Kolejny demot, kolejnego znawcy prawa karnego! Po kolei, najpierw czytanie ze zrozumieniem, umyślne narażenie na utratę zdrowia/życia to nie to samo co umyślne zabójstwo (kto by pomyślał!), prosty przykład abyś mógł dostrzec tę różnicę (i pewnie nie tylko ty): powiedzmy, że dokonujesz jakichś akrobacji gimnastycznych na dużej wysokości z inną osobą, ale wiesz, że z jakichś tam powodów nie zadbałeś o odpowiednie zabezpieczenia i wiesz, że może to spowodować wypadek, który z dużym prawdopodobieństwem doprowadzi do uszczerbku na zdrowiu, a nawet śmierci tej drugiej osoby. Tutaj mamy więc do czynienia z umyślnym narażeniem na niebezpieczeństwo utraty zdrowia/życia. Nie chcesz nikogo zabić/zranić, ale zdajesz sobie sprawę, że może się to tak skończyć, czyli umyślnie NARAŻASZ na niebezpieczeństwo. O nieumyślnym spowodowaniu śmierci można natomiast mówić wtedy, kiedy jak sama nazwa mówi, swoim działaniem/zaniechaniem, bezpośrednio powodujesz ową śmierć z tym, że tego nie chciałeś. Przyjęta kwalifikacja każe więc sądzić, że działanie lekarza nie było bezpośrednią przyczyną śmierci tej dwójki, a jedynie doprowadziło do niebezpieczeństwa, które mogło jeszcze zostać uchylone (!), ale koniec końców doprowadziło do śmierci. Po drugie, nie chcę cię martwić, ale za wnoszenie rac na stadion, czyli za wykroczenie, nie można zostać pozbawionym wolności w sensie kodeksu karnego, a co najwyżej trafić do aresztu na 30 dni (a o to również nie tak łatwo, prędzej kara ograniczenia wolności lub grzywna) i dostać zakaz stadionowy, tak więc męczennikiem w walce, z naszym fatalnym systemem karnym byś, mimo wszystko, nie został. Przy okazji gratuluję oczywiście szerzenia wśród internautów zwyczajnej ignorancji i niewiedzy, która to później procentuje w stosunku społeczeństwa do najróżniejszych instytucji państwa, a opiera się na najzwyczajniejszych przekłamaniach i bzdurach. Można by cię autorze obrzucić różnymi epitetami, ale na miano zwyczajnego szkodnika, zasługujesz bez wątpienia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 stycznia 2015 o 22:30
Ta, będę wpier**lał snickersy, a później jakiś znajomy wystrzeli z tekstem w stylu: "a w Japonii to islam jest zakazany" i się owym snickersem udławię.
@K4mil tak jakby to był pierwszy raz kiedy ludzie mieszają pojęcia. Ludzie zwykle mieszają pojęcia, wystarczy że coś podobnie brzmi (a i to nie zawsze). A Ty się dziwisz że ludzie mieszają rzeczy związane z prawem? Przecież ludzie najchętniej mówią o tym, o czym wiedzą najmniej. Inaczej by to w nich nie wzbudzało żadnych emocji.
