I w związku z tym jak ktoś z rodziny/znajomy umrze w szpitalu to mam tam codzienne przychodzić? Zastanówcie się czasem nad tymi demotami. Ten pies albo nie jest świadom, że nie zobaczy już swojego pana, ale po prostu tęskni a to ostatnie miejsce gdzie go widział.
Może na początku przychodziła tam, bo myślała że tam jest jej pan, ale pewnie po jakimś czasie weszło jej to w nawyk i zaczęła przychodzić dla karmy.
Nie jest żadną tajemnicą, że inne gatunki zwierząt, często zachowują się bardziej "ludzko" od ludzi.
Baranku, psisko przychodzi bo dostaje żreć.
I w związku z tym jak ktoś z rodziny/znajomy umrze w szpitalu to mam tam codzienne przychodzić? Zastanówcie się czasem nad tymi demotami. Ten pies albo nie jest świadom, że nie zobaczy już swojego pana, ale po prostu tęskni a to ostatnie miejsce gdzie go widział.
odruch Maszy: Masza pojawia sie w szpitalu a ludzie odruchowo daja mu jesc. Bo nigdy nie wiadmo czy nie jestesmy ofiarami psiego eksperymentu ;)
Niejeden.