Wybory są ważne, głosy są ważne i powinny być zliczone ręcznie. Komisje liczyły głosy (jak to robiły nie jest ważne aby się wszystko zgadzało) Wszystkie partie miały swoich przedstawicieli w komisjach i mężów zaufania. Jeśli nie wnieśli żadnych uwag do protokółu nie ma mowy o fałszowaniu wyników. Program olać on jest niewiarygodny. Ale głosy są wyniki są. Ludzie to Wy liczyliście te głosy.
Napiszę, dla tych co nie kumają. to że tam ktoś się rąbnął w liczeniu nie od razu znaczy, że wyniki są złe, bo wy myślicie że jak komisja podliczy głosy i na tym kończy swoją robotę, tam wszystko musi się zgadzać, karty otrzymane są liczone, potem liczba głosów musi się równać liczbie kart wydanych (karty wydane = głosy ważne + nieważne) ale nikt nie puści protokołu że wydanych kart np. 100 a głosów 110. Z drugiej strony jaką masz pewność że ten materiał to nie prowokacja, też mogę nagrać czy tam sfotografować swoją rękę i arkusz papieru z błędnie liczonym słupkiem. Jeszcze jedno, przy liczeniu głosów raczej obowiązują ołówki. choć w terytorialnej komisji kart już raczej nie maja więc mogą mieć inne pismaki, ale i tak wszystko im musi się zgadzać ich protokół musi się równać protokołom z komisji obwodowych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 listopada 2014 o 14:42
Wyrwane z kontekstu. Obok rubryka jest dobrze obliczona a obliczający może jeszcze nie sprawdził czy dobrze podliczył. Może z przemęczenia. Dla mnie to typowy błąd myślowy. Wnioskowanie o całości na podstawie części.. Do szkoły ludzie.
Wybory powinny być unieważnione a nowi radni i prezydenci wylosowani. Z losowania wyłączeni zostaliby: - byli i obecni politycy i urzędnicy oraz ich rodziny, osoby pracujące na stanowiskach finansowanych z podatków, bankowcy, komornicy i wszyscy inni, którzy korzystają z przywilejów bądż pobierają pensję z pieniędzy podatników
10 w pamięci... dla rodziny, znajomych, politycznych sympatii.A niedługo w polskich szkołach zacznie obowiązywać matematyka elastyczna imieniem J. Piechocińskiego. Uczyć będą w niej o liczbach ukrytych i nadprzyrodzonych.
Nie można odwołać wyborów tylko dlatego że komuś się nie podobają ich wyniki. Komuchy chodzące do kościoła, na spółkę z tymi normalnymi nie chodzącymi, domagają się zmiany gdyż za mało głosów dostali. Paranoja.
Każdy komitet miał prawo zgłosić swojego przedstawiciela do komisji wyborczej. Każdy komitet miał prawo zgłosić swojego męża zaufania, który kontrolował pracę komisji. Żaden komitet nie powinien mieć więc pretensji do samego procesu zliczania głosów. I nie bronię tu wcale PKW, bo za ten cyrk z systemem powinny polecieć głowy. Podkreślam tylko, że każdy komitet miał nadzór nad tym, jak głosy były liczone. Dodatkowo dodam tylko, że platforma wyborcza nie liczyła głosów z kart do głosowania, nie skanowała ich czy jakkolwiek inaczej miałaby to robić. I nigdy głosy na wyborach nie były liczone w taki sposób. Głosy ZAWSZE liczone są RĘCZNIE. Platforma wyborcza ma za zadanie jedynie zsumować już policzone głosy (przykładowo: policzyliśmy, że pan X dostał 16 głosów, pan Y 35, więc system zsumował nam, że komitet panów X i Y dostał łącznie 51 głosów i wyliczył, że dzięki temu poparciu komitet ma 1 przedstawiciela w radzie miasta) i generować protokoły, które zawożone były dalej. I to z tym był problem, a nie z samym liczeniem.