Odnoszę bardzo silne wrażenie, że bluealien jest spoconym antyfeministycznym komputerowym onanistą, który założył to konto aby ośmieszać feministki. Nawet nie feministki - po prostu kobiety. Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić, by ktoś miał tak karykaturalne poglądy i uważał je za racjonalne. Po pierwsze, proszę, abyś nie mówiła kobietom jak mają żyć. Wyobraź sobie że na świecie jest dużo ludzi, którzy chcą posiadać dzieci, dużo kobiet, które wolałoby aby w sytuacji krytycznej to ich dziecko przeżyło niż one same - nazwałabym to instynktem rodzicielskim, rodzice chcą jak najlepiej dla swoich dzieci. Samo Twoje słownictwo "bachor", "inkubator" świadczą, że kompletnie nie rozumiesz tematu. Albo "rozumiesz" go na swój ograniczony sposób. Jeśli kobieta jest w ciąży, a zakładam, że mówimy o dorosłym człowieku, o istocie rozumnej, która nie używając zabezpieczenia zaszła celowo w ciąże - nie o wpadce, gwałtach albo jeszcze innych patologicznych sytuacjach - to chce urodzić dziecko, chce posiadać potomstwo, czuje taką potrzebę, chce spełnić się w roli rodzica, chce kochać swoje dzieci - i już kocha tego komórczaka wrzynającego się w ścianę jej macicy, tą śmieszną blastocystę, ten kulawy embrion i sinawy płód; tego "bachora", powiesz. Dla niej nie będzie to - tak jak dla Ciebie - bachor, a ona sama nie będzie inkubatorem. Twoje słowa uważam jedynie za bełkot - wypowiadasz się o rzeczach jakich nie rozumiesz, bo nie chcesz mieć dzieci. Też nie chcę mieć dzieci, bo uważam, że całkowicie się do tego nie nadaję i nie umiałabym ich wychować. Ale nie jestem tak ograniczona i rozumiem, że to, co mnie uszczęśliwia wcale nie uszczęśliwia innych. Po drugie - pytasz się, dlaczego kobiety rodzą dzieci. Równie dobrze możesz zapytać dlaczego koty nie składają jaj, a pierścienice, wbrew temu co mogłoby się wydawać, nie mają nic wspólnego z kryształami Swarovskiego. Po trzecie - skoro wykluczyli ją ze "wspólnoty", to świadczy chyba o jakości tej "wspólnoty", prawda? Zawsze można znaleźć inną wspólnotę, gdy jako osoba wierząca czuje się taką potrzebę, osobiście nie chciałabym przebywać z takimi ludźmi i sama bym ich opuściła. Przy okazji, czy masz jakieś źródła? Trochę trudno ocenić sytuację na podstawie tak szczątkowej informacji - nawet jeśli ten "argument" nijak ma się do potwierdzenia tezy. Raczej pokazuje że piszesz tylko to, co ślina na język przyniesie i całkowicie nie zastanawiasz się nad tym co chcesz przekazać. A przekazujesz tylko tyle - źle Ci się żyje i obwiniasz o to po kolei lekarzy, prawo, kościół i kobiety, które chcą być matkami. Jednocześnie zapominasz, że wszystko zaczyna się w podejściu, nastawieniu, czyli w Tobie. Chociaż... i tak myślę, że jesteś małym antyfeministycznym trollem.
BluAlien, a ty co tu robisz? Wróć się lepiej na poprzedni demotywator, pod którym dyskutowaliśmy i wreszcie mi odpisz. Ja wkleiłem tylko linki z video, jak tolerancyjny islam zgniata kobietom czaszki pustakami wcześniej je gwałcąc, nie to co u nas - zawistnej Europie, zdominowanej przez samców. Zadałem Ci tam kilka pytań odnośnie feminizmu w Europie i od razu uciekłaś. Co jest z tobą, co? :)
BlueAlien ja np. jestem za aborcją (wolę, by dziecko zostało usunięte przed porodem, gdy jeszcze nic PRAWIE nie rozumie, niż zostało wywalone na śmietnik i umierało z zimna i głodu), ale tak głupiego komentarza jeszcze nigdy nie czytałam.
Coś tu się nie trzyma kupy - poronienie to chyba naturalna śmierć płodu/zarodka we wczesnej fazie ciąży (wiki podaje, że do 22 tygodnia) i ewentualne wydalenie go z macicy. Nie mogło być żadnego pulsu, bo płód zmarł wcześniej, a jeśli był to znaczy, że nie było żadnego poronienia. Aborcja to celowe uśmiercenie żywego zarodka/płodu i usunięcie go z macicy. Jeśli dochodzi do poronienia, to już raczej nie ma czego abortować, co najwyżej usunąć martwe szczątki z ciała kobiety. Jeśli jest tu ktoś, kto ma wiedzę medyczną niech zaprzeczy albo potwierdzi.
Przecież to już załatwione - sama napisałaś, że nie chcesz mieć dzieci. Przez to rozumiem, że się uważnie zabezpieczasz albo masz hajs na aborcję. Więc o jakim ratowaniu Twojego życia albo Twojego dziecka piszesz? A bachory powstają, gdy dzieci się nie wychowuje - jest to winą rodziców, a nie dzieci. Dzieci niestety nie wiedzą jak się samowychowywać.
