Czasem mam wrażenie, jakby niektórzy traktowali mężczyzn jako roboty do zaspokajania kobiet w sypialni... Ty wszystko musisz i ty masz o wszystko zadbać i w ogóle to się ciesz, że mogłeś ''zaliczyć'', a jak nie zdasz ''egzaminu'' to niechybnie zostaniesz wymieniony na lepszy model. A jak zdasz, to się ciesz, może twoja kobieta pozwoli ci zaspokoić samą siebie raz jeszcze, ale to ci musi wystarczyć, bo przeciez kobieta ma być dopieszczona, a tobie ma sprawiać przyjemność samo to, że możesz jej spawić przyjemność. :(
Może jestem przewrażliwiony, ale tak to odbieram. Spokojnie- nikt nie zdaje się na mnie w łóżku, więc nikogo swoim podejściem nie krzywdzę (zaraz ktoś stwierdzi, że całe szczęście- ok) .
mówisz tak, jakby seks był dla faceta poświęceniem w którym nie ma w dodatku nic przyjemnego. kobiece ciało to dużo bardziej skomplikowana machineria jak przychodzi do seksu i po prostu niektórym przydają się takie poradniki, zawsze trzeba od czegoś zacząć jak ktoś chce mieć udane życie seksualne. może to być też dla ciebie sporym zaskoczeniem, ale od wieków kobiety były i czuły się jak roboty zatrudniane przez mężów do wszelkich prac i jeszcze miały być wdzięczne że mąż raz na jakiś czas uraczył je kolejnym dzieckiem. pomyśl o tym.
Bo tak właśnie jest! Kobieta idąc do łóżka z facetem myśli o nim jako o partnerze na stałe, może nawet jako o ojcu jej dziecka. Ona rodzi dziecko, ona się nim zajmuje. Pójście do łóżka z facetem, który ma ją w dupie i nie zna się na rzeczy jej ię po prostu nie opłaca. A czy kobiety nie chodzą do łóżka dla przyjemności? Pewnie że chodzą, ale nie wyobrażam sobie kobiety która czeprie przyjemność w seksie z facetem, który jest takim burakiem, że nie reaguje na komunikat "kochanie wolniej"
~masz_wiadomość
Więc społeczeństwo wyeowluowało i z kultury wykorzystującej kobiety przeszliśmy w kulturę jeszcze bardziej wykorzystującej mężczyzn. Przestańmy żyć tym "co było". Za przeproszeniem; ja nigdy nie miałem okazji powykorzystywać żony - służącej, a za to mam (szczególnie dzięki feministkom) mam wrażenie, że mam płacić za przodków, którzy tak sobie poużywali.
i zaś tysiące porad czego NIE robić zamiast tego CO ROBIĆ.
A taka propo to przykre, że tak się uprzedmiotawia mężczyznę zwłaszcza, że w seksie są 2 osoby ( błagam - zakładamy, że 2 ok?).
Osobiście planuję poczekać z pierwszym stosunkiem do ślubu, ale przypuszczam, że jak dojdzie co do czego to chciałabym aby ten ktoś też się dobrze czuł ze mną. Może lepszym pomysłem byłoby mówienie - "za mocno, za lekko, tak dobrze" zamiast tych durnowatych gierek?
Możecie mi wytłumaczyc drodzy mężczyźni dlaczego, jak była galeria o tym jak ma się zachowywać dobra żona, to każdy pisał : tak powinno być, super porady, a nikt nie napisał : żona nie jest do spełnienia zachcianek męża, za to gdy jest demot o tym jak mężczyzna ma się zachowywać by być dobry w łóżku to od razu: mężczyzna nie jest po to by zaspokajać kobietę. Możecie mi wytłumaczyć tą hipokryzje ?
Teoretycznie masz sporo racji, w praktyce jednak to wciąż jest świat mężczyzn. Na jednego zdatnego do małżeństwa faceta przypada przynajmniej dwie fajne dziewczyny. Kobiety, które tego nie załapały na ogół pozostają starymi pannami albo męczą się z jakimś typkiem, co w wieku lat 40 po 15 latach związku wciąż nie jest gotowy do małżeństwa, ojcostwa itp. itd. To jest jedna z przyczyn zapaści demograficznej. Kolejne osiągnięcia feminizmu to kobiety, które uważają, że kariera jest ważniejsza od macierzyństwa i partnera. Od kobiet za dużo się wymaga, więc dają radę urodzić i wychować góra dwójkę dzieci - i to tylko gdy trafią na fajnego faceta. Bo przecież bycie kurą domową to straszny dyshonor. Swoją drogą, dobrze, że ktoś pisze tego typu porady, bo nie każda kobieta ma śmiałość albo ochotę wyjaśnić facetowi co i jak. A każdy woli być lepszy niż gorszy.
