Akurat jeśli chodzi o wynalazki, to różne grupy naukowe/badawcze składają się zarówno z kobiet jak i mężczyzn. Na przestrzeni wieków kobiety miały na swoim koncie wiele odkryć, wiele dobrej literatury, ale nie mogły podpisywać się imieniem i nazwiskiem- wszystko opisane jest w odpowiednich książkach. Poza tym, często jest tak, że sporo kobiet rezygnuje z kariery na rzecz dzieci. Przykładem są słowa syna Religii, który mówił, że mama miała o wiele większe osiągnięcia i zaplecze naukowe, ale dzieci były dla niej najważniejsze. Nie wiem skąd potrzeba w mężczyznach ciągłego wywyższania sie. Leczycie, moi drodzy koledzy kompleksy? Ja jako facet i mąż, kocham swoją żonę i ją szanuje, a nie traktuje jak kucharkę, sprzątaczkę. Nie wyobrażam sobie wydawać jej poleceń i traktować jak służkę. Dzielimy się obowiązkami na pół. Zarabia tyle samo co ja, tyle samo pracuje. Nie jestem zwolennikiem modelu, w którym kobieta zapieprza na 8 etatów (praca, dziecko, gotowanie, sprzątanie, sprawy domowe) a ja ... po pracy leżę, bo toć w pracy byłem. Ona też ;)
No własnie. Dom i dzieci to też praca! Tylko idioci twierdzą, że kobieta w domu sie obija, ze to sama przyjemność, że po tym kobieta nie ma prawa czuć się zmeczona. Odpowiedzialność za dziecko to ogromny stres, milion razy wiekszy niz w przecietnej pracy. Tylko niewiele zawodów dorównuje poziomem stresu zwykłemu wychowaniu trójki dzieci. Nic dziwnego ze kobiety szybciej sie starzeją. Faceci, ktorzy zostawili swoje zony dla młodszych, to po prostu pi*dy, nie faceci.
Kobiety same sobie radzą. Same są w stanie na siebie zarobić. Istnieje takie stwierdzenie,że facet jest głową rodziny,ale kobieta jest szyją,która tą głową kręci. Niby macie się za coś zabrać,ale bez pokazania palcem i otrzymania wskazówek od kobiety rady nie dajecie.Same sobie zarobią na odkurzacz ;) . Gdyby nie kobiety, umarlibyście z głodu (w większości-bo nie wszyscy faceci to ofiary losu),bo co z tego,że zarobisz na zakupy,skoro klecąc kanapkę potniesz się nożem do masła i będziesz płakać godzinę,że krwawisz..? Większość z was,jak pralka padnie,gaci sobie nie upierze,bo prać w rękach to już ujma na honorze. Tak się składa,że moja mama wychowuje mnie i moje rodzeństwo sama,bo ojciec dał d*py. Zarabia,ponadto potrafi ugotować,ogarnąć wszystko,co powinna ogarniać kobieta,sama sobie wbija gwoździe,kable naprawia i zajmuje się hydrauliką-nie płaci żadnym "fachowcom". Sama zarabia na siebie,nas i sprawy domowe.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 lipca 2015 o 13:19
Jako kobietę bardziej od takich mężczyzn denerwują mnie kobiety, które się na to zgadzaja a potem robia z siebie wielkie męczennice. Nie lubisz sprzątać to pierd*l. Nie sprzątaj, świat się nie zawali, nie potkniesz się o tego okruszka na dywanie. Przeczekaj miesiąc to się mąż zreflektuje,ze nie pamięta koloru dywanu
Bez mężczyzn nie miałybyście odkurzaczy, bo kto by na nie zarobił.
Przede wszystkim kto by je *wynalazł*!
i dzieki temu nie musiałybyśmy sprzątać i odkurzać. Tak samo ktos wynazał naczynia ktore teraz trzeba myć.
Akurat jeśli chodzi o wynalazki, to różne grupy naukowe/badawcze składają się zarówno z kobiet jak i mężczyzn. Na przestrzeni wieków kobiety miały na swoim koncie wiele odkryć, wiele dobrej literatury, ale nie mogły podpisywać się imieniem i nazwiskiem- wszystko opisane jest w odpowiednich książkach. Poza tym, często jest tak, że sporo kobiet rezygnuje z kariery na rzecz dzieci. Przykładem są słowa syna Religii, który mówił, że mama miała o wiele większe osiągnięcia i zaplecze naukowe, ale dzieci były dla niej najważniejsze. Nie wiem skąd potrzeba w mężczyznach ciągłego wywyższania sie. Leczycie, moi drodzy koledzy kompleksy? Ja jako facet i mąż, kocham swoją żonę i ją szanuje, a nie traktuje jak kucharkę, sprzątaczkę. Nie wyobrażam sobie wydawać jej poleceń i traktować jak służkę. Dzielimy się obowiązkami na pół. Zarabia tyle samo co ja, tyle samo pracuje. Nie jestem zwolennikiem modelu, w którym kobieta zapieprza na 8 etatów (praca, dziecko, gotowanie, sprzątanie, sprawy domowe) a ja ... po pracy leżę, bo toć w pracy byłem. Ona też ;)
No własnie. Dom i dzieci to też praca! Tylko idioci twierdzą, że kobieta w domu sie obija, ze to sama przyjemność, że po tym kobieta nie ma prawa czuć się zmeczona. Odpowiedzialność za dziecko to ogromny stres, milion razy wiekszy niz w przecietnej pracy. Tylko niewiele zawodów dorównuje poziomem stresu zwykłemu wychowaniu trójki dzieci. Nic dziwnego ze kobiety szybciej sie starzeją. Faceci, ktorzy zostawili swoje zony dla młodszych, to po prostu pi*dy, nie faceci.
Kobiety same sobie radzą. Same są w stanie na siebie zarobić. Istnieje takie stwierdzenie,że facet jest głową rodziny,ale kobieta jest szyją,która tą głową kręci. Niby macie się za coś zabrać,ale bez pokazania palcem i otrzymania wskazówek od kobiety rady nie dajecie.Same sobie zarobią na odkurzacz ;) . Gdyby nie kobiety, umarlibyście z głodu (w większości-bo nie wszyscy faceci to ofiary losu),bo co z tego,że zarobisz na zakupy,skoro klecąc kanapkę potniesz się nożem do masła i będziesz płakać godzinę,że krwawisz..? Większość z was,jak pralka padnie,gaci sobie nie upierze,bo prać w rękach to już ujma na honorze. Tak się składa,że moja mama wychowuje mnie i moje rodzeństwo sama,bo ojciec dał d*py. Zarabia,ponadto potrafi ugotować,ogarnąć wszystko,co powinna ogarniać kobieta,sama sobie wbija gwoździe,kable naprawia i zajmuje się hydrauliką-nie płaci żadnym "fachowcom". Sama zarabia na siebie,nas i sprawy domowe.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2015 o 13:19
Jako kobietę bardziej od takich mężczyzn denerwują mnie kobiety, które się na to zgadzaja a potem robia z siebie wielkie męczennice. Nie lubisz sprzątać to pierd*l. Nie sprzątaj, świat się nie zawali, nie potkniesz się o tego okruszka na dywanie. Przeczekaj miesiąc to się mąż zreflektuje,ze nie pamięta koloru dywanu