Koty są fałszywe, podstępne i niewierne. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale bardzo rzadko. Nie bez powodu o psie mówi się "najlepszy przyjaciel człowieka", a o kocie, że "zawsze chodzi własnymi ścieżkami".
Koty po prostu nie szanuja byle kogo. Podchodzisz do zwierzaka jak do zabawki i oczekujesz natychmiastowego posluszenstwa, szacunku i buk (takie drzewo) wie czego a potem dziwisz sie ze jemu sie to nie podoba i ma cie w dupie. Jak nie okazesz szacunku "zwrotnego" to nie licz na przyjazn z kotem. Przyjazn ma byc obustronna a nie poddancza.
Kot ma po prostu dużo różnych ważnych spraw do załatwienia i potrafi sam o siebie zadbać. Psy są kochane, ale zbyt uzależniły się od człowieka i dlatego są na każde jego zawołanie. Lubię jedne i drugie, ale koty dodatkowo cenię za ich niezależność.
Tylko, że w przypadku, gdy kot mieszka w mieszkaniu powinien znać swoje miejsce i wiedzieć, ze wcale nie jest taki niezależny, bo ktoś go musi karmić itp :P Pies to wie, a kot nie zawsze.
Jeżeli przeszkadza Ci jego niezależność to nie miej kota i nie narzekaj... Właśnie piękne jest to, że kot nawet w małym mieszkaniu ma wszystko gdzieś i jest niezależny a mimo to dostaje żarcie za darmo... a psa zostawisz na dzień samego w domu i wszystkie buty i poduszki ci rozszarpie...
Bzdura! Ja wystarczy, że miauknę, a moja kotka już jest przy mnie. Wczoraj tylko mnie usłyszała, to zbiegła na parter, żeby mnie powitac, bowiem cały dzień mnie nie widziała. Ale koty sa wredne i fałszywe, nie?
Koty są fałszywe, podstępne i niewierne. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale bardzo rzadko. Nie bez powodu o psie mówi się "najlepszy przyjaciel człowieka", a o kocie, że "zawsze chodzi własnymi ścieżkami".
Gdy ktoś chodzi własnymi ścieżkami to jest fałszywy, podstępny i niewierny? Skąd takie wnioski?
Koty po prostu nie szanuja byle kogo. Podchodzisz do zwierzaka jak do zabawki i oczekujesz natychmiastowego posluszenstwa, szacunku i buk (takie drzewo) wie czego a potem dziwisz sie ze jemu sie to nie podoba i ma cie w dupie. Jak nie okazesz szacunku "zwrotnego" to nie licz na przyjazn z kotem. Przyjazn ma byc obustronna a nie poddancza.
Kot ma po prostu dużo różnych ważnych spraw do załatwienia i potrafi sam o siebie zadbać. Psy są kochane, ale zbyt uzależniły się od człowieka i dlatego są na każde jego zawołanie. Lubię jedne i drugie, ale koty dodatkowo cenię za ich niezależność.
Tylko, że w przypadku, gdy kot mieszka w mieszkaniu powinien znać swoje miejsce i wiedzieć, ze wcale nie jest taki niezależny, bo ktoś go musi karmić itp :P Pies to wie, a kot nie zawsze.
Jeżeli przeszkadza Ci jego niezależność to nie miej kota i nie narzekaj... Właśnie piękne jest to, że kot nawet w małym mieszkaniu ma wszystko gdzieś i jest niezależny a mimo to dostaje żarcie za darmo... a psa zostawisz na dzień samego w domu i wszystkie buty i poduszki ci rozszarpie...
mój kot zawsze przebiegnie
Bzdura! Ja wystarczy, że miauknę, a moja kotka już jest przy mnie. Wczoraj tylko mnie usłyszała, to zbiegła na parter, żeby mnie powitac, bowiem cały dzień mnie nie widziała. Ale koty sa wredne i fałszywe, nie?
Przybiegła po ku*** była głodna a nie tęskniła za tobą ...
Miał ją kto karmić.
Nieprawda!!! Każde zwierze jest inne. Moja kicia przybiega na każde wołanie :)