ale to w sumie ciekawy fenomen, co druga strona opisuje przekręty, kręcenie wałów i oczywiście olbrzymie premie dla tych, co na nie zdecydowanie nie zasłużyli, jesteśmy wręcz bombardowani wiadomościami że na naszych oczach robią burdel i wmawiają ze jest ok, i co? no własnie i co? nikt z tym nic nie robi, ot grupka poburzy się w internecie, ktoś da jakiś błyskotliwy komentarz który zarobi kilka plusów, a może i wywoła małą dyskusję na temat Ruskich korzeni komentującego, ale poza własnie tym, nikt nic nie zrobi ... czemu? dlaczego tak się dzieje? skąd w nas taka obojętność na to co się dzieje?
Że co? Jaka obojętność? PodziemnaTV, KORWIN, Kukiz, Braun, Stonoga, i setki innych mniejszych lub większych demagogów, którzy widzą problem tam gdzie jest go najmniej czyli w ZUSsie, NFZcie, skarbówce, podatkach itd a nie są w stanie zauważyć ISTOTY problemu, bo ich tępe, dogmatyczne, wyuczone od małego wyobrażenia i emocje je przesłaniają. Korwin to produkt poskiego systemu edukacji i propagandy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 marca 2015 o 20:47
I kto to mówi keynsista?
Czekaj,to wy nie macie takiego sposobu na zmniejszenie bezrobocia jak roboty publicznie opłacane z pieniędzy podatników? xDDDDDDDD
keynes-Logika: level hard
Prywatyzacja, neoliberalizm w sferze ekonomocznej; demoliberalna hegemonia, niska partycypacja w sferze politycznej; hedonizm i katolicyzm w sferze kulturowej i rynek przeniiający więzi społeczne i podporządkowujący wszelkie stosunki stosunkom towar-towar.
Pokutuje mit mówiący o tym, że Polaków nie stać na prywatne ubezpieczenie zdrowotne, prywatne szpitale i prywatnych lekarzy ale stać nas utrzymanie państwowych szpitali, państwowych przychodni, ZUSu zbierającego składki i NFZtu je wydającego. Stać nas na obarczanie lekarzy i pielęgniarek niekończącą się biurokracją i coraz to nowymi wymogami NFZ. Ale grozi się nam, że gdy zrzucimy ze służby zdrowia garba biurokracji to nagle ludzi nie będzie stać nawet na wizytę u lekarza rodzinnego. Czasem mam wrażenie, że do głosowania idą przerażone osoby modlące się aby tylko gorzej nie było...
Na tym wlasnie polega socjalizm-daje Ci ulude opieki w zamian za Twoje pieniadze, a jak potrzebujesz skorzystac z czegos za co zaplaciles, to musisz czekac nawet i kilka lat,bo Twoje pieniadze sa marnowane i rozkradane po drodze. Ale oczywiscie w mozgu masz swiadomosc,ze panstwo gwarantuje Ci pomoc.
Może w 2007 roku idioci co na nich głosowali się znaleźli. w końcu pis był taki straszny( ironia). Ale już potem wątpię. Przecież u nas uczciwość wyborów jest taka jak na Białorusi. Na Po teraz może głosuje z 10% idiotów. Ale nie 50! To że chcą się nachapać u koryta jeszcze można )ostatecznie) przebaczyć. Ale to, że specjalnie nas zniewoli i niszczyć to już przesada. Zobaczymy wyniki wyborów. Jak PO wygra to już będzie przesądzone, że mamy totalitaryzm monopartyjny. Albo się od nas odwalą albo won z rządu.
Przyznaję bez bicia - w 2007 roku oddałem głosy na PO, jako mniejsze zło niż PiS. W 2011 - o nie, już nie mieli mojego głosu. Ani znajomych, których udało mi się przekonać.
Ludzie czy was już kompletnie po......o z tym narzekaniem o wydatki. Pracowałem w wielu firmach i w każdej mam i miałem premię jako normalny składnik pensji za pozytywne wykonywanie swoich obowiązków.
8400zł rocznie to jest raptem 700zł brutto miesięcznie czyli ok 483zł. Jak dla mnie jeżeli ktoś mówi, że premia tej wysokości jest zbyt wysoka to chyba nigdzie nie pracował. Dla troli informacja jest taka, że nigdy nie pracowałem w NFZ i nawet staram się nie korzystać z ich usług, ale wywalanie jadu o 483zł premii miesięcznej jest dla mnie śmieszne.
Tu chodzi o to, ze mamy deficyt srodkow, system jest tak zorganizowany, ze narazaja ludzi na ryzyko utraty zycia i\lub zdrowia zmuszajac ich do czekania w kolejkach, ale pieniadze na niepotrzebnych urzedasow to juz sa. To tak, jakby ktos budujac dom wydawal 1/10 kosztow (liczba od tak do pokazania poprostu) na sadzenie trawnika po ktorym i tak jezdza maszyny(i sprzety) budowlane.
