Ale wszystkie na podstawie zeznań tych dziewczyn. Skreśla to ich wiarygodność. Ciekawi mnie czy zostały zmuszone do wypłacania mu odszkodowania. Sprawa jest dość stara.
Słabo ci idzie. Taki t1ger proponuje aby nie skazywać ludzi na podstawia samych zeznań, niepopartych dowodami w postaci obdukcji na przykład. Taki t1ger jest zdania, że te dziewczyny powinny teraz być zmuszone do płacenia odszkodowania temu chłopakowi. Niezbyt małego. A ich przyszłość? A czy one martwiły się o JEGO przyszłość? Więc własnowolnie pozbawiły się sporej kasy do końca życia. A co taki Azon proponuje? Dać im nagrodę, a gościa znowu wsadzić "bo przecież mógł zgwałcić bo ma narzędzie!"?
Taki t1ger oprócz tego, że proponował zgwałcenie, to jeszcze strzelanie przeciwnikowi w plecy. I daj potem takiemu broń, który wszędzie widzi lewactwo, a sam nie odbiega od zboczonych osób z LGBT.
"Jestem bestią mściwą. Gdyby to babsko wyszło - zgwałciłbym ją. I tak już odsiedziałem za gwałt, prawda?" - t1ger, 4 stycznia 2015. Nie, nie odpuszczę ci dopóki nie wycofasz się z tych słów i będę o tym przypominał przy każdej nadarzającej się okazji.
Cytat t1gera można znaleźć tutaj: http://demotywatory.pl/4438254 - żadne wyrwanie z kontekstu - stwierdziłeś, że zgwałciłbyś kobietę gdyby przez nią niesłusznie odsiedział wyrok za gwałt. Uważam, że to nie jest normalne i należy takie wypowiedzi piętnować, twoja orientacja seksualna ani twój sposób rozumienia "dyskusji w internecie" nie ma znaczenia.
@Azon - "Oko za oko, ząb za ząb". Powiedz mi co ty byś zrobił, jak byś się czuł gdyby na podstawie samych pomówień wsadzono cię do więzienia. Nie uwierzę, że byś chciał kobietę nagrodzić za taki czyn... Proszę, odpowiedz. Bo one (nawiązując do feministycznej nomenklatury) zgwałciły tego gościa. Proszę, wypowiedz się na ten temat. Napisz oczywiście szczerze.
Ja proponuję zastosowanie doktryny z rzymskiego prawa "Ne bis in idem", czyli nie można karać dwa razy za to samo, chłopak miał by chwilę przyjemności i namiastkę sprawiedliwości,
Skoro wygrał i został uniewinniony to zostaje mu :
a) wytoczyć proces o odszkodowanie od Państwa za czas spędzony w więzieniu. Bo to państwowy sąd dokonał złej oceny dowodów.
c) złożyć doniesienie o popełnieniu szeregu przestępstw przez te dziewoje ( pomówienia, składanie fałszywych zeznań, i (choć tu niedokładnie zacytuję) zawiadomienie organów ścigania o przestępstwie które nie zaszło)
c) po zakończeniu obu procesów - wytoczyć dziewczynom proces cywilny - o odszkodowanie za czas spędzony w więzieniu. Dziewoje są nieletnie, ale rodzice zapłacą. Ponieważ jest nastoletni, a spędził rok w więzieniu - biegły psychiatra. Co ciekawe - proces może wytoczyć każdej z osobna, i od każdej uzyskać odszkodowanie.
Na koniec nagłośnić sprawę.
No niestety nie ma żadnych szans na odszkodowanie od państwa. W USA, tak jak w większości państw świata, stosuje się zasadę "probable cause", czyli zasadę, że działanie prawne organów władzy jest legalne, jeżeli istnienie podstaw do podjęcia takiego działania jest wysoce prawdopodobne - nie musi być pewne na 100%. Jeżeli sąd dostał zgodne zeznania kilku dziewczyn, to jest to dobry przykład "probable cause". Sąd skazał na podstawie dowodu z zeznań, więc to nie sąd ponosi winę, tylko te osoby, które dostarczyły (w postaci zeznań) fałszywych dowodów. W Polsce jest dokładnie tak samo.
Zarówno sędzia jak i dziewczyny powinny odpowiadać karnie i cywilnie. Dlaczego sędzia powinien odpowiadać karnie? Za złamanie najważniejszej zasady prawnej. Domniemania niewinności.
