Jak my to mamy naprawić? Teraz zostanę pewnie wyśmiany lub zwyczajnie zminusowany. Ale poza tym, że kraj jest piękny NIC mnie tu nie trzyma. Pomyślmy, co mamy w Polsce?
Dobrze działający rząd? - Nie. Może wspaniałą służbę zdrowia? - Nie. Sport narodowy? - Coś się poprawia, ale i tak słabo. Idealne warunki do biznesu? - Nie. Duże zarobki? - Nie. Godziwe życie? Emerytury? Umowy o prace? - Nie, zlecenia, najniższe emerytury pffffff.... Świetne szkolnictwo? - Nawet niezłe, ale po co, jak pracy nie ma? Wspaniałą historię i kulturę? - Ano, mamy. Drogi, autostrady? - Nie. chyba ze mały płatny kawałeczek. Handel zagraniczny? - Limitowany... Piękne krajobrazy, czyste powietrze? - No... Polska jest piękna. Muszę to przyznać, Śląsk się wyłamuje, jeśli chodzi o powietrze. To może mamy w Polsce chociaż sprawiedliwość? - Nie, to państwo dla złodziei. Jak mnie napadną, a będę się bronił, to mnie zamkną, lepiej zginąć. No to... przepraszam bardzo, czego oczekujecie? Że zostanę wspierać Polski budżet? (mając od urodzenia dług? Bo tak?)Że będę w razie wojny czy czegoś walczył za 'ojczyznę' i ginął? Bo co, bo się tu urodziłem? Gdzie tam, uratuję rodzinę i bliskich wywożąc ich stąd. Nic mnie tu nie trzyma, jeszcze dwa lata i mogę się stąd zmywać, bo bez zawodu się nie odważę... I... Żegnam. Mam prawo wybierać. I wybieram. Nie chcę tu żyć i ledwo wiązać koniec z końcem albo i nawet nie. Wolę wyjechać tam, gdzie znajdę normalną pracę, utrzymam rodzinę i będę dumny mogąc nazywać ten kraj moim domem. Dziękuję za uwagę, jeśli ktoś tu dotarł.
Tu młode pokolenie. Jutro wszczynamy powstanie marcowe przeciwko rządowi, tak jak to robiliście wy, starzy, "za waszych czasów". Władza wybije nas wszystkich tak jak powybijała sporą liczbę z was i wtedy kraj się naprawi. A nie, jednak nie.
naprawia się wtedy kiedy samemu się coś zepsuło. a nie jak władza pier... wszystko jak może w drobny mak. nie będę siedziała tu i walczyła i naprawiała kiedy rząd to rujnuje w ekspresowym tempie.
Jak chcesz cos osiagnac to osiagniesz tylko musisz miec dosc determinacji i glowe do interesu, UE daje super dotacje na start wlasnego biznesu tylko trzeba umuec po nie siegnac (mi sie udalo), a reszta po podstawowkach ktora na zachodzie robi to czego rodowici mieszkancy zachodu tzn. sortowanie smieci, praca w zieleni miejskiej itp... Czuja sie wyroznieni to gratuluje (:
Naprawianie Polski to syzyfowa praca bo zawsze znajdzie się 460 takich co wszystko spi***olą. "Tylko głupiec robi ciągle to samo oczekując innych rezultatów" - patrz naprawa Polski
Co za gówno prawda. Kraju samemu się nie da naprawić, a mój dziadek sam mówi że gdyby był mną to już dawno go tu nie było, mimo że kiedyś walczył za ten kraj. Nie da się tak po prostu wywalić wszystkich polityków dodatkowo nie siejąc chaosu. Więc bezsilni i bezradni ludzie uciekają. Dodatkowo przysłużylibyśmy się Putinowi, gdybyśmy tylko usunęli dotychczasową władzę nie minął by dzień by ruskie wojska były w Polsce. Więc jakby nie patrzeć mamy trochę związane ręce.