Jedyny tutaj, co się zna pod kątem prawa. Poza tym komitet nie może opuścić budynku, póki głosy nie są policzone. Weź tutaj policz 1000 głosów, sprawdź poprawność, i zsumuj wszystko po zarwanej nocy. Poza tym nie byli gotowi na to.
Dodam też, że zdjęcie słupka, gdzie rzekomo liczone są głosy nie może pochodzić z faktycznego liczenia głosów przez obwodową komisję wyborczą, z tego prostego względu, że na czas liczenia głosów lokale wyborcze są plombowane, media mogą zostać jedynie do czasu wysypania list do głosowania z urny, a podczas samego procesu liczenia żadne media (ani nikt inny poza komisją i mężami zaufania) NIE MAJĄ PRAWA przebywać w lokalu.Ot, jak łatwo dajecie sobą manipulować.
w tym wszystkim najbardziej mnie intryguje jeden fakt: dlaczego nikt z nawolujacych do powtorzenia wyborow nie policzy ILE kosztuje przeprowadzenie ponownych? liczymy, mili panstwo, koszty papieru do kart, koszty nadruku, koszty robocizny przy druku, koszty wynajmu pomieszczen, koszty pakowania (materialy, robocizna), koszty transportu (wynajem samochodow, paliwo, kierowcy), koszty komisji (diety w zaleznosci od pelnionej funkcji wahaja sie od 300 do 650 zl) az wreszcie koszty gromadzenia kart. nie wiem jak jest z wynajmem sal do samych wyborow, bo mam wrazenie, ze to osrodkach panstwowych sie odbywa. a wiecie kto za to zaplaci? pan placi, pani placi, ja place... to moze zatem, kochany narodzie, jak opiekunka waszych dzieci nie moze sie ich doliczyc to nie wyciagajcie bazuki, nie mordujcie calej wesolej gromadki i nie ropoczynajcie produkcji nowych tylko na pysk wylejcie opiekunke?
Nowe wybory to około 300 mln zł... przy czym powtarzanie wszystkich jest bez sensu, ewentualne problemy są tylko w wyborach do rad powiatów i sejmików województw, bo tam jest system proporcjonalny. Problemów nie ma w wyborach wójtów/burmistrzów/prezydentów miast oraz w wyborach do rad gmin, bo tam jest ordynacja większościowa i JOWy. Może te wybory to znak, że trzeba zmienić ordynację?
No tak, przez błąd w jednym słupku (który być może został później wykryty i poprawiony) powtórzyć wybory w całym kraju,,, żelazna logika.
Jakoś jak 14 lat temu trzeba było liczyć ręcznie głosy na Florydzie, bo nie wiadomo czy wygrał Bush, czy Gore, to Amerykanie nawet słowem nie zająknęli się na temat nieprawidłowości, fałszerstw czy potrzeby powtórzenia wyborów. Ale to jest Polska...
Też nie wierzę w te wybory, ale jak chce się nakręcić reportaż to się bierze gościa i każe mu się coś napisać żeby sobie wyglądało. Tym bardziej że wybory mają być tajne.
Dla ludzi którzy nie rozumieją demota - podliczcie ten słupek co wskazuje.
Nie wymagasz za dużo?
700 + 43 + 8 +20 =...... *werble* TA DA! 771! I gdzie tu błąd? Według polskiego rządu to jest poprawnie. Nie zdziwię się, jak ustawa to zatwierdzi :|
A słupek obok jest jeszcze lepszy!
mówię wam, dajcie to jakiemuś 7 latkowi do policzenia, przynajmniej błędów robić nie będzie ( bo materiał świeży )
Jak dla mnie tam jest 41 nie 43...
czy 41 czy 43 to i tak lipa :P a Ekhart maa rację że drugi słupek jest jeszcze ciekawszy :D
PO i PKW z czasów Jaruzelskiego zrobiło z demokratycznych wyborów białoruską farsę.
Wybory są ważne, głosy są ważne i powinny być zliczone ręcznie. Komisje liczyły głosy (jak to robiły nie jest ważne aby się wszystko zgadzało) Wszystkie partie miały swoich przedstawicieli w komisjach i mężów zaufania. Jeśli nie wnieśli żadnych uwag do protokółu nie ma mowy o fałszowaniu wyników. Program olać on jest niewiarygodny. Ale głosy są wyniki są. Ludzie to Wy liczyliście te głosy.
