Co za różnica, co się skończyło, skoro i tak będzie się w pracy wykonywało czynności, które dałby radę wykonać średnio rozgarnięty szympans po 2 dniach wprowadzenia?
Dokładnie. To jest XXI-wieczny egocentryzm narzekać, że rynek pracy jest niezgodny z twoim wykształceniem, a nie na siebie, że kształciło się w kierunku niezgodnym z zapotrzebowaniami rynku pracy. @~antyzenon: I myślisz, że w UK będzie filozofem, czy pójdzie na zmywak albo w najlepszym przypadku do przemysłu lub do biura?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2015 o 13:55
@farbenja, Ależ wiem i o to właśnie chodzi. Nie uważasz, że poświęcenie 5 lat na edukację w kierunku, który w ogóle nie rokuje możliwością znalezienia pracy oraz życie na koszt państwa (studia są "darmowe", czyli płacimy za nie wszyscy) albo co gorsza rodziców jest zwyczajnie zbyt niedojrzałe jak na ludzi w wieku 20-24 lata? Nikt nikomu nie każe zniżać się do poziomu niewolnika, który przy wyborze "ścieżki rozwoju" patrzy tylko na bezpieczeństwo finansowe - ale przecież można byłoby wziąć pod uwagę 5-7 kierunków studiów (albo ogólniej rozwoju), które dają duże szanse na pracę w zawodzie za dobre pieniądze i wybrać z tego to, co ciebie osobiście najbardziej interesuje.
Słabe masz wykształcenie. Ci wykształceniu lub kumaci nie czekają aż mu urząd pracę znajdzie, tylko aktywnie sami poszukują.
Poczekaj jeszcze aż śniadanie samo się zrobi, autobus pod Twój dom przyjedzie albo książka sama się przeczyta.
A potem narzekajmy, że u nas źle...
To się nie doczekasz. Masz dwa wybory: obalenie tego burdelu albo emigracja
Co się obali, to się odnowi. Nie zostaje nic poza emigracją.
No jak się skończyło filozofię to sobie poczekasz.....
Aż wyjedzie do UK i wtedy pokaże środkowy palec na kraj absurdu
Co za różnica, co się skończyło, skoro i tak będzie się w pracy wykonywało czynności, które dałby radę wykonać średnio rozgarnięty szympans po 2 dniach wprowadzenia?
Dokładnie. To jest XXI-wieczny egocentryzm narzekać, że rynek pracy jest niezgodny z twoim wykształceniem, a nie na siebie, że kształciło się w kierunku niezgodnym z zapotrzebowaniami rynku pracy. @~antyzenon: I myślisz, że w UK będzie filozofem, czy pójdzie na zmywak albo w najlepszym przypadku do przemysłu lub do biura?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2015 o 13:55
@WszystkieFajneSaZajete - Niektórzy idą na kierunek, który ich interesuje, z nadzieją, że uda im się robić w życiu coś, co lubią ;)
@farbenja, Ależ wiem i o to właśnie chodzi. Nie uważasz, że poświęcenie 5 lat na edukację w kierunku, który w ogóle nie rokuje możliwością znalezienia pracy oraz życie na koszt państwa (studia są "darmowe", czyli płacimy za nie wszyscy) albo co gorsza rodziców jest zwyczajnie zbyt niedojrzałe jak na ludzi w wieku 20-24 lata? Nikt nikomu nie każe zniżać się do poziomu niewolnika, który przy wyborze "ścieżki rozwoju" patrzy tylko na bezpieczeństwo finansowe - ale przecież można byłoby wziąć pod uwagę 5-7 kierunków studiów (albo ogólniej rozwoju), które dają duże szanse na pracę w zawodzie za dobre pieniądze i wybrać z tego to, co ciebie osobiście najbardziej interesuje.
Słabe masz wykształcenie. Ci wykształceniu lub kumaci nie czekają aż mu urząd pracę znajdzie, tylko aktywnie sami poszukują.
Poczekaj jeszcze aż śniadanie samo się zrobi, autobus pod Twój dom przyjedzie albo książka sama się przeczyta.
A potem narzekajmy, że u nas źle...
To po co ten urząd pracy jest utrzymywany? Zamknąć w cholerę, jak nie działa.
Bo to jest urząd bezrobocia a nie pracy.. Także działa, tylko w szyldzie błąd..
Zabawne - jeśli się nie doczekam to sam sobie znajdę ... a jeśli się doczekam - to urząd pracy zlikwidują ...
a jakie masz wykształcenie? Technik czekania?
Ja czekam aż Lotto zagwarantuje mi kilka milionów wygranej. Na razie nie gram.
Bo w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z twoim wykształceniem
Prędzej meteor j.bnie w wiejską niż tobie pośredniak robotę znajdzie, na jakim ty świecie żyjesz że wierzysz w takie bzdury.
W tym kraju nie ma pracy dla ludzi, którzy czekają aż tę prace ktoś im da.