Myślisz, ze mentalność lekarzy czy pielęgniarek zmieni sie jeżeli ktokolwiek wygra wybory? Nastąpi przełam w ich zachowaniu i zastana nagłego oświecenia?
To kwestia mentalnosci lekarzy i pielegniarek,w UK nie jest lepiej,z ta roznica ze tam lekarze sie cos staraja lub udaja,a u nas pokazuja ze maja wywalone.Do tej pory pamietam afere pielegniarki, tylko dlatego ze poprosilem o oproznienie kaczki(mialem zakaz wstawania).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 kwietnia 2015 o 12:56
Radzę dobrze się zastanowić przed wyborem szpitala w którym będzie się rodzić i sprawdzić co tylko się da. Wszystkiego nie da się wyeliminować ale są lepsze i gorsze opcje, znam przypadek jak rodziła dziewczyna dwa razy w jednym szpitalu i za każdym razem dziecko zarażone, a ja w dokładnie tym samym czasie zrezygnowałam właśnie z niego bo miałam złe przeczucia po zasłyszanych opiniach. Ciekawe czy nie wyciągnęłaby wniosków i trzecie też rodziła w tym samym miejscu, mając kilka innych w pobliżu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 kwietnia 2015 o 12:57
Ale lepszy nie znaczy nowszy czy prywatny. To zalezy od personelu. LASKI myśla, ze jak w prywatnym szpitalu (na nfz ale na fejsie tzreba podpisac, ze szpital prywatny) gdzie oszczędza się lekarzach kosztem wykończenia. Myślą, ze jak w nim urodzą, to będzie bezpieczniej. Bo położna jest sztucznie miła, bo lekarz jest milszy i podłoga jest ładniejsza i nowe szfki. Inflantylnoś cpolskich panienek jest szokująca. Swoją drogą nie wiem kto zrobił dziecko kobiecie ze zdjecia, czytając wymagania facetów dochodze do wniosku, ze patykiem by jej nie tknęli. A jaie jest wasze zdanie?
Pieprzenie po szopenie. Po pierwsze żadnych informajci dokładnych JAKIM wirusem, po drugie nie wiemy ile była w szpitalu i kiedy zauważyła pierwsze objawy i czy lekarz ją zbadał bo chorobą szpitalną nazywamy wystąpienie objawów po zdiagnozowaniu co to za choroba, dodanie czasu wylęgania choroby i od kiedy w tym szpitalu jest jak "poszkodoana" się zachowywala, ze takimi slowami zostala potraktowana O ILE faktycznie byla itp. etc. ale oczywiście zostanę zminusowana za brak wspolczucia niepelnym informacją bo jak wszyscy nie rzucam sie z nozem na szpitale i personel, a nawet pielegniarki ktore nie maja prawa i sumienia diagnozowac bo od tego jest lekarz.
A ja nie bardzo rozumiem drogi autorze co jest nie tak w tym wypadku z naszą służbą zdrowia.
Jak w szpitalu dziecięcym gdzie nie ma ani jednego oddziału dla dorosłych i formalnej możliwości leczenia dorosłych mieli ją przyjąć/leczyć? Jak poszła do właściwego lekarza to pomoc otrzymała tak?
To co ma być totalny bałagan że na pediatrii leczymy dorosłych a na laryngologii nogi?
Bo ludzi emyślą, że szpitalem i całym nfz-etem zarządzają lekarze albo rejstracja. Nauczic esię kultury jak przychodzicie do lekarza bo można wiele wymieniać. Nie myjecie się, wymuszacie szybsze terminy w rejestracji jak żebracy-jeżeli nie ma okienek z tego co wiem wchodzicie poza biurko (straszny wstyd z waszej strony), nie przestrzegacie przepisów dot terminów skierowań, badań, przyjęc przez co jest bałagan, dodatkowa praca i nie mają czasu odbierać telefonów-zresztą i tak dzwonicie często po zamknięciu przychodni-oddziału szpitala. Nie przestrzegacie dawek leków, kłamiecie na pytania dot. palenia i alkoholu. A w prywatnej praktyce nie szanujecie cudzego czasu-jeżeli lekarz pracuje do 16 to znaczy, ze do 16. Nie zosatnie dłużej dlatego, ze ty zapłacisz bo i reszta personelu ma swoje życie prywatne. Zacznijcie sie zachowywać jak ludzi eto służba zdrowie zacznie was bardziej szanować.
Nie Polska służba zdrowia tylko ludzie... Spotkałem się z lekarzami z powołania i oni zawsze pomagali ale też spotkałem się z osobami, którzy zostali lekarzami dla pieniędzy i z tymi nie ma życia bo nie chcą robić a chcą zarobić.
Jak wygramy to jeszcze bardziej Polakom dosramy i tak sfałszujemy wyniki hahaha
Myślisz, ze mentalność lekarzy czy pielęgniarek zmieni sie jeżeli ktokolwiek wygra wybory? Nastąpi przełam w ich zachowaniu i zastana nagłego oświecenia?