Czytajac to zlapalem sie wileokrotnie za glowe... kazda kobieta jest inna .. mielem dziesiatki w lozku i jeszcze mi sie nie zdazylo aby miec dwie identyczne.. nigdy . to sa tylko stereotypy nic nie warte
Z tych "rad" wynika właśnie to wynika. Nie wiem kto to pisał, połowa z tego to jakieś bzdury, a druga połowa to rady w stylu 'znajdź sam wpisując w google' (no dobra może ta o uszach jest użyteczna). A co to zaspokajania kobiet, to myślę że facetów podnieca to że potrafią zaspokoić swoją kobietę (w drugą stronę też to przecież działa). Myślę że w łóżku chodzi właśnie o to żeby się nawzajem zaspokoić i to jest najbardziej podniecające. Więc chyba i kobieta i mężczyzna w łóżku powinni być czymś w stylu robotów do zaspokajania siebie (tylko może w bardziej kontaktującej się ze sobą wersji).
ale pierd.....lenie.
mam "przyjaciółkę", ktora nijak nie pasuje to 'wskazowek",
pierd...lenie jakies "niedymanej Anny" z kotem co szuka ksiecia z bajki i jest "silna niezalezna kobieta", ale perspektywa wiecznej palcowki ja przeraza i jest fanka dziennika bridgite dzons
Myślę, że warto najpierw nauczyć się pisać po polsku, zwłaszcza jeśli tłumaczy się tekst z języka obcego, a dopiero potem brać się za edukację innych, choćby seksualną. A tak poza tym to faktycznie tekst dla "mających mniej niż 16 lat". Thank you, Cpt. Obvious!
Rady są dobre... ale należy większość należy stosować je pojedynczo.... stosując kilka naraz wyjdzie tragedia... wyobraźnie sobie jak facet podczas seksu prosi o rozpięcie stanika, pyta czy może wejść a na końcu prosi o pomoc bo nie może trafić do dziurki; coś takiego to tragedia! Kobiety zawsze lubią zdecydowanych mężczyzn (zdecydowany nie znaczy nieznośnie uparty i myślący że wszystko co robi jest dobrze!). Podczas seksu powinien wsłuchać się w partnerkę ona sama da mu sygnał do tego czy jest gotowa na wejście czy nie (nie jest on wyraźny ogólnie ale widać kiedy już kobieta tego chce). Z grą wstępną jest dość indywidualnie... ale w 90% żadna dziewczyna nielubi jak facet od razu przechodzi do rzeczy... po odpowiednio długiej grze pochwę na o wiele bardziej wilgotną i penetracja przynosi przyjemność a nie dyskomfort i później podrażnienia.
To nie są bzdury panowie. Chyba tylko wy możecie tak sądzić. Tyle was w egoizmu a potem dziwota, że dziewczyna odwraca się plecami, i oczywiście nie pomyślicie, że to może wasza wina. Ogarnijcie to. Jeśli w końcu chcecie mieć spełnioną kobietę i sami siebie spełnić. Wiadomo- wykorzystanie wszstkich punktów na raz skończyłoby się porażką. Ale w każdym jest dużo prawdy. A nie. Laska jęczy to wy mocniej i mocniej... i po wszysytkim, bo boli i ona się czuje jak ... no.
A może zamiast rzucać się do wszystkich facetów w internecie, warto by było powiedzieć partnerowi co Ci nie pasuje? Chociaż nie, lepiej narzekać, że wszyscy faceci to pier**leni egoiści, bo nie czytają w myślach swoich kobiet. Każdy człowiek jest inny, jeden lubi mocno, inny delikatnie, sęk w tym, aby druga osoba wiedziała jakim typem jesteśmy my, zamiast działać na wyczucie i - nie słysząc sprzeciwu - utwierdzać się w przekonaniu, że jest świetnie.
Większość to wymysły księżniczek, które nie rozumieją, na czym polega seks. W dodatku punkty się powtarzają (mam na myśli ileś podobnych punktów o pieszczotach). Ale z tym gryzieniem uszu akurat się zgadzam, normalnie plaga jakaś.
.....najlepsza jest metoda na kota-czyli.......pies z tobą tańcował.........po jakimś czasie kończy się odstawianie półboskiej istoty o wymyślnych potrzebach.........w ramach focha nadstawi d..y nawet brudnemu menelowi o cechach sadysty......
Hmm...seks to chyba bardziej polega na dawaniu a nie tylko braniu. Poza tym się rozmawia..skoro jest się na tyle dorosłym by uprawiać seks, jest też się na tyle dorosłym by mówić o tym co lubimy itp.
Co prawda niezbyt często rozmawiam ze znajomymi w tych kategoriach, ale nie znam ani jednej kobiety, która nie chciałaby być (przynajmniej raz na jakiś czas) po prostu wzięta, tak naprawdę, naprawdę mocno.
I w sumie to zgodzę się z tym, że mężczyzna powinien robić wszystko, co w jego mocy (i guście), żeby zadowolić kobietę, ale to działa w obie strony.
Jest w tym sporo słusznych spostrzeżeń, jeśli chodzi o pierwsze zbliżenia, (albo dla tych co często zmieniają partnerów), aby nie zaliczyć wtopy, natomiast każdy lubi co innego, to bardzo indywidualna kwestia i nie traktowałabym tego jak 10 przykazań. Seks jest fajny jak się ufa partnerowi i masz pewność, że nie zrobi tego co nam się nie spodoba (to działa w obie strony). I słusznie tu część panów zauważyła, że ten poradnik jest nastawiony tylko na kobiety. Obok powinien być drugi poradnik dla kobiet, co lubią mężczyźni, a co ich irytuje. Bo przyjemność jest nie tylko w czerpaniu przyjemności, ale i w jej dawaniu. Jestem w wieloletnim w związku i to czy mój facet ma skarpetki na nogach, śmieszne czy nie śmieszne, ważne, że mu stopy nie zmarzną.
