@kondon to tak jak z wartością pieniądza, nominalna może być dowolna ważne jaka jest realna. Nominalnie mamy fantastyczne czasy patrząc na wszelkie osiągnięcia technologii, medycyny i możliwości konsumpcyjne. Realnie wkładamy niemorownywalnie więcej energii, czasu i zaangażowania we wszystko co kiedyś wymagało zaledwie podstawowych umiejętności.
@kondon Ekonomicznie troche zaczyna to kulec ale dalej daje rade natomiast kulturowo ludzkosc sie zmienila nie ma juz pieknych czasow gdzie zostawiles drzwi do domu otwarte i wrociles za pare godzin i wszystko stalo tak jak stalo teraz po 10 min owalili by nawet tapete ze scian nie ma juz dotrzymywania slowa jest mniej zyczliwosci zrozumienia drugiej istoty i ogolna znieczulica "przyjaciel" stalo sie sloganem bez znaczenia a prawie wszyscy w pogoni za moneta zadeptali by cie na smierc.
Wiec tak sa to najlepsze czasy w historii ludzkosci lecz sa one tylko cieniem i farsa
@kondon gorzej że w zachodnim świecie przestępczość stale rośnie w tym ta ideologiczna a z naszej perspektywy środkowoeuropejski świat jest zagrożony wojną. Więc nie wiem czy ktoś wykorzystuje zachodnią słabość od narkomanii, głupoty połączonej nawet ze skrają przemocą po wojenkę płci kiedy to "dupy z siłowni" i biurowczynie topione w hedonizmie atakują chłopaków i mężczyzn z depresją jaki ten realizm do tego przymusza. Czy to najlepszy czas ? HA,HA to tylko najbogatszy czas , nawet studia stały się pośmiewiskiem, nawet małżeństwo to ryzyko depresji i problemów finansowych a szkoła państwa/systemowa to wstęp do depresji, wiec to nie są najlepsze czasy to są najgorętsze czasy
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 kwietnia 2024 o 23:49
@kondon jak już porównujemy to starajmy się to robić z sensem i chłopa pańszczyźnianego porównujmy do obecnego rolnika, a pracownika biurowego do dawnego "gryzipiórka". W obu przypadkach naturalnie starszy odpowiednik posługuje się gorszymi narzędziami, które na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie cięższych w obsłudze, jednak szybko staje się jasne że dzisiejszy rolnik posługujący się nowoczesnymi maszynami, wypełniający normy unijne i konkurujący na rynku globalnym ma znacząco więcej na głowie i do wyszkolenia, chociaż z pewnością mniej go bolą plecy. Tak samo z pracownikiem biurowym/gryzipiorkiem dla którego w miarę składne pisanie i dobre liczenie było szczytem osiągnięć w dawnych czasach, teraz musi pisać perfekcyjnie w swoim języku, często przydaje się też dobrze w obcym, a liczyć to musi w przynajmniej kilku systemach rozliczeniowych, ERP, kalkulacyjnych oczywiście różnych w zależności od firmy w której pracuje, więc w ciągu życia będzie musiał doprowadzić do biegłości łącznie kilkanaście różnych podejść systemow i narzędzi chcac uprawiac swoj zawod. Więc tak jak mówię praprapra dziadek kończył edukację w wieku 12-14 lat i żył na niższym poziomie, my żyjemy na wyższym ale edukacji praktycznie nie kończymy nigdy. I pytanie tylko czy to co obecnie od siebie dajemy jest proporcjonalne do tego co za to otrzymujemy, w mojej ocenie nie i dlatego mając dookoła tak wiele cały czas czujemy ze to za mało. A ludzie to byli zawsze tacy sami, tylko teraz to widać lepiej dzięki internetowi.
@ruskm no nie wiem, jeżeli nie zarabiasz minimum średniej krajowej to tak naprawdę nie jesteś samodzielny. W czasach drogich wynajmów i jeszcze droższych kredytów, zapewnienie sobie mieszkania i jedzenia to nadal zadanie dla dwóch osób. Oczywiście jakość i dostępność mieszkań i jedzenia jak już masz te pieniądze jest nieporównywalnie lepsza, ale też nieporównywalnie więcej w zdobycie ich wkładasz i myślę, że obecnie zaczęły nam się te proporcje wkładu pracy do otrzymywanych zysków mocno zmieniać, mimo że z zewnątrz można stwierdzić że to najlepsze czasy w historii.
