Progi zwalniające? A mnie wkurzają kierowcy, którym za bardzo się śpieszy w miejscach szczególnie uczęszczanych przed dzieci. Pewnie, że ma to swoje minusy, ale niektórym inaczej nie można przemówić do rozsądku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 maja 2015 o 13:31
@ToToJaTa Tak, progi zwalniające to porażka. Chciałby sobie autor demota za****ać jak poj****y 120km/h przez wioskę, a tutaj progi zwalniające. O wiele trudniej jest potrącić dziecko wracające ze szkoły, czy psiaka biegającego po wsi. Okropne tak ograniczać ludzi. A może ktoś nie ma ochoty zwolnić? Nie powinno się go do tego zmuszać.
progi zwalniajace to uciazliwosc dla karetek! wiadomo ze nie fajnie gdy Cie reanimuja a musza tracic czas na hamowanie bo prog ehhh lepiej widoczna kamera. wszyscy zwolnia I beda bezpieczni I karetki beda mogly normalnie przejezdzac.
Przy progu każdy zwolni. To wada i zaleta jednocześnie. Kamery czy mandaty mogą tylko odstraszać ale nie wszystkich. Niestety życia żadna kwota pieniężna już nie zwróci.
Budowa przejścia podziemnego / nadziemnego to nieporównywalnie wielkie koszty w stosunku do taniego progu. To rozwiązanie sprawdza się raczej na dużych drogach.
A dlaczego kasjer ma dotykac cudzych rak za kazdym razem kiedy wydaje reszte? Czy moze ma sypac ja tak zeby nie dotykac cudzych paluchow? Juz nie przesadzaj, jesli wkurza cie cos takiego to wspolczuje.
Jeden klient mi kiedyś powiedział, że uwielbia to smyranie palców po dłoni kiedy kasjerka wybiera mu drobne. Od tego momentu każe sobie przesypywać monety na dłoń
Nr 1. Reklamy w necie. --- To nawet nie musi być w miejscu czytanego tekstu. Jeżeli otwiera się gdzieś wyżej, to całość przesuwa się w dół. A już totalnie wkur#i@jące jest, jak to się przesuwa kilkakrotnie w krótkim czasie i obraz skacze w górę i w dół w ciągu kilku sekund.
Ilekroć wyskakują mi reklamy, które zasłaniają stronę, przesuwają stronę, albo wydają jakieś dźwieki, mam ochotę domagać się za to kary śmierci. Szczególnie powolnej i bolesnej, jeżeli reklamę trudno wyłączyć, np. uciekający krzyżyk albo wyskakiwanie jakichś dodatkowych okienek.
Dziś w autobusie starsza kobieta o lasce ZAŻĄDAŁA wręcz, żebym oddała jej swoje miejsce :) Miałam słuchawki i przez chwilę nawet nie zorientowałam się, że do mnie mówi, pewnie nawet bym jej nie zauważyła, gdyby się nie odezwała. Rozumiem, kultura wymaga itd. ale żeby tak komuś nakazywać, żeby wstał... zupełnie jakbym zajęła jej fotel w kinie, a ona oburzona domagała się sprawiedliwości... :P Wstałam, bo co mogłam zrobić, kłócić się o taką głupotę? Jak dla mnie jej zachowanie było impertynencją, bo nie ma przecież takiego obowiązku, żeby z automatu wstawać i usłużnie oddawać miejsce, bo akurat pojawił się ktoś starszy i koniecznie trzeba mu ustąpić. Nie jestem złośliwa, ale poczułam się wtedy, jakby skarcono mnie zupełnie bez powodu... "Proszę zejść, bo chcę tu usiąść!", mniej więcej...
"Kiedy kasjer kładzie pieniądze na ladzie'. Szkoda, że większość klientów to robi i im to nie przeszkadza a kasjer "skrobie" je przez 8 godzin z lady. Nie rób drugiemu co tobie nie miłe :)
pracuję w sieciówce odzieżowej, czasem stoję na kasie i naprawę nie mam ochoty dotykać rąk ludzi. wystarczy mi bakterii ze wszystkich ciuchów, które muszę składać. a próbując podać klientowi pieniądze (zwłaszcza drobniaki, polecam) bez dotykania go skutkuje rozsypanym sianem bo całej ladzie i podłodze i wtedy dopiero klient jest niezadowolony.
Automatyczne menu głosowe nie irytuje tak bardzo. Już znacznie bardziej wkurzające są natrętne telefony od firm zapraszających na wszelkiego rodzaju pokazy i inne tego typu rzeczy.
Ja bym jeszcze dodał jedno... Gdy wchód że z kimś do autobusu, ale nie ma możliwości usiąść obok siebie, bo na każdym podwójnym siedzeniu jedno miejsce jest zajęte.
Progi zwalniające? A mnie wkurzają kierowcy, którym za bardzo się śpieszy w miejscach szczególnie uczęszczanych przed dzieci. Pewnie, że ma to swoje minusy, ale niektórym inaczej nie można przemówić do rozsądku.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2015 o 13:31
@ToToJaTa Dokładnie, o tym samym pomyślałam :)
@ToToJaTa Tak, progi zwalniające to porażka. Chciałby sobie autor demota za****ać jak poj****y 120km/h przez wioskę, a tutaj progi zwalniające. O wiele trudniej jest potrącić dziecko wracające ze szkoły, czy psiaka biegającego po wsi. Okropne tak ograniczać ludzi. A może ktoś nie ma ochoty zwolnić? Nie powinno się go do tego zmuszać.
progi zwalniajace to uciazliwosc dla karetek! wiadomo ze nie fajnie gdy Cie reanimuja a musza tracic czas na hamowanie bo prog ehhh lepiej widoczna kamera. wszyscy zwolnia I beda bezpieczni I karetki beda mogly normalnie przejezdzac.
