Elbanowscy robią hałas o nic. Czy mózg i poziom rozwoju 6-latka jest naprawdę aż tak różny od 7-latka? A może niech szkoły będą od 10 lat w górę, dlaczego są akurat od 7? Szkoły nie są przygotowane i z tym się trzeba zgodzić, ale dlaczego w innych krajach 6-latki mogą iść do szkoły, a u nas nie? W ogóle cały ten "pro-sześciolatkowy" ruch przypomina tę hecę z nieszczepieniem dzieci.
Bo nie jesteśmy innymi krajami. Jesteśmy republiką demokratyczną i to większość obywateli stanowi władzę. Wola narodu, żeby 7 latki szły do szkoły jest święta. Kropka. Inaczej mamy do czynienia z dyktaturą.
W innych krajach dzieci idą do szkoły w wieku 6 lat, ponieważ tam zajęcia dla 6-latków wyglądają jak u nas w przedszkolu- dzieci się bawią. U nas w szkole dzieci przez 45 minut muszą siedzieć na drewnianych krzesełkach- niezły fun.
Mówiąc "inne kraje", miałem na myśli na przykład Niemcy - również republikę demokratyczną, i to dużo bardziej niż Polska. A wola większości nie oznacza, że nie można wprowadzać zmian. @dusziduszi: owszem, dlatego pisałem, że szkoły nie są przygotowane i że z tym się zgadzam. Idea sześciolatków w szkołach wydaje mi się słuszna, tyle że w Polsce - jak zwykle - problem jest z praktyką.
Socjalizm wysyłałby dzieci do szkoły w wieku 3 lat. A najlepiej od dziecka, zamknąć i indoktrynować. Moja sprawa, kiedy (i czy w ogóle) poślę dziecko do szkoły. Nie będzie moja córeczka chodzić do szkoły razem z cyganami i patologią. Mój mąż mieszkał niedaleko cyganów i wie, do czego te małpy są zdolne. Ich największą zbrodnią jest głosowanie na PO, SLD i inne tego typu partie. Do tego lubią MOPS i inne tego typu g*wna.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 marca 2015 o 13:53
Bzdury wygadujesz i tyle. Tutaj chodzi tylko o kasę a nie dobro dzieci. Mało które szkoły podstawowe są tak na prawdę przygotowane na uczenie sześciolatków. Za parę lat ta reforma pisana na kolanie i nie przygotowana pod względem merytorycznym i organizacyjnym odbije nam się głęboką czkawką i tyle.
Posłuchaj wypowiedzi p. Elbanowskiej w sejmie a dowiesz się, że hasło "wszystkie 6-latki chodzą w Europie do szkół" jest kłamstwem PO. Po pierwsze, w innych krajach Europy rodzice mają wybór a po drugie do szkół idą tylko te dzieci, które faktycznie ukończyły 6 lat przed 1 września a nie cały rocznik (czyli i 5-latki) Do tego nalezy dodac informację, ze tylko w Polsce dzieci 6-letnie maja lekcje na kilka zmian. Oprócz Polski podobnie jest w Pakistanie i w Meksyku. Sześciolatki chodzą na wieczorne zajęcia bo nie ma miejsca w szkole.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 marca 2015 o 14:55
Skoro to tylko Elbanowscy robią "hałas o nic" to skąd się wzięło 1 600 000 podpisów pod inicjatywami dot. sześciolatków? Większość Polaków sprzeciwia się niszczeniu polskiej edukacji. Nie dość, że szkoła nie uczy myśleć a rozwiązywac testy, nie dość że zamyka się szkoły i robi się zespoły szkół w których mieści się zerówka, podstawówka, gimnazjum, liceum i warzywniak to jeszcze przyśpieszają edukację aby dzieciaki szybciej wychodziły na rynek pracy.
@HundB3WUSH: jasne, twoje dzieci, twoja sprawa - więc może edukuj je sam, lecz je sam, sam daj im zatrudnienie i płać pensję, skoro państwo takie złe i zaborcze? @Teepee74: a skąd tylu zwolenników nieszczepienia dzieci? Głupi znajdą się wszędzie. A 1 600 000 to jeszcze nie "większość Polaków".