@Saerion85 Zaczyna kuleć, bo socjalizm to debilny ustrój.
Jak nie miałeś nic w domu, to i nie musiałeś zamykać...
Kiedy nie było tej znieczulicy? Bo nie wiem do czego porównujesz nawet.
@SteveFoKS Podziękuj za przestępczość bezmyślnym lewakom, sprowadzającym masowo "inżynierów" i "lekarzy".
Słyszałeś o szczurzej utopii? Jakby się realizowała...
Kiedy było lepiej?
@Albandur Rolników jest dużo, dużo mniej, a biurowych dużo więcej, więc ogólnie ludzie pracują dużo, dużo lżej, a mają za to dużo więcej dóbr.
Czy proporcjonalnie, to nie wiem. Cały czas byliśmy i jesteśmy wyzyskiwani. Choćby przez rząd, który zabiera nam w sumie 80% wypracowanych pieniędzy.
Myślę, że dzięki dobrym czasom ludzie są trochę lepsi. Zobacz sobie na Rosjan. Są zacofani i zachowują się inaczej, niż my.
Pytanie na ile to stałe, a na ile chwilowe, bo takie mamy normy społeczne.
@Albandur zwroc uwage, jak bardzo standard zycia sie podniosl: 30lat temu kto mial samochod z klimatyzacja, o trojstrefowej nie mowiac? Kto mial odpowiednik komputera, o komorce nie mowiac?
Dzis, zeby miec mieszkanie na poziomie podobny jak 300lat temu, tzn. bez biezacej wody, bez ogrzewania, w jakiejs oddalonej od cywilizacji gluszy to potrzeba, nie wiem, ze 30-50 tysiecy? Jesli ktos w ogole w trybie ekspresowym nie przekaze takiej rudery do rozbiorki.
Jaka kiedys byla jakos opieki medycznej? Jak dlugo ludzie zyli, jakie mieli warunki sanitarne? Po prostu to co kiedys bylo luksusem(ogrzewane mieszkanie z ciepla woda) w dzisiejszych czasach jest standardem. I kiedys w jednym mieszkaniu mieszkalo po kilka pokolen, jedli z jednego wspolnego gara, o czyms takim jak srodki higieny osobistej mogli pomarzyc, a i co kilkanascie albo kilkadziesiat lat mieli wojne. Europa zachodnia bez wojen jest od dziesiecioleci, wyrastaja cale pokolenia ktore nie zaznaly smierci glodowej, wojny czy smierelnie groznej epidemii
@Albandur jak porównujemy do starych czasów to róbmy, mięsa nie jadło się na codzień, a maks raz w tygodniu. Gdybyś żywił się jak kiedyś głównie ziemniakami czy zbożami to miesiąc pracy wystarczy na rok życia. Wszystko powyżej to podnoszenie stopy życiowej. Jeszcze z 300-400 lat temu ludzie pracowali po 12 godzin dziennie tylko na jedzenie.
@kondon lepiej za nic mi nie dziękować, bo jeszcze wezmą to na poważnie a co do "potrzeby" ich sprowadzania to czemu białe kobiety nie chcą mieć dzieci i dosłownie nie ma na nie sposobu ?
@SteveFoKS Bo tak mogą i tak im wygodnie.
Czy nie ma sposobu, to nie wiemy. Być może np. zniesienie państwowych emerytur skłoniłoby ludzi do "inwestowania" w dzieci.
@kondon To co robią czy raczej "mogą" to światowe niszczenie genów odpowiadających za inteligencje. W Chinach takie coś jak państwowa emerytura to żart, prywatne fundusze emerytalne to tylko w wielkich miastach. A i tak nic nie daje, jednym z mocniejszych błędów było zniesienie za późno o 20 lat (jak sami przyznali) limitu jednego dziecka na rodzinę w miastach, ale patrz na kraj z wysoką kulturą jak Japonia. Tam najpierw amerykański feminizm zrobił niziny demografii aż połączył się z lokalnymi tradycjami do prostytucji. Podałem tyle przykładów a wiesz co jest w tym najgorsze a nie wymieniłem ?