"miło by, było" - aha... I od kiedy "od tyłu" oznacza seks analny? No bo nie ma pozycji, podczas których partner "normalnie" penetruje kobietę, nie? No i oczywiście wtedy nie można patrzeć na jej tyłek... Do tego masa błędów! Żal to czytać, serio. Po co mi to było, to nie wiem. Btw jesli się rozepnie stanik, to jak się go potem zdejmuje przez głowę? O_o
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 stycznia 2015 o 18:30
Niektórzy faceci naprawdę są beznadziejni, a później marudzą, że kobiety to kłody. Mimo to większość z tych rad jest trochę przesadzona np. denerwuje mnie to, że w kółko się powtarza, że kobiety się wolniej podniecają i muszą partnerzy robić wszystko "wolno". Takie przyparcie kobiety do ściany, czy rzucenia na łóżko i przejście do rzeczy jest czasem bardziej podniecające niż cała "maskarada". No, ale każda jest inna, tak jak faceci są różni.
26. błąd, którego tu nie wymieniono: sugerowanie się tekstami z głupawych, internetowych poradników zamiast po prostu okazywać miłość i szacunek partnerce…
Wkurzają mnie takie demoty! Przez takiego typu wyrażenia mężczyźni są coraz bardziej zakompleksieni. Traktuje się Nas jak maszynki do tego by kobieta czuła się dobrze a wielu zapomina, że kobiety są tak samo odpowiedzialne za sex i związek jak mężczyźni. Po za tym kobiety też popełniają błędy i nie sztuką jest je wypominać. Do tego dodać jeszcze zdanie, że jak nie masz przynajmniej 17 cm to nie zaspokoisz kobiety a przecież o jakości sexu najbardziej decyduje przywiązanie psychiczne i komfort a nie długość członka. :/
Najbardziej poprawny poradnik internetowy jaki widziałam.
Drodzy panowie niestety po waszych wszystko wiedzących komentarzach widać waszą niską samoocenę. Trochę mi przez to żal waszych dziewczyn.
Wszyscy obeznani mówią jakie to wszystkie dziewczyny są inne, albo moja "przyjaciółka" nie pasuje do wskazówek. Miejcie na uwadze to, że dziewczyny mogą nie znać tak dobrze swojego ciała lub też nie chcą was urazić dlatego pewnych rzeczy wam nie zakomunikują
Tak więc jeśli chcecie sprawić trochę więcej przyjemności dziewczynie to się zastosujcie a nie obruszajcie.
Aha i poradników jak kobieta ma zadowolić faceta jest od c*uja więc nie róbcie z siebie ofiar
Nigdy nie komentuje demotów, ale dzisiaj nie wytrzymałem. Tą galerię stworzyła wydaje mi się młoda mało doświadczona dziewczyna albo chłopak. W większości opierając się na dobrych radach innych. Są może 2 czy trzy punkty z którymi jestem w stanie się zgodzić.
Ja wiem że nie rodzimy się z wiedzą o seksie. O tym też trzeba się nauczyć. Tak tak nauczyć.
Ważny jest punkt 9. Bo jeśli nie dbasz o higienę to kobieta wykopie Cię z łóżka to po pierwsze a pod drugie na pewno nie doświadczysz seksu oralnego. I po trzecie sam chciałbyś pieścić ją językiem jeśli czułbyś, że jest "tam" nieświeża?
Ale pytać "czy mogę już wejść"? Jak nie wiesz czy możesz to co Ty tam w ogóle robisz? Wczuj się w nią. Nawet jeśli to jest tylko seks na jedną noc. Każdy z nas jest inny. Każdy mężczyzna i każda kobieta. Znam kobiety które 98% rzeczy które piszą tutaj żeby nie robić uwielbiają. Znam takie których połowa by kręciła i znam takie które zgodziły by się z większością. Facet powinien wiedzieć co robi. I jak ktoś już to napisał KOBIETY lubią zdecydowanych mężczyzn. Zresztą naprawdę dobry seks zaczyna i kończy się w głowie.
Co do całowania to się zgodzę. Kobiety całują o wiele lepiej niż mężczyźni i od nich możemy nauczyć się strasznie dużo. Na pewno pokaże Ci ona jak lubi być całowana. Czy mocno czy nie. Po prostu będzie Cie całowała tak jak to lubi!! A skarpetki.... Boże w trakcie uniesienia takiego naprawdę mocnego nie ma to najmniejszego ale to najmniejszego znaczenia. A jak ta strasznie nie podoba Ci się On w skarpetkach to mu je zdejm. Proste.
