Żeby tyko zdążyli z ostatecznym policzeniem przed następnymi wyborami, bo w końcu okaże się, że kadencja komisji wyborczej jest dłuższa, niż kadencja wybranych władz.
weźcie przestańce cytować tych psychopatów z "niezaleznej", specjalnie w cudzyslowiu bo z niezaleznoscia ma tyle wspolnego co tvn tylko z przeciwnej strony...
Ja mam taki sposób na te wszystkie media. Wchodzę raz na onet raz na niezależną, sumuję informacje które zebrałem i dzielę przez połowę, i otrzymuję w miarę prawdziwy obraz, polskiej rzeczywistości.
Nie ma to jak wyrabiac sobie opinie cytujac portal, ktory swoj artykul opiera na mailu jednego faceta, byle tylko nie bylo przychylne wladzy. Naprawde wiarygodne zrodlo.
Chwileczkę. W tej ilości głos nieważny oznacza, że ludzie oddali je świadomie. To nie był przypadek. Sądzę i nie jestem w tym odosobniony, ze to był właśnie głos ludzi, którzy mają dość całej elity politycznej i ich gierek. Chcą czegoś nowego, a że tego nie ma wiec oddają głos pusty lub zakreślony nieprawidłowo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 stycznia 2015 o 17:47
Nie, to nie znaczy, że ludzie oddali głosy nieważne świadomie. Głos można dziecinnie łatwo "unieważnić" podczas liczenia głosów przez komisje wyborcze, poprzez dyskretne dopisanie krzyżyka przy dowolnym nazwisku. Dwa krzyżyki powodują, że głos staje się nieważny.
Do Ajuto.
Czyli sugerujesz, że członkowie komisji sfałszowali karty wyborcze? Że komisje nie były prawidłowo kontrolowane przez mężów zaufania, którzy patrzyli owym komisjom na ręce?
@dncx - dokładnie tak. Jest chyba oczywiste, że sfałszowania głosów na poziomie kart do głosowania (pomijam system informatyczny), mogą dokonać tylko członkowie komisji? Przypuszczam, że nie byłeś w komisji wyborczej, w przeciwieństwie do mnie. Pomijam już fakt, że mężowie zaufania nie byli obecni w każdej komisji, ale czy widziałeś na własne oczy jak wygląda liczenie głosów? Dopisanie krzyżyka to igraszka, a nawet podmiana całej puli kart (czystych, ostemplowanych, w zamian za te niewygodne, wyjęte z urny). Żeby to wszystko upilnować trzeba by każdemu dokładnie patrzeć na ręce, niczym prestidigitatorowi na scenie, przez 20 godzin non-stop. W Polsce każdy komitet wyborczy ma prawo oddelegować JEDNEGO męża zaufania do każdej komisji, a i tego czasami partie zaniedbują. We Francji partie mają prawo delegowania kilku (dokładnie nie pamiętam ilu, 3-5) mężów zaufania. Dlaczego? Bo we Francji partie nie mają najmniejszych złudzeń: "okazja czyni złodzieja". Jeden z francuskich polityków wyjaśniał to bardzo prosto: jeden mąż zaufania nie ma najmniejszych szans dostrzeżenia prób fałszerstwa, bo jednocześnie dzieje się zbyt wiele, a mąż zaufania po kilkunastu godzinach w lokalu wyborczym, a potem przy nocnym liczeniu głosów, jest zbyt zmęczony, a czasami zwyczajnie musi wyjść do toalety. Upilnowanie wszystkiego przez jedną osobę jest po prostu niemożliwe. Widocznie w Polsce rodzą się supermeni i dla nich jest możliwe wszystko... albo jest druga możliwość: wybory w Polsce można dziecinnie łatwo sfałszować.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 stycznia 2015 o 0:51
Recepta na zamieszanie: 1. namawiaj ludzi, żeby oddawali nieważne głosy, jeśli nie podoba im się żaden kandydat; 2. kiedy nieważnych głosów jest naprawdę dużo, krzycz głośno o fałszerstwie. To zawsze działa.
I co, teraz się ludzie budzą, że jednak były głosy sfałszowane ? Dopisali krzyżyki ? Któż by się tego spodziewał.
No tak, dlatego bez powodu wybory będą powtarzane w wielu okręgach. Zdziwiony bo w tvnie nie mówili i w wyborczej nie pisali ?
Wg mnie nie ważne czy były fałszowane bo jest zbyt dużo nieprawidłowości (powiedzmy te 2% można przyjąć), ale tu są cyrki w co 2 okręgu. SKANDAL!
Przecież Bulu i spółka już wytłumaczyli, że kto uważa że były jakieś nieprawidłowości jest szaleńcem. No chyba nie chcecie być szaleńcami?
