phi... jestem programistą :D mam większość zalet informatyka, nie mam większości wad informatyka i... nawet kiepski programista ma pieniądze. Dobry programista ma dużo pieniędzy :D chyba że pisze w PHP :P
Pytanie brzmi- co o tym myślę?
To mi się podoba ale jest ważna rzecz "Informatyku" - musisz wyjść za tego monitora aby zobaczyły Cię dziewczyny.
Powodzenia wszystkim
Każdy kto pracuje w IT z punktu widzenia kogoś kto nie pracuje w IT jest informatykiem. Z punktu widzenia kogoś z IT nie ma kogoś takiego jak informatyk, jest programista, administrator, tester, architekt, pm, itd
Jestem programistą. Z połową tych podpunktów się niezgodzę, niektóre są jednak prawdziwe. Z całą pewnością odrzucę tezę, że informatyk jest aspsołeczny. Pracuje w korporacji, oddział w którym pracuję ma > 150os, w więkoszości informatyków wszelkiej maści: programistów, testerów, IT, grafików itp. Żeby odnaleźć się w takiej pracy, po prostu nie można być aspołecznym, praca wymaga ciągłej współpracy, kontaktowania się z ludźmi, klientami itp. Większość z pracowników, szybko znajduje dziewczyny, później żony. Sam czekałem nieco dłużej, ale i tak wszystko nie odbiegało daleko od schemtu. Informatycy zarabiają spore pieniądze jak na polskie płace, dwie średnie krajowe to nie jest dużo, często można dostać więcej. Spora część informatyków zmienia często pracę, nawiązując dużo nowych kontaktów, podnosząc kwalifikacje i systematycznie zwiększają kwotę swojej wypłaty. Żadna kobieta nie umże przy nim z głodu. Prawdą jest, że informatycy są cierpliwi, szukanie błędów uczy cierpliwości. Dodatkowo, wiele zakładów pracy, za wyjątkiem tych z Azjatyckim kapitałem, charakteryzuje się ogólnym rozluźnieniem, muzyką, piłeczkami w powietrzu, ciągłymi dowcipami. Przy takim środowisku, żeby zrealizować projekt, jednocześnie nie dostając piłką prosto w czambo, albo uważając by jakiś dowciapniś nie zakleił Ci myszki gdy pójdziesz na kawę rozwija się wartościowe umiejętności, cierpliowość, odporność na stres, podzielność uwagi. Dzieci przy tym to pikuś. Przeciętny informatyk jest obdażony nadprzeciętnym poczuciem humoru, dużą wiedzą na różne tematy, praktycznymi umiejętnościami. Nie prawdą jest że infotmatyk to jakiś chuderlak. Dużo osób chodzi na siłownie, karnety sportowe z pracy, które są niemal normą, temu sprzyjają. Infrormatyk często podnosi cieżary, po godzinach remontuje swoje mieszkania albo wyposaża nowe (często własnymi rękami, albo z pomocą swoich kumpli). Infomatycy mają duże szanse na awans, na szefa działu itp. Jest też druga strona medalu, duża grupa, kiepsko kończy, programista po 50tce, zwykle jest bezużytczny, jeśli nie zdążył awansować, albo nie otworzył własnego biznesu, często pracuje jako stróż, recepcjonista itp. Sam znam dwie osoby które tak skończyły. Informatyka rozwija się bardzo szybko, trudno nad nią nadążyć ludziom po 50tce, a i 40latkowie często mają pewne problemy. To że ktoś, umie programować komputery Odra1500 i zna Kobola w dzisiejszych czasach można spisać na straty. Cóż, trzeba się na to przygotować, odkładać na późniejsze lata, na szczęście informatyk ma z czego. Sam znam wielu którzy mają 6 cyfrowe sumki na koncie. Gdy pojawiają się dzieci, a żona nie pracuje te sumki trochę topnieją, ale i wtedy zwykle coś zostaje.
Informatyku, gdzie byłeś, jak kilka dni temu padł mi komputer? Szukałam Cię po całym świecie internetów i nie znalazłam. A teraz, gdy mój komputer jest sprawny dokładnie od 15 minut, widzę coś takiego. Brak komentarza.
Informatycy sa rozni, znam typowo informatykow z demota, aspolecznych i nic innego dla nich sie nie liczy jak biale haszcze na czarnym tle :P Sam jestem informatykiem i jakos nigdy nie mialem problemu z kontaktem z ludzmi. :) Ale poniekad cos sie tam zgadza :P
phi... jestem programistą :D mam większość zalet informatyka, nie mam większości wad informatyka i... nawet kiepski programista ma pieniądze. Dobry programista ma dużo pieniędzy :D chyba że pisze w PHP :P
PHP to nie jest programowanie. To sztuka: rzeźba w g...nie.
Wtedy masz robotę w Facebooku za niezłą kasę ;)
PHP - obiektowy język programowania. Hmm.... a nie, jakiś snoob twierdzi inaczej.
Pytanie brzmi- co o tym myślę?
To mi się podoba ale jest ważna rzecz "Informatyku" - musisz wyjść za tego monitora aby zobaczyły Cię dziewczyny.
