Chcesz znać prawdę o kartelach farmaceutycznych? Chcesz w końcu być zdrowym? Poszukaj na yt wykładów Jerzego Zięby (np. o miażdżycy jak w temacie demota). Napisał też sporo książek dementując fałszywe zalecenia lekarzy i dietetyków. Wychodzi na to, że ktoś chce, byśmy chorowali, byli otępiali, słabi i szybko umierali. Ale jeśli nie obchodzi Cię Twoje życie i zdrowie to Twoja sprawa.
Do Ant1984:
Oczywiście zapoznałem się z tymi wykładami, są świetne.
Polecam również inne wartościowe materiały jak książki Michała
Tombaka i Ewy Dąbrowskiej. Napisali to, do czego medycyna
konwencjonalna nigdy nie dojdzie, bo najlepsze leczenie chorób
opiera się na sposobach które nic nie kosztują - są naturalne.
Nie da się ich opatentować, więc farmacja na nich nie zarobi.
Wiadomo, najlepiej zapobiegać chorobom, a to osiąga się przez
też w pełni naturalne sposoby, nic nie kosztujące.
Wiedzcie, że np. niedołężna starość, cukrzyca, choroby krążenia, nowotwory
kiedyś były sporadycznymi przypadłościami. Tylko teraz, przez to,
jak "faszeruje" się nieświadomych chemią, ale też brak promocji zdrowego
trybu życia, jest tyle tych chorób. Natura człowiekowi nie zapisała
choroby, sami ją do siebie zapraszamy źle postępując.
Znam książki Michała Tombaka ;) Zgadzam się z wszystkim, co piszesz. Od siebie dodam, że natura nie tylko nie zapisała człowiekowi choroby, ale i nie zapisała tak krótkiego życia, jakie obecnie mamy i które coraz bardziej się skraca. Są różne historyczne zapiski ( z różnych okresów), z których jasno wynika, że kiedyś ludzie żyli co najmniej 90 - 100 lat. Rzymski spis ludności opisuje kto ile żył w jakiej prowincji i tam lata życia co niektórych dochodzą nawet do 140 - 150 lat. Wyobraź sobie, że dzisiejszy 70-latek dowiaduje się, że jest dopiero w połowie swojego życia... A tu trzeba umierać, bo go okłamali i zatruli organizm, by chorował w cierpieniu i umarł przedwcześnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 marca 2015 o 19:28
Jak w telewizji coś stwierdzają, to też pytasz o dowód? Jak lekarz coś mówi, to też pytasz o dowód? Tak samo dietetycy, historycy, naukowcy... Im jakoś ludzie wierzą bezkrytycznie.
Ant1984 Nie? A bakterie i wirusy chorobotwórcze, to przepraszam cię bardzo co? (nie pomińmy również pierwotniaków). Przecież to nie są ,,organizmy'' wytworzone przez człowieka, tylko starsze od niego. Kiedyś ludzie zapadali na inne choroby i śmiertelność była równie wysoka, zwłaszcza umierało dużo dzieci i to bez chemii i leków.
Kiedyś ludzie byli o wiele zdrowsi od dzisiejszych ludzi i żyli dużo dłużej, BO mieli sprawny układ odpornościowy, który poradzi sobie z każdym drobnoustrojem. A byli tacy, bo mieli zdrowy tryb życia, naturalne jedzenie, brak leków i lekarzy. W starożytności jak powstał zawód lekarza, to po zauważeniu jak on działa wypędzano ich z wielu krajów - więc domyśl się w jaki sposób działali (i działają).
W porządku, ale przy szperaniu w starych aktach i kronikach zapomniales zauważyć, ze w sredniowieczu ludzie rzadko kiedy dozywali 50 lat.. Nie sadze, ze wtedy dzialaly takie korporacje farmaceutyczne jak Bayer, chcace wszystkim i na wszystko wcisnac Aspiryne. Kiedy przygotowujesz jakis argument, to pomysl, czy ktos nie znajdzie kontrprzykladu.
Ant nie chce Cię obrazić, ale widzę, że psychiatra nie potrafił Ci pomóc. Dawniej może i ludzie dożywali do 100 lat, ale teraz też dożywają. To nie lekarze ani koncerny farmaceutyczne produkują jedzenie, które zawiera dużo chemikaliów uszkadzających stopniowo organizm. Twierdzisz, że kiedyś ludzie dożywali do 150 lat i mamy Ci wierzyć na słowo, "bo lekarzy nie pytamy o dowody" (sic!) (Swoją drogą, po co mam pytać lekarza o np. dowód złamanej ręki skoro widzę, że zgina się w miejscu, w którym nigdy wcześniej się nie zginała?) ja Ci powiem, że 150 lat to mało, Noe żył 950 lat i nie proś o dowody, historyków nie pytasz!