BlueAlien, ale Ciebie abrocja nie dotyczy i dotyczyć nie będzie, bo jak sama przyznałaś "Dziecko, jako płód to pasożyt w ciele matki, i poza macicą także, dlatego nie będę mieć dzieci". Po co się tyle plujesz skoro nigdy nie będziesz matką, ani nie będziesz w ciąży, bo skoro jesteś kobietą wyzwoloną to zabezpieczasz się wszelako pojętymi środkami antykoncepcji. (choć nie wiem, czy od gumowej rurki można zostać matką).
"Zauważmy ironiczny fakt, że wszyscy zwolennicy aborcji jakoś szczesliwym trafem zdazyli sie juz urodzic" Tyle :D Ale niektórym ciezko podjac głęboką refleksję, jak by wygladał swiat gdybym nie istniał, czy mojej mamie byłoby lepiej w życiu, czy miałaby beze mnie takie życie, na jakie zasługuje, lepsze? Czy moja dusza istniałaby w innym ciele, gdyby mama mnie usunęła? Myślałaś alien, jak twojej mamie by było bez ciebie, czy czasem nie lepiej? Ale dzisiejsze zycie polega na JA , O MNIE, MOJE, świat kręci się wokół mnie i beze mnie by nie istniał. Nikt już nie sięga po głębsze refleksje, bo im mniej się myśli, tym jest się szczęśliwszym. Amen
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 stycznia 2015 o 23:49
Oh Alien, daj spokój. Ty nie masz o niczym pojęcia. Utrzymanie dobrej kondycji moich plemników, żeby mogły zapłodnić samice twojego pokroju to oh... To jest dopiero poświęcenie. Ku przetrwaniu gatunku!
Lekarz który doprowadza do śmierci lub kalectwa pacjenta to najgorsze ścierwo takiego to powino się wieszać przed szpitalem na latarni i nie usuwać zwłok żeby inni lekarze idąc do pracy wiedzieli co ich czeka jak popełnią błąd w sztuce lekarskiej
Pominę fakt, że jesteś niedorozwinięty/a i poproszę, abyś wyobraził/a sobie sytuację w której za błąd w sztuce lekarskiej się wiesza. Nie ma lekarzy. Z resztą ty chyba i tak się nie chcesz leczyć, bo w szpitalach psychiatrycznych nie ma internetu.
SKANDAL tak samo jak panowie doktorzy Łowcy Skór, którzy po zabiciu wielu osób Pavuolnem za kilka lat wrócą do zawodu, zaś sanitariusze pomagający im w akcji dostali dożywocie. Jak widać równi i równiejsi w tym państwie prawa.
Mnie zawsze śmieszy jak prosty lud, słysząc o jakiejś tam tragedii która wydarzyła się przez zaniedbanie czy też błąd jakiegoś człowieka chce go powiesić, wsadzić do paki czy co tam wymyślicie. Ale jak politycy przyczyniają się do śmierci kilku milionów osób, czy też życia w ubóstwie to jakoś nie macie z tym problemów. Czytaj "Większość z was to pospólstwo."
Jakim trzeba być pustakiem aby nie odróżnić idioty z racą celowo narażającego innych od lekarza który ratuje życie, odbiera, porody, itp... ale każdy człowiek nie jest nieomylny i niestety w wyniku jakiegoś błędu doszło do nieszczęścia?