"głupotą jest robić ciągle to samo i oczekiwać innych rezultatów", a jako, że obywatele ciągle głosują na te same partię to nic się nie naprawi, ani nie zmieni. Chyba, że zaczną głosować inaczej.
Tak? A zazwyczaj starsze osoby gadają, że polityka to same "głupoty" potem płaczą, że na leki nie mają albo jeszcze lepiej, zawsze głosują na partie rządowe PO, PiS itd. Jak to powiedział Einstein "Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów.
Pieprzenie. Nie ja zepsulem, to czemu ja mam naprawiac? To nie czlowiek jest dla kraju, tylko kraj dla czlowieka. Nie podoba mi sie to wyjezdzam. Patriotyzm jest glupi i sztucznie stworzony. Analogicznie - jakby ktos mial meza/zone alkoholika/alkoholiczke, ktory/ktora zdradza, bije itp itd, to byscie mowili ze powinno sie jej kazac wypierdzielac, czy zeby pracowac nad zwiazkiekm?
Tak, naprawianie Polacy mają we krwi, tak jak zbieranie wszystkiego bo a nuż się jeszcze przyda, w końcu bieda. Ile lat miało zająć to naprawianie jak po tym jak pan Wałęsa doszedł do władzy? Tym karmili moich rodziców. mam nieodparte wrażenie że nie tylko oni ale i moje wnuki mogą się nie doczekać...
Właśnie. Naprawić. A nie sprzedać wszystko na licytacji jak chciałby JKM i inni neoliberałowie.
pfff, zje*aliście, to sami naprawiajcie, farewell!
Nie nam oceniać postawy ludzi, którzy wyjeżdżają. Tutaj slogan może i ładnie brzmi, ale jak ma się do rzeczywistości tego najmłodszego wnuka?
Jak my to mamy naprawić? Teraz zostanę pewnie wyśmiany lub zwyczajnie zminusowany. Ale poza tym, że kraj jest piękny NIC mnie tu nie trzyma. Pomyślmy, co mamy w Polsce?
Dobrze działający rząd? - Nie. Może wspaniałą służbę zdrowia? - Nie. Sport narodowy? - Coś się poprawia, ale i tak słabo. Idealne warunki do biznesu? - Nie. Duże zarobki? - Nie. Godziwe życie? Emerytury? Umowy o prace? - Nie, zlecenia, najniższe emerytury pffffff.... Świetne szkolnictwo? - Nawet niezłe, ale po co, jak pracy nie ma? Wspaniałą historię i kulturę? - Ano, mamy. Drogi, autostrady? - Nie. chyba ze mały płatny kawałeczek. Handel zagraniczny? - Limitowany... Piękne krajobrazy, czyste powietrze? - No... Polska jest piękna. Muszę to przyznać, Śląsk się wyłamuje, jeśli chodzi o powietrze. To może mamy w Polsce chociaż sprawiedliwość? - Nie, to państwo dla złodziei. Jak mnie napadną, a będę się bronił, to mnie zamkną, lepiej zginąć. No to... przepraszam bardzo, czego oczekujecie? Że zostanę wspierać Polski budżet? (mając od urodzenia dług? Bo tak?)Że będę w razie wojny czy czegoś walczył za 'ojczyznę' i ginął? Bo co, bo się tu urodziłem? Gdzie tam, uratuję rodzinę i bliskich wywożąc ich stąd. Nic mnie tu nie trzyma, jeszcze dwa lata i mogę się stąd zmywać, bo bez zawodu się nie odważę... I... Żegnam. Mam prawo wybierać. I wybieram. Nie chcę tu żyć i ledwo wiązać koniec z końcem albo i nawet nie. Wolę wyjechać tam, gdzie znajdę normalną pracę, utrzymam rodzinę i będę dumny mogąc nazywać ten kraj moim domem. Dziękuję za uwagę, jeśli ktoś tu dotarł.
W pełni rozumiem twoje podejście i dodam, że sam zamierzam wyjechać. Jeśli PO dalej będą rządzić tym krajem zabieram się z rodziną za ganicę
W pełni rozumiem wasze podejście ... możecie zmienić obywatelstwo?
