A która to pięćsetzłotówka jest przestępstwem? W jaki sposób banknot może być przestępstwem? Może POSIADANIE czegoś takiego jest przestępstwem? Napisz proszę którego, bo mam wszystkie i nie chcę łamać prawa.
Wy jesteście głupi jak but gdybyście głosowali na trzeźwo na uczciwych ludzi to nie musielibyście kombinować. Ale w Polsce może się coś zmienić co najwyżej po III Wojnie Światowej, w której prawdopodobnie połowa z nas sama siebie nawzajem wymorduje.
To wyrobie sobie taki dowód na Twoje dane, pójdę do banku po "chwilówkę" którą zresztą mi tam dadzą na taki dowód bez mrugnięcia okiem (bo takich przypadków pełno już mamy) a jak przyjdzie do odzyskiwania bank pozwie Cie do sądu i wygra (!!) - i będziesz musiał płacić - i wtedy zobaczymy czy dokumenty to nie pieniądze ;]
Widzę, że czytanie ze zrozumieniem to nie jest Twoja mocna strona. Pieniądze są środkiem płatniczym i nie można ich drukować, podrabiać nawet w celach "kolekcjonerskich". Dowód osobisty natomiast to dokument tożsamości i zgodnie z prawem można mieć podróbkę ale nie wolno jej używać jako zamiennik oryginału. Dowodem osobistym nie zapłacisz za zakupy w sklepie, a pieniędzmi nie udowodnisz swojej tożsamości. Mam nadzieje, że jak w końcu dorośniesz i wyrobisz sobie dowód i zaczniesz zarabiać to zrozumiesz o co chodzi i jaka jest różnica między pieniędzmi a dokumentami.
I tu się przejechałeś na własnej logice bo są sklepy (np RTV AGD) które tak samo jak banki udzielą Ci kredytu na zakup swoich towarów czy rozłożą je na raty na podstawie dokumentu tożsamości. I w ten sposób dowodem możesz zapłacić w sklepie. A tak na marginesie: Tylko gówniarzeria używa tekstów w stylu "dorośniesz, zobaczysz" do osób o których nie ma zielonego pojęcia - człowiek dojrzały jest na to zbyt inteligentny ;]
Człowiek inteligentny rozróżnia dokumenty od pieniędzy. Cytując: "rozłożą je na raty na podstawie dokumentu". Na podstawie dokumentu. Dowodem nie zapłacisz. Proponuję wybrać się do takiego sklepu lub do banku i spróbować wziąć kredyt mówiąc, że zapłacisz dowodem osobistym. Płacisz co miesiąc określoną kwotę pieniędzy na konto banku. Przelewem z konta lub gotówką np.na poczcie lub w banku. Dowód osobisty nie jest środkiem płatniczym. Zresztą w moim komentarzu chodziło tylko wyłącznie o to, że autor demotywatora stawia dokumenty i pieniądze na równi. Tak jednak nie jest. Dokumenty można drukować, a pieniędzy nie. Proste. Gdyby napisał, że zacznie produkować kolekcjonerskie paszporty, czy prawa jazdy to ok, ale napisał o pieniądzach, a to nie to samo.
Wasze komentarze dotyczą świata idealnego w którym każdy zawsze przestrzega wszystkich procedur w 100%. I świata w którym każdy używa wszystkiego tylko i wyłącznie zgodnie z przeznaczeniem. Ludzie... obudźcie się! Świat jest daleki od utopii... tutaj ludzie sobie wsadzają żarówki w d... bo chcą wypróbować nowe analne doznania! "Kolekcjonerski" dowód osobisty daje gigantyczne pole do nadużyć, nadużyć przez które któryś z was będzie musiał spłacać nie swój kredyt. Bo pójdzie sobie taki "kolekcjoner" do Euro RTV AGD, kupi plazmę na raty za 5000 zł i pokaże taki dowód. Pracownik, zatrudniony na śmiecową umowę za 1600 brutto miesięcznie tylko zobaczy czy się dane zgadzają z tym co wpisuje na formularzu i zatwierdzi. Voila, ktoś sobie kupił plazmę na twoje dane. I to CIEBIE ścigają w momencie kiedy nie otrzymają pierwszej raty w terminie. A odwołuj się, sprawę najpewniej przegrasz.
Dowody osobiste to nie zabawki. Zgodnie z prawem tego dokumentu nie wolno kopiować.
