Nie tylko polskie prawo dało dupy, ktoś inny tu też dał o jakieś 3 razy za dużo, trójkę dzieci zrobić każdy potrafi, ale utrzymać to już nie, teraz chcecie większych zasiłków, ale jak temat o muzułmanów, to cieszycie się, że jak dobrze, że u nas niski socjal i nie chcą przyjeżdżać nieroby, by siedzieć na państwowym. Nie uważam, że takim ludziom nie powinno się pomagać, ale powinni ponosić jednak jakieś konsekwencje swojej bezmyślnej prokreacji.
ogarnij sie czlowieku. jest wyraznie napisane ze kobieta ma dwojke niepelnosprawnych dzieci, co jak latwo mozna sie domyslic uniemozliwia jej podjecie zatrudnienia, gdyz z reguly takie dzieci wymagaja calodobowej opieki. nastepnym razem zanim cos napiszesz to pomysl troche to nie boli a i nie kosztuje nawet zlotowki
@mokrysuch, To świetnie, że ty myślisz, pisze wyraźnie, że są chore na grypę jelitową, potem jest dopisek od autora, że za dzieci niepełnosprawne przysługuje więcej pieniędzy, więc albo ktoś coś pominą, albo autora ponosi fantazja, ale jeśli nawet ma dwójkę z trojga niepełnosprawną, to na litość boską myślący człowieku powiedz mi dlaczego mając już jedno niepełnosprawne decyduje się na jeszcze następne(a na 2 się historia nie kończy)?? Tym bardziej, że jak widać na rodzinę nigdy nie mogła liczyć, a partner(nawet nie wiadomo czy był jeden tylko) sobie wsiąkną, jak widać nie był typem opiekuna dla niepełnosprawnych dzieci(ironia).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 grudnia 2014 o 12:46
A znasz cała historię tej kobiety że się wymadrzasz? Może kiedyś byli szczęśliwą rodziną? Czasem w rodzinach zdarza się tragedia i mąż umiera, albo odchodzi do innej i olewa dzieci. Nieraz rodzina żyjąca na wysokim poziomie spada do granicy ubóstwa bo głowa rodziny traci pracę. A dzieci są potrzebne żeby zarabiały w przyszłości na emerytury też takich egoistów jak Ty. Nie życzę Ci żebyś kiedyś Ty prosił o chleb jak stracisz pracę a nie będzie innej.
Idioto pomyśl zanim coś napiszesz. Nie wiesz nic o nich. Może właśnie tatuś zawinął manele, jak się okazało że spłodził kolejnego upośledzonego potomka, a ona siedziała w domu bo takie dzieci potrzebują specjalnej opieki. Jak można tak od razu oceniać. Poza tym nie każdy jest tak zaradny jak Ty, więc pewnie Ta mamuśka tylko dlatego nie otworzyła własnej dochodowej firmy. Moja babka na ten przykład wychowywała sama trójkę dzieci, bo ich tatuś umarł w Stanach, od razu po przyjeździe. Nigdy nie prosiła o pomoc państwa, pracowała - ale najmłodsze roczne było przez dwa lata u rodziny. Jednak w tamtych czasach pracodawca nie miał prawa zwolnić matki z dzieckiem, ani wyrzucić takiej z mieszkania - bo zachciało się właścicielowi kamienicy czynsz podnieść 200 %. Stwierdziła że w dzisiejszych czasach już dawno państwo zabrałoby jej dzieci.
Jak by byli szczęśliwą rodziną to rodzina nie ogranicza się do ojca i matki, są rodzice, teściowie, rodzeństwo, kuzynostwo, jeśli ta kobieta prosi o pomoc na portalu internetowym to znaczy, że ta rodzina nie była ze sobą związana, czyli właściwie jej nie było skoro nikt jej nie pomógł. Już widzę jak pracują na mnie :)) rozśmieszaj mnie dalej, ja nie doprowadziłem do takiej sytuacji i są znikome szanse by to się wydarzyło, nie mam nic wspólnego z lekkomyślnymi ludźmi, i krocze mnie nie swędzi. A o pomoc nigdy nikogo nie proszę, trzeba robić tak by umieć opanować sytuacje a nie być zdanym na łaskę obcych ludzi. Znam z autopsji podobne przypadki, są to rodziny patologiczne, gdzie rodzice albo są uzależnieni albo są chorzy psychicznie, o przypadkach gdzie w bogatej rodzinie takie coś się stało rzadziej słychać, bo tym ludziom honor nie pozwala żebrać. Wiem na pewno to, że już jedno niepełnosprawne dziecko to duża odpowiedzialność, duże koszty i dużo czasu.
Tafghet ma rację, państwo powinno zabierać tyle ile się da. To wzmaga kreatywność przedsiębiorczą jednostki. Myślicie że bez tego dalej bylibyśmy zieloną wyspą?
Nie bardzo rozumiem DLACZEGO PAŃSTWO MA POMAGAĆ JEDNYM, PIENIĘDZMI INNYCH, BYĆ MOŻE TAK SAMO DOTKNIĘTYCH, ALE BARDZIEJ ZARADNYCH? Przecież ta "pomoc" idzie z podatków, a jak wiadomo "wszystkie podatki płacą najbiedniejsi konsumenci". Rozbudowana pomoc państwowa, zwana dla niepoznaki "pomocą społeczną", organizowana przez urzędników państwowych i w większości zagospodarowywana przez cwaniaków z marginesu, skutecznie zniszczyła prawdziwą prywatną dobroczynność, organizowaną dobrowolnie i bez wynagrodzeń. A podatki rosną...
