Jedyne co ja powiem to to, że dzieci mają bujną wyobraźnie, a powyższy demot to 101% fejk, nic z tego nie zdarzyło się naprawdę :) Ludzie którzy w to wierzą, są niezwykle ograniczeni.
ok. 1,5roku temu miałam podobną sytuację z moją 3 letnią (wtedy miała niecałe 2 latka) córką, byliśmy w rodzinnym gronie na ognisku na działce u mojej mamy, była jesień, więc nikogo innego na działkach nie było, moja córka w penym momencie stanęła, spojrzała na opuszczoną działkę obok i znieruchomiała, podeszłam do niej, zapytałam, co się stało, a ona mówi : " Mamusiu, zobacz ! Tam jest pani .. i ma włosy" oO
W tym szlenstwie jest metoda..... Nie na darmo to niby dzieci widza duchy i boja sie potworow pod lozkiem. Dzieci maja wybujala wyobraznie. Ich mozgi moga czasami kreowac nie istniejace zjawiska. Kazdy wiek rzadzi sie swoimi prawami. Dlaczego w takim razie u prawie wszystkich ludzi ta umiejetnosc przemija? (Prawie wszystkim, bo podobno sa cwaniaki co gadaja z duchami.)
Dzieci maja latwiej bo nie mysla sztywno.Dajmy pilke i kazmy im skojarzyc z czyms,dorosly wymysli duzo mniej odpowiedzi,a dzieciaki multum bo nie beda myslec ze koniecznie trzeba kojarzyc to z czyms okraglym,wazne by sensownie.
Jak byłem mały to pamiętam, że wyobrażałem sobie różne rzeczy, pomysły też nie rzadko pożyczało się z czegoś co usłyszałem zobaczyłem np w tv i lubiłem potem powiedzieć co "widziałem" rodzicom, ile tych opowieści mogło im się wydać wtedy przerażającymi to nie wiem. Wiem tylko, że dzieci lubią opowiadać bzdury i lubią też specjalnie nastraszyć kogoś.
Masti23; no i oto wlasnie popierasz moja teorie. Mianowicie, wlasnie owa ,,Pani z wlosami,, mogla byc drzewem, strachem na wroble czy marzanna. Tak jak pilka; arbuzem, ksiezycem w pelni czy ogromna sliwka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 kwietnia 2015 o 14:29
@Knajer.Nigdzie nie napisalem ze nie masz racji,wiec nie wiem za co te minusy.Dla dzieci wierzba moze sie kojarzyc i z owlosionym mamutem.Widocznie wielu doroslych nie rozumie ,,potegi"wyobrazni dzieciakow,a dla niektorych nie jest zrozumialo jak mozna skojarzyc cos z czyms co wydaje sie nam bez sensu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 kwietnia 2015 o 16:02
Stanowczo za dużo telewizji te dzieci oglądały (lub tylko słyszały dźwięki z telewizora puszczonego zbyt głośno w pokoju rodziców). To nie są pomysły, na które normalne dziecko wpada samodzielnie. Za to wiem, jak potrafi dziecko przeżywać byle głupotę usłyszaną choćby w telenoweli, którą ogląda babcia.
Dzieci postrzegają świat inaczej niż dorośli np. jeśli dziewczyna nie widziała nigdy wcześniej noworodka, a kojarzy jej się z potworem z kreskówki, którego zakopali, to mogła tak powiedzieć. Po prostu skojarzenie faktów. Tak samo z tą wanna pełna krwi, nam się kojarzy z horrorem, a dziecko może nawet nie wiedzieć, że dużo krwi oznacza, że ktoś umarł. Co do "duchowych historii", no coż istnieje pogląd, że dzieci są bardziej czułe na ten "inny świat".
Nie żebym się czepiał, ale to już było wiele razy. A te dziecięce odzywki z pewnością zasłyszane, jakie dziecko same z siebie wymyśli taki aforyzm: ŚMIERĆ JEST LEKARZEM BIEDNYCH LUDZI?
Czasami takie coś im wpadnie do głowy. Pamiętam jak oglądałam SpeedRacer i dosiadł się do mnie mój wówczas sześcioletni brat. Po kilku minutach oglądania rzucił do mnie tekstem: To świat, w którym liczy się tylko prędkość. Niby mały dzieciak a jakoś na to wpadł.