Wiadomo, ze ludzie w pierwszej kolejnosci beda glosowac na najpopularniejsze nazwisko, ale to nie znaczy, ze pozostali kandydaci nie reprezentuja ich pogladow.
@Browar1 idąc tym tokiem myślenia powinniśmy przejść się na ANARCHIĘ bo w wyborach ok 50 % luda się nie zjawiło nie oddało swojego głosu czyli wybrało NIC u władzy a to więcej od któregokolwiek partii
Nie koviru, "nic" wybrali ci, ktorzy oddali niewazne glosy. Te 50% po prostu uznalo, ze nie ma wystarczajacej wiedzy/checi i zaakceptuje wybor reszty. Innymi slowy wybrali PO.
Browar1 - browarze... 1,6 mln chce decydować za SIEBIE a nie za innych... w polsce jest 38 milionów ludzi - jak myslisz ilu z nich ma dzieci w wieku 6 lat? To ty się zastanów - po pierwsze do 40 mln wliczasz małe dzieci z niewiadomych powodów, po drugie ty chcesz aby osoby nie mające dzieci decydowały za osoby które dzieci mają... to ty reprezentujesz opresyjny system gdzie niezainteresowani są ważniejsi niż zainteresowani tylko dlatego że jest ich więcej.
Czyli uwazasz, ze rodzice powinni zabierac dzieciom ich prawa obywatelskie, bo maja takie widzimisie? Moze niech zamkna je w piwnicy, w koncu to ich dzieci?
Browar - kto im odbiera jakie prawo? Chcesz mi powiedzieć, że jak rodzic sam wybiera wiek w którym jego dziecko rozpoczyna naukę to jest to odberania mu prawa do nauki? Pomyśl troszkę drogi browarku.
Odbiera, bo dziecko traci rok nauki, rownie dobrze rodzic moglby zdecydowac, ze dziecko pojdzie do szkoly dopiero w wieku 18 lat. Wedlug twojej logiki nie odbiera mu tego prawa, tylko decyduje kiedy pojdzie do szkoly.
Browar1 a przepraszam bardzo a to jest twoje dziecko czy jego? A może wysyłąjmy dzieci na 24 godziny dziennie zaraz po urodzeniu aż do 18 roku życia... bo inaczej jest to odbieanie im prawa do nauki?! No bądź poważny, jezeli ty chcesz swoje dziecko posłać do szkoły wczesniej to później to ja ci nie powinienem tego zabraniać bo ty lepiej znasz swoje dziecko odemnie... tyle że to działa w 2 strony... czy ty uważasz że 1 minister edukacji który nawet nie musi mieć dzieci ustali najlepszy plan zajęć dla wszytskicg dzieci w całym kraju i będzie to najlepsze możliwe rozwiązanie dla każdego znich? Bo jeśli nie to popierając to rozwiązanie jesteś winny tego że ktoś nie zostanie wykształcony tak bardzo jak mógłby być gdyby nie ty... jak powiadają - nauka jest to pożyteczne zdobywanie wiedzy w przerwami między szkołą a spaniem.
Browar1 - nie rozumiesz, na czym polega inicjatywa referendalna, czy (najprawdopodobniej) udajesz, że nie rozumiesz? 1,6 mln ludzi chce, żeby rozpisać referendum, w którym wypowie się CAŁE uprawnione do głosowania społeczeństwo. Ale nie. Dwie partie wiedzą lepiej, że takie referendum "nie jest potrzebne". Oczywiście. Nie jest im potrzebne, więc leją na art. 4 Konstytucji.
też mi nowina. W Polsce nie ma systemu jednomandatowego, tylko głosuje się na listę. Kto wyżej na liście - tym większe ma szanse na stołek w Sejmie, jedynka z listy może nie dostać złamanego głosu, a i tak mandat otrzyma. System skrojony pod mafie partyjne i tyle.