Nie zapominajmy, że dawniej nie było chorób - jak ktoś umarł od tak w wieku 30 lat to ze zdrowia.
Twierdzenie, że lekarze są winni chorobą jest przejawem, mówiąc bardzoooooooo delikatnie, kłamstwem. Już od dawna apelują, że profilaktyka jest lepsza niż leczenie, a nie przepraszam to przecież Ci źli ludzie wmuszają w ludzi alkohol, papierosy, fast-foody i wszelkie inne gówno.
Jeszcze tylko na sam koniec: Twierdzisz, że przez lekarzy chorujemy i dawniej ludzie byli zdrowsi? To wytłumacz mi proszę jak to się stało, że w średniowieczu do 16 dożywało co 3 dziecko, a obecnie ile z 90%?
Nie wiem czemu jest zawsze jakiś procent świrów/psychopatów/bezwzględnych oszustów, którzy będą twierdzić, że szczepionki bardziej szkodzą niż pomagają, że cholesterol jest zdrowy, smalec wieprzowy to najzdrowsza potrawa, Oczywiście na ogól nie mają wykształcenie (nawet nie mówię o medycynie, oni często nawet zawodówki nie skończyli). Sprzedają jakieś kremy z marchewki, książki, kanadyjskie cudowne soczki itp. itd. Niech sobie sprzedają, jeszcze nikomu sok jabłkowy za 100PLN/litr, czy suszona trawa ze szczypiokiem za 400pln za 5 gram nie zaszkodziły. Ale po co przy tym wszystkim propagują jakieś niebezpieczne bzdury.
No, ja wiem, że cholesterol jest i dobry, i zły (przepraszam za dziecinną wypowiedź, nie pamiętam, jak nazywają się te związki) - gdy ma się tego złego w nadmiarze, trzeba się go pozbyć i można się go pozbyć lekami, ale głównie trzeba wprowadzić zmiany w diecie i stylu życia.
Na dobrą sprawę nie ma czegoś takiego jak dobry i zły cholesterol. Ponieważ organizmowi do prawidłowego funkcjonowania są potrzebne obydwa. LDL - lipoproteina niskiej gęstości, jest uznawana za tą "złą" ponieważ wątroba wytwarza 50% jej zapotrzebowania dla organizmu. Z kolei nadmiar (z diety) w 80% zostaje w skrócie, umieszczony we włóknach tętnic prowadząc do miażdżycy. Oczywiście nie jest zatem szkodliwa.. ale w nadmiarze jak najbardziej.
@Wojciech Malchrzak napisał: "Z tego co pamiętam, to już na poziomie liceum przedstawiany był fakt nieszkodliwości cholesterolu. Jestem studentem medycyny i żaden nauczyciel akademicki, a poza tym żaden lekarz spotkany przeze mnie nie powiedział, że sam w sobie cholesterol jest czymś złym."
Skoro tak, to dlaczego po dziś dzień lekarze przypisują ludziom statyny (w celu obniżenia poziomu cholesterolu) w przypadku, gdy poziom cholesterolu jest uznany za zbyt wysoki, skoro twierdzisz, że świat medycyny nie wierzy w szkodliwość cholesterolu? Media swoją drogą też krytykują duże ilości cholesterolu we krwi, tak jak i lekarze. Dopiero amerykańscy lekarze przestaną przypisywać statyny, a zanim dojdzie to do Polski, to minie chyba kilkadziesiąt lat... A przez to ile nowotworów i chorób mięśni się pojawi!