^ Kateri, on nie musiał na to wpadać, on to zwyczajnie usłyszał w zapowiedzi telewizyjnej tego filmu i zapamiętał element streszczenia fabuły:) I nie porównuj prostego opisu do głębokiego, fundamentalnego aforyzmu o śmierci. Takie powiedzonka o śmierci funkcjonują na zasadzie aforyzmów, pseudofilozoficznych powiedzonek, tego dziecko samo sobie w główce nie ułoży.
Ło ludzie, a ja, jak miałam 4 lata, obejrzałam w kinie nocnym jakiś film o kulturze w rodzaju wyspy wielkanocnej - nie mogłam zasnąć, więc rodzice mi pozwolili. Na następny dzień rozebrałam lalkę do naga, ściągnęłam pufę z tapczana, przywiązałam lalkę skakanką, kazałam babci włączyć kasetę Boney M. i złożyłam lalkę w ofierze. A te historie to większość na 99% bujda na resorach.
Grałam z synem w scrabble i moja latorośli ułożyła słowo "ciała". Szczerze się zdziwiłam, że nie ogranicza się do słów "do", "to", "es" itp. Zawsze, gdy nie rozumiał jakiegoś słowa podawałam mu znaczenie w zdaniu, tak więc odebrał moje zdziwienie jako brak zrozumienia i podał mi przykład zdania: Lwy jedzą ludzkie ciała. Innym razem nie rozumiał czemu w katastrofie samolotu nikt nie zginął, w katastrofie powinno się zginąć i nie rozumiał czemu w takim razie ich nie pozabijano...
Nic nadzwyczajnego, typowa dziecieca logika. Jezeli o lwach nie uslyszalo ono podczas ogladania filmu przyrodniczego to z cala pewnoscia z innym dzieckiem omowilo sprawe dapieznych zwierzat (pomijajac fakt, ze ciala to zjadaja sepy i hieny a nie lwy). Ostatnie piec lat roi sie w wiadomosciach na temat katastrofy samolotowej, to tez nie dziwota, ze Twoje dziecko wyciagnelo takie wnioski. Twoje dziecko jest widocznie bystre ale z cala pewnoscia nie paranormalne!
Zbiór wymysłów autora, przypadkowo zasłyszanych przez dzieci wierszyków i innych głupot tego typu. Nie DarkHades, dzieci nie widzą więcej. Jestem pewnie starszy od ciebie, ale dalej pamięta m doskonale swoje dzieciństwo.
To wiadomo od dawna, jest taki rodzaj dzieci, który po prostu ma schizy wynikające ze strachu, wyobraźni, jeśli chozi o ciocię, to pewnie dziecko coś usłyszało, podświadomie przetworzyło. A poza tym niektóre (podkreślam - tylko NIEKTÓRE) dzieci chcą rozpaczliwie zwrócić na siebie uwagę, a nie potrafią inaczej. Pozdro dla kumatych :p
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 kwietnia 2015 o 22:05
Sama miałam podobną sytuację, moja 4 letnia córcia ostatnio do mnie mówi:
"mamusiu bo ja to sobie tak myślę, że leżysz na ulicy rozjechana i ja Ciebie trzymam za głowę i płacze za Tobą, dlatego pamiętaj, że trzeba uważać na samochody"
Co za bzdury! Tym dzieciom albo ich rodzicom potrzebna bylaby natychmiastowa pomoc lekarza psychiatry.
Jeszcze raz powtorze: Bzdury takie ze wstyd czytac!!!
u tobie
Boże... "u tobie" ??? Po prostu brak słów
Nie wiem kto to wymyślił, ale powinien się leczyć? i to pilnie...
Jedyne co powiem o tym democie to to że dzieci widzą/wiedzą więcej niż nam się wydaje
Przecież każdy był dzieckiem to wie...Ja nigdy nie miałem podobnych symptomów, co tu opisane.
Jedyne co powiem to to, że ludzie wierzą w to co chcą wierzyć, a wiara może stanowić kawał litej żelbetonowej ściany na drodze do rozsądku.
Jedyne co ja powiem to to, że dzieci mają bujną wyobraźnie, a powyższy demot to 101% fejk, nic z tego nie zdarzyło się naprawdę :) Ludzie którzy w to wierzą, są niezwykle ograniczeni.
Co było przerażającego w 9?
Może to, ze ciocia Lena zmarła 3 lata przed zabawą z dziewczynką.