idiota z racą celowo narażający innych? hehehehe ostatnio sie tak uśmiałam, jak schodziłam ze schodów. Idiota to ten ze skalpelem, co celowo naraza pacjentów, zeby wieksze pieniazki z nfz dostac
Kolejny demot, kolejnego znawcy prawa karnego! Po kolei, najpierw czytanie ze zrozumieniem, umyślne narażenie na utratę zdrowia/życia to nie to samo co umyślne zabójstwo (kto by pomyślał!), prosty przykład abyś mógł dostrzec tę różnicę (i pewnie nie tylko ty): powiedzmy, że dokonujesz jakichś akrobacji gimnastycznych na dużej wysokości z inną osobą, ale wiesz, że z jakichś tam powodów nie zadbałeś o odpowiednie zabezpieczenia i wiesz, że może to spowodować wypadek, który z dużym prawdopodobieństwem doprowadzi do uszczerbku na zdrowiu, a nawet śmierci tej drugiej osoby. Tutaj mamy więc do czynienia z umyślnym narażeniem na niebezpieczeństwo utraty zdrowia/życia. Nie chcesz nikogo zabić/zranić, ale zdajesz sobie sprawę, że może się to tak skończyć, czyli umyślnie NARAŻASZ na niebezpieczeństwo. O nieumyślnym spowodowaniu śmierci można natomiast mówić wtedy, kiedy jak sama nazwa mówi, swoim działaniem/zaniechaniem, bezpośrednio powodujesz ową śmierć z tym, że tego nie chciałeś. Przyjęta kwalifikacja każe więc sądzić, że działanie lekarza nie było bezpośrednią przyczyną śmierci tej dwójki, a jedynie doprowadziło do niebezpieczeństwa, które mogło jeszcze zostać uchylone (!), ale koniec końców doprowadziło do śmierci. Po drugie, nie chcę cię martwić, ale za wnoszenie rac na stadion, czyli za wykroczenie, nie można zostać pozbawionym wolności w sensie kodeksu karnego, a co najwyżej trafić do aresztu na 30 dni (a o to również nie tak łatwo, prędzej kara ograniczenia wolności lub grzywna) i dostać zakaz stadionowy, tak więc męczennikiem w walce, z naszym fatalnym systemem karnym byś, mimo wszystko, nie został. Przy okazji gratuluję oczywiście szerzenia wśród internautów zwyczajnej ignorancji i niewiedzy, która to później procentuje w stosunku społeczeństwa do najróżniejszych instytucji państwa, a opiera się na najzwyczajniejszych przekłamaniach i bzdurach. Można by cię autorze obrzucić różnymi epitetami, ale na miano zwyczajnego szkodnika, zasługujesz bez wątpienia.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2015 o 22:30
K4mil zjedz snickersa
Ta, będę wpier**lał snickersy, a później jakiś znajomy wystrzeli z tekstem w stylu: "a w Japonii to islam jest zakazany" i się owym snickersem udławię.
@K4mil tak jakby to był pierwszy raz kiedy ludzie mieszają pojęcia. Ludzie zwykle mieszają pojęcia, wystarczy że coś podobnie brzmi (a i to nie zawsze). A Ty się dziwisz że ludzie mieszają rzeczy związane z prawem? Przecież ludzie najchętniej mówią o tym, o czym wiedzą najmniej. Inaczej by to w nich nie wzbudzało żadnych emocji.
Nie dziwię się, ani trochę. Jednak mam już taką przypadłość, że alergicznie reaguję na wszelkiego rodzaju bzdury.
to znaczy, że co? że jakby nie były u lekarza to by przeżyły?
E tam blad lekarza - zobaczcie jakie na swiecie bywa poronione prawo: http://img6.demotywatoryfb.pl//uploads/201501/1420567847_rizi5v_600.jpg
Blue akurat z twoich ust cieszę się, że chcesz aborcji jak zajdziesz w ciąże, przynajmniej nie przekażesz wadliwych genów dalej.
Kilka razy ci już mówiłem że ty nie jesteś kobietą-jesteś feminazistka.
