Ponoć ciotka głównej bohaterki (też Żydówka) jest esbeczką, więc chyba nie do końca. Zasadniczo kino polskie odbiło się w ostatnich latach od dna, skoro gorzej już być nie mogło. Wyjątkiem są rzecz jasna komedie romantyczne, bo tu sam gatunek jest problemem.
Granica między kinem ambitnym a udającym ambitne kino jest niestety bardzo, bardzo cienka. Zasadniczo mało kto odmawia takiemu "Człowiekowi z marmuru" ambicji, co nie zmienia faktu, że pasjonujące widowisko to to na pewno nie jest.
Wybrałem komedie tylko dlatego żeby pokazać jak ten gatunek w naszym kraju się stoczył. Nie twierdzę, że robimy złe filmy ogólnie. Mamy świetne filmy takie jak "Bogowie", "Jack Strong" czy oskarowa "Ida". Takie małe sprostowanie ;)
Nie wiem dlaczego polscy twórcy filmów uparli się na taki bezpłciowy syf, do tego są monotematyczni i ciągle tylko ekranizacje lektur, komedie romantycznie, komedie kryminalne, sensacyjne, historyczne, dramaty czy jakieś filmy o tańczeniu, do tego wszędzie wciskają tych samych kilku popularnych w danej chwili aktorów, którzy dostają takie same role i wyglądają tak samo. Rozumiem, że nie dysponują taka ilością pieniędzy jak np Hollywood no ale można by coś oryginalnego zrobić nawet przy mniejszym budżecie, prawda jest taka, że za komuchów ludzie mieli większą wyobraźnię i tak np powstały polskie horrory jak Wilczyca (nudne bo nudne ale coś innego) czy Sci-fi jak Kingsajz i Seksmisja a teraz to wszystko umiejscowione w realnym świecie a jeden zżyna pomysły (a właściwie ich brak) od innych. Najgorsze, że z czasem jest co raz gorzej i tak np żaden nowy film nie dorówna takim jak Seksmisja, Psy, Killer, Sara, Chłopaki nie płaczą itp.
S-f,fantastyka naukowa,nie musi miec pokrycia z rzeczywistoscia.Avatar jakos nie pokazuje jak bedzie wygladac przyszlosc,to samo z filmem ,,Ultraviolet"tam sa wampiry,a przeciez one nie istnieja.Chociaz avatar to bardziej fantasy,wiele rzeczy nie ma pokrycia z rzeczywistoscia.Seksmisja pokazuje swiat rzadzony przez feminazistki :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 lutego 2015 o 17:24
Seksmisja to po prostu komedia sf., a ośmielę się zauważyć, że chyba jeden z pierwszych przykładów takowego połączenia w kinie światowym. No i na szczęście wciąż wygląda nieźle, czego nie da się np. powiedzieć o okrutnie prymitywnych efektach w takim np. Panu Kleksie. Docenić należy też fakt, że jako jeden z niewielu filmów z okresu komuny przetrwał próbę czasu pod względem treści (a nie jak np. Rejs, który oglądają dzisiaj wyłącznie nasi rodzice i to tylko z sentymentu).
W s-f tez spotkalem sie z wampirami,film osadzony w przyszlosci,a wampiry pokazane sa raptem przez 5-10min na caly film.Tytul tego filmu to ultraviolet,spotkalem sie tez z polaczeniem przygodowy+komedia+s-f ,,Autostopem przez galaktyke".
@Bleu.To sa mieszanki gatunkow,w zyciu tez radosne chwile,a po chwili mozemy dowiedziec sie o jakiejs tragedi.Ja uwielbiam melodramaty,kiedys lubialem horrory,tyle ze z roku na rok tworzy sie coraz gorsze.Same horrory dziela sie na 2 gatunki:gore i slasher.
POLSKI INSTYTUT SZTUKI FILMOWEJ - zapoznajcie się z tą gównianą instytucją, bo to wszystko ich wina... Ilekroć ktoś z waszych znajomych będzie narzekał na aktualny stan polskich filmów, niech pomyśli o P I S F. Wszystko przechodzi przez oko cenzorów, którzy eliminują co dobre i wstawiają same "pouczające", historyczne, lub bezpłciowe produkcje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 lutego 2015 o 13:37
Niestety w Europie raczej mamy do wyboru albo przemysł filmowy z dużym udziałem państwa, albo zero przemysłu filmowego w ogóle. Więc już chyba pierwsza opcja lepsza. Też bym chciał, żeby u nas albo chociaż gdziekolwiek indziej powstał jakiś lokalny Hollywood, ale nie ma widoków na prywatną inicjatywę, przynajmniej na razie. W takiej Holandii (nie takiej małej przecież) np. państwo praktycznie w ogóle nie wspiera jakichkolwiek produkcji i kino holenderskie praktycznie nie istnieje. Szkoda. Nie jestem dogmatycznym wrogiem Hollywood, ale tak miło by było, gdyby wreszcie Europejczykom udało się zrobić coś swojego, na co chętnie poszliby widzowie z całego świata. Może kiedyś?