Jak będę pisał list do prezydenta o zrzeczenie obywatelstwa to uargumentuję to tak, że w tym szambie nawet bakterie nie chcą mieszkać
Tu młode pokolenie. Jutro wszczynamy powstanie marcowe przeciwko rządowi, tak jak to robiliście wy, starzy, "za waszych czasów". Władza wybije nas wszystkich tak jak powybijała sporą liczbę z was i wtedy kraj się naprawi. A nie, jednak nie.
I głównie przez starych pryków którzy POPIS wybierają trzeba uciekać.
naprawia się wtedy kiedy samemu się coś zepsuło. a nie jak władza pier... wszystko jak może w drobny mak. nie będę siedziała tu i walczyła i naprawiała kiedy rząd to rujnuje w ekspresowym tempie.
Jak chcesz cos osiagnac to osiagniesz tylko musisz miec dosc determinacji i glowe do interesu, UE daje super dotacje na start wlasnego biznesu tylko trzeba umuec po nie siegnac (mi sie udalo), a reszta po podstawowkach ktora na zachodzie robi to czego rodowici mieszkancy zachodu tzn. sortowanie smieci, praca w zieleni miejskiej itp... Czuja sie wyroznieni to gratuluje (:
&&pier&&lisz&& jak łysy łbem o kant kuli
JEŻELI COŚ NIEMOŻEMY NAPRAWIĆ, TO NIE DA SIĘ NAPRAWIĆ CZEGOŚ TYMI SAMYMI NARZĘDZIAMI (RZĄD)
Starsze pokolenia narobiły bajzlu czy te 20 - 30-latki co uciekają?
Naprawianie Polski to syzyfowa praca bo zawsze znajdzie się 460 takich co wszystko spi***olą. "Tylko głupiec robi ciągle to samo oczekując innych rezultatów" - patrz naprawa Polski
Co za gówno prawda. Kraju samemu się nie da naprawić, a mój dziadek sam mówi że gdyby był mną to już dawno go tu nie było, mimo że kiedyś walczył za ten kraj. Nie da się tak po prostu wywalić wszystkich polityków dodatkowo nie siejąc chaosu. Więc bezsilni i bezradni ludzie uciekają. Dodatkowo przysłużylibyśmy się Putinowi, gdybyśmy tylko usunęli dotychczasową władzę nie minął by dzień by ruskie wojska były w Polsce. Więc jakby nie patrzeć mamy trochę związane ręce.
"głupotą jest robić ciągle to samo i oczekiwać innych rezultatów", a jako, że obywatele ciągle głosują na te same partię to nic się nie naprawi, ani nie zmieni. Chyba, że zaczną głosować inaczej.
Tak? A zazwyczaj starsze osoby gadają, że polityka to same "głupoty" potem płaczą, że na leki nie mają albo jeszcze lepiej, zawsze głosują na partie rządowe PO, PiS itd. Jak to powiedział Einstein "Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów.
No to wio na zmywak. Naturalna selekcja musi być.
Kochałam swój kraj, lecz to była miłość platoniczna.
Pieprzenie. Nie ja zepsulem, to czemu ja mam naprawiac? To nie czlowiek jest dla kraju, tylko kraj dla czlowieka. Nie podoba mi sie to wyjezdzam. Patriotyzm jest glupi i sztucznie stworzony. Analogicznie - jakby ktos mial meza/zone alkoholika/alkoholiczke, ktory/ktora zdradza, bije itp itd, to byscie mowili ze powinno sie jej kazac wypierdzielac, czy zeby pracowac nad zwiazkiekm?
Tak, naprawianie Polacy mają we krwi, tak jak zbieranie wszystkiego bo a nuż się jeszcze przyda, w końcu bieda. Ile lat miało zająć to naprawianie jak po tym jak pan Wałęsa doszedł do władzy? Tym karmili moich rodziców. mam nieodparte wrażenie że nie tylko oni ale i moje wnuki mogą się nie doczekać...