Polska ma niższą demografię niż Japonia a przecież nie mamy tradycji akceptacji prostytucji ani (uwaga żart) wysokiej czy normalnej kultury pracy. Chciałem napisać coś w stylu "za niedługo odczujemy problemy idiokracji" ale już odczuwamy problem słabych, głupich ludzi uzależnianych od e-patologii. Za późno na sorry, bardzo mi szkoda straconych puli inteligentnych genów.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 kwietnia 2024 o 22:15
Pan jest po prostu stary. Nie wiekiem, bo to by było jeszcze pół biedy. Jest stetryczały duchem. W rzeczywistości: świat jest tak samo piękny, jak zawsze, a ludzie są tak samo chooyowi, jak zawsze. Jednak fantastyczną cechą "dzisiejszej epoki" jest, bezprecedensowe w dziejach, bogactwo możliwości na fajne wypełnienie sobie czasu z pominięciem ludzi i interakcji z nimi. Albo z interakcją tylko zdalną, specjalistyczno-hobbystyczną.
urodziłem i wychowałem się w niedostatku komuny
mam wszystko pod kurek, już bez kredytu, druga żona z nią 3 dzieci
rodzice mieli niewiele, dali mi tylko siebie, swój czas i masę swobody
Czy to nie są, paradoksalnie, najlepsze czasy w historii ludzkości?
@kondon nie, nie są. Dostępność ajfonów czy siedemnaście rodzajów keczupu dostępnego od ręki w sklepie tego nie zmienia.
@pibi80 To tylko jeden z bardzo wielu elementów, który to zmienia.
@kondon to tak jak z wartością pieniądza, nominalna może być dowolna ważne jaka jest realna. Nominalnie mamy fantastyczne czasy patrząc na wszelkie osiągnięcia technologii, medycyny i możliwości konsumpcyjne. Realnie wkładamy niemorownywalnie więcej energii, czasu i zaangażowania we wszystko co kiedyś wymagało zaledwie podstawowych umiejętności.
@Albandur No nie wiem, czy chłop na pańszczyźnie nie wkładał więcej energii, niż pracownik biurowy. Dostawał też za to nieporównywalnie mniej.
A w democie chodzi chyba o to, jacy są ludzie.
@kondon Ekonomicznie troche zaczyna to kulec ale dalej daje rade natomiast kulturowo ludzkosc sie zmienila nie ma juz pieknych czasow gdzie zostawiles drzwi do domu otwarte i wrociles za pare godzin i wszystko stalo tak jak stalo teraz po 10 min owalili by nawet tapete ze scian nie ma juz dotrzymywania slowa jest mniej zyczliwosci zrozumienia drugiej istoty i ogolna znieczulica "przyjaciel" stalo sie sloganem bez znaczenia a prawie wszyscy w pogoni za moneta zadeptali by cie na smierc.
Wiec tak sa to najlepsze czasy w historii ludzkosci lecz sa one tylko cieniem i farsa
@kondon gorzej że w zachodnim świecie przestępczość stale rośnie w tym ta ideologiczna a z naszej perspektywy środkowoeuropejski świat jest zagrożony wojną. Więc nie wiem czy ktoś wykorzystuje zachodnią słabość od narkomanii, głupoty połączonej nawet ze skrają przemocą po wojenkę płci kiedy to "dupy z siłowni" i biurowczynie topione w hedonizmie atakują chłopaków i mężczyzn z depresją jaki ten realizm do tego przymusza. Czy to najlepszy czas ? HA,HA to tylko najbogatszy czas , nawet studia stały się pośmiewiskiem, nawet małżeństwo to ryzyko depresji i problemów finansowych a szkoła państwa/systemowa to wstęp do depresji, wiec to nie są najlepsze czasy to są najgorętsze czasy
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2024 o 23:49
@Albandur kiedyś 90% czasu walczył byś o jedzenie, teraz na samo jedzenie naprawdę nie wiele trzeba pracować.