Ajuto - trochę mi się to dziwne wydaje, bo czytałem o kilku przypadkach gdzie wypłacono odszkodowania za czas spędzony w więzieniu, właśnie przez osoby niewinne. Odszkodowanie było wypłacane z budżetu państwa. W zeszłym roku był przypadek gdzie mężczyzna odsiedział jakiś koszmarnie długi okres czasu (ok20 lat) za zabójstwo. Dzięki udoskonaleniu metod śledczych przez ten czas -badanie DNA między innymi, wyszło ze jest niewinny. Odszkodowanie dostało kolosalne - choć wiadomo, lat w więzieniu nic mu nie zwróci.
kara za fałszywe oskarżenie powinna być co najmniej równa karze za to czego dotyczyło to raz, a dwa w przypadku oskarżenia o gwałt niedopuszczalne jest łamanie podstawowej zasady że to WINĘ należy udowodnić a nie niewinność (co bez nagrań jest praktycznie nie możliwe).
Zacznijmy od tego, że sędzia który nie przestrzega zasady domniemania niewinności powinien być powieszony. Następnie przechodzmiy do miejsca w któym jest tak: są dowody, że facet zgwałcił-facet idzie do pierdla. Nie ma dowodów, że facet zgwałcił-facet nie idzie do pierdla. Są dowody, że facet nie zgwałcił-do pierdla idzie dziewczyna i płaci facetowi odszkodowanie. Dodajmy do tego, że cały proces jest tajny do wyroku skazującego, wtedy może zostać opublikowany, a jeśli dziewczyna przed zakończeniem procesu "odtajni" go, to przy wyroku uniewinniającym facet może w procesie cywilnym ubiegać się o przeprosiny na okładkach popularniejszych gazet oraz na najlepszym czasie antenowym w radiu i w telewizji plus odszkodowanie (oczywiście wszystko z kieszeni naszej mistrzyni zemsty),a w przypadku wyroku skazującego samo odszkodowanie, żeby im się na pewno odechciało tego publikować. I na koniec odpowiedzialność karna tej dziewczyny, jednak to pownno się odnosic do wszystkich przestępstw, a nawet wykroczeń: kto próbuje wrobić kogoś w przestępsotw, podlega karze przewidzianej za przestępstwo, w które próbował wrobić. Jeśli osoba trzecia opublikuje coś w czasie procesu, to jest tak samo jak w przypadku dziewczyny.
to chyba nie w Polsce. kilka lat temu była sprawa podobna, jednak sędzina nie dała pozwolenia na przeszukanie ich komputerów czy choćby fb (choć nawet matka jednej z nich zeznawała, że to zaplanowana zemsta, bo nie chciał być z jej córką) i niestety chłopak siedzi a te svki kręcą się po Lublinie i nie wiadomo czy jeszcze ktoś nie padnie ich ofiarą. Jedna z nich (ta odrzucona przez chłopaka) jest pielęgniarką tuz po studiach wiec współczuje jej pacjentom.
Lepszy numer gdy facet idzie z nowo poznaną babką do wyrka. Oczywiście to przygoda na jedną noc(zaznaczam, że za obopólną zgodą). Rano babka wyskakuje z tekstem: albo bulisz dużą sumę, albo oskarżę cię o gwałt. Takie kobiety powinny dostać surową karę + zapłata odszkodowania dla ofiary za pomówienia i zniszczenie wizerunku oraz straty moralne.
Więzienie więzieniem, ja bym proponował, żeby pomóc tym zagubionym dziewczynom w wycofaniu fałszywych zarzutów. Najlepiej sprawiając że stałyby się prawdziwymi. Chłopak by odreagował rok w więzieniu, a jakby nie chciał skorzystać, to zawsze znajdą się jacyś murzynkowie którzy chętnie zrobią to za niego. Wilk syty i owca cała.
Ja proponowałbym dla "koleżanek" wykonanie na nich czynności z art. 168, paragraf 1, 2 i 3 KK.
Tak dla żartu, rzecz jasna.