"Całą kasę" no to autor leci sobie trochę w kulki, bo ja np. mogę przekazać "całą kasę" jaką ma przy sobie na cele charytatywne, a nie mam ani grosza. Trochę sprecyzuj.
z polskich komedii to polecam "Być jak Kazimierz Deyna" :) A z "cięższych" filmów to np. Sęp, Drogówka czy Układ Zamknięty, natomiast Bogowie i Jack Strong to każdy powinien zobaczyć....
"Dobrryyy jest"
Okładka tego celulitu żywcem zerżnięta z Kilera.
Lejdis, Ciacho, Och Karol 2 i Weekend nie były wcale takie złe
Zgadzam sie,nie byly zle,one sa tragiczne.
Weekend był jednym z gorszych polskich filmów, które miałem nieszczęście oglądać...
Ej no, od Ciacho to prosze mi sie odpieprzyc xp
Jeden z bardziej trafnych demotów, a na główną trafił po tygodniu wiszenia w niebycie. Selektywność tutejszych adminów jest przerażająca....
Akurat "jak sie pozbyc cellulity" to jedna z lepszym komedii szczegolnie tych ostatnich lat.
same kaszany
Gdzie Ci reżyserzy, którzy zrobili tyle fajnych filmów w latach 90-tych??
Ida budzi sensacje bbo pałują tam żydów. Sam film najwyżej ŚREDNI
Ponoć ciotka głównej bohaterki (też Żydówka) jest esbeczką, więc chyba nie do końca. Zasadniczo kino polskie odbiło się w ostatnich latach od dna, skoro gorzej już być nie mogło. Wyjątkiem są rzecz jasna komedie romantyczne, bo tu sam gatunek jest problemem.
Ida jest beznadziejna. Próbuje imitować ambitne kino.
Granica między kinem ambitnym a udającym ambitne kino jest niestety bardzo, bardzo cienka. Zasadniczo mało kto odmawia takiemu "Człowiekowi z marmuru" ambicji, co nie zmienia faktu, że pasjonujące widowisko to to na pewno nie jest.
Wybrałem komedie tylko dlatego żeby pokazać jak ten gatunek w naszym kraju się stoczył. Nie twierdzę, że robimy złe filmy ogólnie. Mamy świetne filmy takie jak "Bogowie", "Jack Strong" czy oskarowa "Ida". Takie małe sprostowanie ;)
Jerzy Killer czyli Pazura i weekend czyli film Pazury ...
z dupy demot. Admin to chyba z gimnazjum jeszcze nie wyszedł
jestem ciekaw czemu przestało się kręcić śmieszne komedie. Teraz wszystko poprawne politycznie, a kiedys cocojambo i do przodu
Nie wiem dlaczego polscy twórcy filmów uparli się na taki bezpłciowy syf, do tego są monotematyczni i ciągle tylko ekranizacje lektur, komedie romantycznie, komedie kryminalne, sensacyjne, historyczne, dramaty czy jakieś filmy o tańczeniu, do tego wszędzie wciskają tych samych kilku popularnych w danej chwili aktorów, którzy dostają takie same role i wyglądają tak samo. Rozumiem, że nie dysponują taka ilością pieniędzy jak np Hollywood no ale można by coś oryginalnego zrobić nawet przy mniejszym budżecie, prawda jest taka, że za komuchów ludzie mieli większą wyobraźnię i tak np powstały polskie horrory jak Wilczyca (nudne bo nudne ale coś innego) czy Sci-fi jak Kingsajz i Seksmisja a teraz to wszystko umiejscowione w realnym świecie a jeden zżyna pomysły (a właściwie ich brak) od innych. Najgorsze, że z czasem jest co raz gorzej i tak np żaden nowy film nie dorówna takim jak Seksmisja, Psy, Killer, Sara, Chłopaki nie płaczą itp.
Pieniądze są absolutnie kluczowe. Komedie romantyczne mają to do siebie, że o ile są tanie, to łatwo można ten fakt przykryć świecidełkami w tle.
Ale ty głupia jesteś bluealien. A Wojna Światów Wellsa też nie jest sci-fi, bo nie ma obrazków po obróbce photoshopem?