Nie podszywaj się dziecko pod cudzego nicka, bo ci Biedroń rurę wyczyści. Homoseksualizm to dewiacja, a więc z pewnością odchylenie od normy, ale nijak ma się do mojej wypowiedzi o państwowej opiece.
Bo Polska to nie kraj, granice czy politycy. Polska to ludzi, obywatele, patrioci, którzy trzymają się razem. U mnie w pracy jest zorganizowana szlachetna paczka. Lista rzeczy dla potrzebującej rodziny długa, a okazało się, że wystarczyły 3 dni, by zakupić wszystkie potrzebne rzeczy (w tym łóżko rehabilitacyjne z materacem +3500).
Ludzie w Polsce są wspaniali, ale to właśnie prawo spowodowało, że są mniej chętni do pomocy. Bo tu trzeba płacić podatek od darowizny, a tu jak kogoś obronisz przed napaścią, to jeszcze zostaniesz oskarżony o pobicie...
Tak serio ciołku. Dokładnie tak, jeżeli pomagasz krajanowi to jesteś patriotą. Niestety nie wystarczy kupić flagi i powiesić za oknem...sorry. Patrioci to ci, którzy dbają o ojczyznę czyli o obywateli, ich życie oraz ich interesy (też po to w ogóle jest państwo - broni nas i nasze interesy przed wrogiem zewnętrznym i wewnętrznym). A słyszałeś o czymś takim jak tożsamość narodowa? Bo właśnie to jest to co komuchy wszelkiej maści próbują nam zabrać (już zabrali?): komuchy stricte, komuchy takie jak SLD, PO, PSL, PiS. Atomizacja społeczeństwa bejbe. Płacisz w podatkach grubą kasę i masz gdzieś co się z nią dzieje - no przecież państwo zadba o biednych to po co ja mam jeszcze coś robić - tak sobie myślisz co? A właśnie ci co się interesują są patriotami. Człowiek sowiecki nie zrozumie.
Tak, tak, złe partie, komuchy, obalić rząd. A nadal mylisz altruizm z patriotyzmem. Ludzie, którzy pomagali tej kobiecie myśleli raczej "O, kobieta potrzebuje pomocy, pomogę!" niż "O, Polka potrzebuje pomocy, pomogę!". Nie ma to nic wspólnego z patriotyzmem, bo tak samo pomogliby pewnie i kobiecie innej narodowości. Ciołku.
Ale nie ma znaczenia czy ten kto pomaga ma świadomość tego jakie są dalekosiężne konsekwencje. Jasne, że jak się pali dom to ci co wynoszą stamtąd dzieciaki nie nucą sobie w danej chwili Mazurka. Ważne jest to, że przy każdym takim "akcie" pomocy zacieśnia się więź między mieszkańcami - to jest właśnie patriotyzm (tyle, że lokalny) - na tym on polega miedzy innymi. Czy może nawet przede wszystkim. Od takich postaw zaczyna się każdy partiotyzm - nawet ten wielkoformatowy, zakończony machaniem flagami...Niezależnie czy altruiści wiedzą, że są patriotami czy nie to ich postawy należy wspierać i przedkładać nad jakiekolwiek złudne nadzieje realnej pomocy od rządu. Widzisz, kiedyś zapaliła się ściółka obok chaty mojej dalszej rodziny od instalacji elektrycznej. I kto pierwszy przybiegła gasić? Nie mieszkańcy domu tylko sąsiedzi. Wątpię, że wyrecytowaliby choć jedną zwrotkę roty albo czegoś takiego ale przylecieli gasić jako pierwsi. I na tym to właśnie polega. On mnie, ja jemu, my naszemu miastu. I tak można to rozszerzać aż na samym końcu jest państwo (naród). To jest właśnie patriotyzm.
Teraz mówisz z większym sensem. I zgadzam się, że patriotyzm to takie właśnie akty, a nie wywieszanie flagi raz w roku czy golenie głowy na łyso i bicie obcokrajowców. Po prostu chodziło mi o to, że kiedy swego czasu przyszło mi przeprowadzić staruszkę przez ulicę, zrobiłem to z dobroci serca, a nie patriotycznych pobudek. A że była akurat Polką i tym samym zrobiłem patriotyczny uczynek to już bardziej taki...efekt uboczny. Dobry, ale niezamierzony bezpośrednio.
No rozumiem. Ale o to właśnie chodzi. Jak biedronki zjadają mszyce to robią to z własnej inicjatywy i dla własnych celów i nie zastanawia się nad głębszą ekologią. Ale mimo to nazywamy je owadami pożytecznymi i każdy działkowicz ceni te owady za korzyści jakie mu dają.
W dzisiejszych czasach, najgorsze jest to , ze nawet swojego rzadu nie mozna obalic, bo zaraz caly swiat nazwie cie terrorysta... A ten rzad powinnien zostac obalony, zamienony na cos nowego, bo to co teraz w Polsce sie dzieje to jakas paranoja.