To może niech się dogadają i niech ją zgwałci, aby rok się nie zmarnował. - Sarkazm.
http://www.dailyhypeonline.com/lawyer-claims-13-girls-framed-fellow-student-of-rape-because-he-was-a-player-and-facebook-evidence-shows-they-were-inspired-by-the-movie-john-tucker-must-die/ Sprawa jest, tradycyjnie, dużo bardziej skomplikowana, bo w rozmowie na FB brały udział tylko trzy dziewczyny, podczas gdy Kosta oskarża dużo więcej i o wiele przestępstw, m.in. groźby i nakłanianie do samobójstwa. Nie wiadomo, ile w tym prawdy, ale na pewno wiele rzeczy należy wyjaśnić.
Ale wszystkie na podstawie zeznań tych dziewczyn. Skreśla to ich wiarygodność. Ciekawi mnie czy zostały zmuszone do wypłacania mu odszkodowania. Sprawa jest dość stara.
I tak jesteś wspaniałomyślny, taki T1gr proponował, żeby takie osoby gwałcić....
Słabo ci idzie. Taki t1ger proponuje aby nie skazywać ludzi na podstawia samych zeznań, niepopartych dowodami w postaci obdukcji na przykład. Taki t1ger jest zdania, że te dziewczyny powinny teraz być zmuszone do płacenia odszkodowania temu chłopakowi. Niezbyt małego. A ich przyszłość? A czy one martwiły się o JEGO przyszłość? Więc własnowolnie pozbawiły się sporej kasy do końca życia. A co taki Azon proponuje? Dać im nagrodę, a gościa znowu wsadzić "bo przecież mógł zgwałcić bo ma narzędzie!"?
Taki t1ger oprócz tego, że proponował zgwałcenie, to jeszcze strzelanie przeciwnikowi w plecy. I daj potem takiemu broń, który wszędzie widzi lewactwo, a sam nie odbiega od zboczonych osób z LGBT.
"Jestem bestią mściwą. Gdyby to babsko wyszło - zgwałciłbym ją. I tak już odsiedziałem za gwałt, prawda?" - t1ger, 4 stycznia 2015. Nie, nie odpuszczę ci dopóki nie wycofasz się z tych słów i będę o tym przypominał przy każdej nadarzającej się okazji.
@Azon - A kontekst gdzie zjadłeś?
Cytat t1gera można znaleźć tutaj: http://demotywatory.pl/4438254 - żadne wyrwanie z kontekstu - stwierdziłeś, że zgwałciłbyś kobietę gdyby przez nią niesłusznie odsiedział wyrok za gwałt. Uważam, że to nie jest normalne i należy takie wypowiedzi piętnować, twoja orientacja seksualna ani twój sposób rozumienia "dyskusji w internecie" nie ma znaczenia.
@Azon - "Oko za oko, ząb za ząb". Powiedz mi co ty byś zrobił, jak byś się czuł gdyby na podstawie samych pomówień wsadzono cię do więzienia. Nie uwierzę, że byś chciał kobietę nagrodzić za taki czyn... Proszę, odpowiedz. Bo one (nawiązując do feministycznej nomenklatury) zgwałciły tego gościa. Proszę, wypowiedz się na ten temat. Napisz oczywiście szczerze.
Ja proponuję zastosowanie doktryny z rzymskiego prawa "Ne bis in idem", czyli nie można karać dwa razy za to samo, chłopak miał by chwilę przyjemności i namiastkę sprawiedliwości,
Skoro wygrał i został uniewinniony to zostaje mu :
a) wytoczyć proces o odszkodowanie od Państwa za czas spędzony w więzieniu. Bo to państwowy sąd dokonał złej oceny dowodów.
c) złożyć doniesienie o popełnieniu szeregu przestępstw przez te dziewoje ( pomówienia, składanie fałszywych zeznań, i (choć tu niedokładnie zacytuję) zawiadomienie organów ścigania o przestępstwie które nie zaszło)
c) po zakończeniu obu procesów - wytoczyć dziewczynom proces cywilny - o odszkodowanie za czas spędzony w więzieniu. Dziewoje są nieletnie, ale rodzice zapłacą. Ponieważ jest nastoletni, a spędził rok w więzieniu - biegły psychiatra. Co ciekawe - proces może wytoczyć każdej z osobna, i od każdej uzyskać odszkodowanie.
Na koniec nagłośnić sprawę.
No niestety nie ma żadnych szans na odszkodowanie od państwa. W USA, tak jak w większości państw świata, stosuje się zasadę "probable cause", czyli zasadę, że działanie prawne organów władzy jest legalne, jeżeli istnienie podstaw do podjęcia takiego działania jest wysoce prawdopodobne - nie musi być pewne na 100%. Jeżeli sąd dostał zgodne zeznania kilku dziewczyn, to jest to dobry przykład "probable cause". Sąd skazał na podstawie dowodu z zeznań, więc to nie sąd ponosi winę, tylko te osoby, które dostarczyły (w postaci zeznań) fałszywych dowodów. W Polsce jest dokładnie tak samo.