Ludzie zamiast pisać takie pierdoły poczytajcie lepiej Wisłocką. A zdjęcie stanika jedną ręka w trakcie całowania jej wcale nie jest trudne. Tylko trzeba trochę poćwiczyć. Poza tym wy Kobiety też powinnyście podszkolić się w tym co należy albo nie należy robić w łóżku bo najgorsza jest Kobieta która tylko leży i oczekuje że skoro ona ma vaginę to facet ma się wszystkim zająć. Tak zwany typ kłody-dziewicy :)
No chyba sobie jaja robicie. Facet to jest facet, musi być trochę agresywny jak tak dalej będziecie słuchać tych feministycznych bzdur, to będziemy mieli za kilka lat seksmisję na Ziemi. Nie możecie oczekiwać, że mężczyzna będzie pedałkiem w rurkach bo nie taka nasza natura. Mężczyzne, który widzi przed sobą nagą kobietę można porównać do psa, który ma przed sobą miskę z kiełbasą. Ehhh mam nadzieję, że są jeszcze na tym świecie dziewczyny, które nie poddają się tej zarazie, która nazywa się feminizm .
OMG co za bzdury, 5 pierwszych rad moze ok, ale co za zwichrowana feministka to pisała??! Ogol brodę bo ją ranisz, ale nie oczekuj by ona się ogoliła? rady z tyłka wzięte
macie chłopcy troche racji, w tym co piszecie, ale pamiętajcie, że faceta orgazm znajduje, a kobieta musi go szukać. a najlepiej bawić sie w większym gronie :P satysfakcja murowana :D
Już wiem dlaczego we współczesnym świecie brakuje prawdziwych facetów i jest pełno eunuchów w rurkach zakładających płaczące vlogi na tubie. Jeszcze te dziewczyny przed trzydziestką są normalnym pokoleniem nie robiących z faceta homoseksualisty z fetyszem szczeniaczej uległości. To kobieta nadaje miano mężczyzny dla samczyka, KOBIETA - nie współczesna "paznokciara", która na iphonie tworzy smsowe seriale robiąc z siebie centrum wszechświata. Kiedyś chciałem wypróbować owych internetowych rad, bycia technikiem organizacji pieszczot waginalnych lol, moja dziewczyna (przy pieszczotach łechtaczki różnymi sposobami i budowania całej otoczki) popatrzyła na mnie z politowaniem i powiedziała. Nie możesz mnie po prostu piep**yć? Co ty robisz? ... Ona uwielbia kiedy mam zarost, uwielbia kiedy ssam jej sutki jak "dzidzia" i nie, nie jestem debilem który będzie szukał w google jak robić to czy tamto. I dodam tylko to ... Kobietki... na prawdę myślicie że jeśli facet i tak i tak dojdzie... to znaczy, że zawsze ma tak samo dobrze? Bo ten artykuł na to wskazuje... Powiem szczerze, że foch (fachowe obrabianie ch***) jest rzemiosłem spotykanym co raz rzadziej... że bierność kobiet w łóżku wydaje się co raz bardziej powszechna, tak samo jak moda, że to facet musi wszystko za nie robić. Czy wy w ogóle myślałyście nad tym, że możecie być po prostu kiepskie w łóżku? Wiecie co to znaczy być dobre w łóżku? Powiem wam jako osoba doświadczona, a za taką się uważam. Za dobrą dżokejkę w łóżku która pięknie focha, oddałbym lewe jądro.
Tak jakby wszystkie laski były perfekcyjne w łóżku... Demot jest bardzo subiektywny i odnosi się do zdania jego autora. Po pierwsze, kobiety też popełniają większość z wymienionych błędów. Po drugie, z częścią opinii niektóre dziewczyny się nie zgodzą. Po trzecie, obie strony mają być zadowolone, bo w łóżku powinno panować równouprawnienie. W jednym punkcie autor/autorka narzeka na facetów którzy kończą za szybko, w drugim na tych którzy kończą za późno. WTF? Naprawdę myślicie że wystarczy położyć się, rozsunąć nogi i czekać na idealny seks żeby wasz facet poczuł się jak w niebie? Oczywiście po idealnej grze wstępnej- ze strony faceta, bo przecież całe to preluduim jest po to żeby podniecić kobietę. Najlepszy jest numer 25. Niektórzy faceci lubią długo, to raz. Dwa- jeśli nie dochodzisz, a ona ma już dość- powinieneś udać się do seksuologa. I żadnej tępej cipie nie przyjdzie do głowy, że może to ona jest za słaba/ za luźna/ za mało aktywna podczas stosunku
Malwina G. ;)
Czasem mam wrażenie, jakby niektórzy traktowali mężczyzn jako roboty do zaspokajania kobiet w sypialni... Ty wszystko musisz i ty masz o wszystko zadbać i w ogóle to się ciesz, że mogłeś ''zaliczyć'', a jak nie zdasz ''egzaminu'' to niechybnie zostaniesz wymieniony na lepszy model. A jak zdasz, to się ciesz, może twoja kobieta pozwoli ci zaspokoić samą siebie raz jeszcze, ale to ci musi wystarczyć, bo przeciez kobieta ma być dopieszczona, a tobie ma sprawiać przyjemność samo to, że możesz jej spawić przyjemność. :(
Może jestem przewrażliwiony, ale tak to odbieram. Spokojnie- nikt nie zdaje się na mnie w łóżku, więc nikogo swoim podejściem nie krzywdzę (zaraz ktoś stwierdzi, że całe szczęście- ok) .
