Piękna i Bestia i te głupie baby co myślą, że jak wyjdą za pijaka to on się zmieni i tylko niszczą życie dzieciom.
To jedna z najbardziej patologicznym wpływem na kobiety bajka.
Ostatnio pokusiłam się aby obejrzeć Thumbelinę (to jest bodajże Calineczka) i strasznie zawiodłam się, jeśli chodzi o treść bajki. Wszystko kręciło się wokół tego, że mała bardzo chciała poślubić księcia i, kiedy już przyszedł do niej równie mały mężczyzna, olewała go do momentu, aż nie dowiedziała się, że pochodzi z rodziny królewskiej i nagle się w nim zakochała (cała scena trwała może 10minut). Muszę przyznać, że strasznie materialistyczna z niej postać. Wydaje mi się, że są dwie wersje tej bajki, więc zaznaczę, że oglądałam tą, w której główna bohaterka ma rude włosy, spięte w kucyk.
Bajki disneya miały fajny klimat, nawet pierwsze 3d bajki typu shrek, nemo iniemamocni, toy story, ale tak po 2005 roku już jakby gorzej, bo np madagaskar 3 klimatem zupełnie odbiegał od poprzednich części. Co do Disneya to jeszcze lubiłem bajki w postaci seriali typu gumisie, kubuś puchatek, kacza paczka, kacze opowieści
A "Odlot" z 2009? A "Ratatuj" rok wczesniej? "Tangled" albo "Kraina lodu"? Tez maja klimat, nie mów, ze nie. Poza tym, ani "Shrek", ani "Madagaskar" nie sa filmami Disney'a. Róznice w klimacie sa bardziej wywolane róznica miedzy Disneyem a Dreamworks. Ci drudzy tez sa znakomici, ale im nie zalezy na opowiadaniu pieknej historii, tylko na mozliwie duzym ladunku (lekko prostackiego) humoru.
Niekoniecznie się zgodzę, że współczesne bajki są złe. One są po prostu inne od tych sprzed 10-20 lat. Zmieniły się trendy i zamiast filmów animowanych opartych o książki, mity itp.są takie sięgające jakiejśtam futurystyki i tak dalej. Osobiście jestem zwolennikiem starego disneya i 95÷ tych 3D animacji mnie razi w ooczy, bo brak temu dawnego stylu i magii, to myślę, że nie jest źle. No chyba, że mówimy o bajkach spoza znanych studiów, wtedy to rzeczywiście tragedia. Oglądałam bodajże renifera Niko i to był szajs jakich mało.
Herkules udowodnił, że żeby zaliczyć wystarczy być silniejszym od kobiety. Bestia, że laski lecą na hajs, a historia o Syrence potwierdza powiedzenie " potwór, nie potwór ważne że ma otwór"
Jedna ze współczesnych jest warta obejrzenia Randy Cunnigham; Nastoletni Ninja
Wiele mądrości i rad jak postępować w kryzysowych sytuacjach bez racjonalnego wyjścia.
Piękna i Bestia i te głupie baby co myślą, że jak wyjdą za pijaka to on się zmieni i tylko niszczą życie dzieciom.
To jedna z najbardziej patologicznym wpływem na kobiety bajka.
Przeczytaj jeszcze raz opis. "Ma szansę" czyli JEDNĄ szansę a nie nieskończenie wiele. Po prawda jest taka, że nie których nie da się zmienić.
Ostatnio pokusiłam się aby obejrzeć Thumbelinę (to jest bodajże Calineczka) i strasznie zawiodłam się, jeśli chodzi o treść bajki. Wszystko kręciło się wokół tego, że mała bardzo chciała poślubić księcia i, kiedy już przyszedł do niej równie mały mężczyzna, olewała go do momentu, aż nie dowiedziała się, że pochodzi z rodziny królewskiej i nagle się w nim zakochała (cała scena trwała może 10minut). Muszę przyznać, że strasznie materialistyczna z niej postać. Wydaje mi się, że są dwie wersje tej bajki, więc zaznaczę, że oglądałam tą, w której główna bohaterka ma rude włosy, spięte w kucyk.
@maargoot Calineczka nie była Disneya... XD
Bajki disneya miały fajny klimat, nawet pierwsze 3d bajki typu shrek, nemo iniemamocni, toy story, ale tak po 2005 roku już jakby gorzej, bo np madagaskar 3 klimatem zupełnie odbiegał od poprzednich części. Co do Disneya to jeszcze lubiłem bajki w postaci seriali typu gumisie, kubuś puchatek, kacza paczka, kacze opowieści
A "Odlot" z 2009? A "Ratatuj" rok wczesniej? "Tangled" albo "Kraina lodu"? Tez maja klimat, nie mów, ze nie. Poza tym, ani "Shrek", ani "Madagaskar" nie sa filmami Disney'a. Róznice w klimacie sa bardziej wywolane róznica miedzy Disneyem a Dreamworks. Ci drudzy tez sa znakomici, ale im nie zalezy na opowiadaniu pieknej historii, tylko na mozliwie duzym ladunku (lekko prostackiego) humoru.
1. Laski lecą na głupich przystojniaków 3. Jeśli facet ma kase nie ważne jest nic innego
Niekoniecznie się zgodzę, że współczesne bajki są złe. One są po prostu inne od tych sprzed 10-20 lat. Zmieniły się trendy i zamiast filmów animowanych opartych o książki, mity itp.są takie sięgające jakiejśtam futurystyki i tak dalej. Osobiście jestem zwolennikiem starego disneya i 95÷ tych 3D animacji mnie razi w ooczy, bo brak temu dawnego stylu i magii, to myślę, że nie jest źle. No chyba, że mówimy o bajkach spoza znanych studiów, wtedy to rzeczywiście tragedia. Oglądałam bodajże renifera Niko i to był szajs jakich mało.
Mnie goku nauczył więcej, niż wszystkie te bajki razem wzięte.
Nie zgodzę się, że kiedyś nie było bajek tandetnych, a dziś wszystkie są beznadziejne i bez morału.
Ostatnio oglądałem to (kreskówka miała premierę 4 albo 3 lata temu) : http://www.teletoonplus.pl/program/37591/koszykarze
Herkules udowodnił, że żeby zaliczyć wystarczy być silniejszym od kobiety. Bestia, że laski lecą na hajs, a historia o Syrence potwierdza powiedzenie " potwór, nie potwór ważne że ma otwór"
Jedna ze współczesnych jest warta obejrzenia Randy Cunnigham; Nastoletni Ninja
Wiele mądrości i rad jak postępować w kryzysowych sytuacjach bez racjonalnego wyjścia.
Dragon Ball nauczył mnie że jak je***esz ziomkowi kamehame plecakiem to już Cie nie zripostuje