Puknij się w głowę. Wszystkie partie miały swoich mężów stanu ? Komisja składa się z 5 osób, a partii jest ponad 10...
no to się załamałam, kto pracuje w tych komisjach? liczenie w słupku to materiał klasy 4 podstawówki
Wybory wygrał Kaczyński.
Czy wygrana szaleńca nie jest najlepszym dowodem na to, ze wybory zostały sfałszowane?
Ten sam "szaleniec" chce powtórki wyborów.
Lepszy szaleniec niż złodziej, komuch lub oszust.
Napiszę, dla tych co nie kumają. to że tam ktoś się rąbnął w liczeniu nie od razu znaczy, że wyniki są złe, bo wy myślicie że jak komisja podliczy głosy i na tym kończy swoją robotę, tam wszystko musi się zgadzać, karty otrzymane są liczone, potem liczba głosów musi się równać liczbie kart wydanych (karty wydane = głosy ważne + nieważne) ale nikt nie puści protokołu że wydanych kart np. 100 a głosów 110. Z drugiej strony jaką masz pewność że ten materiał to nie prowokacja, też mogę nagrać czy tam sfotografować swoją rękę i arkusz papieru z błędnie liczonym słupkiem. Jeszcze jedno, przy liczeniu głosów raczej obowiązują ołówki. choć w terytorialnej komisji kart już raczej nie maja więc mogą mieć inne pismaki, ale i tak wszystko im musi się zgadzać ich protokół musi się równać protokołom z komisji obwodowych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2014 o 14:42
Wyrwane z kontekstu. Obok rubryka jest dobrze obliczona a obliczający może jeszcze nie sprawdził czy dobrze podliczył. Może z przemęczenia. Dla mnie to typowy błąd myślowy. Wnioskowanie o całości na podstawie części.. Do szkoły ludzie.
tylko dane inne, weź nie rób z siebie większego idioty niż jesteś
Wybory powinny być unieważnione a nowi radni i prezydenci wylosowani. Z losowania wyłączeni zostaliby: - byli i obecni politycy i urzędnicy oraz ich rodziny, osoby pracujące na stanowiskach finansowanych z podatków, bankowcy, komornicy i wszyscy inni, którzy korzystają z przywilejów bądż pobierają pensję z pieniędzy podatników
10 w pamięci... dla rodziny, znajomych, politycznych sympatii.A niedługo w polskich szkołach zacznie obowiązywać matematyka elastyczna imieniem J. Piechocińskiego. Uczyć będą w niej o liczbach ukrytych i nadprzyrodzonych.
A czego tu się spodziewać po kobiecie? (patrz: paznokcie) Do kuchni!
Nie można odwołać wyborów tylko dlatego że komuś się nie podobają ich wyniki. Komuchy chodzące do kościoła, na spółkę z tymi normalnymi nie chodzącymi, domagają się zmiany gdyż za mało głosów dostali. Paranoja.
To zwykłe pomyłki w ręcznym liczeniu, ale paranoicy będą pluć się że sfałszowane i w ogóle, ch*ja tam wiecie
Każdy komitet miał prawo zgłosić swojego przedstawiciela do komisji wyborczej. Każdy komitet miał prawo zgłosić swojego męża zaufania, który kontrolował pracę komisji. Żaden komitet nie powinien mieć więc pretensji do samego procesu zliczania głosów. I nie bronię tu wcale PKW, bo za ten cyrk z systemem powinny polecieć głowy. Podkreślam tylko, że każdy komitet miał nadzór nad tym, jak głosy były liczone. Dodatkowo dodam tylko, że platforma wyborcza nie liczyła głosów z kart do głosowania, nie skanowała ich czy jakkolwiek inaczej miałaby to robić. I nigdy głosy na wyborach nie były liczone w taki sposób. Głosy ZAWSZE liczone są RĘCZNIE. Platforma wyborcza ma za zadanie jedynie zsumować już policzone głosy (przykładowo: policzyliśmy, że pan X dostał 16 głosów, pan Y 35, więc system zsumował nam, że komitet panów X i Y dostał łącznie 51 głosów i wyliczył, że dzięki temu poparciu komitet ma 1 przedstawiciela w radzie miasta) i generować protokoły, które zawożone były dalej. I to z tym był problem, a nie z samym liczeniem.