Ja mam podobne wrażenie. I to nie tylko jeśli chodzi o łóżko, ale we wszystkich dziedzinach życia.
mówisz tak, jakby seks był dla faceta poświęceniem w którym nie ma w dodatku nic przyjemnego. kobiece ciało to dużo bardziej skomplikowana machineria jak przychodzi do seksu i po prostu niektórym przydają się takie poradniki, zawsze trzeba od czegoś zacząć jak ktoś chce mieć udane życie seksualne. może to być też dla ciebie sporym zaskoczeniem, ale od wieków kobiety były i czuły się jak roboty zatrudniane przez mężów do wszelkich prac i jeszcze miały być wdzięczne że mąż raz na jakiś czas uraczył je kolejnym dzieckiem. pomyśl o tym.
Bo tak właśnie jest! Kobieta idąc do łóżka z facetem myśli o nim jako o partnerze na stałe, może nawet jako o ojcu jej dziecka. Ona rodzi dziecko, ona się nim zajmuje. Pójście do łóżka z facetem, który ma ją w dupie i nie zna się na rzeczy jej ię po prostu nie opłaca. A czy kobiety nie chodzą do łóżka dla przyjemności? Pewnie że chodzą, ale nie wyobrażam sobie kobiety która czeprie przyjemność w seksie z facetem, który jest takim burakiem, że nie reaguje na komunikat "kochanie wolniej"
~masz_wiadomość
Więc społeczeństwo wyeowluowało i z kultury wykorzystującej kobiety przeszliśmy w kulturę jeszcze bardziej wykorzystującej mężczyzn. Przestańmy żyć tym "co było". Za przeproszeniem; ja nigdy nie miałem okazji powykorzystywać żony - służącej, a za to mam (szczególnie dzięki feministkom) mam wrażenie, że mam płacić za przodków, którzy tak sobie poużywali.
i zaś tysiące porad czego NIE robić zamiast tego CO ROBIĆ.
A taka propo to przykre, że tak się uprzedmiotawia mężczyznę zwłaszcza, że w seksie są 2 osoby ( błagam - zakładamy, że 2 ok?).
Osobiście planuję poczekać z pierwszym stosunkiem do ślubu, ale przypuszczam, że jak dojdzie co do czego to chciałabym aby ten ktoś też się dobrze czuł ze mną. Może lepszym pomysłem byłoby mówienie - "za mocno, za lekko, tak dobrze" zamiast tych durnowatych gierek?
Możecie mi wytłumaczyc drodzy mężczyźni dlaczego, jak była galeria o tym jak ma się zachowywać dobra żona, to każdy pisał : tak powinno być, super porady, a nikt nie napisał : żona nie jest do spełnienia zachcianek męża, za to gdy jest demot o tym jak mężczyzna ma się zachowywać by być dobry w łóżku to od razu: mężczyzna nie jest po to by zaspokajać kobietę. Możecie mi wytłumaczyć tą hipokryzje ?
Teoretycznie masz sporo racji, w praktyce jednak to wciąż jest świat mężczyzn. Na jednego zdatnego do małżeństwa faceta przypada przynajmniej dwie fajne dziewczyny. Kobiety, które tego nie załapały na ogół pozostają starymi pannami albo męczą się z jakimś typkiem, co w wieku lat 40 po 15 latach związku wciąż nie jest gotowy do małżeństwa, ojcostwa itp. itd. To jest jedna z przyczyn zapaści demograficznej. Kolejne osiągnięcia feminizmu to kobiety, które uważają, że kariera jest ważniejsza od macierzyństwa i partnera. Od kobiet za dużo się wymaga, więc dają radę urodzić i wychować góra dwójkę dzieci - i to tylko gdy trafią na fajnego faceta. Bo przecież bycie kurą domową to straszny dyshonor. Swoją drogą, dobrze, że ktoś pisze tego typu porady, bo nie każda kobieta ma śmiałość albo ochotę wyjaśnić facetowi co i jak. A każdy woli być lepszy niż gorszy.
Czytajac to zlapalem sie wileokrotnie za glowe... kazda kobieta jest inna .. mielem dziesiatki w lozku i jeszcze mi sie nie zdazylo aby miec dwie identyczne.. nigdy . to sa tylko stereotypy nic nie warte
Z tych "rad" wynika właśnie to wynika. Nie wiem kto to pisał, połowa z tego to jakieś bzdury, a druga połowa to rady w stylu 'znajdź sam wpisując w google' (no dobra może ta o uszach jest użyteczna). A co to zaspokajania kobiet, to myślę że facetów podnieca to że potrafią zaspokoić swoją kobietę (w drugą stronę też to przecież działa). Myślę że w łóżku chodzi właśnie o to żeby się nawzajem zaspokoić i to jest najbardziej podniecające. Więc chyba i kobieta i mężczyzna w łóżku powinni być czymś w stylu robotów do zaspokajania siebie (tylko może w bardziej kontaktującej się ze sobą wersji).
Eee... to seks nie polega na zaspakajaniu się na wzajem?
ale pierd.....lenie.
mam "przyjaciółkę", ktora nijak nie pasuje to 'wskazowek",
pierd...lenie jakies "niedymanej Anny" z kotem co szuka ksiecia z bajki i jest "silna niezalezna kobieta", ale perspektywa wiecznej palcowki ja przeraza i jest fanka dziennika bridgite dzons
Cóż, może lubi jak za szybko dochodzisz, jesteś niedomyty albo ignorujesz to co mówi w łóżku. Nie każda kobieta jest jak twoja "przyjaciółka".
