Z tego co zrozumiałem to sprawa wygląda tak: Pan Takanashi poprosił Pana Okano by ten naprawił jego słownik JP - EN z młodzieńczych lat, ponieważ chciałby on podarować go swojej córce, a w takim stanie to trochę wstyd. Inicjały YN należą do dziewczyny która podarował mu ten słownik (Jeśli dobrze zrozumiałem).
Tego co ten Pan robi, uczą w 12 szkołach w Polsce. Choć zawód introligatora ginie w takim wydaniu. Ręcznie dziś robią tylko indywidualne jednostki we własnych zakładach jak ten Pan.
ChasonJohnDoe dobrze przetłumaczyła ;D. A ja wam początek postaram się przetłumaczyć ;pp : ,,Każda rzecz kiedyś się popsuje. Lecz w takie rzeczy można tchnąć drugie życie." ... tyle XD
Z tego co zrozumiałem to sprawa wygląda tak: Pan Takanashi poprosił Pana Okano by ten naprawił jego słownik JP - EN z młodzieńczych lat, ponieważ chciałby on podarować go swojej córce, a w takim stanie to trochę wstyd. Inicjały YN należą do dziewczyny która podarował mu ten słownik (Jeśli dobrze zrozumiałem).
Dobrze zrozumiałeś
Co robi z tą książką? Naprawia. Jak przystało na introligatora :)
Każdy dobry introligator zrobi coś takiego. To nie jest tajna, japońska sztuka walki.
Ja rozumiem że praca introligatora jest fascynująca, ale co to robi na głównej z takim podpisem ?
Tego co ten Pan robi, uczą w 12 szkołach w Polsce. Choć zawód introligatora ginie w takim wydaniu. Ręcznie dziś robią tylko indywidualne jednostki we własnych zakładach jak ten Pan.
ChasonJohnDoe dobrze przetłumaczyła ;D. A ja wam początek postaram się przetłumaczyć ;pp : ,,Każda rzecz kiedyś się popsuje. Lecz w takie rzeczy można tchnąć drugie życie." ... tyle XD
Nie ogarnęłam niczego, ale on chyba naprawił tą książkę. Prawdopodobnie. Z Japońcami to nigdy nic nie wiadomo.
nie znam japońskiego i nie chcę znać