Bo tak to właśnie powinno działać, że to ludzie powinni sobie wzajemnie pomagać a nie liczyć na państwo. Ciekawe ilu z tych przejętych niedolą ubogich nigdy nikomu złamanego grosza nie dało. Dobroczyńcą za nieswoje (tudzież i tak już ukradzione) pieniądze to każdy może być.
Polskie prawo to bandyckie prawo. Dzieci do domu dziecka trafiają zupełnie nie ze swojej winy, tylko nieodpowiedzialnych rodziców lub wypadek losu. Na wychowanie obywatela w tej instytucji wydaje się ok. 20 zł dziennie. Do więzienia trafiają zakały tego państwa. Na obywatela, który oszukał (bandyckie o ironio) państwo i siedzi w więzieniu wydaje 80 zł dziennie. Jak tu ma być normalnie?
To dlatego, że powierzyłeś wszystkie sprawy jakimś mętnym typom z rożnych organizacji niby dobroczynnych. Płacisz w podatkach duże sumy na różne wydatki, a nawet nie nie masz pojęcia na co to idzie i jak ta kasa wydawana. Przestań oddawać pieniądze urzędasom na wódę i zakąskę i zacznij ją wydawać na potrzebujących dookoła ciebie to zobaczysz różnicę. I jeszcze ci z tego zostanie.
Niecałe 2 lata temu odbywałem staż w jednej z fundacji zajmujących się pomocą takim ludziom. Przedstawić chociaż 10% przykładów oszustów i naciągaczy to by mi dnia zabrakło, żeby wymienić. Weźcie sobie tylko pod uwagę, że na jedną osobę naprawdę potrzebującą przypada z 8-10 oszustów. Znam przykład matki samotnie wychowującej 3 dzieci i faktycznie, dzieci nie miały co jeść. Ale to nie tak, że nie mogła znaleźć pracy, wiele osób bezinteresownie szukało/oferowało jej pracę. Ale po co jak kobieta znalazła sobie kilka naiwnych osób (nie wiem w jaki sposób) które regularnie przywoziły jej jedzenie a i od czasu do czasu dawały jej kilka setek do ręki "na dzieci". I wtedy balowała sobie przez kilka dni. Ona i tak nie była najgorsza bo przynajmniej dawała jeść dzieciom. Byli i tacy co jak dostali jedzenie to chodzili do sąsiadów i sprzedawali je za jakieś marne grosze jak im na wino brakowało. Widziałem też wiele naprawdę potrzebujących ludzi ale to są dumne osoby i często nie korzystają z pomocy która im się należy wolą sami pracować i za cały 10-12 godzinny dzień ciężkiej pracy bez ubezpieczenia, bez składek dostać 20-30 zł. Uginają się dopiero jak dla ich dzieci zaczyna brakować.
Pod tym demotywatorem pojawia się kilka rodzajów komentarzy. Po pierwsze to takie mówiące o tym, że ludzie nie powinni tyle dzieci rodzić - tych komentarzy nie musimy komentować bo wypowiedzi tumanów zostawmy dla tumanów. Bardzo często pojawia się także głos "dlaczego to państwo nie płaci więcej zasiłku"? I tutaj dwie kwestie: im więcej damy w podatkach na biednych tym więcej z tej kasy pójdzie do kieszenie "pośredników-polityków-urzędników" - każdy kto tego nie rozumie to proponuję mu zająć się jakimiś mniej wymagającymi umysłowo zajęciami, a nie komentowaniem polityki i gospodarki. Jest jednak drugie dno. Otóż obliczając sobie faktyczne koszty "pomocy" materialnej dla najuboższych na tle innych wydatków państwa (choćby te publikowane przez Fundację Republikańską) można zauważyć, że da się zaoszczędzić dużo więcej w innych niepotrzebnych lub nawet szkodliwych obciążeniach. Dlatego oczywiście, należy ciąć wydatki państwa-aby obniżać podatki-aby więcej pieniędzy zostawało ludziom (w szczególności tym najgorzej sytuowanym) ale najpierw zabierzmy się za wielkie korporacje nie płacące podatków, banki nakładające na nas "ukryty" podatek emisyjny, wydatki na bzdury typu jakieś mętne agencje rządowe od spraw nieistotnych. Tak czy inaczej historia zaprezentowana powyżej (już nieistotne czy była to prośba prawdziwa czy nie) jak i wiele innych z którymi spotykamy się na co dzień dowodzą, że żadna rządowa organizacja nie jest w stanie tak pomóc potrzebującym jak sąsiedzi, parafianie z najbliższego kościoła, ludzie z osiedla, z miasta i jak widać przypadkowi dobroczyńcy z facebooka. Więc to powinna być dla wszystkich lekcja. Jeżeli sami nie zaczniemy się oddolnie organizować i odzyskiwać tożsamość czy to lokalną czy narodową to w końcu wszyscy za to zapłacimy.