Statyny są przepisywane ludziom, u których jest zbyt wysoki poziom cholesterolu, ale trzeba też pamiętać, że organizm wytwarza sam z siebie cholesterol - statyny nie wpłyną na cholesterol przyjęty z pokarmem, tylko zahamują produkcję nowych cząsteczek w organizmie. Tak samo jak allopurynol jest przepisywany pacjentom, których organizm ma nadmierną aktywność oksydazy ksantynowej i przez to dnę moczanową. Każda przebadana substancja ma skutki uboczne - jeśli coś nie ma działań niepożądanych, to najpewniej w ogóle nie działa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 października 2017 o 11:55
Ogólnie skończyłam technikum powiązane z żywieniem i wiem, że cholesterol dzieli się na dwie grupy - LDL oraz HDL. Cholesterol typu LDL jest faktycznie bardzo szkodliwy, będący w nadmiarze dla układu krążeniowego może doprowadzić np. do choroby wieńcowej, bądź zawału serca. Natomiast cholesterol typu HDL jest zdrowy i im więcej go, tym lepiej dla naszego zdrowia, ponieważ niweluje on działanie (odprowadza) zły cholesterol, który mógłby się osiadać na ściankach układu krwionośnego. Co za tym idzie - nie grożą nam choroby układu krążenia. Więc zanim się postawi jakąś tezę, trzeba mieć też argumenty na to i posiadać nieco wiedzy w aspekcie poruszanego tematu, ponieważ w tym przypadku mówienie o samym cholesterolu nie wystarczy, jeśli nie uwzględni się rodzajów cholesterolu i ich działanie na człowieka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 marca 2015 o 14:43
Trzeba pamiętać o pewnym fakcie. Gdyby ludzie z obecnego pokolenia żyli równolegle z ludźmi z czasów np. dwieście lat temu, który mieli silny układ odpornościowy, a nie mielibyśmy do dyspozycji antybiotyków, to żywot ludzi z dzisiejszych czasów byłby kilkadziesiąt lat krótszy, od tych z dwustu lat temu. Jesteśmy bardzo słabi przez zastępowanie mleka matki mlekiem w proszku, które nie zawiera przeciwciał, które budują odporność człowieka, jest wszechobecna "chemia" dodawana do pożywienia, ale też ludzie którzy urodzili się słabi dzięki obecnej medycynie mogą żyć, kiedyś dużo dzieci po narodzinach umierało ze względu na ich słabość (selekcja naturalna). Dobrze że dzięki dzisiejszej medycynie można ratować tych ludzi od śmierci, ale cierpi na tym populacja, która staje się z pokolenia na pokolenie coraz słabsza. Co z tym zrobi natura? Tworzą się tzw. superbakterie, które są oporne na działanie dziś znanych antybiotyków i w końcu medycyna nie będzie znała antybiotyku na ten szczep. Może wtedy dojść do pandemii która zdziesiątkuje naszą słabą populację, co jest nieuniknione. Pytanie jest tylko kiedy. Oby nigdy, co wątpliwe... zostaje dbać o własne zdrowie by być możliwie silną jednostką, przez to nie chorować, nie cierpieć i dawać zdrowe potomstwo.
martwisz się o takie egzystencjalne pierdoły, kiedy ktoś Cię może zadźgać na ulicy... największym zagrożeniem dla człowieka od zawsze był człowiek! a co do bakterii - jak sam mówiłeś, selekcja naturalna. mogłeś umrzeć po narodzinach, umrzemy przez pandemię. koło życia.
Nie obchodzi mnie czy jest czy zły czy dobre , Jest tysiące statyk które pokazują ze jedzie tłustych pokarmów(z wyjątkiem ryb) zwiększa choroby wiecowe , Sami USA czy ENG cierpią nad wagę głownie przez FAST-foody , Nikt nie mówi ze leki są dobre dla człowieka , jednakże nik jakoś nie zabrania spożywać jedzenie z FAST-foody , przez które państwo musi płaci miliony na leczenie osób chory które spożywają śmieciowe żarcie . Czeka teraz na demoat ze pyłki azbestu lub palenie tytoni nie jest szkodliwe ?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 marca 2015 o 14:59
obalono mit? jak dla mnie to tylko 1 artykuł, że nie szkodzi, naprzeciw tysiącom innym, w których szkodzi... na prawdę myślisz, że jak żresz niezdrowo, to nic Ci się w tętnicach nie odkłada?
Chcesz znać prawdę o kartelach farmaceutycznych? Chcesz w końcu być zdrowym? Poszukaj na yt wykładów Jerzego Zięby (np. o miażdżycy jak w temacie demota). Napisał też sporo książek dementując fałszywe zalecenia lekarzy i dietetyków. Wychodzi na to, że ktoś chce, byśmy chorowali, byli otępiali, słabi i szybko umierali. Ale jeśli nie obchodzi Cię Twoje życie i zdrowie to Twoja sprawa.