Ale ja nie mówię o tym jakie konsekwencje niesie za sobą użycie takiego dowodu bo to jest niezgodnie z prawem (można posiadać podrobioną wersję ale nie używać) tylko o samym fakcie, że dowód to nie środek płatniczy. Poza tym taki "kolekcjoner" musiałby mieć kopię dowodu z moimi danymi łącznie z numerem dowodu i innymi charakterystycznymi informacjami. W innym przypadku spokojnie udowodnię, że to nie ja brałem kredyt. Zresztą jest coś takiego jak alert kredytowy BIK, który został stworzony w celu ochrony w przypadku kradzieży dowodu. Tak na marginesie, osoby, które przyjmują dowody osobiste czy inne dokumenty tożsamości i nie sprawdzają nawet zdjęcia powinny ponosić konsekwencje prawne.
Pewnego rodzaju przedmioty mają prawo produkować tylko i wyłącznie określone firmy i organizacje. Zanim uwolniono usługi pocztowe, do produkcji znaczków była uprawniona wyłącznie poczta polska. Mój wujek chciał tworzyć ozdobne znaczki bez nominału z okazji różnych wydarzeń, nie pozwolono mu nawet zarejestrować działalności, ponieważ od razu mu powiedziano, że łamie prawo, bo monopol ma Poczta polska. Podobnie na produkcję pieniędzy ma monopol mennica narodowa. Chociaż z drugiej strony są jakieś regulacje, które pozwalają na produkcję edycji kolekcjonerskich, bo inaczej w Eurobiznes czy Monopol dzieci musiałyby grać prawdziwą walutą :)
Ja bardzo polecam wszelkiego rodzaju dokumenty kolekcjonerskie ze strony fastidcard com – to prosta, a co najważniejsze, legalna alternatywa na przykład dla setek złotych wtopionych w prawo jazdy w wersji standardowej.
Z tego co pamiętam przestępstwem jest nawet kolekcjonerska pięćsetzłotówka.
A która to pięćsetzłotówka jest przestępstwem? W jaki sposób banknot może być przestępstwem? Może POSIADANIE czegoś takiego jest przestępstwem? Napisz proszę którego, bo mam wszystkie i nie chcę łamać prawa.
http://img.interia.pl/biznes/nimg/Banknoty_PRL_598461.jpg
http://jezuicka13.pl/wp-content/uploads/2010/11/500zl1.jpg
http://img2.wikia.nocookie.net/__cb20100303174357/nonsensopedia/images/e/e6/500zl_a_%281950-1978%29.jpg
Wy jesteście głupi jak but gdybyście głosowali na trzeźwo na uczciwych ludzi to nie musielibyście kombinować. Ale w Polsce może się coś zmienić co najwyżej po III Wojnie Światowej, w której prawdopodobnie połowa z nas sama siebie nawzajem wymorduje.
Mieliśmy przecież kolekcjonerskie zioła, koleckcjonerskie tabletki... Jakoś tego nie łyknęli, wszelkiej maści dopalacze zamknęli :)
Pieniądze to nie dokumenty...
To wyrobie sobie taki dowód na Twoje dane, pójdę do banku po "chwilówkę" którą zresztą mi tam dadzą na taki dowód bez mrugnięcia okiem (bo takich przypadków pełno już mamy) a jak przyjdzie do odzyskiwania bank pozwie Cie do sądu i wygra (!!) - i będziesz musiał płacić - i wtedy zobaczymy czy dokumenty to nie pieniądze ;]
Widzę, że czytanie ze zrozumieniem to nie jest Twoja mocna strona. Pieniądze są środkiem płatniczym i nie można ich drukować, podrabiać nawet w celach "kolekcjonerskich". Dowód osobisty natomiast to dokument tożsamości i zgodnie z prawem można mieć podróbkę ale nie wolno jej używać jako zamiennik oryginału. Dowodem osobistym nie zapłacisz za zakupy w sklepie, a pieniędzmi nie udowodnisz swojej tożsamości. Mam nadzieje, że jak w końcu dorośniesz i wyrobisz sobie dowód i zaczniesz zarabiać to zrozumiesz o co chodzi i jaka jest różnica między pieniędzmi a dokumentami.