Nikt z was na wybory nie chodzi to co ma się zmienić ?
A jak Wam tak abrdzo nie pasuje to idźcie na ulice protestować i zmieńcie rząd. Samo się za was nie zrobi.
Moja żona pracuje w urzędzie. W zeszłym roku dostała ponad 5000 złotych premii. Jest to 416 złotych miesięcznie. Dzięki temu jej wypłata wyniosła średnio 1750 złotych miesięcznie. Trolle z opozycji piszą artykuły, zatajając, że te premie to próba wyrównania głodowych stawek 90% szeregowych urzędników w Polsce.
@głodówka - to niech idzie do normalnej pracy (czyli produkcja, usługi), a nie żeruje na ludzkiej krzywdzie i krwawicy (czyli zagrabionych podatkach). Pensje urzędników to są NASZE pieniądze, które musimy swoją ciężką pracą zarobić, a przez pół roku pracujemy TYLKO na podatki. Więc, jeśli idę do jakiegoś urzędu coś załatwić, i jestem traktowany jak śmieć... wybacz, ale będę mieć jak najgorsze zdanie o tym ścierwie zwanym urzędnikiem...
Glodowka, czym innym jest wynagrodzenie a czym innym wartosc pracy. Wartosc pracy wszystkich urzedasow(ale nie wszystkich urzednikow) jest ujemna, bo tylko rzucaja klody pod nogi innym i komplikuja.
@głodówka Swoją drogą to dziwne by premia stanowiła prawie 1/4 rocznej pensji. Jaki jest tego sens? Oszukać statystykę jak uboga jest miesięczna pensja i nadrobić premiami do pensji całkiem przeciętnej.
PO kupuje głosy dla Bronka.
ale to w sumie ciekawy fenomen, co druga strona opisuje przekręty, kręcenie wałów i oczywiście olbrzymie premie dla tych, co na nie zdecydowanie nie zasłużyli, jesteśmy wręcz bombardowani wiadomościami że na naszych oczach robią burdel i wmawiają ze jest ok, i co? no własnie i co? nikt z tym nic nie robi, ot grupka poburzy się w internecie, ktoś da jakiś błyskotliwy komentarz który zarobi kilka plusów, a może i wywoła małą dyskusję na temat Ruskich korzeni komentującego, ale poza własnie tym, nikt nic nie zrobi ... czemu? dlaczego tak się dzieje? skąd w nas taka obojętność na to co się dzieje?
Że co? Jaka obojętność? PodziemnaTV, KORWIN, Kukiz, Braun, Stonoga, i setki innych mniejszych lub większych demagogów, którzy widzą problem tam gdzie jest go najmniej czyli w ZUSsie, NFZcie, skarbówce, podatkach itd a nie są w stanie zauważyć ISTOTY problemu, bo ich tępe, dogmatyczne, wyuczone od małego wyobrażenia i emocje je przesłaniają. Korwin to produkt poskiego systemu edukacji i propagandy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 marca 2015 o 20:47
@Hcumok Oświeć nas ociemniałych gdzie leży problem, skoro wiesz gdzie to nie ukrywaj tej wiedzy. Wzywam ciebie do ujawnienia źródła problemu.
I kto to mówi keynsista?
Czekaj,to wy nie macie takiego sposobu na zmniejszenie bezrobocia jak roboty publicznie opłacane z pieniędzy podatników? xDDDDDDDD
keynes-Logika: level hard
Prywatyzacja, neoliberalizm w sferze ekonomocznej; demoliberalna hegemonia, niska partycypacja w sferze politycznej; hedonizm i katolicyzm w sferze kulturowej i rynek przeniiający więzi społeczne i podporządkowujący wszelkie stosunki stosunkom towar-towar.
No dobra, a jak niby to szkodzi? Katolicyzm szkodzi gospodarce? Chyba przeceniasz KK
Rządy Platformy... ;-))
Nie ma chorych? Ewidentnie widać, że są chorzy na głowę..
Pokutuje mit mówiący o tym, że Polaków nie stać na prywatne ubezpieczenie zdrowotne, prywatne szpitale i prywatnych lekarzy ale stać nas utrzymanie państwowych szpitali, państwowych przychodni, ZUSu zbierającego składki i NFZtu je wydającego. Stać nas na obarczanie lekarzy i pielęgniarek niekończącą się biurokracją i coraz to nowymi wymogami NFZ. Ale grozi się nam, że gdy zrzucimy ze służby zdrowia garba biurokracji to nagle ludzi nie będzie stać nawet na wizytę u lekarza rodzinnego. Czasem mam wrażenie, że do głosowania idą przerażone osoby modlące się aby tylko gorzej nie było...
Na tym wlasnie polega socjalizm-daje Ci ulude opieki w zamian za Twoje pieniadze, a jak potrzebujesz skorzystac z czegos za co zaplaciles, to musisz czekac nawet i kilka lat,bo Twoje pieniadze sa marnowane i rozkradane po drodze. Ale oczywiscie w mozgu masz swiadomosc,ze panstwo gwarantuje Ci pomoc.