Do Paweł Brzozowski:
Obejrzyj wykłady Jerzego Zięby, tam usłyszysz dlaczego podział na
cholesterol "dobry" i "zły" nie ma najmniejszego sensu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2015 o 18:43
Do Ant1984:
Oczywiście zapoznałem się z tymi wykładami, są świetne.
Polecam również inne wartościowe materiały jak książki Michała
Tombaka i Ewy Dąbrowskiej. Napisali to, do czego medycyna
konwencjonalna nigdy nie dojdzie, bo najlepsze leczenie chorób
opiera się na sposobach które nic nie kosztują - są naturalne.
Nie da się ich opatentować, więc farmacja na nich nie zarobi.
Wiadomo, najlepiej zapobiegać chorobom, a to osiąga się przez
też w pełni naturalne sposoby, nic nie kosztujące.
Wiedzcie, że np. niedołężna starość, cukrzyca, choroby krążenia, nowotwory
kiedyś były sporadycznymi przypadłościami. Tylko teraz, przez to,
jak "faszeruje" się nieświadomych chemią, ale też brak promocji zdrowego
trybu życia, jest tyle tych chorób. Natura człowiekowi nie zapisała
choroby, sami ją do siebie zapraszamy źle postępując.
Znam książki Michała Tombaka ;) Zgadzam się z wszystkim, co piszesz. Od siebie dodam, że natura nie tylko nie zapisała człowiekowi choroby, ale i nie zapisała tak krótkiego życia, jakie obecnie mamy i które coraz bardziej się skraca. Są różne historyczne zapiski ( z różnych okresów), z których jasno wynika, że kiedyś ludzie żyli co najmniej 90 - 100 lat. Rzymski spis ludności opisuje kto ile żył w jakiej prowincji i tam lata życia co niektórych dochodzą nawet do 140 - 150 lat. Wyobraź sobie, że dzisiejszy 70-latek dowiaduje się, że jest dopiero w połowie swojego życia... A tu trzeba umierać, bo go okłamali i zatruli organizm, by chorował w cierpieniu i umarł przedwcześnie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2015 o 19:28
@ant1984 dowód?
Sorry ale tym skracającym się życiem i tymi 150 latami to cię ładnie poniosły. Co do tego pierwszego to wystarczy rzucic okiem na statystyki.
Jak w telewizji coś stwierdzają, to też pytasz o dowód? Jak lekarz coś mówi, to też pytasz o dowód? Tak samo dietetycy, historycy, naukowcy... Im jakoś ludzie wierzą bezkrytycznie.
Ant1984 Nie? A bakterie i wirusy chorobotwórcze, to przepraszam cię bardzo co? (nie pomińmy również pierwotniaków). Przecież to nie są ,,organizmy'' wytworzone przez człowieka, tylko starsze od niego. Kiedyś ludzie zapadali na inne choroby i śmiertelność była równie wysoka, zwłaszcza umierało dużo dzieci i to bez chemii i leków.
Kiedyś ludzie byli o wiele zdrowsi od dzisiejszych ludzi i żyli dużo dłużej, BO mieli sprawny układ odpornościowy, który poradzi sobie z każdym drobnoustrojem. A byli tacy, bo mieli zdrowy tryb życia, naturalne jedzenie, brak leków i lekarzy. W starożytności jak powstał zawód lekarza, to po zauważeniu jak on działa wypędzano ich z wielu krajów - więc domyśl się w jaki sposób działali (i działają).
Kocham internety za takie tematy i dyskusje pod nimi. xD
Ant1984 Acha. Szczególnie w średniowieczu. Taka tam dżuma czy inna cholera..
W porządku, ale przy szperaniu w starych aktach i kronikach zapomniales zauważyć, ze w sredniowieczu ludzie rzadko kiedy dozywali 50 lat.. Nie sadze, ze wtedy dzialaly takie korporacje farmaceutyczne jak Bayer, chcace wszystkim i na wszystko wcisnac Aspiryne. Kiedy przygotowujesz jakis argument, to pomysl, czy ktos nie znajdzie kontrprzykladu.