Myślę, że gówno wiesz w tym temacie. Zwłaszcza o tym kto wydaje dyspozycje, jeśli to w ogóle prawda.
Nie "polska" ale "PUBLICZNA" służba zdrowia. Pacjent nie płaci więc nie jest ważny.
Coś podejrzewam że okres od zarażenia do objawów jest dłuższy niż "kilka dni" więc to pewnie bzdura i jak już tam przychodziła to była chora...
jeden dzień to okres "wylęgania się" rotawirusa.
To kwestia mentalnosci lekarzy i pielegniarek,w UK nie jest lepiej,z ta roznica ze tam lekarze sie cos staraja lub udaja,a u nas pokazuja ze maja wywalone.Do tej pory pamietam afere pielegniarki, tylko dlatego ze poprosilem o oproznienie kaczki(mialem zakaz wstawania).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2015 o 12:56
Radzę dobrze się zastanowić przed wyborem szpitala w którym będzie się rodzić i sprawdzić co tylko się da. Wszystkiego nie da się wyeliminować ale są lepsze i gorsze opcje, znam przypadek jak rodziła dziewczyna dwa razy w jednym szpitalu i za każdym razem dziecko zarażone, a ja w dokładnie tym samym czasie zrezygnowałam właśnie z niego bo miałam złe przeczucia po zasłyszanych opiniach. Ciekawe czy nie wyciągnęłaby wniosków i trzecie też rodziła w tym samym miejscu, mając kilka innych w pobliżu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2015 o 12:57
Ale lepszy nie znaczy nowszy czy prywatny. To zalezy od personelu. LASKI myśla, ze jak w prywatnym szpitalu (na nfz ale na fejsie tzreba podpisac, ze szpital prywatny) gdzie oszczędza się lekarzach kosztem wykończenia. Myślą, ze jak w nim urodzą, to będzie bezpieczniej. Bo położna jest sztucznie miła, bo lekarz jest milszy i podłoga jest ładniejsza i nowe szfki. Inflantylnoś cpolskich panienek jest szokująca. Swoją drogą nie wiem kto zrobił dziecko kobiecie ze zdjecia, czytając wymagania facetów dochodze do wniosku, ze patykiem by jej nie tknęli. A jaie jest wasze zdanie?
Pieprzenie po szopenie. Po pierwsze żadnych informajci dokładnych JAKIM wirusem, po drugie nie wiemy ile była w szpitalu i kiedy zauważyła pierwsze objawy i czy lekarz ją zbadał bo chorobą szpitalną nazywamy wystąpienie objawów po zdiagnozowaniu co to za choroba, dodanie czasu wylęgania choroby i od kiedy w tym szpitalu jest jak "poszkodoana" się zachowywala, ze takimi slowami zostala potraktowana O ILE faktycznie byla itp. etc. ale oczywiście zostanę zminusowana za brak wspolczucia niepelnym informacją bo jak wszyscy nie rzucam sie z nozem na szpitale i personel, a nawet pielegniarki ktore nie maja prawa i sumienia diagnozowac bo od tego jest lekarz.
A ja nie bardzo rozumiem drogi autorze co jest nie tak w tym wypadku z naszą służbą zdrowia.
Jak w szpitalu dziecięcym gdzie nie ma ani jednego oddziału dla dorosłych i formalnej możliwości leczenia dorosłych mieli ją przyjąć/leczyć? Jak poszła do właściwego lekarza to pomoc otrzymała tak?
To co ma być totalny bałagan że na pediatrii leczymy dorosłych a na laryngologii nogi?
Bo ludzi emyślą, że szpitalem i całym nfz-etem zarządzają lekarze albo rejstracja. Nauczic esię kultury jak przychodzicie do lekarza bo można wiele wymieniać. Nie myjecie się, wymuszacie szybsze terminy w rejestracji jak żebracy-jeżeli nie ma okienek z tego co wiem wchodzicie poza biurko (straszny wstyd z waszej strony), nie przestrzegacie przepisów dot terminów skierowań, badań, przyjęc przez co jest bałagan, dodatkowa praca i nie mają czasu odbierać telefonów-zresztą i tak dzwonicie często po zamknięciu przychodni-oddziału szpitala. Nie przestrzegacie dawek leków, kłamiecie na pytania dot. palenia i alkoholu. A w prywatnej praktyce nie szanujecie cudzego czasu-jeżeli lekarz pracuje do 16 to znaczy, ze do 16. Nie zosatnie dłużej dlatego, ze ty zapłacisz bo i reszta personelu ma swoje życie prywatne. Zacznijcie sie zachowywać jak ludzi eto służba zdrowie zacznie was bardziej szanować.
Nie Polska służba zdrowia tylko ludzie... Spotkałem się z lekarzami z powołania i oni zawsze pomagali ale też spotkałem się z osobami, którzy zostali lekarzami dla pieniędzy i z tymi nie ma życia bo nie chcą robić a chcą zarobić.
współcześni krzyżacy