Powodzenia wszystkim
Każdy kto pracuje w IT z punktu widzenia kogoś kto nie pracuje w IT jest informatykiem. Z punktu widzenia kogoś z IT nie ma kogoś takiego jak informatyk, jest programista, administrator, tester, architekt, pm, itd
26. Informatyk nigdy by nie napisał takich żałosnych pierdół.
Jestem programistą. Z połową tych podpunktów się niezgodzę, niektóre są jednak prawdziwe. Z całą pewnością odrzucę tezę, że informatyk jest aspsołeczny. Pracuje w korporacji, oddział w którym pracuję ma > 150os, w więkoszości informatyków wszelkiej maści: programistów, testerów, IT, grafików itp. Żeby odnaleźć się w takiej pracy, po prostu nie można być aspołecznym, praca wymaga ciągłej współpracy, kontaktowania się z ludźmi, klientami itp. Większość z pracowników, szybko znajduje dziewczyny, później żony. Sam czekałem nieco dłużej, ale i tak wszystko nie odbiegało daleko od schemtu. Informatycy zarabiają spore pieniądze jak na polskie płace, dwie średnie krajowe to nie jest dużo, często można dostać więcej. Spora część informatyków zmienia często pracę, nawiązując dużo nowych kontaktów, podnosząc kwalifikacje i systematycznie zwiększają kwotę swojej wypłaty. Żadna kobieta nie umże przy nim z głodu. Prawdą jest, że informatycy są cierpliwi, szukanie błędów uczy cierpliwości. Dodatkowo, wiele zakładów pracy, za wyjątkiem tych z Azjatyckim kapitałem, charakteryzuje się ogólnym rozluźnieniem, muzyką, piłeczkami w powietrzu, ciągłymi dowcipami. Przy takim środowisku, żeby zrealizować projekt, jednocześnie nie dostając piłką prosto w czambo, albo uważając by jakiś dowciapniś nie zakleił Ci myszki gdy pójdziesz na kawę rozwija się wartościowe umiejętności, cierpliowość, odporność na stres, podzielność uwagi. Dzieci przy tym to pikuś. Przeciętny informatyk jest obdażony nadprzeciętnym poczuciem humoru, dużą wiedzą na różne tematy, praktycznymi umiejętnościami. Nie prawdą jest że infotmatyk to jakiś chuderlak. Dużo osób chodzi na siłownie, karnety sportowe z pracy, które są niemal normą, temu sprzyjają. Infrormatyk często podnosi cieżary, po godzinach remontuje swoje mieszkania albo wyposaża nowe (często własnymi rękami, albo z pomocą swoich kumpli). Infomatycy mają duże szanse na awans, na szefa działu itp. Jest też druga strona medalu, duża grupa, kiepsko kończy, programista po 50tce, zwykle jest bezużytczny, jeśli nie zdążył awansować, albo nie otworzył własnego biznesu, często pracuje jako stróż, recepcjonista itp. Sam znam dwie osoby które tak skończyły. Informatyka rozwija się bardzo szybko, trudno nad nią nadążyć ludziom po 50tce, a i 40latkowie często mają pewne problemy. To że ktoś, umie programować komputery Odra1500 i zna Kobola w dzisiejszych czasach można spisać na straty. Cóż, trzeba się na to przygotować, odkładać na późniejsze lata, na szczęście informatyk ma z czego. Sam znam wielu którzy mają 6 cyfrowe sumki na koncie. Gdy pojawiają się dzieci, a żona nie pracuje te sumki trochę topnieją, ale i wtedy zwykle coś zostaje.
Z zawodu Technik Informatyk, ale ze specjalizacją systemy i sieci. Powiem tak: "pół legenda, poł prawda, pół nieprawda"
Bogowie, jak demotywatory kłamią ; _ ; Albo ja trafiłam na dziwnego informatyka. Chociaż kraciaste koszule się zgadzają. No dobra. I mikser też.
Chciałabym spotkać takiego chłopaka, ale takich chłopaków nie ma. I wcale nie można "przebierać jak w ulęgałkach". Oni nie chcą wchodzić w związki.
Słabo szukasz, bo może opis dość naciągany pod stereotypy, to wiele z tych podpunktów się zgadza np w odniesieniu do mojej osoby
Są i to całkiem sporo wbrew pozorom. :P
Ja bym tam chetnie wzięła takiego informatyka, ale jestem brzydka, więc nikt mnie nie chce. :D
Każda potwora znajdzie swojego amatora.
Jeden powód dla którego nie należy dawać szansy informatykowi? DOŚWIADCZENIE (co i raz wymienia sprzęt na inny model)
Informatyku, gdzie byłeś, jak kilka dni temu padł mi komputer? Szukałam Cię po całym świecie internetów i nie znalazłam. A teraz, gdy mój komputer jest sprawny dokładnie od 15 minut, widzę coś takiego. Brak komentarza.
Mam męża iformatyka:-)
No dobra, przekonaliście mnie. Dawajcie tutaj jakiegoś informatyka :D Ale już! :D
Bierz mnie! xD
Informatycy sa rozni, znam typowo informatykow z demota, aspolecznych i nic innego dla nich sie nie liczy jak biale haszcze na czarnym tle :P Sam jestem informatykiem i jakos nigdy nie mialem problemu z kontaktem z ludzmi. :) Ale poniekad cos sie tam zgadza :P
:P To jedynie stereotypy. Sądzę, że bardzo się to zmienia.
mnie się podobali zawsze informatycy ale ten mój to ledwo laptopa umie włączyć ;-)
ok, to chetnie poznam informatyka w kraciastej koszuli :) w wieku powyżej 26 lat ; )
Demot bardzo naciagany pod s
Nie wiem czy to naciągane czy nie, ale chyba mnie przekonało. Gdzie mój informatyk?
z 20 .To bedzie dziewczynie smiesznie.On taki szczery do bólu ;DDDDD