Ant nie chce Cię obrazić, ale widzę, że psychiatra nie potrafił Ci pomóc. Dawniej może i ludzie dożywali do 100 lat, ale teraz też dożywają. To nie lekarze ani koncerny farmaceutyczne produkują jedzenie, które zawiera dużo chemikaliów uszkadzających stopniowo organizm. Twierdzisz, że kiedyś ludzie dożywali do 150 lat i mamy Ci wierzyć na słowo, "bo lekarzy nie pytamy o dowody" (sic!) (Swoją drogą, po co mam pytać lekarza o np. dowód złamanej ręki skoro widzę, że zgina się w miejscu, w którym nigdy wcześniej się nie zginała?) ja Ci powiem, że 150 lat to mało, Noe żył 950 lat i nie proś o dowody, historyków nie pytasz!
Nie zapominajmy, że dawniej nie było chorób - jak ktoś umarł od tak w wieku 30 lat to ze zdrowia.
Twierdzenie, że lekarze są winni chorobą jest przejawem, mówiąc bardzoooooooo delikatnie, kłamstwem. Już od dawna apelują, że profilaktyka jest lepsza niż leczenie, a nie przepraszam to przecież Ci źli ludzie wmuszają w ludzi alkohol, papierosy, fast-foody i wszelkie inne gówno.
Jeszcze tylko na sam koniec: Twierdzisz, że przez lekarzy chorujemy i dawniej ludzie byli zdrowsi? To wytłumacz mi proszę jak to się stało, że w średniowieczu do 16 dożywało co 3 dziecko, a obecnie ile z 90%?
Nie ufam ludziom, którzy piszą "nie szkodliwy" oddzielnie :/
Nie wiem czemu jest zawsze jakiś procent świrów/psychopatów/bezwzględnych oszustów, którzy będą twierdzić, że szczepionki bardziej szkodzą niż pomagają, że cholesterol jest zdrowy, smalec wieprzowy to najzdrowsza potrawa, Oczywiście na ogól nie mają wykształcenie (nawet nie mówię o medycynie, oni często nawet zawodówki nie skończyli). Sprzedają jakieś kremy z marchewki, książki, kanadyjskie cudowne soczki itp. itd. Niech sobie sprzedają, jeszcze nikomu sok jabłkowy za 100PLN/litr, czy suszona trawa ze szczypiokiem za 400pln za 5 gram nie zaszkodziły. Ale po co przy tym wszystkim propagują jakieś niebezpieczne bzdury.
No, ja wiem, że cholesterol jest i dobry, i zły (przepraszam za dziecinną wypowiedź, nie pamiętam, jak nazywają się te związki) - gdy ma się tego złego w nadmiarze, trzeba się go pozbyć i można się go pozbyć lekami, ale głównie trzeba wprowadzić zmiany w diecie i stylu życia.
Na dobrą sprawę nie ma czegoś takiego jak dobry i zły cholesterol. Ponieważ organizmowi do prawidłowego funkcjonowania są potrzebne obydwa. LDL - lipoproteina niskiej gęstości, jest uznawana za tą "złą" ponieważ wątroba wytwarza 50% jej zapotrzebowania dla organizmu. Z kolei nadmiar (z diety) w 80% zostaje w skrócie, umieszczony we włóknach tętnic prowadząc do miażdżycy. Oczywiście nie jest zatem szkodliwa.. ale w nadmiarze jak najbardziej.
@Wojciech Malchrzak napisał: "Z tego co pamiętam, to już na poziomie liceum przedstawiany był fakt nieszkodliwości cholesterolu. Jestem studentem medycyny i żaden nauczyciel akademicki, a poza tym żaden lekarz spotkany przeze mnie nie powiedział, że sam w sobie cholesterol jest czymś złym."
Skoro tak, to dlaczego po dziś dzień lekarze przypisują ludziom statyny (w celu obniżenia poziomu cholesterolu) w przypadku, gdy poziom cholesterolu jest uznany za zbyt wysoki, skoro twierdzisz, że świat medycyny nie wierzy w szkodliwość cholesterolu? Media swoją drogą też krytykują duże ilości cholesterolu we krwi, tak jak i lekarze. Dopiero amerykańscy lekarze przestaną przypisywać statyny, a zanim dojdzie to do Polski, to minie chyba kilkadziesiąt lat... A przez to ile nowotworów i chorób mięśni się pojawi!
