Ktoś ma problem z logicznym myśleniem... 12 razy był niewłaściwy okres w miesiącu, więc akurat cały rok, czyli każdego miesiąca chciał ją bzykać gdy miała miesiączke, a nie każdego dnia okresu
Dokładnie. U mnie z każdym, rokiem stażu małżeńskiego seks coraz lepszy. Może nie , aż tak częsty jak w młodości, ale nie wynika to z faktu, że jest mniej satysfakcjonujący. Proza życia- praca, dzieci, zdrowie.
To, ze malzenstwo nie sklada sie, jak mysla gimby, wylacznie z seksu i jest milion bardziej kreatywnych sposobów spedzania wspólnego czasu. Mój maz potrafi uszanowac fakt, ze czasem naprawde nie mam nastroju, zle sie czuje albo jestem przygnebiona, a nie pisze do mnie szyderczego listu, bo oczekuje od zony, ze bedzie rozkladala nogi na kazde pstrykniecie jak dziwka z kraweznika. Ale domyslam sie, ze jak sie ma ograniczony rozum, to trudno wymyslic cos innego milego poza seksem.
Wszystko wszystkim, ale co to za argument, że prześcieradła były czyste? Albo że fryzura się potarga? WTF?! Cóż, partnerzy musza być kompatybilni pod względem popędu, bo inaczej któras ze stron się męczy.
Bo zwykle faceci nie umieja sie do tego zbrac, dotkną kobiete palcem i juz mysla ze ma mokro i sie rozlozy z tekstem bierz mnie, nie chce im sie troche popracowac to nie dostaja, o!
Jakby Was ktoś codziennie trącał palcem z pytaniem "seks?", to czy nie odechciałoby Wam się w końcu, nawet gdyby wcześniej Wam się chciało? W ogóle co to za pretensje: że żona ma okres albo że jest zmęczona? W dorosłym życiu, moje dzieci, nie zawsze ma się siłę i ochotę. Jest milion innych sposobów, żeby okazać sobie miłość i sprawić przyjemność.
To może zróbmy jeszcze wersję dla kobiet. U mnie seks zdarza się średnio 3 razy na rok bo mój mąż:
-jest zmęczony
-ogląda film
-nie ma ochoty
-musi wcześnie wstać
-źle się czuje
A jednocześnie jest jak pies ogrodnika bo śledzi każdy mój ruch...
okres u kobiety trwa dłużej niz 1 dzien w miesiacu, bo z tego wynika ze tyle.
Ktoś ma problem z logicznym myśleniem... 12 razy był niewłaściwy okres w miesiącu, więc akurat cały rok, czyli każdego miesiąca chciał ją bzykać gdy miała miesiączke, a nie każdego dnia okresu
Zależy u kogo. Może u Ciebie.
Fascynujące, że o tym, co "po ślubie" najwięcej mają do powiedzenia ci, którzy są jeszcze zbyt młodzi, żeby wziąć śiub…
Dokładnie. U mnie z każdym, rokiem stażu małżeńskiego seks coraz lepszy. Może nie , aż tak częsty jak w młodości, ale nie wynika to z faktu, że jest mniej satysfakcjonujący. Proza życia- praca, dzieci, zdrowie.
Po ślubie ? 36 razy na rok ? Szczęściarz z Ciebie ...
A potem się dziwią że facet zdradza by zaspokoić swoje potrzeby. A jeśli głowa boli to naukowcy udowodnili że na ból głowy najlepszy jest seks.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2015 o 11:40
No i "ruda251252" się dziwi kiedy leży jak kłoda i jest nastawiona tylko na odbiór (?).
365 dni w roku? Serio, co noc? To mezczyzna, czy jakis cholerny króliczek? Ma cos jeszcze w glowie poza pieprzeniem sie?
A co w tym zlego, ze pociaga go wlasna zona?!
To, ze malzenstwo nie sklada sie, jak mysla gimby, wylacznie z seksu i jest milion bardziej kreatywnych sposobów spedzania wspólnego czasu. Mój maz potrafi uszanowac fakt, ze czasem naprawde nie mam nastroju, zle sie czuje albo jestem przygnebiona, a nie pisze do mnie szyderczego listu, bo oczekuje od zony, ze bedzie rozkladala nogi na kazde pstrykniecie jak dziwka z kraweznika. Ale domyslam sie, ze jak sie ma ograniczony rozum, to trudno wymyslic cos innego milego poza seksem.
Niedobór seksu powoduje problemy z liczeniem.
36 razy -farciarz!
Wszystko wszystkim, ale co to za argument, że prześcieradła były czyste? Albo że fryzura się potarga? WTF?! Cóż, partnerzy musza być kompatybilni pod względem popędu, bo inaczej któras ze stron się męczy.
może mężulek nie lubi po sobie sprzątać to i żona miała dość xD
Jak to świadczy o tobie ,ze w trakcie seksu kobieta ci usypia ? Co ty jej robisz?
po ślubie chyba przestałeś się starać, nie zapominaj, że kobietę trzeba cały czas zdobywać a nie skamleć jak pies " daj du..y"
Współczuję, widocznie słaby jesteś w łóżku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2015 o 19:21
Mnie to nie dotyczy, bo nigdy nie będę mieć żony. Dziewczyny niestety też...
Bo zwykle faceci nie umieja sie do tego zbrac, dotkną kobiete palcem i juz mysla ze ma mokro i sie rozlozy z tekstem bierz mnie, nie chce im sie troche popracowac to nie dostaja, o!
Jakby Was ktoś codziennie trącał palcem z pytaniem "seks?", to czy nie odechciałoby Wam się w końcu, nawet gdyby wcześniej Wam się chciało? W ogóle co to za pretensje: że żona ma okres albo że jest zmęczona? W dorosłym życiu, moje dzieci, nie zawsze ma się siłę i ochotę. Jest milion innych sposobów, żeby okazać sobie miłość i sprawić przyjemność.
To może zróbmy jeszcze wersję dla kobiet. U mnie seks zdarza się średnio 3 razy na rok bo mój mąż:
-jest zmęczony
-ogląda film
-nie ma ochoty
-musi wcześnie wstać
-źle się czuje
A jednocześnie jest jak pies ogrodnika bo śledzi każdy mój ruch...