@kondon jak już porównujemy to starajmy się to robić z sensem i chłopa pańszczyźnianego porównujmy do obecnego rolnika, a pracownika biurowego do dawnego "gryzipiórka". W obu przypadkach naturalnie starszy odpowiednik posługuje się gorszymi narzędziami, które na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie cięższych w obsłudze, jednak szybko staje się jasne że dzisiejszy rolnik posługujący się nowoczesnymi maszynami, wypełniający normy unijne i konkurujący na rynku globalnym ma znacząco więcej na głowie i do wyszkolenia, chociaż z pewnością mniej go bolą plecy. Tak samo z pracownikiem biurowym/gryzipiorkiem dla którego w miarę składne pisanie i dobre liczenie było szczytem osiągnięć w dawnych czasach, teraz musi pisać perfekcyjnie w swoim języku, często przydaje się też dobrze w obcym, a liczyć to musi w przynajmniej kilku systemach rozliczeniowych, ERP, kalkulacyjnych oczywiście różnych w zależności od firmy w której pracuje, więc w ciągu życia będzie musiał doprowadzić do biegłości łącznie kilkanaście różnych podejść systemow i narzędzi chcac uprawiac swoj zawod. Więc tak jak mówię praprapra dziadek kończył edukację w wieku 12-14 lat i żył na niższym poziomie, my żyjemy na wyższym ale edukacji praktycznie nie kończymy nigdy. I pytanie tylko czy to co obecnie od siebie dajemy jest proporcjonalne do tego co za to otrzymujemy, w mojej ocenie nie i dlatego mając dookoła tak wiele cały czas czujemy ze to za mało. A ludzie to byli zawsze tacy sami, tylko teraz to widać lepiej dzięki internetowi.
@ruskm no nie wiem, jeżeli nie zarabiasz minimum średniej krajowej to tak naprawdę nie jesteś samodzielny. W czasach drogich wynajmów i jeszcze droższych kredytów, zapewnienie sobie mieszkania i jedzenia to nadal zadanie dla dwóch osób. Oczywiście jakość i dostępność mieszkań i jedzenia jak już masz te pieniądze jest nieporównywalnie lepsza, ale też nieporównywalnie więcej w zdobycie ich wkładasz i myślę, że obecnie zaczęły nam się te proporcje wkładu pracy do otrzymywanych zysków mocno zmieniać, mimo że z zewnątrz można stwierdzić że to najlepsze czasy w historii.
@Saerion85 Zaczyna kuleć, bo socjalizm to debilny ustrój.
Jak nie miałeś nic w domu, to i nie musiałeś zamykać...
Kiedy nie było tej znieczulicy? Bo nie wiem do czego porównujesz nawet.
@SteveFoKS Podziękuj za przestępczość bezmyślnym lewakom, sprowadzającym masowo "inżynierów" i "lekarzy".
Słyszałeś o szczurzej utopii? Jakby się realizowała...
Kiedy było lepiej?
@Albandur Rolników jest dużo, dużo mniej, a biurowych dużo więcej, więc ogólnie ludzie pracują dużo, dużo lżej, a mają za to dużo więcej dóbr.
Czy proporcjonalnie, to nie wiem. Cały czas byliśmy i jesteśmy wyzyskiwani. Choćby przez rząd, który zabiera nam w sumie 80% wypracowanych pieniędzy.
Myślę, że dzięki dobrym czasom ludzie są trochę lepsi. Zobacz sobie na Rosjan. Są zacofani i zachowują się inaczej, niż my.
Pytanie na ile to stałe, a na ile chwilowe, bo takie mamy normy społeczne.
@Albandur zwroc uwage, jak bardzo standard zycia sie podniosl: 30lat temu kto mial samochod z klimatyzacja, o trojstrefowej nie mowiac? Kto mial odpowiednik komputera, o komorce nie mowiac?
