prawdę mówiąc ja dlatego nie lubię nowych filmów. Nie budzą żadnych emocji... Oglądałem np facetów w czerni III. Ludzie, jak soczyste są wybuchy w starych Indianach Jonsach a jak bezpłciowe komputerowe wybuchy w facetach w czerni...
Tak, tak... Zrezygnujmy z efektów specjalnych. Wybuchajmy na planie prawdziwe rzeczy, pokazujmy prawdziwe wypadki. Niech ludziom dzieje się krzywda, bo emocje. So much fun.
Nie było znowu aż tak niebezpieczne jak sie ludziom wydaje. Pociag jedzie jakies 5km/h albo wolniej. Zderzak pociagu tez ma bardzo dobrą budowe, praktycznie ciezko byłoby wpaść pod ten pociag, przed kołami sa dodatkowe oslony, wiec nawet jak by mu noga wpadla pod zderzak wpadła to i tak tylko ją zepchnie a nie zmiazdzy. Oczywiscie jakeis tam niebezpieczenstwo zawsze sie znajdzie ale to chyba na kazdym planie filmowym np. aktor moze sie potknac i uderzyc o róg stółu ale jakoś nieuważamy to za niebezpieczne. No i warto zauwazyc ze całe nagranie jest w przyspieszonym tepie co widac w szegolnosci po ruchac aktora.
Genialna improwizacja i wyczucie.
prawdę mówiąc ja dlatego nie lubię nowych filmów. Nie budzą żadnych emocji... Oglądałem np facetów w czerni III. Ludzie, jak soczyste są wybuchy w starych Indianach Jonsach a jak bezpłciowe komputerowe wybuchy w facetach w czerni...
Gorzej jeżeli twój ulubiony aktor podczas kręcenia takiego filmu po prostu... umrze.
Tak, tak... Zrezygnujmy z efektów specjalnych. Wybuchajmy na planie prawdziwe rzeczy, pokazujmy prawdziwe wypadki. Niech ludziom dzieje się krzywda, bo emocje. So much fun.
na planie indiany jonesa nikt nie umarł
Ale Jackie Chan wszystkie kaskaderskie "wyczyny" robi sam i naprawdę!
Bruce Lee też robił. :) Co tu dużo mówić, to ludzie "czynu" a Jackie jeszcze się dużo udziela, zawodowo śpiewa, dubbinguje itd.
Nie było znowu aż tak niebezpieczne jak sie ludziom wydaje. Pociag jedzie jakies 5km/h albo wolniej. Zderzak pociagu tez ma bardzo dobrą budowe, praktycznie ciezko byłoby wpaść pod ten pociag, przed kołami sa dodatkowe oslony, wiec nawet jak by mu noga wpadla pod zderzak wpadła to i tak tylko ją zepchnie a nie zmiazdzy. Oczywiscie jakeis tam niebezpieczenstwo zawsze sie znajdzie ale to chyba na kazdym planie filmowym np. aktor moze sie potknac i uderzyc o róg stółu ale jakoś nieuważamy to za niebezpieczne. No i warto zauwazyc ze całe nagranie jest w przyspieszonym tepie co widac w szegolnosci po ruchac aktora.
z jakiego to filmu ?
The General
Nie widzę tu jakiegoś wielkiego niebezpieczeństwa. Film po prostu jest przyśpieszony, a w rzeczywistości pociąg jedzie jakieś 5 może 6 km/h.
Jeszcze lepsze numery Buster robi (mając 70 lat !!!) w The Railrodder!