Cokolwiek by się w twoim życiu działo, zawsze pamiętaj, że tam gdzieś czeka na ciebie jakieś światełko w tunelu. Nigdy nie żądaj, nie wymagaj, nie oczekuj. Po prostu rób, co do ciebie należy, kontroluj, co się da kontrolować, a resztę pozostaw. Jeśli już zrobisz swoje, to to cię gdzieś zaprowadzi: albo spełnienia, albo do kolejnego kroku, który trzeba będzie zrobić, by coś osiągnąć.
Skup się tylko na jednej rzeczy. Nie wszystko musisz od razu załatwić i nie wszystko, co robisz musi być idealne. To od ciebie zależy, jak będzie traktować cię twoje życie.
Mów to, co myślisz, nawet jeśli twój głos będzie się trząsł. Kiedy jesteś sobą, dajesz światu niepowtarzalne piękno – nikt nie jest taki, jak ty. Jesteś wyjątkowy. Pozwól ujrzeć to innym, a jeśli będą oczekiwali od ciebie kogoś innego, nie zgadzaj się na to.
Byłeś raniony, przechodziłeś przez wiele wzlotów i upadków, przez tyle lat zdarzyło się wiele rzeczy i to cię kształtowało. To normalne, że już nie jesteś taką samą osobą, jak kiedyś. Miałeś prawo do zmiany, miałeś prawo wydorośleć, uspokoić się, wyciszyć. Zaakceptuj to.
Różne sytuacje będą na ciebie oddziaływać i zmieniać. Pamiętaj jednak, że nawet najmniejsza rzecz jest ważna i może zaprowadzić cię do spełnienia marzeń.
Pamiętaj, że większość twojego przygnębienia i nieszczęścia nie bierze się z okoliczności losu, a z twojej głębi. To ty się zadręczasz. Staraj się więc w każdej sytuacji dojrzeć choć jedno pozytywne ziarno.
Czasami, osoby które kochamy mówią „U mnie w porządku”, ale tak naprawdę dręczy je coś strasznego. Nie przymykaj na to oczu, nie odwracaj się. Jeśli widzisz, że coś złego się dzieje, spróbuj temu zapobiec. W końcu, gdybyś był na ich miejscu też chciałbyś, by ci pomogli. To najważniejsze w życiu osoby.
najlepsxe rady daje DEKALOG. i. wystarczajace
Ale zapamiętaj - rozlicz przeszłość ;D
Dodałbym jeszcze jeden punkcik.
-Nie zapominaj krzywd od innych, bo nie wszystko w życiu można wybaczyć.
No, właśnie to jest toksyczne myślenie. Nie zapominaj, nie wybaczaj, ciągle noś w sercu urazę, bądź podejrzliwy, nieufny, bla, bla, bla. Tak nie osiąga się szczęścia. Można nauczyć się poprzez doświadczenie, że pewne osoby nie zasługują na naszą uwagę, bo robią nam krzywdę, ale lepiej od takich ludzi się po prostu odciąć i żyć po swojemu.
Tralala
Rafalala
Toksyczne myślenie - piszesz.
Uważasz że można wybaczyć zdradę. A samo wybaczenie jest automatyczne i u winowajcy nie musi pokawić się poczucie wyrządzenia krzywdy. Nie musi przepraszać, skoro zostało mu wybaczone z urzędu.
Toksyczne jest to że osoba krzywdząca robi to świadomie i ma w zasadzie na to wyciepane, co ty masz do powiedzenia.
Fajnie to ująłeś....nie zasługują na maszą uwagę.
Napiszę przeczytanym kiedyś tekstem z tej strony:
"Nie jestem Bogiem by wybaczać i nie mam Alzchaimer`a by zapomnieć".