Odwieczny problem kobiet i mężczyzn... A tak na serio: nie byłoby najlepiej wtedy, gdyby każdy zostawiał deskę w tym położeniu, w jakim sam chciałby ją zastać? To rozwiązuje wiele problemów, np. jeżeli w mieszkaniu jest spora dysproporcja liczby kobiet i mężczyzn (np. małżeństwo ma same córki/ samych synów) to prawdopodobieństwo, że deska jest w położeniu pożądanym przez kobietę/faceta jest dokładnie równe prawdopodobieństwu, że kolejna do klopa wejdzie właśnie kobieta/facet.
Zarówno kobiety, jak i mężczyźni, po załatwieniu swoich spraw w toalecie powinni zamykać wierzchnią klapę. Od czegoś ona jednak jest, a taki drobny wysiłek fizyczny jak opuszczenie jej na dół i kulturalne zamknięcie kibelka nie jest chyba ponad siły większości ludzi, prawda?
Nie deska tylko cała klapa. Jeśli chodzi o higienę to nie ma większej różnicy czy sama deska jest podniesiona czy opuszczona (aczkolwiek teoretycznie pod opuszczoną mogą w spokoju namnażać się bakterie) bo przez otwartą klapę wpada do mieszkania pełno różnego syfu szczególnie podczas spłukiwania. W sumie to ta wojna o deskę jest dosyć zaskakująca bo do jej zakończenia wystarczy pójście na prosty i higieniczny kompromis :).
Ile ten temat może być wałkowany? Opuszczanie deski to nie kwestia wygody, czy racji którejś ze stron - tylko higieny. Kluczowe jest by opuszczać deskę PRZED spuszczeniem wody. Inaczej kropelki - wraz z resztkami zawartości toalety- rozbryzgują się po okolicy. A tego nikt przecież nie chce, prawda?
Odwieczny problem kobiet i mężczyzn... A tak na serio: nie byłoby najlepiej wtedy, gdyby każdy zostawiał deskę w tym położeniu, w jakim sam chciałby ją zastać? To rozwiązuje wiele problemów, np. jeżeli w mieszkaniu jest spora dysproporcja liczby kobiet i mężczyzn (np. małżeństwo ma same córki/ samych synów) to prawdopodobieństwo, że deska jest w położeniu pożądanym przez kobietę/faceta jest dokładnie równe prawdopodobieństwu, że kolejna do klopa wejdzie właśnie kobieta/facet.
A nie lepiej po prostu żeby każda osoba poświęciła ułamek sekundy na obejrzenie sedesu przed skorzystaniem i ewentualnie drugi na korektę?
Zarówno kobiety, jak i mężczyźni, po załatwieniu swoich spraw w toalecie powinni zamykać wierzchnią klapę. Od czegoś ona jednak jest, a taki drobny wysiłek fizyczny jak opuszczenie jej na dół i kulturalne zamknięcie kibelka nie jest chyba ponad siły większości ludzi, prawda?
po skorzystaniu z toalety deska od sedesu powinna być zawsze opuszczona ze względu na higienę
Nie deska tylko cała klapa. Jeśli chodzi o higienę to nie ma większej różnicy czy sama deska jest podniesiona czy opuszczona (aczkolwiek teoretycznie pod opuszczoną mogą w spokoju namnażać się bakterie) bo przez otwartą klapę wpada do mieszkania pełno różnego syfu szczególnie podczas spłukiwania. W sumie to ta wojna o deskę jest dosyć zaskakująca bo do jej zakończenia wystarczy pójście na prosty i higieniczny kompromis :).
Nie rozumiem dlaczego tak trudno podnieść deskę . Przecież idealne kochające kobiety tak się sterają żeby im partnerom było jak najlepiej.
K - Tak trudno opuścić deskę? --- M - No właśnie, tak trudno?
Ile ten temat może być wałkowany? Opuszczanie deski to nie kwestia wygody, czy racji którejś ze stron - tylko higieny. Kluczowe jest by opuszczać deskę PRZED spuszczeniem wody. Inaczej kropelki - wraz z resztkami zawartości toalety- rozbryzgują się po okolicy. A tego nikt przecież nie chce, prawda?
Jak mozna zostawiać otwartą klapę od sedesu? Może przy spłukiwaniu też jest ona otwarta? Cholernie niehigieniczne!