Bzdura. Poczytaj o systemie wyborczym, bo powtarzasz oczywistą nieprawdę. W ramach listy wchodzi do Sejmu ten, kto ma więcej głosów. Możesz mieć jedynkę na liście ale jeżeli zbierzesz mniej niż inni to nie wejdziesz. Jeżeli liście w danym okręgu przysługują na mocy podziału proporcjonalnego trzy miejsca to na zasadzie większościowej do Sejmu wchodzi trzech kandydatów, którzy w ramach listy dostali najwięcej głosów. Dlatego ten system wyborów nazywany jest proporcjonalno - większościowym. Gdyby było inaczej nigdy osoba z ostatniego miejsca nie weszłaby do Sejmu a tak się niejednokrotnie zdażało!
bazyl73 - masz rację. Co nie zmienia faktu, że obecnie listę otwierają "lokomotywy" (kandydaci z dużym elektoratem), które ciągną pionki (takich jak Krajewska). W zamian za to pionki posłusznie głosują w Sejmie tak, jak im każe szefostwo (bo jak nie, to za 4 lata do widzenia).
Ergur zgadzam się z tobą. Problem polega na tym, że rodzice sami rozpuszczają dzieci, potem jakaś przedszkolanka zaczyna płodzić artykuły i etc.
Rodzice tych samych dzieciaków na późniejszych etapach edukacji mają pretensje do nauczycieli, że wymyślają wymagania z kosmosu i etc. Potem się zaczyna polowanie na nauczyciela, że stawia pały :D
Jak nastolatek w liceum nie umie czytać to jest patologia, potem zaczyna się gorączkowe szukanie frajera który wystawi zaświadczenie o dysleksji. Potem 1/3 klasy ma taki dokument :D
U mnie w szkole ganiali babę za to, że wymyśla zrobienie projektu na który każdy uczeń ma 3 miesiące, a polega na zaprojektowanie jakieś części do maszyny (rysunki + obliczenia). Dla średnio rozgarniętego nastolatka pójście do księgarni lub biblioteki to nie taka trudność, znalezienie rozwiązania i projekt zajął mi 2 weekendy.
Kolejny świetny przykład to poziom wiedzy z matematyki. Tabliczka mnożenia, wzory skróconego mnożenia i KOLEJNOŚĆ WYKONYWANIA zadań to ABECADŁO. 2/3 uczniów szkół średnich nie ma takiej wiedzy :D Piszę to na podstawie obserwacji mojej byłej klasy i kolegów, a nie ankiety jakiejś psycholożki.
Aha "misczowie" z mojej klasy wśród noblistów widzieli Henryka SZynkiewicza :D, a na sprawdzianach z poldona zaczynali zdania od "Musicie wiedzieć, że ...", które były na żywca przepisywane z bryka.
Ps. Zastanawiało was kiedyś dlaczego na "Ruscy" umieją budować samoloty, statki kosmiczne i etc. Bo mają wysoki poziom nauczania matematyki.
To samo tyczy się małych Japończyków, którzy mając kilka lat składają swoje pierwsze roboty :D
Pamiętajcie, że ta reforma dotyczy tez 5-LATTKÓW. W naszym pięknym kraju OBOWIĄZEK TZW PRZEDSZKOLNY DOTYKA TEZ 5-LATKI KTÓRE MUSZĄ OBOWIĄZKOWO CHODZIĆ DO ZERÓWKI, KTÓRE ZNAJDUJĄ SIĘ W SZKOŁACH. Tylko nieliczni mają możliwość edukacji w przedszkolu.
Idźmy za ciosem, krzysztof - ania grodzka zdobyła tylko 19 451 głosów w okręgu w którym jest prawie milion uprawnionych do głosowania, czyli całe 1,9 osoby na 100. "Nie idę na wybory, mój głos taki nieważny"
Należy wprowadzić pojedynczy mandat dla konkretnego człowieka i zlikwidować mandaty przyznawane partiom. Wtedy będzie można polityków rozliczać bezpośrednio, a i ci bardziej wartościowy przestaną się oglądać na głupszych od siebie, którzy akurat zdobyli wysoką pozycję w partii.
Elbanowscy robią hałas o nic. Czy mózg i poziom rozwoju 6-latka jest naprawdę aż tak różny od 7-latka? A może niech szkoły będą od 10 lat w górę, dlaczego są akurat od 7? Szkoły nie są przygotowane i z tym się trzeba zgodzić, ale dlaczego w innych krajach 6-latki mogą iść do szkoły, a u nas nie? W ogóle cały ten "pro-sześciolatkowy" ruch przypomina tę hecę z nieszczepieniem dzieci.