Odnoszę bardzo silne wrażenie, że bluealien jest spoconym antyfeministycznym komputerowym onanistą, który założył to konto aby ośmieszać feministki. Nawet nie feministki - po prostu kobiety. Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić, by ktoś miał tak karykaturalne poglądy i uważał je za racjonalne. Po pierwsze, proszę, abyś nie mówiła kobietom jak mają żyć. Wyobraź sobie że na świecie jest dużo ludzi, którzy chcą posiadać dzieci, dużo kobiet, które wolałoby aby w sytuacji krytycznej to ich dziecko przeżyło niż one same - nazwałabym to instynktem rodzicielskim, rodzice chcą jak najlepiej dla swoich dzieci. Samo Twoje słownictwo "bachor", "inkubator" świadczą, że kompletnie nie rozumiesz tematu. Albo "rozumiesz" go na swój ograniczony sposób. Jeśli kobieta jest w ciąży, a zakładam, że mówimy o dorosłym człowieku, o istocie rozumnej, która nie używając zabezpieczenia zaszła celowo w ciąże - nie o wpadce, gwałtach albo jeszcze innych patologicznych sytuacjach - to chce urodzić dziecko, chce posiadać potomstwo, czuje taką potrzebę, chce spełnić się w roli rodzica, chce kochać swoje dzieci - i już kocha tego komórczaka wrzynającego się w ścianę jej macicy, tą śmieszną blastocystę, ten kulawy embrion i sinawy płód; tego "bachora", powiesz. Dla niej nie będzie to - tak jak dla Ciebie - bachor, a ona sama nie będzie inkubatorem. Twoje słowa uważam jedynie za bełkot - wypowiadasz się o rzeczach jakich nie rozumiesz, bo nie chcesz mieć dzieci. Też nie chcę mieć dzieci, bo uważam, że całkowicie się do tego nie nadaję i nie umiałabym ich wychować. Ale nie jestem tak ograniczona i rozumiem, że to, co mnie uszczęśliwia wcale nie uszczęśliwia innych. Po drugie - pytasz się, dlaczego kobiety rodzą dzieci. Równie dobrze możesz zapytać dlaczego koty nie składają jaj, a pierścienice, wbrew temu co mogłoby się wydawać, nie mają nic wspólnego z kryształami Swarovskiego. Po trzecie - skoro wykluczyli ją ze "wspólnoty", to świadczy chyba o jakości tej "wspólnoty", prawda? Zawsze można znaleźć inną wspólnotę, gdy jako osoba wierząca czuje się taką potrzebę, osobiście nie chciałabym przebywać z takimi ludźmi i sama bym ich opuściła. Przy okazji, czy masz jakieś źródła? Trochę trudno ocenić sytuację na podstawie tak szczątkowej informacji - nawet jeśli ten "argument" nijak ma się do potwierdzenia tezy. Raczej pokazuje że piszesz tylko to, co ślina na język przyniesie i całkowicie nie zastanawiasz się nad tym co chcesz przekazać. A przekazujesz tylko tyle - źle Ci się żyje i obwiniasz o to po kolei lekarzy, prawo, kościół i kobiety, które chcą być matkami. Jednocześnie zapominasz, że wszystko zaczyna się w podejściu, nastawieniu, czyli w Tobie. Chociaż... i tak myślę, że jesteś małym antyfeministycznym trollem.
BluAlien, a ty co tu robisz? Wróć się lepiej na poprzedni demotywator, pod którym dyskutowaliśmy i wreszcie mi odpisz. Ja wkleiłem tylko linki z video, jak tolerancyjny islam zgniata kobietom czaszki pustakami wcześniej je gwałcąc, nie to co u nas - zawistnej Europie, zdominowanej przez samców. Zadałem Ci tam kilka pytań odnośnie feminizmu w Europie i od razu uciekłaś. Co jest z tobą, co? :)
BlueAlien ja np. jestem za aborcją (wolę, by dziecko zostało usunięte przed porodem, gdy jeszcze nic PRAWIE nie rozumie, niż zostało wywalone na śmietnik i umierało z zimna i głodu), ale tak głupiego komentarza jeszcze nigdy nie czytałam.
Coś tu się nie trzyma kupy - poronienie to chyba naturalna śmierć płodu/zarodka we wczesnej fazie ciąży (wiki podaje, że do 22 tygodnia) i ewentualne wydalenie go z macicy. Nie mogło być żadnego pulsu, bo płód zmarł wcześniej, a jeśli był to znaczy, że nie było żadnego poronienia. Aborcja to celowe uśmiercenie żywego zarodka/płodu i usunięcie go z macicy. Jeśli dochodzi do poronienia, to już raczej nie ma czego abortować, co najwyżej usunąć martwe szczątki z ciała kobiety. Jeśli jest tu ktoś, kto ma wiedzę medyczną niech zaprzeczy albo potwierdzi.
Przecież to już załatwione - sama napisałaś, że nie chcesz mieć dzieci. Przez to rozumiem, że się uważnie zabezpieczasz albo masz hajs na aborcję. Więc o jakim ratowaniu Twojego życia albo Twojego dziecka piszesz? A bachory powstają, gdy dzieci się nie wychowuje - jest to winą rodziców, a nie dzieci. Dzieci niestety nie wiedzą jak się samowychowywać.