Dokładnie! Niema zgody na kfestjonowanie óczciwości wyboruf!
Prezydęt nie dla idiotów. Órny nie dla wyborców.
Żeby tyko zdążyli z ostatecznym policzeniem przed następnymi wyborami, bo w końcu okaże się, że kadencja komisji wyborczej jest dłuższa, niż kadencja wybranych władz.
weźcie przestańce cytować tych psychopatów z "niezaleznej", specjalnie w cudzyslowiu bo z niezaleznoscia ma tyle wspolnego co tvn tylko z przeciwnej strony...
Ja mam taki sposób na te wszystkie media. Wchodzę raz na onet raz na niezależną, sumuję informacje które zebrałem i dzielę przez połowę, i otrzymuję w miarę prawdziwy obraz, polskiej rzeczywistości.
Nie ma to jak wyrabiac sobie opinie cytujac portal, ktory swoj artykul opiera na mailu jednego faceta, byle tylko nie bylo przychylne wladzy. Naprawde wiarygodne zrodlo.
Chwileczkę. W tej ilości głos nieważny oznacza, że ludzie oddali je świadomie. To nie był przypadek. Sądzę i nie jestem w tym odosobniony, ze to był właśnie głos ludzi, którzy mają dość całej elity politycznej i ich gierek. Chcą czegoś nowego, a że tego nie ma wiec oddają głos pusty lub zakreślony nieprawidłowo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2015 o 17:47
Nie, to nie znaczy, że ludzie oddali głosy nieważne świadomie. Głos można dziecinnie łatwo "unieważnić" podczas liczenia głosów przez komisje wyborcze, poprzez dyskretne dopisanie krzyżyka przy dowolnym nazwisku. Dwa krzyżyki powodują, że głos staje się nieważny.
Do Ajuto.
Czyli sugerujesz, że członkowie komisji sfałszowali karty wyborcze? Że komisje nie były prawidłowo kontrolowane przez mężów zaufania, którzy patrzyli owym komisjom na ręce?
@dncx - dokładnie tak. Jest chyba oczywiste, że sfałszowania głosów na poziomie kart do głosowania (pomijam system informatyczny), mogą dokonać tylko członkowie komisji? Przypuszczam, że nie byłeś w komisji wyborczej, w przeciwieństwie do mnie. Pomijam już fakt, że mężowie zaufania nie byli obecni w każdej komisji, ale czy widziałeś na własne oczy jak wygląda liczenie głosów? Dopisanie krzyżyka to igraszka, a nawet podmiana całej puli kart (czystych, ostemplowanych, w zamian za te niewygodne, wyjęte z urny). Żeby to wszystko upilnować trzeba by każdemu dokładnie patrzeć na ręce, niczym prestidigitatorowi na scenie, przez 20 godzin non-stop. W Polsce każdy komitet wyborczy ma prawo oddelegować JEDNEGO męża zaufania do każdej komisji, a i tego czasami partie zaniedbują. We Francji partie mają prawo delegowania kilku (dokładnie nie pamiętam ilu, 3-5) mężów zaufania. Dlaczego? Bo we Francji partie nie mają najmniejszych złudzeń: "okazja czyni złodzieja". Jeden z francuskich polityków wyjaśniał to bardzo prosto: jeden mąż zaufania nie ma najmniejszych szans dostrzeżenia prób fałszerstwa, bo jednocześnie dzieje się zbyt wiele, a mąż zaufania po kilkunastu godzinach w lokalu wyborczym, a potem przy nocnym liczeniu głosów, jest zbyt zmęczony, a czasami zwyczajnie musi wyjść do toalety. Upilnowanie wszystkiego przez jedną osobę jest po prostu niemożliwe. Widocznie w Polsce rodzą się supermeni i dla nich jest możliwe wszystko... albo jest druga możliwość: wybory w Polsce można dziecinnie łatwo sfałszować.
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 stycznia 2015 o 0:51
A to PSL się rozpędził
Jedna ze spiżowych sentencji tow.Stalina mówi że nie ważne kto głosuje,ważne kto liczy głosy...coś w tym jest.
Mam wrażenie, ze oni uważają, ze głosy nieważne to są wszystkie te, które nie były oddane na PO...
KBW wysyła maile byle komu? Ja też chcę dostać takie dane. Albo nie, sam se zrobię i powiem wszystkim, że dostałem. Z wiarygodnego źródła oczywiście.
Spalić to państwo do gołej ziemi...
Recepta na zamieszanie: 1. namawiaj ludzi, żeby oddawali nieważne głosy, jeśli nie podoba im się żaden kandydat; 2. kiedy nieważnych głosów jest naprawdę dużo, krzycz głośno o fałszerstwie. To zawsze działa.