Statyny są przepisywane ludziom, u których jest zbyt wysoki poziom cholesterolu, ale trzeba też pamiętać, że organizm wytwarza sam z siebie cholesterol - statyny nie wpłyną na cholesterol przyjęty z pokarmem, tylko zahamują produkcję nowych cząsteczek w organizmie. Tak samo jak allopurynol jest przepisywany pacjentom, których organizm ma nadmierną aktywność oksydazy ksantynowej i przez to dnę moczanową. Każda przebadana substancja ma skutki uboczne - jeśli coś nie ma działań niepożądanych, to najpewniej w ogóle nie działa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 października 2017 o 11:55
Ogólnie skończyłam technikum powiązane z żywieniem i wiem, że cholesterol dzieli się na dwie grupy - LDL oraz HDL. Cholesterol typu LDL jest faktycznie bardzo szkodliwy, będący w nadmiarze dla układu krążeniowego może doprowadzić np. do choroby wieńcowej, bądź zawału serca. Natomiast cholesterol typu HDL jest zdrowy i im więcej go, tym lepiej dla naszego zdrowia, ponieważ niweluje on działanie (odprowadza) zły cholesterol, który mógłby się osiadać na ściankach układu krwionośnego. Co za tym idzie - nie grożą nam choroby układu krążenia. Więc zanim się postawi jakąś tezę, trzeba mieć też argumenty na to i posiadać nieco wiedzy w aspekcie poruszanego tematu, ponieważ w tym przypadku mówienie o samym cholesterolu nie wystarczy, jeśli nie uwzględni się rodzajów cholesterolu i ich działanie na człowieka.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2015 o 14:43
Trzeba pamiętać o pewnym fakcie. Gdyby ludzie z obecnego pokolenia żyli równolegle z ludźmi z czasów np. dwieście lat temu, który mieli silny układ odpornościowy, a nie mielibyśmy do dyspozycji antybiotyków, to żywot ludzi z dzisiejszych czasów byłby kilkadziesiąt lat krótszy, od tych z dwustu lat temu. Jesteśmy bardzo słabi przez zastępowanie mleka matki mlekiem w proszku, które nie zawiera przeciwciał, które budują odporność człowieka, jest wszechobecna "chemia" dodawana do pożywienia, ale też ludzie którzy urodzili się słabi dzięki obecnej medycynie mogą żyć, kiedyś dużo dzieci po narodzinach umierało ze względu na ich słabość (selekcja naturalna). Dobrze że dzięki dzisiejszej medycynie można ratować tych ludzi od śmierci, ale cierpi na tym populacja, która staje się z pokolenia na pokolenie coraz słabsza. Co z tym zrobi natura? Tworzą się tzw. superbakterie, które są oporne na działanie dziś znanych antybiotyków i w końcu medycyna nie będzie znała antybiotyku na ten szczep. Może wtedy dojść do pandemii która zdziesiątkuje naszą słabą populację, co jest nieuniknione. Pytanie jest tylko kiedy. Oby nigdy, co wątpliwe... zostaje dbać o własne zdrowie by być możliwie silną jednostką, przez to nie chorować, nie cierpieć i dawać zdrowe potomstwo.
martwisz się o takie egzystencjalne pierdoły, kiedy ktoś Cię może zadźgać na ulicy... największym zagrożeniem dla człowieka od zawsze był człowiek! a co do bakterii - jak sam mówiłeś, selekcja naturalna. mogłeś umrzeć po narodzinach, umrzemy przez pandemię. koło życia.
Nie obchodzi mnie czy jest czy zły czy dobre , Jest tysiące statyk które pokazują ze jedzie tłustych pokarmów(z wyjątkiem ryb) zwiększa choroby wiecowe , Sami USA czy ENG cierpią nad wagę głownie przez FAST-foody , Nikt nie mówi ze leki są dobre dla człowieka , jednakże nik jakoś nie zabrania spożywać jedzenie z FAST-foody , przez które państwo musi płaci miliony na leczenie osób chory które spożywają śmieciowe żarcie . Czeka teraz na demoat ze pyłki azbestu lub palenie tytoni nie jest szkodliwe ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2015 o 14:59
smaczne wpie rdalaj, a nie smaczne spie rdalaj
A rybki akwariowe najlepiej czują się w benzynie a nie jak dotąd sądzono w wodzie!
Są 2 rodzaje cholesterolu. Dobry i zły... Zapomniałem jak każdy sie zwie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2015 o 23:08
obalono mit? jak dla mnie to tylko 1 artykuł, że nie szkodzi, naprzeciw tysiącom innym, w których szkodzi... na prawdę myślisz, że jak żresz niezdrowo, to nic Ci się w tętnicach nie odkłada?