Ministrowie są też urzędnikami państwowymi - władza wykonawcza. Ale ok, niech będzie że to skrót myślowy i chodziło o władzę ustawodawczą. Choć mimo zakazu takich praktyk zapisanego w konstytucji to władza wykonawcza i ustawodawcza to są jedni i ci sami ludzie więc nie ma o czym gadać...
tak nie zginie, a jak na onesie pojawiła się artykul o biednej rodzinie to same komentarze, ze trzeba było bahorow tyle nie robic i dlaczego w ogóle łapy po naszą kasę wyciągaja obiboki. dobrz,że tej kobiecie ktoś pomógł może jeszcze nie wszyscy polacy sto ...syny
To klasa próżniacza. Niepotrzebna i szkodliwa. Fakt, że sami siebie na te stołki nie powsadzali, tylko są starannie przemyślanym komponentem pewnych planów i zamierzeń ale nie zmienia to faktu że około 3/4 z nich to niepotrzebna strata kasy.
Watro wspomnieć, że jeżeli matka nie daje sobie rady, bądź pójdzie do pracy, ale nie ma jak zapewnić opieki dzieciom bardzo szybko może je stracić na rzecz domu dziecka; wiec mieć dzieci czy pieniądze??- koło się zamyka. Natomiast średni koszt utrzymania JEDNEGO dziecka w sierocińcu to około 2 tys. złotych!!! Matka wychowa za to spokojnie trójkę... ale nigdy nie dostanie takich pieniędzy- po raz kolejny chory system! A wiadomo, że dla większości dzieci nawet biedny dom jest po stokroć lepszy niż bidul.
Jakie 75%?? Po miało około 30% poparcia w poprzednich wyborach, przy frekwencji bliskiej połowie, więc wybrało ich 15%. Tak ludzie podchodzą to wyborów. Najważniejsza i najpotężniejsza forma wpływu na politykę, jaką mamy, a połowa narodu ma to gdzieś. To jest chore.
Jak to powiedział Jezus, nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie. Miejmy trochę dystansu do tego, Jak prawda, to elegancko. A jak ściema, to w sumie też elegancko, mistrzowski troling:)
To może zmieńmy to prawo, zmieńmy rządzących, wyjdźmy na ulicę, obalmy banksterów jak na Islandii, czemu kisimy się z tymi samymi złodziejskimi mordami? A, zapomniałem, jesteśmy Polakami, my tylko narzekamy w internecie a jak przyjdzie co do czego to siedzimy pokorniutko i co najwyżej chyc za granicę...
To nie Polskie prawo, tylko tak sobie postanowiły Żydki.Trzeba by było wjechać na Wiejską z drzwiami i wykopać na kopach tych papudraków z pod znaku ✡.
Szkoda mi ich, ale... jak można zrobić troje dzieci nie mając nawet na środki czystości? Jak można mieć jedno niepełnosprawne dziecko, nie mieć co do gara włożyć i zajść w kolejną ciążę? Jak można po urodzeniu niepełnosprawnego dziecka nie zrobić badań prenatalnych? I takich rodzin, w których nie ma na nic, ale dziecko rodzi się jedno po drugim, jest mnóstwo. I to jest chore.
Bo państwo jako instytucja nie jest od pomagania. To, że w dzisiejszym chorym świecie tak się twierdzi to jedno. Ale życie pokazuje i na tym i innych przykładach, że te wyśmiewane przez większość podejście libertariańskie - nawet w socjalizmie działa, pomimo, że wszyscy już zostaliśmy przecież oskubani pod pozorem pomocy innym.
Brawo dla ludziuf.
Pewnie - Polacy to wspaniali ludzie, ale ktoś te prawo ustalił i ktoś nie pozwala temu prawu się zmienić. Nie Polacy? Od 20 lat rządzą nami Polacy - ci sami i tylko stołkami się zamieniają. I oni nie robią nic z tymi zasiłkami i sposobem ich przyznawania. Ale sobie to chętnie odprawy i premie.
I znowu oddolna inicjatywa prywatna wzięła górę nad bezdusznymi urzędasami... Teraz się śmiejecie z Korwina ale z czasem ten naród zmądrzeje i zrozumiecie co on chciał wam przez całe swoje życie wbić do głów...
a politycy siedza przy korycie i sie smieja nam prosto w pysk
Nie tylko polskie prawo dało dupy, ktoś inny tu też dał o jakieś 3 razy za dużo, trójkę dzieci zrobić każdy potrafi, ale utrzymać to już nie, teraz chcecie większych zasiłków, ale jak temat o muzułmanów, to cieszycie się, że jak dobrze, że u nas niski socjal i nie chcą przyjeżdżać nieroby, by siedzieć na państwowym. Nie uważam, że takim ludziom nie powinno się pomagać, ale powinni ponosić jednak jakieś konsekwencje swojej bezmyślnej prokreacji.
ogarnij sie czlowieku. jest wyraznie napisane ze kobieta ma dwojke niepelnosprawnych dzieci, co jak latwo mozna sie domyslic uniemozliwia jej podjecie zatrudnienia, gdyz z reguly takie dzieci wymagaja calodobowej opieki. nastepnym razem zanim cos napiszesz to pomysl troche to nie boli a i nie kosztuje nawet zlotowki
@mokrysuch: to Ty się ogarnij. Grypa jelitowa, to nie jest niepełnosprawność... To minie.