Od razu widac ze te "rady" wymyslala, delikatnie mowiac, niezbyt doswiadczona osoba.
Tak? a w czym się myli (poza faktem, że jest to nieprofesjonalne tłumaczenie).
Widać, że mocna/y jesteś w teorii :) i tylko w teorii.
Myślę, że warto najpierw nauczyć się pisać po polsku, zwłaszcza jeśli tłumaczy się tekst z języka obcego, a dopiero potem brać się za edukację innych, choćby seksualną. A tak poza tym to faktycznie tekst dla "mających mniej niż 16 lat". Thank you, Cpt. Obvious!
Rady są dobre... ale należy większość należy stosować je pojedynczo.... stosując kilka naraz wyjdzie tragedia... wyobraźnie sobie jak facet podczas seksu prosi o rozpięcie stanika, pyta czy może wejść a na końcu prosi o pomoc bo nie może trafić do dziurki; coś takiego to tragedia! Kobiety zawsze lubią zdecydowanych mężczyzn (zdecydowany nie znaczy nieznośnie uparty i myślący że wszystko co robi jest dobrze!). Podczas seksu powinien wsłuchać się w partnerkę ona sama da mu sygnał do tego czy jest gotowa na wejście czy nie (nie jest on wyraźny ogólnie ale widać kiedy już kobieta tego chce). Z grą wstępną jest dość indywidualnie... ale w 90% żadna dziewczyna nielubi jak facet od razu przechodzi do rzeczy... po odpowiednio długiej grze pochwę na o wiele bardziej wilgotną i penetracja przynosi przyjemność a nie dyskomfort i później podrażnienia.
Oj z tym zdecydowaniem masz rację, ogólnie w życiu też. Lepszy facet zdecydowany niż niezdecydowany.
Co za idiota pisał te bzdury?
Pan Rod Phillips. Tak, mężczyzna (podobno).
To nie są bzdury panowie. Chyba tylko wy możecie tak sądzić. Tyle was w egoizmu a potem dziwota, że dziewczyna odwraca się plecami, i oczywiście nie pomyślicie, że to może wasza wina. Ogarnijcie to. Jeśli w końcu chcecie mieć spełnioną kobietę i sami siebie spełnić. Wiadomo- wykorzystanie wszstkich punktów na raz skończyłoby się porażką. Ale w każdym jest dużo prawdy. A nie. Laska jęczy to wy mocniej i mocniej... i po wszysytkim, bo boli i ona się czuje jak ... no.
A może zamiast rzucać się do wszystkich facetów w internecie, warto by było powiedzieć partnerowi co Ci nie pasuje? Chociaż nie, lepiej narzekać, że wszyscy faceci to pier**leni egoiści, bo nie czytają w myślach swoich kobiet. Każdy człowiek jest inny, jeden lubi mocno, inny delikatnie, sęk w tym, aby druga osoba wiedziała jakim typem jesteśmy my, zamiast działać na wyczucie i - nie słysząc sprzeciwu - utwierdzać się w przekonaniu, że jest świetnie.
Większość to wymysły księżniczek, które nie rozumieją, na czym polega seks. W dodatku punkty się powtarzają (mam na myśli ileś podobnych punktów o pieszczotach). Ale z tym gryzieniem uszu akurat się zgadzam, normalnie plaga jakaś.
100% prawdy
Nie wiedziałam, że z demotów robi się poradnia... Admini, apeluję: skończcie z dopuszczaniem takich rzeczy na główną...
Nie z czasownikami piszemy oddzielnie! dziękuję
Jak mówił klasyk: "to co wolno, jak nic nie wolno?!"
Dawno takich pierdoł nie czytałem...
.....najlepsza jest metoda na kota-czyli.......pies z tobą tańcował.........po jakimś czasie kończy się odstawianie półboskiej istoty o wymyślnych potrzebach.........w ramach focha nadstawi d..y nawet brudnemu menelowi o cechach sadysty......
Hmm...seks to chyba bardziej polega na dawaniu a nie tylko braniu. Poza tym się rozmawia..skoro jest się na tyle dorosłym by uprawiać seks, jest też się na tyle dorosłym by mówić o tym co lubimy itp.
Co prawda niezbyt często rozmawiam ze znajomymi w tych kategoriach, ale nie znam ani jednej kobiety, która nie chciałaby być (przynajmniej raz na jakiś czas) po prostu wzięta, tak naprawdę, naprawdę mocno.
I w sumie to zgodzę się z tym, że mężczyzna powinien robić wszystko, co w jego mocy (i guście), żeby zadowolić kobietę, ale to działa w obie strony.
Mam 16 lat. Ktoś zdradzi mi sekret niechcianych malinek?
Słownie lub werbalnie?
Jest w tym sporo słusznych spostrzeżeń, jeśli chodzi o pierwsze zbliżenia, (albo dla tych co często zmieniają partnerów), aby nie zaliczyć wtopy, natomiast każdy lubi co innego, to bardzo indywidualna kwestia i nie traktowałabym tego jak 10 przykazań. Seks jest fajny jak się ufa partnerowi i masz pewność, że nie zrobi tego co nam się nie spodoba (to działa w obie strony). I słusznie tu część panów zauważyła, że ten poradnik jest nastawiony tylko na kobiety. Obok powinien być drugi poradnik dla kobiet, co lubią mężczyźni, a co ich irytuje. Bo przyjemność jest nie tylko w czerpaniu przyjemności, ale i w jej dawaniu. Jestem w wieloletnim w związku i to czy mój facet ma skarpetki na nogach, śmieszne czy nie śmieszne, ważne, że mu stopy nie zmarzną.