A statystyczny Kowalski i tak będzie kupował kit że to lekarze "so złe, skorumpowane i skompe!"
I na kogo wy głosowaliście w 2007 i 2011 ;/. Macie ktoś chociaż odwagę się przyznać "tak, głosowałem na PO" ?
Może w 2007 roku idioci co na nich głosowali się znaleźli. w końcu pis był taki straszny( ironia). Ale już potem wątpię. Przecież u nas uczciwość wyborów jest taka jak na Białorusi. Na Po teraz może głosuje z 10% idiotów. Ale nie 50! To że chcą się nachapać u koryta jeszcze można )ostatecznie) przebaczyć. Ale to, że specjalnie nas zniewoli i niszczyć to już przesada. Zobaczymy wyniki wyborów. Jak PO wygra to już będzie przesądzone, że mamy totalitaryzm monopartyjny. Albo się od nas odwalą albo won z rządu.
Przyznaję bez bicia - w 2007 roku oddałem głosy na PO, jako mniejsze zło niż PiS. W 2011 - o nie, już nie mieli mojego głosu. Ani znajomych, których udało mi się przekonać.
No przecież wszyscy ostatnio wiedzo że szczepionki autyzmy powodujo, podziękujcie urzędnikom NFZ że tak dbajo o wasze zdrowie.
Platforma Ludowo demokratyczna pewnie by ogłosiła stan wojenny gdyby ludziom ten ich 8 letni burdel się znudził
Ludzie czy was już kompletnie po......o z tym narzekaniem o wydatki. Pracowałem w wielu firmach i w każdej mam i miałem premię jako normalny składnik pensji za pozytywne wykonywanie swoich obowiązków.
8400zł rocznie to jest raptem 700zł brutto miesięcznie czyli ok 483zł. Jak dla mnie jeżeli ktoś mówi, że premia tej wysokości jest zbyt wysoka to chyba nigdzie nie pracował. Dla troli informacja jest taka, że nigdy nie pracowałem w NFZ i nawet staram się nie korzystać z ich usług, ale wywalanie jadu o 483zł premii miesięcznej jest dla mnie śmieszne.
Tu chodzi o to, ze mamy deficyt srodkow, system jest tak zorganizowany, ze narazaja ludzi na ryzyko utraty zycia i\lub zdrowia zmuszajac ich do czekania w kolejkach, ale pieniadze na niepotrzebnych urzedasow to juz sa. To tak, jakby ktos budujac dom wydawal 1/10 kosztow (liczba od tak do pokazania poprostu) na sadzenie trawnika po ktorym i tak jezdza maszyny(i sprzety) budowlane.
Nikt z was na wybory nie chodzi to co ma się zmienić ?
A jak Wam tak abrdzo nie pasuje to idźcie na ulice protestować i zmieńcie rząd. Samo się za was nie zrobi.
Powodzenia.
Moja żona pracuje w urzędzie. W zeszłym roku dostała ponad 5000 złotych premii. Jest to 416 złotych miesięcznie. Dzięki temu jej wypłata wyniosła średnio 1750 złotych miesięcznie. Trolle z opozycji piszą artykuły, zatajając, że te premie to próba wyrównania głodowych stawek 90% szeregowych urzędników w Polsce.
@głodówka - to niech idzie do normalnej pracy (czyli produkcja, usługi), a nie żeruje na ludzkiej krzywdzie i krwawicy (czyli zagrabionych podatkach). Pensje urzędników to są NASZE pieniądze, które musimy swoją ciężką pracą zarobić, a przez pół roku pracujemy TYLKO na podatki. Więc, jeśli idę do jakiegoś urzędu coś załatwić, i jestem traktowany jak śmieć... wybacz, ale będę mieć jak najgorsze zdanie o tym ścierwie zwanym urzędnikiem...
Glodowka, czym innym jest wynagrodzenie a czym innym wartosc pracy. Wartosc pracy wszystkich urzedasow(ale nie wszystkich urzednikow) jest ujemna, bo tylko rzucaja klody pod nogi innym i komplikuja.
@głodówka Swoją drogą to dziwne by premia stanowiła prawie 1/4 rocznej pensji. Jaki jest tego sens? Oszukać statystykę jak uboga jest miesięczna pensja i nadrobić premiami do pensji całkiem przeciętnej.
no też mi nowina
ku.wy je.ane
i gdzie są islamiści jak ich potrzeba - cel - duży budynek na wiejskiej pełen świń
a ile wg was powinni zarabiać urzędnicy? Na rękę 1200 zł , 1500 zł, 1700 zł, 2200, 2500, 3300?
wiecie co to jest po prostu qrestwo i jakieś jaja...inaczej się nie da powiedzieć...po prostu żałosne...