@mokrysuch, To świetnie, że ty myślisz, pisze wyraźnie, że są chore na grypę jelitową, potem jest dopisek od autora, że za dzieci niepełnosprawne przysługuje więcej pieniędzy, więc albo ktoś coś pominą, albo autora ponosi fantazja, ale jeśli nawet ma dwójkę z trojga niepełnosprawną, to na litość boską myślący człowieku powiedz mi dlaczego mając już jedno niepełnosprawne decyduje się na jeszcze następne(a na 2 się historia nie kończy)?? Tym bardziej, że jak widać na rodzinę nigdy nie mogła liczyć, a partner(nawet nie wiadomo czy był jeden tylko) sobie wsiąkną, jak widać nie był typem opiekuna dla niepełnosprawnych dzieci(ironia).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2014 o 12:46
A znasz cała historię tej kobiety że się wymadrzasz? Może kiedyś byli szczęśliwą rodziną? Czasem w rodzinach zdarza się tragedia i mąż umiera, albo odchodzi do innej i olewa dzieci. Nieraz rodzina żyjąca na wysokim poziomie spada do granicy ubóstwa bo głowa rodziny traci pracę. A dzieci są potrzebne żeby zarabiały w przyszłości na emerytury też takich egoistów jak Ty. Nie życzę Ci żebyś kiedyś Ty prosił o chleb jak stracisz pracę a nie będzie innej.
Idioto pomyśl zanim coś napiszesz. Nie wiesz nic o nich. Może właśnie tatuś zawinął manele, jak się okazało że spłodził kolejnego upośledzonego potomka, a ona siedziała w domu bo takie dzieci potrzebują specjalnej opieki. Jak można tak od razu oceniać. Poza tym nie każdy jest tak zaradny jak Ty, więc pewnie Ta mamuśka tylko dlatego nie otworzyła własnej dochodowej firmy. Moja babka na ten przykład wychowywała sama trójkę dzieci, bo ich tatuś umarł w Stanach, od razu po przyjeździe. Nigdy nie prosiła o pomoc państwa, pracowała - ale najmłodsze roczne było przez dwa lata u rodziny. Jednak w tamtych czasach pracodawca nie miał prawa zwolnić matki z dzieckiem, ani wyrzucić takiej z mieszkania - bo zachciało się właścicielowi kamienicy czynsz podnieść 200 %. Stwierdziła że w dzisiejszych czasach już dawno państwo zabrałoby jej dzieci.
Jak by byli szczęśliwą rodziną to rodzina nie ogranicza się do ojca i matki, są rodzice, teściowie, rodzeństwo, kuzynostwo, jeśli ta kobieta prosi o pomoc na portalu internetowym to znaczy, że ta rodzina nie była ze sobą związana, czyli właściwie jej nie było skoro nikt jej nie pomógł. Już widzę jak pracują na mnie :)) rozśmieszaj mnie dalej, ja nie doprowadziłem do takiej sytuacji i są znikome szanse by to się wydarzyło, nie mam nic wspólnego z lekkomyślnymi ludźmi, i krocze mnie nie swędzi. A o pomoc nigdy nikogo nie proszę, trzeba robić tak by umieć opanować sytuacje a nie być zdanym na łaskę obcych ludzi. Znam z autopsji podobne przypadki, są to rodziny patologiczne, gdzie rodzice albo są uzależnieni albo są chorzy psychicznie, o przypadkach gdzie w bogatej rodzinie takie coś się stało rzadziej słychać, bo tym ludziom honor nie pozwala żebrać. Wiem na pewno to, że już jedno niepełnosprawne dziecko to duża odpowiedzialność, duże koszty i dużo czasu.
Jestem taki zajebisty. Nie mam konta na cipsbuku
Po raz kolejny udowodniono, że Polacy to bezmyślni ludzie, którzy rodzą 3 dzieci nie mając środków do życia i narażając je na wegetację.
Państwo niczego nie powinno nikomu dawać. Chyba że po łapach.
Tafghet ma rację, państwo powinno zabierać tyle ile się da. To wzmaga kreatywność przedsiębiorczą jednostki. Myślicie że bez tego dalej bylibyśmy zieloną wyspą?
Nie bardzo rozumiem DLACZEGO PAŃSTWO MA POMAGAĆ JEDNYM, PIENIĘDZMI INNYCH, BYĆ MOŻE TAK SAMO DOTKNIĘTYCH, ALE BARDZIEJ ZARADNYCH? Przecież ta "pomoc" idzie z podatków, a jak wiadomo "wszystkie podatki płacą najbiedniejsi konsumenci". Rozbudowana pomoc państwowa, zwana dla niepoznaki "pomocą społeczną", organizowana przez urzędników państwowych i w większości zagospodarowywana przez cwaniaków z marginesu, skutecznie zniszczyła prawdziwą prywatną dobroczynność, organizowaną dobrowolnie i bez wynagrodzeń. A podatki rosną...
Byłbym zapomniał: homoseksualizm jest chorobą.
Nie podszywaj się dziecko pod cudzego nicka, bo ci Biedroń rurę wyczyści. Homoseksualizm to dewiacja, a więc z pewnością odchylenie od normy, ale nijak ma się do mojej wypowiedzi o państwowej opiece.
