@grzanka256 Ja tak samo :) Jako dziecko miałam niesłychane szczęście do czterolistnych koniczynek, potrafiłam się schylić i od razu zauważyć czterolistną - albo wyrwać taką na chybił trafił.
Szczególnie przy drogach z dużym natężeniem ruchu łatwo było znaleźć z racji mutacji wywołanej ołowiem z benzyny, od kiedy wprowadzono benzynę bezołowiową, znacznie trudniej znaleźć
Ja znalazłem :-p
Raz na polu 5x5m znaleźliśmy w czwórkę kolejno po sobie takie jak ta, ale nic nie przebiło PIĘCIOlistnej. Była po prostu dwupiętrowa, dół 3, góra 2 :]
Ja nie miałam tego szczęścia, ale szukam dalej, może kiedyś.
Jestem dorosła i dalej szukam :P
@grzanka256 Ja tak samo :) Jako dziecko miałam niesłychane szczęście do czterolistnych koniczynek, potrafiłam się schylić i od razu zauważyć czterolistną - albo wyrwać taką na chybił trafił.
Szczególnie przy drogach z dużym natężeniem ruchu łatwo było znaleźć z racji mutacji wywołanej ołowiem z benzyny, od kiedy wprowadzono benzynę bezołowiową, znacznie trudniej znaleźć
Raz, jedyny raz w życiu znalazłem
Znalazłem trzy lata temu, ale żadne z życzeń się nie spełniło.
Rok po katastrofie w Czernobylu było od groma czterolistnych, a zdarzały i pięciolistne, czy nawet sześciolistne.
Bardziej to wina benzyny ołowiowej
Ja kiedyś znalazłam, choć nie szukałam. Najprawdopodobniej jest do tej pory ususzona w którejś książce.
@Agness92. Ponoć kiedyś wierzono, że trzeba ją zjeść, żeby przynosiła szczęście :D edit. Nie boisz się, że zniszczy się od trzymania w portfelu?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2015 o 11:36
ja to nadal robię : D co roku ;d
Znalazłam. Łącznie jakieś 40, w mniej więcej trzy miesiące.
Szukam. Tylko trójkurkalistne.
To mutacja genetyczna, najczęściej winny był ołów (z benzyny ołowiowej) dlatego łatwiej było znaleźć przy drodze