Jeśli z kimś się spotykam, nie używam telefonu, nie czytam smsów. Odbieram tylko, gdy ktoś dzwoni jeśli wiem, że to może być ważne.Tego samego oczekuję od innych, bo wydaję mi się, że to się nazywa szacunek.
Ja z reguły jak dostanę SMSa, to sprawdzam, ale za przeproszeniem. Po prostu często się zdarza, że spodziewasz się jakichś dobrych albo złych wieści, a wtedy po co się stresować?
Potem jeszcze tylko: sweet focia, zdjęcie jedzenia na instagrama, 151900 tagów i już mogą rozmawiać.
Zapomniałeś o snapchacie
Jeśli z kimś się spotykam, nie używam telefonu, nie czytam smsów. Odbieram tylko, gdy ktoś dzwoni jeśli wiem, że to może być ważne.Tego samego oczekuję od innych, bo wydaję mi się, że to się nazywa szacunek.
Ja z reguły jak dostanę SMSa, to sprawdzam, ale za przeproszeniem. Po prostu często się zdarza, że spodziewasz się jakichś dobrych albo złych wieści, a wtedy po co się stresować?
Po co się spotykać z kimś kto cały czas wisi na telefonie ? Bez sensu...
A ja z moim mężem mogę porozmawiać między atakami w grze wojennej, w którą namiętnie gra :P
Ha ha, to moze niech namiętnie sie toba zajmie a nie gra, niczym 15 latek.... haha