Jedyny tutaj, co się zna pod kątem prawa. Poza tym komitet nie może opuścić budynku, póki głosy nie są policzone. Weź tutaj policz 1000 głosów, sprawdź poprawność, i zsumuj wszystko po zarwanej nocy. Poza tym nie byli gotowi na to.
Dodam też, że zdjęcie słupka, gdzie rzekomo liczone są głosy nie może pochodzić z faktycznego liczenia głosów przez obwodową komisję wyborczą, z tego prostego względu, że na czas liczenia głosów lokale wyborcze są plombowane, media mogą zostać jedynie do czasu wysypania list do głosowania z urny, a podczas samego procesu liczenia żadne media (ani nikt inny poza komisją i mężami zaufania) NIE MAJĄ PRAWA przebywać w lokalu.Ot, jak łatwo dajecie sobą manipulować.
Pewnie jeszcze zaokrąglają, aby lepiej im się liczyło :D
w tym wszystkim najbardziej mnie intryguje jeden fakt: dlaczego nikt z nawolujacych do powtorzenia wyborow nie policzy ILE kosztuje przeprowadzenie ponownych? liczymy, mili panstwo, koszty papieru do kart, koszty nadruku, koszty robocizny przy druku, koszty wynajmu pomieszczen, koszty pakowania (materialy, robocizna), koszty transportu (wynajem samochodow, paliwo, kierowcy), koszty komisji (diety w zaleznosci od pelnionej funkcji wahaja sie od 300 do 650 zl) az wreszcie koszty gromadzenia kart. nie wiem jak jest z wynajmem sal do samych wyborow, bo mam wrazenie, ze to osrodkach panstwowych sie odbywa. a wiecie kto za to zaplaci? pan placi, pani placi, ja place... to moze zatem, kochany narodzie, jak opiekunka waszych dzieci nie moze sie ich doliczyc to nie wyciagajcie bazuki, nie mordujcie calej wesolej gromadki i nie ropoczynajcie produkcji nowych tylko na pysk wylejcie opiekunke?
Nowe wybory to około 300 mln zł... przy czym powtarzanie wszystkich jest bez sensu, ewentualne problemy są tylko w wyborach do rad powiatów i sejmików województw, bo tam jest system proporcjonalny. Problemów nie ma w wyborach wójtów/burmistrzów/prezydentów miast oraz w wyborach do rad gmin, bo tam jest ordynacja większościowa i JOWy. Może te wybory to znak, że trzeba zmienić ordynację?
No tak, przez błąd w jednym słupku (który być może został później wykryty i poprawiony) powtórzyć wybory w całym kraju,,, żelazna logika.
Jakoś jak 14 lat temu trzeba było liczyć ręcznie głosy na Florydzie, bo nie wiadomo czy wygrał Bush, czy Gore, to Amerykanie nawet słowem nie zająknęli się na temat nieprawidłowości, fałszerstw czy potrzeby powtórzenia wyborów. Ale to jest Polska...
jak dla mnie je*ać to
Ktoś chyba podstawówki nie skończył.
A kim TY jesteś, że w ogóle zabierasz głos?
Wszyscy z PKW powinni mieć obowiązkowe podejście do matury z matematyki
4+2 = 8? , widać, że dodawanie głosów przez komisję wyborczą jest niczym ortografia dla naszego prezydenta
Też nie wierzę w te wybory, ale jak chce się nakręcić reportaż to się bierze gościa i każe mu się coś napisać żeby sobie wyglądało. Tym bardziej że wybory mają być tajne.
Ciekawe czy ktoś się zastanawiał ile kosztują takie wybory ?
Zebranie ludzi,przyjechanie reklamy itp
W większości o to chodzi