Bo nie jesteśmy innymi krajami. Jesteśmy republiką demokratyczną i to większość obywateli stanowi władzę. Wola narodu, żeby 7 latki szły do szkoły jest święta. Kropka. Inaczej mamy do czynienia z dyktaturą.
W innych krajach dzieci idą do szkoły w wieku 6 lat, ponieważ tam zajęcia dla 6-latków wyglądają jak u nas w przedszkolu- dzieci się bawią. U nas w szkole dzieci przez 45 minut muszą siedzieć na drewnianych krzesełkach- niezły fun.
Mówiąc "inne kraje", miałem na myśli na przykład Niemcy - również republikę demokratyczną, i to dużo bardziej niż Polska. A wola większości nie oznacza, że nie można wprowadzać zmian. @dusziduszi: owszem, dlatego pisałem, że szkoły nie są przygotowane i że z tym się zgadzam. Idea sześciolatków w szkołach wydaje mi się słuszna, tyle że w Polsce - jak zwykle - problem jest z praktyką.
Socjalizm wysyłałby dzieci do szkoły w wieku 3 lat. A najlepiej od dziecka, zamknąć i indoktrynować. Moja sprawa, kiedy (i czy w ogóle) poślę dziecko do szkoły. Nie będzie moja córeczka chodzić do szkoły razem z cyganami i patologią. Mój mąż mieszkał niedaleko cyganów i wie, do czego te małpy są zdolne. Ich największą zbrodnią jest głosowanie na PO, SLD i inne tego typu partie. Do tego lubią MOPS i inne tego typu g*wna.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2015 o 13:53
Bzdury wygadujesz i tyle. Tutaj chodzi tylko o kasę a nie dobro dzieci. Mało które szkoły podstawowe są tak na prawdę przygotowane na uczenie sześciolatków. Za parę lat ta reforma pisana na kolanie i nie przygotowana pod względem merytorycznym i organizacyjnym odbije nam się głęboką czkawką i tyle.
Posłuchaj wypowiedzi p. Elbanowskiej w sejmie a dowiesz się, że hasło "wszystkie 6-latki chodzą w Europie do szkół" jest kłamstwem PO. Po pierwsze, w innych krajach Europy rodzice mają wybór a po drugie do szkół idą tylko te dzieci, które faktycznie ukończyły 6 lat przed 1 września a nie cały rocznik (czyli i 5-latki) Do tego nalezy dodac informację, ze tylko w Polsce dzieci 6-letnie maja lekcje na kilka zmian. Oprócz Polski podobnie jest w Pakistanie i w Meksyku. Sześciolatki chodzą na wieczorne zajęcia bo nie ma miejsca w szkole.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 marca 2015 o 14:55
Skoro to tylko Elbanowscy robią "hałas o nic" to skąd się wzięło 1 600 000 podpisów pod inicjatywami dot. sześciolatków? Większość Polaków sprzeciwia się niszczeniu polskiej edukacji. Nie dość, że szkoła nie uczy myśleć a rozwiązywac testy, nie dość że zamyka się szkoły i robi się zespoły szkół w których mieści się zerówka, podstawówka, gimnazjum, liceum i warzywniak to jeszcze przyśpieszają edukację aby dzieciaki szybciej wychodziły na rynek pracy.
@HundB3WUSH: jasne, twoje dzieci, twoja sprawa - więc może edukuj je sam, lecz je sam, sam daj im zatrudnienie i płać pensję, skoro państwo takie złe i zaborcze? @Teepee74: a skąd tylu zwolenników nieszczepienia dzieci? Głupi znajdą się wszędzie. A 1 600 000 to jeszcze nie "większość Polaków".
@Ergur ale czemu niby ma służyć to że dzieci mają iść do szkoły w wieku 6 lat, jakie z tego korzyści? Ja żadnych nie widzę
Idea 6-latków w szkołach jest głupia. Nie ma żadnych plusów, tylko same minusy.
Coś mi się wydaje że tą Panią to dawno pszczółka nie użądliła w du#pe
PO w pigułce, banda złodziei, kłamców, idiotów i cwaniaków.
Wiadomo, ze ludzie w pierwszej kolejnosci beda glosowac na najpopularniejsze nazwisko, ale to nie znaczy, ze pozostali kandydaci nie reprezentuja ich pogladow.
No właśnie nie reprezentują. Widać to po pogwałceniu demokracji i nasiusianiu na art. 4 Konstytucji RP.