Przy progu każdy zwolni. To wada i zaleta jednocześnie. Kamery czy mandaty mogą tylko odstraszać ale nie wszystkich. Niestety życia żadna kwota pieniężna już nie zwróci.
Najłatwiej by było po prostu zrobić przejścia nadziemne lub podziemne a nie progi zwalniające:P
Budowa przejścia podziemnego / nadziemnego to nieporównywalnie wielkie koszty w stosunku do taniego progu. To rozwiązanie sprawdza się raczej na dużych drogach.
JPZ na 100% ~ mechanik.
Chciałabym mieć tylko takie problemy, bez kitu.
Nr. 1 wystarczy ściągnąć adbloka
mnie wkurzają same autobusy, w katowicach do centrum jadą ponad godzinę a tramwaj by jechał maks. 15 minut
Mam jednego znajomego który notorycznie przerywa mi w pół zdania, krew się gotuje ale spoko doigra się, pod lasem jeszcze miejsca zostało
A dlaczego kasjer ma dotykac cudzych rak za kazdym razem kiedy wydaje reszte? Czy moze ma sypac ja tak zeby nie dotykac cudzych paluchow? Juz nie przesadzaj, jesli wkurza cie cos takiego to wspolczuje.
No tak. Odkładając je na ladę czy do tej "popielniczki" musi dotknąć lady. Dodatkowo pieniądze wcześniej kasjerowi dezynfekują.
Jeden klient mi kiedyś powiedział, że uwielbia to smyranie palców po dłoni kiedy kasjerka wybiera mu drobne. Od tego momentu każe sobie przesypywać monety na dłoń
Dodatkowo część kasjerów jeszcze raz przelicza resztę, gdy leży na ladzie. Po prostu ułatwia mu to pracę.
Zastąpienie gotówki Bitcoinem rozwiązałoby ten problem :D
Nr 1. Reklamy w necie. --- To nawet nie musi być w miejscu czytanego tekstu. Jeżeli otwiera się gdzieś wyżej, to całość przesuwa się w dół. A już totalnie wkur#i@jące jest, jak to się przesuwa kilkakrotnie w krótkim czasie i obraz skacze w górę i w dół w ciągu kilku sekund.
ach jak ja toznam
Ilekroć wyskakują mi reklamy, które zasłaniają stronę, przesuwają stronę, albo wydają jakieś dźwieki, mam ochotę domagać się za to kary śmierci. Szczególnie powolnej i bolesnej, jeżeli reklamę trudno wyłączyć, np. uciekający krzyżyk albo wyskakiwanie jakichś dodatkowych okienek.
Minus za onetowy podpis.
Dziś w autobusie starsza kobieta o lasce ZAŻĄDAŁA wręcz, żebym oddała jej swoje miejsce :) Miałam słuchawki i przez chwilę nawet nie zorientowałam się, że do mnie mówi, pewnie nawet bym jej nie zauważyła, gdyby się nie odezwała. Rozumiem, kultura wymaga itd. ale żeby tak komuś nakazywać, żeby wstał... zupełnie jakbym zajęła jej fotel w kinie, a ona oburzona domagała się sprawiedliwości... :P Wstałam, bo co mogłam zrobić, kłócić się o taką głupotę? Jak dla mnie jej zachowanie było impertynencją, bo nie ma przecież takiego obowiązku, żeby z automatu wstawać i usłużnie oddawać miejsce, bo akurat pojawił się ktoś starszy i koniecznie trzeba mu ustąpić. Nie jestem złośliwa, ale poczułam się wtedy, jakby skarcono mnie zupełnie bez powodu... "Proszę zejść, bo chcę tu usiąść!", mniej więcej...
można do tej listy dodać idiotyczne galerie na demotach.
Powinno być tu jeszcze co do kasjerów: Kiedy klient zachowuje się jak ostatni buc i uważa, że mu wszystko wolno. W tym poniżać kasjera.
dlaczego kasjer nie kładzie reszty do ręki? a może po prostu nie ma ochoty dotykać czyiś rąk?? niejednokrotnie brudnych i klejących yahhhhh
Komu wyskoczyła reklama w trakcie oglądania demota? XD
"Kiedy kasjer kładzie pieniądze na ladzie'. Szkoda, że większość klientów to robi i im to nie przeszkadza a kasjer "skrobie" je przez 8 godzin z lady. Nie rób drugiemu co tobie nie miłe :)
Fotoradary.
inna sytucja gdy wyciagam reke po pieniadze a klient rzuca je chamsko gdzies obok
Z 11 się nie zgodzę. Trzeba mieć w życiu siłę przebicia.
pracuję w sieciówce odzieżowej, czasem stoję na kasie i naprawę nie mam ochoty dotykać rąk ludzi. wystarczy mi bakterii ze wszystkich ciuchów, które muszę składać. a próbując podać klientowi pieniądze (zwłaszcza drobniaki, polecam) bez dotykania go skutkuje rozsypanym sianem bo całej ladzie i podłodze i wtedy dopiero klient jest niezadowolony.
Babka z trójki ma zakrwawione plecy xD
Automatyczne menu głosowe nie irytuje tak bardzo. Już znacznie bardziej wkurzające są natrętne telefony od firm zapraszających na wszelkiego rodzaju pokazy i inne tego typu rzeczy.
Ja bym jeszcze dodał jedno... Gdy wchód że z kimś do autobusu, ale nie ma możliwości usiąść obok siebie, bo na każdym podwójnym siedzeniu jedno miejsce jest zajęte.
Oczywiście miało być "wchodzę", a nie "wchód że"... ta autokorekta też bywa irytująca...
Nie chciałabym na miejscu kasjera za każdym razem dotykać obcej osoby.