Testy pokazały niejednokrotnie że ludzi których nie widzimy albo nie znamy łatwiej nam poświęcić... Uczeni zrobili raz hipotetyczny test... był pociąg, który nie mogli zatrzymać jedynie co mogli to wybrać tor jazdy pociągiem.. na 1 była jedna osoba na drugim było 5 osób... gdy tych osób nie widzieli zawsze wybierali 5 osób i poświęcili 1.... natomiast gdy widzieli tą jedną osobę a 5 po prostu widzieli z informacji że tam jest większość osób ocalała tą 1 osobą którą widziała niż 5 których nie widziała.
Po pierwsze ten test wyglądał nieco inaczej (zasadnicza różnica polegała na tym, że jeśli nic się nie zrobiło to pociąg zabijał pięć osób), po drugie sprawdzał coś innego, po trzecie - podasz jakieś informacje dot. drugiej części eksperymentu? Nie potrafię nic znaleźć, a nie chcę cię pochopnie oskarżać o zmyślanie
Pomysł dobry, ale to rozwiązanie problemu, który w ogóle nie powinien istnieć. Broń atomowa nie powinna powstać. Jej powstanie dowodzi jakim jesteśmy zacofanym gatunkiem, nie dorośliśmy do posiadanych możliwości intelektualnych. Naukowcy dali nam energię jądrową a politycy zamienili ją w narzędzie do własnych celów.
A niby dlaczego osobiście?
Testy pokazały niejednokrotnie że ludzi których nie widzimy albo nie znamy łatwiej nam poświęcić... Uczeni zrobili raz hipotetyczny test... był pociąg, który nie mogli zatrzymać jedynie co mogli to wybrać tor jazdy pociągiem.. na 1 była jedna osoba na drugim było 5 osób... gdy tych osób nie widzieli zawsze wybierali 5 osób i poświęcili 1.... natomiast gdy widzieli tą jedną osobę a 5 po prostu widzieli z informacji że tam jest większość osób ocalała tą 1 osobą którą widziała niż 5 których nie widziała.
Po pierwsze ten test wyglądał nieco inaczej (zasadnicza różnica polegała na tym, że jeśli nic się nie zrobiło to pociąg zabijał pięć osób), po drugie sprawdzał coś innego, po trzecie - podasz jakieś informacje dot. drugiej części eksperymentu? Nie potrafię nic znaleźć, a nie chcę cię pochopnie oskarżać o zmyślanie
Ta jedna osoba w drugim teście to nie była żadna przypadkowa tylko osoba którą znał ten co wybierał kogo ma przejechać.
Jakieś źródło, że taki eksperyment został faktycznie przeprowadzony?
Sądzę, że wujek Stalin, a także dziadek Kim by pochwalili takie rozwiązanie.
Dla nich to nie byłaby ŻADNA przeszkoda.
No chyba że są to setki miliony islamskich ekstremistów, wtedy chyba każdy przyłożyłby rękę do guzika.
w razie czego prezydent otrzymałby to serce na srebrnej tacy od swoich służb, a nieszczęśnika pewnie nigdy by na oczy nie zobaczył
Raczej dla większości głów rządzących nie było by to większym problemem... Szczególnie dla B.O.
Dla putnina takie "zabezpieczenie" kodów nie stanowiło by problemu. Dla kima tak samo
Pomysł dobry, ale to rozwiązanie problemu, który w ogóle nie powinien istnieć. Broń atomowa nie powinna powstać. Jej powstanie dowodzi jakim jesteśmy zacofanym gatunkiem, nie dorośliśmy do posiadanych możliwości intelektualnych. Naukowcy dali nam energię jądrową a politycy zamienili ją w narzędzie do własnych celów.