Dla zainteresowanych pomaganiem: "Bieda" – reportaż Magdaleny Wadowskiej nagrodzony Grand Press 2013
Pozdrawiam
Bo Polska to nie kraj, granice czy politycy. Polska to ludzi, obywatele, patrioci, którzy trzymają się razem. U mnie w pracy jest zorganizowana szlachetna paczka. Lista rzeczy dla potrzebującej rodziny długa, a okazało się, że wystarczyły 3 dni, by zakupić wszystkie potrzebne rzeczy (w tym łóżko rehabilitacyjne z materacem +3500).
Ludzie w Polsce są wspaniali, ale to właśnie prawo spowodowało, że są mniej chętni do pomocy. Bo tu trzeba płacić podatek od darowizny, a tu jak kogoś obronisz przed napaścią, to jeszcze zostaniesz oskarżony o pobicie...
Tylko dlaczego mieszać zwykły altruizm z patriotyzmem? Ktoś pomógł tej kobiecie, bo jest patriotą? Serio?
Tak serio ciołku. Dokładnie tak, jeżeli pomagasz krajanowi to jesteś patriotą. Niestety nie wystarczy kupić flagi i powiesić za oknem...sorry. Patrioci to ci, którzy dbają o ojczyznę czyli o obywateli, ich życie oraz ich interesy (też po to w ogóle jest państwo - broni nas i nasze interesy przed wrogiem zewnętrznym i wewnętrznym). A słyszałeś o czymś takim jak tożsamość narodowa? Bo właśnie to jest to co komuchy wszelkiej maści próbują nam zabrać (już zabrali?): komuchy stricte, komuchy takie jak SLD, PO, PSL, PiS. Atomizacja społeczeństwa bejbe. Płacisz w podatkach grubą kasę i masz gdzieś co się z nią dzieje - no przecież państwo zadba o biednych to po co ja mam jeszcze coś robić - tak sobie myślisz co? A właśnie ci co się interesują są patriotami. Człowiek sowiecki nie zrozumie.
Tak, tak, złe partie, komuchy, obalić rząd. A nadal mylisz altruizm z patriotyzmem. Ludzie, którzy pomagali tej kobiecie myśleli raczej "O, kobieta potrzebuje pomocy, pomogę!" niż "O, Polka potrzebuje pomocy, pomogę!". Nie ma to nic wspólnego z patriotyzmem, bo tak samo pomogliby pewnie i kobiecie innej narodowości. Ciołku.
Ale nie ma znaczenia czy ten kto pomaga ma świadomość tego jakie są dalekosiężne konsekwencje. Jasne, że jak się pali dom to ci co wynoszą stamtąd dzieciaki nie nucą sobie w danej chwili Mazurka. Ważne jest to, że przy każdym takim "akcie" pomocy zacieśnia się więź między mieszkańcami - to jest właśnie patriotyzm (tyle, że lokalny) - na tym on polega miedzy innymi. Czy może nawet przede wszystkim. Od takich postaw zaczyna się każdy partiotyzm - nawet ten wielkoformatowy, zakończony machaniem flagami...Niezależnie czy altruiści wiedzą, że są patriotami czy nie to ich postawy należy wspierać i przedkładać nad jakiekolwiek złudne nadzieje realnej pomocy od rządu. Widzisz, kiedyś zapaliła się ściółka obok chaty mojej dalszej rodziny od instalacji elektrycznej. I kto pierwszy przybiegła gasić? Nie mieszkańcy domu tylko sąsiedzi. Wątpię, że wyrecytowaliby choć jedną zwrotkę roty albo czegoś takiego ale przylecieli gasić jako pierwsi. I na tym to właśnie polega. On mnie, ja jemu, my naszemu miastu. I tak można to rozszerzać aż na samym końcu jest państwo (naród). To jest właśnie patriotyzm.
Teraz mówisz z większym sensem. I zgadzam się, że patriotyzm to takie właśnie akty, a nie wywieszanie flagi raz w roku czy golenie głowy na łyso i bicie obcokrajowców. Po prostu chodziło mi o to, że kiedy swego czasu przyszło mi przeprowadzić staruszkę przez ulicę, zrobiłem to z dobroci serca, a nie patriotycznych pobudek. A że była akurat Polką i tym samym zrobiłem patriotyczny uczynek to już bardziej taki...efekt uboczny. Dobry, ale niezamierzony bezpośrednio.
No rozumiem. Ale o to właśnie chodzi. Jak biedronki zjadają mszyce to robią to z własnej inicjatywy i dla własnych celów i nie zastanawia się nad głębszą ekologią. Ale mimo to nazywamy je owadami pożytecznymi i każdy działkowicz ceni te owady za korzyści jakie mu dają.
W dzisiejszych czasach, najgorsze jest to , ze nawet swojego rzadu nie mozna obalic, bo zaraz caly swiat nazwie cie terrorysta... A ten rzad powinnien zostac obalony, zamienony na cos nowego, bo to co teraz w Polsce sie dzieje to jakas paranoja.
Dopiero byś spie*dalał z tego kraju, jakby zaczęli nim rządzić demotowi rewolucjoniści...
dziwne ze brakuje na wszystko ale na komputer i internet kasa jest
Ktoś tu chyba ma problem z czytaniem ze zrozumieniem, przecież jasno jest napisane, że kobieta prosi o pomoc w imieniu matki.