Dzis, zeby miec mieszkanie na poziomie podobny jak 300lat temu, tzn. bez biezacej wody, bez ogrzewania, w jakiejs oddalonej od cywilizacji gluszy to potrzeba, nie wiem, ze 30-50 tysiecy? Jesli ktos w ogole w trybie ekspresowym nie przekaze takiej rudery do rozbiorki.
Jaka kiedys byla jakos opieki medycznej? Jak dlugo ludzie zyli, jakie mieli warunki sanitarne? Po prostu to co kiedys bylo luksusem(ogrzewane mieszkanie z ciepla woda) w dzisiejszych czasach jest standardem. I kiedys w jednym mieszkaniu mieszkalo po kilka pokolen, jedli z jednego wspolnego gara, o czyms takim jak srodki higieny osobistej mogli pomarzyc, a i co kilkanascie albo kilkadziesiat lat mieli wojne. Europa zachodnia bez wojen jest od dziesiecioleci, wyrastaja cale pokolenia ktore nie zaznaly smierci glodowej, wojny czy smierelnie groznej epidemii
@Albandur jak porównujemy do starych czasów to róbmy, mięsa nie jadło się na codzień, a maks raz w tygodniu. Gdybyś żywił się jak kiedyś głównie ziemniakami czy zbożami to miesiąc pracy wystarczy na rok życia. Wszystko powyżej to podnoszenie stopy życiowej. Jeszcze z 300-400 lat temu ludzie pracowali po 12 godzin dziennie tylko na jedzenie.
@kondon lepiej za nic mi nie dziękować, bo jeszcze wezmą to na poważnie a co do "potrzeby" ich sprowadzania to czemu białe kobiety nie chcą mieć dzieci i dosłownie nie ma na nie sposobu ?
@SteveFoKS Bo tak mogą i tak im wygodnie.
Czy nie ma sposobu, to nie wiemy. Być może np. zniesienie państwowych emerytur skłoniłoby ludzi do "inwestowania" w dzieci.
@kondon To co robią czy raczej "mogą" to światowe niszczenie genów odpowiadających za inteligencje. W Chinach takie coś jak państwowa emerytura to żart, prywatne fundusze emerytalne to tylko w wielkich miastach. A i tak nic nie daje, jednym z mocniejszych błędów było zniesienie za późno o 20 lat (jak sami przyznali) limitu jednego dziecka na rodzinę w miastach, ale patrz na kraj z wysoką kulturą jak Japonia. Tam najpierw amerykański feminizm zrobił niziny demografii aż połączył się z lokalnymi tradycjami do prostytucji. Podałem tyle przykładów a wiesz co jest w tym najgorsze a nie wymieniłem ?
Polska ma niższą demografię niż Japonia a przecież nie mamy tradycji akceptacji prostytucji ani (uwaga żart) wysokiej czy normalnej kultury pracy. Chciałem napisać coś w stylu "za niedługo odczujemy problemy idiokracji" ale już odczuwamy problem słabych, głupich ludzi uzależnianych od e-patologii. Za późno na sorry, bardzo mi szkoda straconych puli inteligentnych genów.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2024 o 22:15
Pan jest po prostu stary. Nie wiekiem, bo to by było jeszcze pół biedy. Jest stetryczały duchem. W rzeczywistości: świat jest tak samo piękny, jak zawsze, a ludzie są tak samo chooyowi, jak zawsze. Jednak fantastyczną cechą "dzisiejszej epoki" jest, bezprecedensowe w dziejach, bogactwo możliwości na fajne wypełnienie sobie czasu z pominięciem ludzi i interakcji z nimi. Albo z interakcją tylko zdalną, specjalistyczno-hobbystyczną.
Wychowujcie bąbelki w przekonaniu o bezkarności i że swiat ma się do nich dostosowywać, a swiat bedziecie opuszczać z jeszcze wiekszym entuzjazmem.
urodziłem i wychowałem się w niedostatku komuny
mam wszystko pod kurek, już bez kredytu, druga żona z nią 3 dzieci
rodzice mieli niewiele, dali mi tylko siebie, swój czas i masę swobody
myślę podobnie jak Delon mając 50 lat...