@Zapatillas: może, ale chyba mi nie powiecie, że to w żaden sposób nie cieszy. ja na przykład kochałam się strasznie w pewnym chłopaku w liceum a on mnie bardzo chamsko odrzucił. miałam bardzo niewielką nadwagę a on nazwał mnie "spaślakiem" jakbym ważyła co najmniej ze 100 kg. wzięłam się za siebie, zrzuciłam tę parę kilo ale jego już miałam gdzieś. i jakież było moje zdziwienie, kiedy niedawno zobaczyłam go z laską, która ważyła właśnie ze 100 kg, była mega zaniedbana i... w ciąży ;)
Może ona jest fajniejsza, milsza i bardziej zgodna w codziennym życiu i życie z nią jest przyjemne w przeciwieństwie do życia z tobą. Nawet pomimo tego, że jesteś ładniejsza. Co z tego, że jesteś ładna jak nie da się z tobą żyć?
Oj...Zobaczyć byłego z brzydszą od siebie to jeszcze gorzej niż z ładniejszą...Znaczy to, że powodem zerwania wcale nie był wygląd ale coś zupełnie innego...
Autor/ka musi byc bardzo pusta osoba...
uroda to pojęcie względne, tleniona solara z błyszczącymi butami nie musi byc ładniejsza od dziewczyny z wlosami w kucyk, dżinsach i trampkach
@marcalina: nie tylko nie musi. zwykle nie jest
@marcalina: Kto mówi, że jest? Mowa przeważnie o tuszy ex-spaślaka. ;)
Może jest inteligentniejsza i nie jest tak płytka?
@Zapatillas: może, ale chyba mi nie powiecie, że to w żaden sposób nie cieszy. ja na przykład kochałam się strasznie w pewnym chłopaku w liceum a on mnie bardzo chamsko odrzucił. miałam bardzo niewielką nadwagę a on nazwał mnie "spaślakiem" jakbym ważyła co najmniej ze 100 kg. wzięłam się za siebie, zrzuciłam tę parę kilo ale jego już miałam gdzieś. i jakież było moje zdziwienie, kiedy niedawno zobaczyłam go z laską, która ważyła właśnie ze 100 kg, była mega zaniedbana i... w ciąży ;)
Aha ;)
W moim przypadku to graniczy z cudem.
żeby być ładniejszą od jego byłej?
tylko że bardziej inteligentną i lepszą w łóżku :)
Wszystko się zgadza.
Ode mnie inteligentniejszej i ładniejszej nie ma, może być co najwyżej mniej toksyczna. :P
Tak sobie wmawiaj, że brzydszą. ;)
Szczęśliwszego niż z tobą.
Może ona jest fajniejsza, milsza i bardziej zgodna w codziennym życiu i życie z nią jest przyjemne w przeciwieństwie do życia z tobą. Nawet pomimo tego, że jesteś ładniejsza. Co z tego, że jesteś ładna jak nie da się z tobą żyć?
Nie chciał bym się związać z tak zawistną osobą.
Uroda to pojęcie względne ... może i brzydsza, ale wzięcie ma ładniejsze ;D
Gorzej jeżeli jest mądrzejsza, zarabia więcej i jest fenomenalna w łóżku.
Chyba, że ma większe cycki...
zacny suchar milordzie
Oj...Zobaczyć byłego z brzydszą od siebie to jeszcze gorzej niż z ładniejszą...Znaczy to, że powodem zerwania wcale nie był wygląd ale coś zupełnie innego...
A może inteligentniejszą, kto wie?
To by tylko znaczyło, ze Ty jako poprzednia nie masz nic ciekawego do zaoferowania
Może masz wyolbrzymione mniemanie o sobie? Oprócz tego wielkie pocieszenie dla kobiety, że zamienił ją na "brzydulę".
No ja bym to jeszcze przemyślał.
Chyba mu się bardziej podobała od ciebie...