Bo tak to właśnie powinno działać, że to ludzie powinni sobie wzajemnie pomagać a nie liczyć na państwo. Ciekawe ilu z tych przejętych niedolą ubogich nigdy nikomu złamanego grosza nie dało. Dobroczyńcą za nieswoje (tudzież i tak już ukradzione) pieniądze to każdy może być.
Polskie prawo to bandyckie prawo. Dzieci do domu dziecka trafiają zupełnie nie ze swojej winy, tylko nieodpowiedzialnych rodziców lub wypadek losu. Na wychowanie obywatela w tej instytucji wydaje się ok. 20 zł dziennie. Do więzienia trafiają zakały tego państwa. Na obywatela, który oszukał (bandyckie o ironio) państwo i siedzi w więzieniu wydaje 80 zł dziennie. Jak tu ma być normalnie?
To dlatego, że powierzyłeś wszystkie sprawy jakimś mętnym typom z rożnych organizacji niby dobroczynnych. Płacisz w podatkach duże sumy na różne wydatki, a nawet nie nie masz pojęcia na co to idzie i jak ta kasa wydawana. Przestań oddawać pieniądze urzędasom na wódę i zakąskę i zacznij ją wydawać na potrzebujących dookoła ciebie to zobaczysz różnicę. I jeszcze ci z tego zostanie.
Co ma pan na myśli mówiąc "bandyckie prawo"? Gdzie jest ten "bandytyzm" w konstytucji, kodeksie cywilnym, karnym?
Niecałe 2 lata temu odbywałem staż w jednej z fundacji zajmujących się pomocą takim ludziom. Przedstawić chociaż 10% przykładów oszustów i naciągaczy to by mi dnia zabrakło, żeby wymienić. Weźcie sobie tylko pod uwagę, że na jedną osobę naprawdę potrzebującą przypada z 8-10 oszustów. Znam przykład matki samotnie wychowującej 3 dzieci i faktycznie, dzieci nie miały co jeść. Ale to nie tak, że nie mogła znaleźć pracy, wiele osób bezinteresownie szukało/oferowało jej pracę. Ale po co jak kobieta znalazła sobie kilka naiwnych osób (nie wiem w jaki sposób) które regularnie przywoziły jej jedzenie a i od czasu do czasu dawały jej kilka setek do ręki "na dzieci". I wtedy balowała sobie przez kilka dni. Ona i tak nie była najgorsza bo przynajmniej dawała jeść dzieciom. Byli i tacy co jak dostali jedzenie to chodzili do sąsiadów i sprzedawali je za jakieś marne grosze jak im na wino brakowało. Widziałem też wiele naprawdę potrzebujących ludzi ale to są dumne osoby i często nie korzystają z pomocy która im się należy wolą sami pracować i za cały 10-12 godzinny dzień ciężkiej pracy bez ubezpieczenia, bez składek dostać 20-30 zł. Uginają się dopiero jak dla ich dzieci zaczyna brakować.
Pod tym demotywatorem pojawia się kilka rodzajów komentarzy. Po pierwsze to takie mówiące o tym, że ludzie nie powinni tyle dzieci rodzić - tych komentarzy nie musimy komentować bo wypowiedzi tumanów zostawmy dla tumanów. Bardzo często pojawia się także głos "dlaczego to państwo nie płaci więcej zasiłku"? I tutaj dwie kwestie: im więcej damy w podatkach na biednych tym więcej z tej kasy pójdzie do kieszenie "pośredników-polityków-urzędników" - każdy kto tego nie rozumie to proponuję mu zająć się jakimiś mniej wymagającymi umysłowo zajęciami, a nie komentowaniem polityki i gospodarki. Jest jednak drugie dno. Otóż obliczając sobie faktyczne koszty "pomocy" materialnej dla najuboższych na tle innych wydatków państwa (choćby te publikowane przez Fundację Republikańską) można zauważyć, że da się zaoszczędzić dużo więcej w innych niepotrzebnych lub nawet szkodliwych obciążeniach. Dlatego oczywiście, należy ciąć wydatki państwa-aby obniżać podatki-aby więcej pieniędzy zostawało ludziom (w szczególności tym najgorzej sytuowanym) ale najpierw zabierzmy się za wielkie korporacje nie płacące podatków, banki nakładające na nas "ukryty" podatek emisyjny, wydatki na bzdury typu jakieś mętne agencje rządowe od spraw nieistotnych. Tak czy inaczej historia zaprezentowana powyżej (już nieistotne czy była to prośba prawdziwa czy nie) jak i wiele innych z którymi spotykamy się na co dzień dowodzą, że żadna rządowa organizacja nie jest w stanie tak pomóc potrzebującym jak sąsiedzi, parafianie z najbliższego kościoła, ludzie z osiedla, z miasta i jak widać przypadkowi dobroczyńcy z facebooka. Więc to powinna być dla wszystkich lekcja. Jeżeli sami nie zaczniemy się oddolnie organizować i odzyskiwać tożsamość czy to lokalną czy narodową to w końcu wszyscy za to zapłacimy.