"miło by, było" - aha... I od kiedy "od tyłu" oznacza seks analny? No bo nie ma pozycji, podczas których partner "normalnie" penetruje kobietę, nie? No i oczywiście wtedy nie można patrzeć na jej tyłek... Do tego masa błędów! Żal to czytać, serio. Po co mi to było, to nie wiem. Btw jesli się rozepnie stanik, to jak się go potem zdejmuje przez głowę? O_o
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2015 o 18:30
Niektórzy faceci naprawdę są beznadziejni, a później marudzą, że kobiety to kłody. Mimo to większość z tych rad jest trochę przesadzona np. denerwuje mnie to, że w kółko się powtarza, że kobiety się wolniej podniecają i muszą partnerzy robić wszystko "wolno". Takie przyparcie kobiety do ściany, czy rzucenia na łóżko i przejście do rzeczy jest czasem bardziej podniecające niż cała "maskarada". No, ale każda jest inna, tak jak faceci są różni.
26. błąd, którego tu nie wymieniono: sugerowanie się tekstami z głupawych, internetowych poradników zamiast po prostu okazywać miłość i szacunek partnerce…
Słownej albo werbalnej? Nic...
Ty musisz byc ogolony, ale ona nie. I jeszcze łaskawie spytaj czy wszystko ok
ale wymagania, rob to , nie tamto... domysl sie wszystkiego - a nie moze po prostu powiedziec?
Kto to tłumaczył? Google Translator?
A ja myślałam, że się tu naoglądam nagich męskich ciał...
Teksty takie sobie proszę przynajmniej ilustrować z wyobraźnią.
Dlatego właśnie wole wali0 niemca w hełm
Wkurzają mnie takie demoty! Przez takiego typu wyrażenia mężczyźni są coraz bardziej zakompleksieni. Traktuje się Nas jak maszynki do tego by kobieta czuła się dobrze a wielu zapomina, że kobiety są tak samo odpowiedzialne za sex i związek jak mężczyźni. Po za tym kobiety też popełniają błędy i nie sztuką jest je wypominać. Do tego dodać jeszcze zdanie, że jak nie masz przynajmniej 17 cm to nie zaspokoisz kobiety a przecież o jakości sexu najbardziej decyduje przywiązanie psychiczne i komfort a nie długość członka. :/
Najbardziej poprawny poradnik internetowy jaki widziałam.
Drodzy panowie niestety po waszych wszystko wiedzących komentarzach widać waszą niską samoocenę. Trochę mi przez to żal waszych dziewczyn.
Wszyscy obeznani mówią jakie to wszystkie dziewczyny są inne, albo moja "przyjaciółka" nie pasuje do wskazówek. Miejcie na uwadze to, że dziewczyny mogą nie znać tak dobrze swojego ciała lub też nie chcą was urazić dlatego pewnych rzeczy wam nie zakomunikują
Tak więc jeśli chcecie sprawić trochę więcej przyjemności dziewczynie to się zastosujcie a nie obruszajcie.
Aha i poradników jak kobieta ma zadowolić faceta jest od c*uja więc nie róbcie z siebie ofiar
TL;DR :-P
BTW, Co zrobić żeby kobieta krzyczała jeszcze godzinę po stosunku? Wytrzeć fi..ta o firankę!.
Nigdy nie komentuje demotów, ale dzisiaj nie wytrzymałem. Tą galerię stworzyła wydaje mi się młoda mało doświadczona dziewczyna albo chłopak. W większości opierając się na dobrych radach innych. Są może 2 czy trzy punkty z którymi jestem w stanie się zgodzić.
Ja wiem że nie rodzimy się z wiedzą o seksie. O tym też trzeba się nauczyć. Tak tak nauczyć.
Ważny jest punkt 9. Bo jeśli nie dbasz o higienę to kobieta wykopie Cię z łóżka to po pierwsze a pod drugie na pewno nie doświadczysz seksu oralnego. I po trzecie sam chciałbyś pieścić ją językiem jeśli czułbyś, że jest "tam" nieświeża?
Ale pytać "czy mogę już wejść"? Jak nie wiesz czy możesz to co Ty tam w ogóle robisz? Wczuj się w nią. Nawet jeśli to jest tylko seks na jedną noc. Każdy z nas jest inny. Każdy mężczyzna i każda kobieta. Znam kobiety które 98% rzeczy które piszą tutaj żeby nie robić uwielbiają. Znam takie których połowa by kręciła i znam takie które zgodziły by się z większością. Facet powinien wiedzieć co robi. I jak ktoś już to napisał KOBIETY lubią zdecydowanych mężczyzn. Zresztą naprawdę dobry seks zaczyna i kończy się w głowie.
Co do całowania to się zgodzę. Kobiety całują o wiele lepiej niż mężczyźni i od nich możemy nauczyć się strasznie dużo. Na pewno pokaże Ci ona jak lubi być całowana. Czy mocno czy nie. Po prostu będzie Cie całowała tak jak to lubi!! A skarpetki.... Boże w trakcie uniesienia takiego naprawdę mocnego nie ma to najmniejszego ale to najmniejszego znaczenia. A jak ta strasznie nie podoba Ci się On w skarpetkach to mu je zdejm. Proste.