Czyzby? Jesli 1.6m chce decydowac za 40m obywateli, to to nie rzady bezposrednie, a zwykle nierzady.
@Browar1 idąc tym tokiem myślenia powinniśmy przejść się na ANARCHIĘ bo w wyborach ok 50 % luda się nie zjawiło nie oddało swojego głosu czyli wybrało NIC u władzy a to więcej od któregokolwiek partii
Nie koviru, "nic" wybrali ci, ktorzy oddali niewazne glosy. Te 50% po prostu uznalo, ze nie ma wystarczajacej wiedzy/checi i zaakceptuje wybor reszty. Innymi slowy wybrali PO.
Browar1 - browarze... 1,6 mln chce decydować za SIEBIE a nie za innych... w polsce jest 38 milionów ludzi - jak myslisz ilu z nich ma dzieci w wieku 6 lat? To ty się zastanów - po pierwsze do 40 mln wliczasz małe dzieci z niewiadomych powodów, po drugie ty chcesz aby osoby nie mające dzieci decydowały za osoby które dzieci mają... to ty reprezentujesz opresyjny system gdzie niezainteresowani są ważniejsi niż zainteresowani tylko dlatego że jest ich więcej.
Czyli uwazasz, ze rodzice powinni zabierac dzieciom ich prawa obywatelskie, bo maja takie widzimisie? Moze niech zamkna je w piwnicy, w koncu to ich dzieci?
Browar1 jakie prawa obywatelskie odbierane dzieciom przez ich rodziców masz na myśli? Gadasz jakby cię właśnie ktoś z piwnicy wypuścił. :D
Teepee74 browar to troll,no ewentualnie ma bardzo niski iloraz inteligencji.
Oczywiscie prawo do edukacji.
Browar - kto im odbiera jakie prawo? Chcesz mi powiedzieć, że jak rodzic sam wybiera wiek w którym jego dziecko rozpoczyna naukę to jest to odberania mu prawa do nauki? Pomyśl troszkę drogi browarku.
Odbiera, bo dziecko traci rok nauki, rownie dobrze rodzic moglby zdecydowac, ze dziecko pojdzie do szkoly dopiero w wieku 18 lat. Wedlug twojej logiki nie odbiera mu tego prawa, tylko decyduje kiedy pojdzie do szkoly.
Browar1 a przepraszam bardzo a to jest twoje dziecko czy jego? A może wysyłąjmy dzieci na 24 godziny dziennie zaraz po urodzeniu aż do 18 roku życia... bo inaczej jest to odbieanie im prawa do nauki?! No bądź poważny, jezeli ty chcesz swoje dziecko posłać do szkoły wczesniej to później to ja ci nie powinienem tego zabraniać bo ty lepiej znasz swoje dziecko odemnie... tyle że to działa w 2 strony... czy ty uważasz że 1 minister edukacji który nawet nie musi mieć dzieci ustali najlepszy plan zajęć dla wszytskicg dzieci w całym kraju i będzie to najlepsze możliwe rozwiązanie dla każdego znich? Bo jeśli nie to popierając to rozwiązanie jesteś winny tego że ktoś nie zostanie wykształcony tak bardzo jak mógłby być gdyby nie ty... jak powiadają - nauka jest to pożyteczne zdobywanie wiedzy w przerwami między szkołą a spaniem.
Rodzicom sie co najwyzej wydaje, natomiast ten minister opiera sie na najnowszych badaniach.
Browar1 - nie rozumiesz, na czym polega inicjatywa referendalna, czy (najprawdopodobniej) udajesz, że nie rozumiesz? 1,6 mln ludzi chce, żeby rozpisać referendum, w którym wypowie się CAŁE uprawnione do głosowania społeczeństwo. Ale nie. Dwie partie wiedzą lepiej, że takie referendum "nie jest potrzebne". Oczywiście. Nie jest im potrzebne, więc leją na art. 4 Konstytucji.
też mi nowina. W Polsce nie ma systemu jednomandatowego, tylko głosuje się na listę. Kto wyżej na liście - tym większe ma szanse na stołek w Sejmie, jedynka z listy może nie dostać złamanego głosu, a i tak mandat otrzyma. System skrojony pod mafie partyjne i tyle.