I tu się przejechałeś na własnej logice bo są sklepy (np RTV AGD) które tak samo jak banki udzielą Ci kredytu na zakup swoich towarów czy rozłożą je na raty na podstawie dokumentu tożsamości. I w ten sposób dowodem możesz zapłacić w sklepie. A tak na marginesie: Tylko gówniarzeria używa tekstów w stylu "dorośniesz, zobaczysz" do osób o których nie ma zielonego pojęcia - człowiek dojrzały jest na to zbyt inteligentny ;]
Człowiek inteligentny rozróżnia dokumenty od pieniędzy. Cytując: "rozłożą je na raty na podstawie dokumentu". Na podstawie dokumentu. Dowodem nie zapłacisz. Proponuję wybrać się do takiego sklepu lub do banku i spróbować wziąć kredyt mówiąc, że zapłacisz dowodem osobistym. Płacisz co miesiąc określoną kwotę pieniędzy na konto banku. Przelewem z konta lub gotówką np.na poczcie lub w banku. Dowód osobisty nie jest środkiem płatniczym. Zresztą w moim komentarzu chodziło tylko wyłącznie o to, że autor demotywatora stawia dokumenty i pieniądze na równi. Tak jednak nie jest. Dokumenty można drukować, a pieniędzy nie. Proste. Gdyby napisał, że zacznie produkować kolekcjonerskie paszporty, czy prawa jazdy to ok, ale napisał o pieniądzach, a to nie to samo.
Wasze komentarze dotyczą świata idealnego w którym każdy zawsze przestrzega wszystkich procedur w 100%. I świata w którym każdy używa wszystkiego tylko i wyłącznie zgodnie z przeznaczeniem. Ludzie... obudźcie się! Świat jest daleki od utopii... tutaj ludzie sobie wsadzają żarówki w d... bo chcą wypróbować nowe analne doznania! "Kolekcjonerski" dowód osobisty daje gigantyczne pole do nadużyć, nadużyć przez które któryś z was będzie musiał spłacać nie swój kredyt. Bo pójdzie sobie taki "kolekcjoner" do Euro RTV AGD, kupi plazmę na raty za 5000 zł i pokaże taki dowód. Pracownik, zatrudniony na śmiecową umowę za 1600 brutto miesięcznie tylko zobaczy czy się dane zgadzają z tym co wpisuje na formularzu i zatwierdzi. Voila, ktoś sobie kupił plazmę na twoje dane. I to CIEBIE ścigają w momencie kiedy nie otrzymają pierwszej raty w terminie. A odwołuj się, sprawę najpewniej przegrasz.
Dowody osobiste to nie zabawki. Zgodnie z prawem tego dokumentu nie wolno kopiować.
Ale ja nie mówię o tym jakie konsekwencje niesie za sobą użycie takiego dowodu bo to jest niezgodnie z prawem (można posiadać podrobioną wersję ale nie używać) tylko o samym fakcie, że dowód to nie środek płatniczy. Poza tym taki "kolekcjoner" musiałby mieć kopię dowodu z moimi danymi łącznie z numerem dowodu i innymi charakterystycznymi informacjami. W innym przypadku spokojnie udowodnię, że to nie ja brałem kredyt. Zresztą jest coś takiego jak alert kredytowy BIK, który został stworzony w celu ochrony w przypadku kradzieży dowodu. Tak na marginesie, osoby, które przyjmują dowody osobiste czy inne dokumenty tożsamości i nie sprawdzają nawet zdjęcia powinny ponosić konsekwencje prawne.
Pewnego rodzaju przedmioty mają prawo produkować tylko i wyłącznie określone firmy i organizacje. Zanim uwolniono usługi pocztowe, do produkcji znaczków była uprawniona wyłącznie poczta polska. Mój wujek chciał tworzyć ozdobne znaczki bez nominału z okazji różnych wydarzeń, nie pozwolono mu nawet zarejestrować działalności, ponieważ od razu mu powiedziano, że łamie prawo, bo monopol ma Poczta polska. Podobnie na produkcję pieniędzy ma monopol mennica narodowa. Chociaż z drugiej strony są jakieś regulacje, które pozwalają na produkcję edycji kolekcjonerskich, bo inaczej w Eurobiznes czy Monopol dzieci musiałyby grać prawdziwą walutą :)
No już bez przesady, kasa z Monopoly to nie pieniądze tylko kolorowy papierek z numerkiem. Nie ma takiej waluty, więc to nie pieniądze.
czy nikt nie zauważył, że jest błąd w opisie?
Ja bardzo polecam wszelkiego rodzaju dokumenty kolekcjonerskie ze strony fastidcard com – to prosta, a co najważniejsze, legalna alternatywa na przykład dla setek złotych wtopionych w prawo jazdy w wersji standardowej.
A tak z kolekcjonerek to mogę polecić wszystkim clubcard com pl :) Na prawde fajne robią.