Z opowieści nr 9 wynika, że dziecko widziało ducha. Ale osobiście uważam, że to przetłumaczone zmyślone historie z USA.
ok. 1,5roku temu miałam podobną sytuację z moją 3 letnią (wtedy miała niecałe 2 latka) córką, byliśmy w rodzinnym gronie na ognisku na działce u mojej mamy, była jesień, więc nikogo innego na działkach nie było, moja córka w penym momencie stanęła, spojrzała na opuszczoną działkę obok i znieruchomiała, podeszłam do niej, zapytałam, co się stało, a ona mówi : " Mamusiu, zobacz ! Tam jest pani .. i ma włosy" oO
W tym szlenstwie jest metoda..... Nie na darmo to niby dzieci widza duchy i boja sie potworow pod lozkiem. Dzieci maja wybujala wyobraznie. Ich mozgi moga czasami kreowac nie istniejace zjawiska. Kazdy wiek rzadzi sie swoimi prawami. Dlaczego w takim razie u prawie wszystkich ludzi ta umiejetnosc przemija? (Prawie wszystkim, bo podobno sa cwaniaki co gadaja z duchami.)
Niesamowite... i jeszcze miala wlosy! Prawdziwy horror!
Dzieci maja latwiej bo nie mysla sztywno.Dajmy pilke i kazmy im skojarzyc z czyms,dorosly wymysli duzo mniej odpowiedzi,a dzieciaki multum bo nie beda myslec ze koniecznie trzeba kojarzyc to z czyms okraglym,wazne by sensownie.
Jak byłem mały to pamiętam, że wyobrażałem sobie różne rzeczy, pomysły też nie rzadko pożyczało się z czegoś co usłyszałem zobaczyłem np w tv i lubiłem potem powiedzieć co "widziałem" rodzicom, ile tych opowieści mogło im się wydać wtedy przerażającymi to nie wiem. Wiem tylko, że dzieci lubią opowiadać bzdury i lubią też specjalnie nastraszyć kogoś.
Masti23; no i oto wlasnie popierasz moja teorie. Mianowicie, wlasnie owa ,,Pani z wlosami,, mogla byc drzewem, strachem na wroble czy marzanna. Tak jak pilka; arbuzem, ksiezycem w pelni czy ogromna sliwka.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2015 o 14:29
@Knajer.Nigdzie nie napisalem ze nie masz racji,wiec nie wiem za co te minusy.Dla dzieci wierzba moze sie kojarzyc i z owlosionym mamutem.Widocznie wielu doroslych nie rozumie ,,potegi"wyobrazni dzieciakow,a dla niektorych nie jest zrozumialo jak mozna skojarzyc cos z czyms co wydaje sie nam bez sensu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2015 o 16:02
Masti23; w takim razie zwracam honor. Tym razem plusik ;-).. Zrozumialam Ciebie opacznie.
Stanowczo za dużo telewizji te dzieci oglądały (lub tylko słyszały dźwięki z telewizora puszczonego zbyt głośno w pokoju rodziców). To nie są pomysły, na które normalne dziecko wpada samodzielnie. Za to wiem, jak potrafi dziecko przeżywać byle głupotę usłyszaną choćby w telenoweli, którą ogląda babcia.
Dobrze gada! Polać mu!
część nie jest straszne a po prostu urocze.
Dzieci postrzegają świat inaczej niż dorośli np. jeśli dziewczyna nie widziała nigdy wcześniej noworodka, a kojarzy jej się z potworem z kreskówki, którego zakopali, to mogła tak powiedzieć. Po prostu skojarzenie faktów. Tak samo z tą wanna pełna krwi, nam się kojarzy z horrorem, a dziecko może nawet nie wiedzieć, że dużo krwi oznacza, że ktoś umarł. Co do "duchowych historii", no coż istnieje pogląd, że dzieci są bardziej czułe na ten "inny świat".
Nie żebym się czepiał, ale to już było wiele razy. A te dziecięce odzywki z pewnością zasłyszane, jakie dziecko same z siebie wymyśli taki aforyzm: ŚMIERĆ JEST LEKARZEM BIEDNYCH LUDZI?
Czasami takie coś im wpadnie do głowy. Pamiętam jak oglądałam SpeedRacer i dosiadł się do mnie mój wówczas sześcioletni brat. Po kilku minutach oglądania rzucił do mnie tekstem: To świat, w którym liczy się tylko prędkość. Niby mały dzieciak a jakoś na to wpadł.