Bzdura. Poczytaj o systemie wyborczym, bo powtarzasz oczywistą nieprawdę. W ramach listy wchodzi do Sejmu ten, kto ma więcej głosów. Możesz mieć jedynkę na liście ale jeżeli zbierzesz mniej niż inni to nie wejdziesz. Jeżeli liście w danym okręgu przysługują na mocy podziału proporcjonalnego trzy miejsca to na zasadzie większościowej do Sejmu wchodzi trzech kandydatów, którzy w ramach listy dostali najwięcej głosów. Dlatego ten system wyborów nazywany jest proporcjonalno - większościowym. Gdyby było inaczej nigdy osoba z ostatniego miejsca nie weszłaby do Sejmu a tak się niejednokrotnie zdażało!
bazyl73 - masz rację. Co nie zmienia faktu, że obecnie listę otwierają "lokomotywy" (kandydaci z dużym elektoratem), które ciągną pionki (takich jak Krajewska). W zamian za to pionki posłusznie głosują w Sejmie tak, jak im każe szefostwo (bo jak nie, to za 4 lata do widzenia).
Dlatego ten system jest chory i trzeba go zmienić na Jednomandatowe Okręgi Wyborcze.
Ergur zgadzam się z tobą. Problem polega na tym, że rodzice sami rozpuszczają dzieci, potem jakaś przedszkolanka zaczyna płodzić artykuły i etc.
Rodzice tych samych dzieciaków na późniejszych etapach edukacji mają pretensje do nauczycieli, że wymyślają wymagania z kosmosu i etc. Potem się zaczyna polowanie na nauczyciela, że stawia pały :D
Jak nastolatek w liceum nie umie czytać to jest patologia, potem zaczyna się gorączkowe szukanie frajera który wystawi zaświadczenie o dysleksji. Potem 1/3 klasy ma taki dokument :D
U mnie w szkole ganiali babę za to, że wymyśla zrobienie projektu na który każdy uczeń ma 3 miesiące, a polega na zaprojektowanie jakieś części do maszyny (rysunki + obliczenia). Dla średnio rozgarniętego nastolatka pójście do księgarni lub biblioteki to nie taka trudność, znalezienie rozwiązania i projekt zajął mi 2 weekendy.
Kolejny świetny przykład to poziom wiedzy z matematyki. Tabliczka mnożenia, wzory skróconego mnożenia i KOLEJNOŚĆ WYKONYWANIA zadań to ABECADŁO. 2/3 uczniów szkół średnich nie ma takiej wiedzy :D Piszę to na podstawie obserwacji mojej byłej klasy i kolegów, a nie ankiety jakiejś psycholożki.
Aha "misczowie" z mojej klasy wśród noblistów widzieli Henryka SZynkiewicza :D, a na sprawdzianach z poldona zaczynali zdania od "Musicie wiedzieć, że ...", które były na żywca przepisywane z bryka.
Ps. Zastanawiało was kiedyś dlaczego na "Ruscy" umieją budować samoloty, statki kosmiczne i etc. Bo mają wysoki poziom nauczania matematyki.
To samo tyczy się małych Japończyków, którzy mając kilka lat składają swoje pierwsze roboty :D
Pamiętajcie, że ta reforma dotyczy tez 5-LATTKÓW. W naszym pięknym kraju OBOWIĄZEK TZW PRZEDSZKOLNY DOTYKA TEZ 5-LATKI KTÓRE MUSZĄ OBOWIĄZKOWO CHODZIĆ DO ZERÓWKI, KTÓRE ZNAJDUJĄ SIĘ W SZKOŁACH. Tylko nieliczni mają możliwość edukacji w przedszkolu.
Idźmy za ciosem, krzysztof - ania grodzka zdobyła tylko 19 451 głosów w okręgu w którym jest prawie milion uprawnionych do głosowania, czyli całe 1,9 osoby na 100. "Nie idę na wybory, mój głos taki nieważny"
Należy wprowadzić pojedynczy mandat dla konkretnego człowieka i zlikwidować mandaty przyznawane partiom. Wtedy będzie można polityków rozliczać bezpośrednio, a i ci bardziej wartościowy przestaną się oglądać na głupszych od siebie, którzy akurat zdobyli wysoką pozycję w partii.