Zarówno sędzia jak i dziewczyny powinny odpowiadać karnie i cywilnie. Dlaczego sędzia powinien odpowiadać karnie? Za złamanie najważniejszej zasady prawnej. Domniemania niewinności.
Ajuto - trochę mi się to dziwne wydaje, bo czytałem o kilku przypadkach gdzie wypłacono odszkodowania za czas spędzony w więzieniu, właśnie przez osoby niewinne. Odszkodowanie było wypłacane z budżetu państwa. W zeszłym roku był przypadek gdzie mężczyzna odsiedział jakiś koszmarnie długi okres czasu (ok20 lat) za zabójstwo. Dzięki udoskonaleniu metod śledczych przez ten czas -badanie DNA między innymi, wyszło ze jest niewinny. Odszkodowanie dostało kolosalne - choć wiadomo, lat w więzieniu nic mu nie zwróci.
kara za fałszywe oskarżenie powinna być co najmniej równa karze za to czego dotyczyło to raz, a dwa w przypadku oskarżenia o gwałt niedopuszczalne jest łamanie podstawowej zasady że to WINĘ należy udowodnić a nie niewinność (co bez nagrań jest praktycznie nie możliwe).
Zacznijmy od tego, że sędzia który nie przestrzega zasady domniemania niewinności powinien być powieszony. Następnie przechodzmiy do miejsca w któym jest tak: są dowody, że facet zgwałcił-facet idzie do pierdla. Nie ma dowodów, że facet zgwałcił-facet nie idzie do pierdla. Są dowody, że facet nie zgwałcił-do pierdla idzie dziewczyna i płaci facetowi odszkodowanie. Dodajmy do tego, że cały proces jest tajny do wyroku skazującego, wtedy może zostać opublikowany, a jeśli dziewczyna przed zakończeniem procesu "odtajni" go, to przy wyroku uniewinniającym facet może w procesie cywilnym ubiegać się o przeprosiny na okładkach popularniejszych gazet oraz na najlepszym czasie antenowym w radiu i w telewizji plus odszkodowanie (oczywiście wszystko z kieszeni naszej mistrzyni zemsty),a w przypadku wyroku skazującego samo odszkodowanie, żeby im się na pewno odechciało tego publikować. I na koniec odpowiedzialność karna tej dziewczyny, jednak to pownno się odnosic do wszystkich przestępstw, a nawet wykroczeń: kto próbuje wrobić kogoś w przestępsotw, podlega karze przewidzianej za przestępstwo, w które próbował wrobić. Jeśli osoba trzecia opublikuje coś w czasie procesu, to jest tak samo jak w przypadku dziewczyny.
to chyba nie w Polsce. kilka lat temu była sprawa podobna, jednak sędzina nie dała pozwolenia na przeszukanie ich komputerów czy choćby fb (choć nawet matka jednej z nich zeznawała, że to zaplanowana zemsta, bo nie chciał być z jej córką) i niestety chłopak siedzi a te svki kręcą się po Lublinie i nie wiadomo czy jeszcze ktoś nie padnie ich ofiarą. Jedna z nich (ta odrzucona przez chłopaka) jest pielęgniarką tuz po studiach wiec współczuje jej pacjentom.
Lepszy numer gdy facet idzie z nowo poznaną babką do wyrka. Oczywiście to przygoda na jedną noc(zaznaczam, że za obopólną zgodą). Rano babka wyskakuje z tekstem: albo bulisz dużą sumę, albo oskarżę cię o gwałt. Takie kobiety powinny dostać surową karę + zapłata odszkodowania dla ofiary za pomówienia i zniszczenie wizerunku oraz straty moralne.
Więzienie więzieniem, ja bym proponował, żeby pomóc tym zagubionym dziewczynom w wycofaniu fałszywych zarzutów. Najlepiej sprawiając że stałyby się prawdziwymi. Chłopak by odreagował rok w więzieniu, a jakby nie chciał skorzystać, to zawsze znajdą się jacyś murzynkowie którzy chętnie zrobią to za niego. Wilk syty i owca cała.