Pretensje nie do urzędników tylko do tych co wymyślają te absurdalne przepisy. Urzędnicy są zobowiązania do stosowania się do nich.
Ministrowie są też urzędnikami państwowymi - władza wykonawcza. Ale ok, niech będzie że to skrót myślowy i chodziło o władzę ustawodawczą. Choć mimo zakazu takich praktyk zapisanego w konstytucji to władza wykonawcza i ustawodawcza to są jedni i ci sami ludzie więc nie ma o czym gadać...
tak nie zginie, a jak na onesie pojawiła się artykul o biednej rodzinie to same komentarze, ze trzeba było bahorow tyle nie robic i dlaczego w ogóle łapy po naszą kasę wyciągaja obiboki. dobrz,że tej kobiecie ktoś pomógł może jeszcze nie wszyscy polacy sto ...syny
Skoro Polacy to wspaniali ludzie to kim są urzędnicy?! Podludzie?
To klasa próżniacza. Niepotrzebna i szkodliwa. Fakt, że sami siebie na te stołki nie powsadzali, tylko są starannie przemyślanym komponentem pewnych planów i zamierzeń ale nie zmienia to faktu że około 3/4 z nich to niepotrzebna strata kasy.
Tylko patrzeć jak skrbówka zaraz przywali podatek od darowizny.
Bo jak dymać- to my a nie nas.
Watro wspomnieć, że jeżeli matka nie daje sobie rady, bądź pójdzie do pracy, ale nie ma jak zapewnić opieki dzieciom bardzo szybko może je stracić na rzecz domu dziecka; wiec mieć dzieci czy pieniądze??- koło się zamyka. Natomiast średni koszt utrzymania JEDNEGO dziecka w sierocińcu to około 2 tys. złotych!!! Matka wychowa za to spokojnie trójkę... ale nigdy nie dostanie takich pieniędzy- po raz kolejny chory system! A wiadomo, że dla większości dzieci nawet biedny dom jest po stokroć lepszy niż bidul.
Macie swój socjalizm. Równo i sprawiedliwie co?
A pozwolenie na zbiórkę pbliczną uzyskali????.
To mnie wzrusza. Oby jak najwięcej było takich akcji.
Pretensje proszę kierować do 75% społeczeństwa, które wybiera PO i PSL oraz które ma wszystko w dupie nie idąc na wybory.
Jakie 75%?? Po miało około 30% poparcia w poprzednich wyborach, przy frekwencji bliskiej połowie, więc wybrało ich 15%. Tak ludzie podchodzą to wyborów. Najważniejsza i najpotężniejsza forma wpływu na politykę, jaką mamy, a połowa narodu ma to gdzieś. To jest chore.
Jak to mawiał Piłsudski; Naród wspaniały, ale ludzie k...
Jak to powiedział Jezus, nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie. Miejmy trochę dystansu do tego, Jak prawda, to elegancko. A jak ściema, to w sumie też elegancko, mistrzowski troling:)
To może zmieńmy to prawo, zmieńmy rządzących, wyjdźmy na ulicę, obalmy banksterów jak na Islandii, czemu kisimy się z tymi samymi złodziejskimi mordami? A, zapomniałem, jesteśmy Polakami, my tylko narzekamy w internecie a jak przyjdzie co do czego to siedzimy pokorniutko i co najwyżej chyc za granicę...
To nie Polskie prawo, tylko tak sobie postanowiły Żydki.Trzeba by było wjechać na Wiejską z drzwiami i wykopać na kopach tych papudraków z pod znaku ✡.
Szkoda mi ich, ale... jak można zrobić troje dzieci nie mając nawet na środki czystości? Jak można mieć jedno niepełnosprawne dziecko, nie mieć co do gara włożyć i zajść w kolejną ciążę? Jak można po urodzeniu niepełnosprawnego dziecka nie zrobić badań prenatalnych? I takich rodzin, w których nie ma na nic, ale dziecko rodzi się jedno po drugim, jest mnóstwo. I to jest chore.
Bo państwo jako instytucja nie jest od pomagania. To, że w dzisiejszym chorym świecie tak się twierdzi to jedno. Ale życie pokazuje i na tym i innych przykładach, że te wyśmiewane przez większość podejście libertariańskie - nawet w socjalizmie działa, pomimo, że wszyscy już zostaliśmy przecież oskubani pod pozorem pomocy innym.
Brawo dla ludziuf.
Kto wymyślił takie prawo? Niech zgadnę , wspaniali Polacy a może Niemcy, Rosjanie?
Pewnie - Polacy to wspaniali ludzie, ale ktoś te prawo ustalił i ktoś nie pozwala temu prawu się zmienić. Nie Polacy? Od 20 lat rządzą nami Polacy - ci sami i tylko stołkami się zamieniają. I oni nie robią nic z tymi zasiłkami i sposobem ich przyznawania. Ale sobie to chętnie odprawy i premie.
I znowu oddolna inicjatywa prywatna wzięła górę nad bezdusznymi urzędasami... Teraz się śmiejecie z Korwina ale z czasem ten naród zmądrzeje i zrozumiecie co on chciał wam przez całe swoje życie wbić do głów...
Według urzędników? A to urzędnicy w tym kraju tworzą prawo?