^ Kateri, on nie musiał na to wpadać, on to zwyczajnie usłyszał w zapowiedzi telewizyjnej tego filmu i zapamiętał element streszczenia fabuły:) I nie porównuj prostego opisu do głębokiego, fundamentalnego aforyzmu o śmierci. Takie powiedzonka o śmierci funkcjonują na zasadzie aforyzmów, pseudofilozoficznych powiedzonek, tego dziecko samo sobie w główce nie ułoży.
Ło ludzie, a ja, jak miałam 4 lata, obejrzałam w kinie nocnym jakiś film o kulturze w rodzaju wyspy wielkanocnej - nie mogłam zasnąć, więc rodzice mi pozwolili. Na następny dzień rozebrałam lalkę do naga, ściągnęłam pufę z tapczana, przywiązałam lalkę skakanką, kazałam babci włączyć kasetę Boney M. i złożyłam lalkę w ofierze. A te historie to większość na 99% bujda na resorach.
Pewnie przynajmniej połowa zmyślona, ale psycho dzieci są tak cudownie creepy...
z tym 2 to mogła być shizofrenia . tak ludzie wtedy robią
GOLLUM!
#13 - nic takiego, po prostu małemu udało się w końcu sukcesem zakończyć dłuższy niż zwykle proces dłubania w nosie.....
#5 przeciez wszelka semantyka i słowotwórstwo wzkazują, iż słowa "do widzenia" oznaczają wyrażenie woli spotania się z kimś w przyszłości.
ta dziewczynka na zdjęciu se atrament wj@#$a w oczy
Ona jest z filmu "Sierota":D
Dzieci mówią różne losowe rzeczy. To miłe.
Grałam z synem w scrabble i moja latorośli ułożyła słowo "ciała". Szczerze się zdziwiłam, że nie ogranicza się do słów "do", "to", "es" itp. Zawsze, gdy nie rozumiał jakiegoś słowa podawałam mu znaczenie w zdaniu, tak więc odebrał moje zdziwienie jako brak zrozumienia i podał mi przykład zdania: Lwy jedzą ludzkie ciała. Innym razem nie rozumiał czemu w katastrofie samolotu nikt nie zginął, w katastrofie powinno się zginąć i nie rozumiał czemu w takim razie ich nie pozabijano...
Nic nadzwyczajnego, typowa dziecieca logika. Jezeli o lwach nie uslyszalo ono podczas ogladania filmu przyrodniczego to z cala pewnoscia z innym dzieckiem omowilo sprawe dapieznych zwierzat (pomijajac fakt, ze ciala to zjadaja sepy i hieny a nie lwy). Ostatnie piec lat roi sie w wiadomosciach na temat katastrofy samolotowej, to tez nie dziwota, ze Twoje dziecko wyciagnelo takie wnioski. Twoje dziecko jest widocznie bystre ale z cala pewnoscia nie paranormalne!
To nie jest straszne, a sytuacja podobna do numeru nr 4 przytrafiła mi się naprawdę.
A gdzie:
"Tato, mamo. Musze wam coś powiedzieć. Jestem gejem.w ciąży."?
Zbiór wymysłów autora, przypadkowo zasłyszanych przez dzieci wierszyków i innych głupot tego typu. Nie DarkHades, dzieci nie widzą więcej. Jestem pewnie starszy od ciebie, ale dalej pamięta m doskonale swoje dzieciństwo.
To wiadomo od dawna, jest taki rodzaj dzieci, który po prostu ma schizy wynikające ze strachu, wyobraźni, jeśli chozi o ciocię, to pewnie dziecko coś usłyszało, podświadomie przetworzyło. A poza tym niektóre (podkreślam - tylko NIEKTÓRE) dzieci chcą rozpaczliwie zwrócić na siebie uwagę, a nie potrafią inaczej. Pozdro dla kumatych :p
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2015 o 22:05
Jedyne co powiem, to jest północ, jestem sama w domu i drzewo obija mi się o szybę. Dobranoc!
Po co się trudzić i wyjaśniać te bajdurzenia, wiadomo przecież że to bzdury wyssane z palca
Gdy Dżordż był mały powiedział mamie na ucho: "tata ma w majtkach węża który pluje białym jadem, ale ten jad jest nie groźny"
Sama miałam podobną sytuację, moja 4 letnia córcia ostatnio do mnie mówi:
"mamusiu bo ja to sobie tak myślę, że leżysz na ulicy rozjechana i ja Ciebie trzymam za głowę i płacze za Tobą, dlatego pamiętaj, że trzeba uważać na samochody"