S-f,fantastyka naukowa,nie musi miec pokrycia z rzeczywistoscia.Avatar jakos nie pokazuje jak bedzie wygladac przyszlosc,to samo z filmem ,,Ultraviolet"tam sa wampiry,a przeciez one nie istnieja.Chociaz avatar to bardziej fantasy,wiele rzeczy nie ma pokrycia z rzeczywistoscia.Seksmisja pokazuje swiat rzadzony przez feminazistki :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lutego 2015 o 17:24
Seksmisja to po prostu komedia sf., a ośmielę się zauważyć, że chyba jeden z pierwszych przykładów takowego połączenia w kinie światowym. No i na szczęście wciąż wygląda nieźle, czego nie da się np. powiedzieć o okrutnie prymitywnych efektach w takim np. Panu Kleksie. Docenić należy też fakt, że jako jeden z niewielu filmów z okresu komuny przetrwał próbę czasu pod względem treści (a nie jak np. Rejs, który oglądają dzisiaj wyłącznie nasi rodzice i to tylko z sentymentu).
W s-f tez spotkalem sie z wampirami,film osadzony w przyszlosci,a wampiry pokazane sa raptem przez 5-10min na caly film.Tytul tego filmu to ultraviolet,spotkalem sie tez z polaczeniem przygodowy+komedia+s-f ,,Autostopem przez galaktyke".
sci - nauka. fi - fikcja. w seksmisji oprócz wątku fabularnego, był wątek naukwo-inżynieryjny.
w fantasy tez z efektami lepiej nie jest vide Wiedzmin. do dzisiaj nie moge przezyc tych gumowych potworow...
@Bleu.To sa mieszanki gatunkow,w zyciu tez radosne chwile,a po chwili mozemy dowiedziec sie o jakiejs tragedi.Ja uwielbiam melodramaty,kiedys lubialem horrory,tyle ze z roku na rok tworzy sie coraz gorsze.Same horrory dziela sie na 2 gatunki:gore i slasher.
POLSKI INSTYTUT SZTUKI FILMOWEJ - zapoznajcie się z tą gównianą instytucją, bo to wszystko ich wina... Ilekroć ktoś z waszych znajomych będzie narzekał na aktualny stan polskich filmów, niech pomyśli o P I S F. Wszystko przechodzi przez oko cenzorów, którzy eliminują co dobre i wstawiają same "pouczające", historyczne, lub bezpłciowe produkcje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lutego 2015 o 13:37
Niestety w Europie raczej mamy do wyboru albo przemysł filmowy z dużym udziałem państwa, albo zero przemysłu filmowego w ogóle. Więc już chyba pierwsza opcja lepsza. Też bym chciał, żeby u nas albo chociaż gdziekolwiek indziej powstał jakiś lokalny Hollywood, ale nie ma widoków na prywatną inicjatywę, przynajmniej na razie. W takiej Holandii (nie takiej małej przecież) np. państwo praktycznie w ogóle nie wspiera jakichkolwiek produkcji i kino holenderskie praktycznie nie istnieje. Szkoda. Nie jestem dogmatycznym wrogiem Hollywood, ale tak miło by było, gdyby wreszcie Europejczykom udało się zrobić coś swojego, na co chętnie poszliby widzowie z całego świata. Może kiedyś?
zeby jeszcze tresc z historia miala cos wspolnego to bym nie komentowal. ale w wiekszosci tylkorok akcji i nazwiska sie zgadzaja..
Lejdis spoko
Lejdis nie było najgorsze. Ale poza tym filmem, z wyżej wymienionych, widziałam tylko Oh, Karol 2.
W gruncie rzeczy Lejdis to najlepszy film spośród tych dziewięciu. Mimo tego, nie sądzę, że to dobry film.
ja już szukałem filmu jak pozbyć się c'thulu a potem przeczytałem, że to było napisane celulitu
"Całą kasę" no to autor leci sobie trochę w kulki, bo ja np. mogę przekazać "całą kasę" jaką ma przy sobie na cele charytatywne, a nie mam ani grosza. Trochę sprecyzuj.
To odsyłam do filmu :)
z polskich komedii to polecam "Być jak Kazimierz Deyna" :) A z "cięższych" filmów to np. Sęp, Drogówka czy Układ Zamknięty, natomiast Bogowie i Jack Strong to każdy powinien zobaczyć....
Akurat Weekend mi się podobał. Jedna z lepszych krajowych komedii ostatnich lat ;>
Weekend w porównaniu do reszty nie był taki zły. Oczywiście to żaden hit ale obejrzeć można jak się nie ma nic ciekawszego do roboty.
Celullitu i Lejdis nie umieściłbym w tym zbiorze kaszan
"Jak się pozbyć cellulitu" uwielbiam (teksty rudej wymiatają :D ). Z resztą się zgadzam-dno!