No jak się komuś wszystko kojarzy z jednym to nic dziwnego... Ja też za dzieciaka się w "zwierzęta" bawiłem i jakoś nikt na to dziwnie nie patrzył... Poza tym jaka "biedna pusia"? :D "Pussy" to zdrobniale kot, czyli "kotek", "kicia" :)
Wg mnie tu nie chodzi aż tak o to w co się ktoś za małolata bawił, a o to, że "pussy" ma też inne znaczenie bardziej kolokwialne i wiedząc o tym, patrząc na ilustrację można sobie dorobić scenariusz i pohihrać pod nosem (albo i nie). No i jest jeszcze taka zależność, że wiele zdań tłumaczonych z angielskiego traci sens i/lub polot. Weźmy np takie zdanie "Nobody likes you. Hi, I am Nobody." Jak przetłumaczysz na polski to "Nikt cię nie lubi. Cześć, ja jestem nikim.". To po prostu gra słów i co zrobisz, no nic nie zrobisz.
mi brakuje tego, co się dzieje jak 3 osoby się nie zaśmieją... skoro już jest na kolanach można sprawić, żeby naprawdę wszyscy mieli powód, żeby mówić , że jest biedna :D
Na szczęście nie pamiętam, abym bawił się to w przeczkolu albo zerówce. A jakby przeczkolanki chciały, abym dołączył do zabawy, myślę, że bez argumentu siły nie przekonałyby mnie.
Rozumiem, że autor zasugerował się dwuznacznością obrazka, ale tu nie chodzi o "biedną pusię", tylko "Biednego kotka". "Pussy" co prawda oznacza "pusię", czy jak kto woli "c!pkę", ale też skrót od "pussycat" czyli "kotek" To miałczenie i udział dzieci sugeruje raczej 2. opcję.
No jak się komuś wszystko kojarzy z jednym to nic dziwnego... Ja też za dzieciaka się w "zwierzęta" bawiłem i jakoś nikt na to dziwnie nie patrzył... Poza tym jaka "biedna pusia"? :D "Pussy" to zdrobniale kot, czyli "kotek", "kicia" :)
Wg mnie tu nie chodzi aż tak o to w co się ktoś za małolata bawił, a o to, że "pussy" ma też inne znaczenie bardziej kolokwialne i wiedząc o tym, patrząc na ilustrację można sobie dorobić scenariusz i pohihrać pod nosem (albo i nie). No i jest jeszcze taka zależność, że wiele zdań tłumaczonych z angielskiego traci sens i/lub polot. Weźmy np takie zdanie "Nobody likes you. Hi, I am Nobody." Jak przetłumaczysz na polski to "Nikt cię nie lubi. Cześć, ja jestem nikim.". To po prostu gra słów i co zrobisz, no nic nie zrobisz.
mi brakuje tego, co się dzieje jak 3 osoby się nie zaśmieją... skoro już jest na kolanach można sprawić, żeby naprawdę wszyscy mieli powód, żeby mówić , że jest biedna :D
Pomidor…
"Miałczy", czyli co robi? "Miałknięcie"? Zabawa może i jest miałka, ale miauczeć każdy może ;)
Moim zdaniem ta zabawa jest poniżająca, nawet jak na dzieci. Kiedyś bawiono się w pomidora, ale żeby jeszcze przed kimś na czworaka stawać...
A jak jest zabawa w zwierzeta, tak jak ktoś wyżej wspomniał? Nie widzę w tym nic poniżającego.
Na szczęście nie pamiętam, abym bawił się to w przeczkolu albo zerówce. A jakby przeczkolanki chciały, abym dołączył do zabawy, myślę, że bez argumentu siły nie przekonałyby mnie.
*przedszkole, przedszkolanki
Co za "inteligent" tłumaczył tego demota, owcors pussy is a kitti but smaller one, if you know what i mean (:
Rozumiem, że autor zasugerował się dwuznacznością obrazka, ale tu nie chodzi o "biedną pusię", tylko "Biednego kotka". "Pussy" co prawda oznacza "pusię", czy jak kto woli "c!pkę", ale też skrót od "pussycat" czyli "kotek" To miałczenie i udział dzieci sugeruje raczej 2. opcję.