Ludzie zamiast pisać takie pierdoły poczytajcie lepiej Wisłocką. A zdjęcie stanika jedną ręka w trakcie całowania jej wcale nie jest trudne. Tylko trzeba trochę poćwiczyć. Poza tym wy Kobiety też powinnyście podszkolić się w tym co należy albo nie należy robić w łóżku bo najgorsza jest Kobieta która tylko leży i oczekuje że skoro ona ma vaginę to facet ma się wszystkim zająć. Tak zwany typ kłody-dziewicy :)
Czego jak czego, ale pękniętego nie zdzierżę ... :D
A co to ja jestem? Wyszukiwarka jakaś???
Co to za tekst? Czy jakiś niedorosły mędrek użył tłumacza google? Bosz, to woła o pomstę do nieba :/
No chyba sobie jaja robicie. Facet to jest facet, musi być trochę agresywny jak tak dalej będziecie słuchać tych feministycznych bzdur, to będziemy mieli za kilka lat seksmisję na Ziemi. Nie możecie oczekiwać, że mężczyzna będzie pedałkiem w rurkach bo nie taka nasza natura. Mężczyzne, który widzi przed sobą nagą kobietę można porównać do psa, który ma przed sobą miskę z kiełbasą. Ehhh mam nadzieję, że są jeszcze na tym świecie dziewczyny, które nie poddają się tej zarazie, która nazywa się feminizm .
OMG co za bzdury, 5 pierwszych rad moze ok, ale co za zwichrowana feministka to pisała??! Ogol brodę bo ją ranisz, ale nie oczekuj by ona się ogoliła? rady z tyłka wzięte
macie chłopcy troche racji, w tym co piszecie, ale pamiętajcie, że faceta orgazm znajduje, a kobieta musi go szukać. a najlepiej bawić sie w większym gronie :P satysfakcja murowana :D
Już wiem dlaczego we współczesnym świecie brakuje prawdziwych facetów i jest pełno eunuchów w rurkach zakładających płaczące vlogi na tubie. Jeszcze te dziewczyny przed trzydziestką są normalnym pokoleniem nie robiących z faceta homoseksualisty z fetyszem szczeniaczej uległości. To kobieta nadaje miano mężczyzny dla samczyka, KOBIETA - nie współczesna "paznokciara", która na iphonie tworzy smsowe seriale robiąc z siebie centrum wszechświata. Kiedyś chciałem wypróbować owych internetowych rad, bycia technikiem organizacji pieszczot waginalnych lol, moja dziewczyna (przy pieszczotach łechtaczki różnymi sposobami i budowania całej otoczki) popatrzyła na mnie z politowaniem i powiedziała. Nie możesz mnie po prostu piep**yć? Co ty robisz? ... Ona uwielbia kiedy mam zarost, uwielbia kiedy ssam jej sutki jak "dzidzia" i nie, nie jestem debilem który będzie szukał w google jak robić to czy tamto. I dodam tylko to ... Kobietki... na prawdę myślicie że jeśli facet i tak i tak dojdzie... to znaczy, że zawsze ma tak samo dobrze? Bo ten artykuł na to wskazuje... Powiem szczerze, że foch (fachowe obrabianie ch***) jest rzemiosłem spotykanym co raz rzadziej... że bierność kobiet w łóżku wydaje się co raz bardziej powszechna, tak samo jak moda, że to facet musi wszystko za nie robić. Czy wy w ogóle myślałyście nad tym, że możecie być po prostu kiepskie w łóżku? Wiecie co to znaczy być dobre w łóżku? Powiem wam jako osoba doświadczona, a za taką się uważam. Za dobrą dżokejkę w łóżku która pięknie focha, oddałbym lewe jądro.
Tak jakby wszystkie laski były perfekcyjne w łóżku... Demot jest bardzo subiektywny i odnosi się do zdania jego autora. Po pierwsze, kobiety też popełniają większość z wymienionych błędów. Po drugie, z częścią opinii niektóre dziewczyny się nie zgodzą. Po trzecie, obie strony mają być zadowolone, bo w łóżku powinno panować równouprawnienie. W jednym punkcie autor/autorka narzeka na facetów którzy kończą za szybko, w drugim na tych którzy kończą za późno. WTF? Naprawdę myślicie że wystarczy położyć się, rozsunąć nogi i czekać na idealny seks żeby wasz facet poczuł się jak w niebie? Oczywiście po idealnej grze wstępnej- ze strony faceta, bo przecież całe to preluduim jest po to żeby podniecić kobietę. Najlepszy jest numer 25. Niektórzy faceci lubią długo, to raz. Dwa- jeśli nie dochodzisz, a ona ma już dość- powinieneś udać się do seksuologa. I żadnej tępej cipie nie przyjdzie do głowy, że może to ona jest za słaba/ za luźna/ za mało aktywna podczas stosunku
podstawowy błąd jaki popełniają mężczyźni to nie rzucenie po wszystkim 200 złotych na łóżko, nie powiedzenie "cześć ewa" i nie wyjście