BlueAlien, ale Ciebie abrocja nie dotyczy i dotyczyć nie będzie, bo jak sama przyznałaś "Dziecko, jako płód to pasożyt w ciele matki, i poza macicą także, dlatego nie będę mieć dzieci". Po co się tyle plujesz skoro nigdy nie będziesz matką, ani nie będziesz w ciąży, bo skoro jesteś kobietą wyzwoloną to zabezpieczasz się wszelako pojętymi środkami antykoncepcji. (choć nie wiem, czy od gumowej rurki można zostać matką).
Pozdrawiam
"Zauważmy ironiczny fakt, że wszyscy zwolennicy aborcji jakoś szczesliwym trafem zdazyli sie juz urodzic" Tyle :D Ale niektórym ciezko podjac głęboką refleksję, jak by wygladał swiat gdybym nie istniał, czy mojej mamie byłoby lepiej w życiu, czy miałaby beze mnie takie życie, na jakie zasługuje, lepsze? Czy moja dusza istniałaby w innym ciele, gdyby mama mnie usunęła? Myślałaś alien, jak twojej mamie by było bez ciebie, czy czasem nie lepiej? Ale dzisiejsze zycie polega na JA , O MNIE, MOJE, świat kręci się wokół mnie i beze mnie by nie istniał. Nikt już nie sięga po głębsze refleksje, bo im mniej się myśli, tym jest się szczęśliwszym. Amen
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2015 o 23:49
Gorzej jakby batonika ukradł!
Ale z tego co rozumiem to ty nie chcesz mieć dzieci bo uważasz je za małe pasożyty?Kto wydał na świat taką kreaturę jak ty?
Ona pisała, że kobietom należy się szacunek za to, że rodzą dzieci.
W takim razie, nam się należy szacunek za zapładnianie samic. I wszystko jasne.
Oh Alien, daj spokój. Ty nie masz o niczym pojęcia. Utrzymanie dobrej kondycji moich plemników, żeby mogły zapłodnić samice twojego pokroju to oh... To jest dopiero poświęcenie. Ku przetrwaniu gatunku!
Alien mam wrazenie ze twój awatar obrazuje twój charakter: wrzeszczące monstrum w sieci :)
Lekarz który doprowadza do śmierci lub kalectwa pacjenta to najgorsze ścierwo takiego to powino się wieszać przed szpitalem na latarni i nie usuwać zwłok żeby inni lekarze idąc do pracy wiedzieli co ich czeka jak popełnią błąd w sztuce lekarskiej
Jesteś kobietą czy niedorozwojem?
Pominę fakt, że jesteś niedorozwinięty/a i poproszę, abyś wyobraził/a sobie sytuację w której za błąd w sztuce lekarskiej się wiesza. Nie ma lekarzy. Z resztą ty chyba i tak się nie chcesz leczyć, bo w szpitalach psychiatrycznych nie ma internetu.
SKANDAL tak samo jak panowie doktorzy Łowcy Skór, którzy po zabiciu wielu osób Pavuolnem za kilka lat wrócą do zawodu, zaś sanitariusze pomagający im w akcji dostali dożywocie. Jak widać równi i równiejsi w tym państwie prawa.
Mnie zawsze śmieszy jak prosty lud, słysząc o jakiejś tam tragedii która wydarzyła się przez zaniedbanie czy też błąd jakiegoś człowieka chce go powiesić, wsadzić do paki czy co tam wymyślicie. Ale jak politycy przyczyniają się do śmierci kilku milionów osób, czy też życia w ubóstwie to jakoś nie macie z tym problemów. Czytaj "Większość z was to pospólstwo."
Jakim trzeba być pustakiem aby nie odróżnić idioty z racą celowo narażającego innych od lekarza który ratuje życie, odbiera, porody, itp... ale każdy człowiek nie jest nieomylny i niestety w wyniku jakiegoś błędu doszło do nieszczęścia?
idiota z racą celowo narażający innych? hehehehe ostatnio sie tak uśmiałam, jak schodziłam ze schodów. Idiota to ten ze skalpelem, co celowo naraza pacjentów, zeby wieksze pieniazki z nfz dostac