@Shirubia93 Bo na tej imprezie (Summer Cars Party) najczęściej z ulotkami łażą ekhem... modelki, w samych majtkach :) Więc leginsy w takim towarzystwie nie robią juz wrazenia :D
Jeśli bierzesz ulotkę a nie jesteś zainteresowany tematem to tworzysz sztuczny popyt za który zapłacą osoby, które skorzystają z oferty reklamowanej z ich pomocą. Wydrukowanie i dystrybucja materiałów reklamowych kosztuje, ale zleceniodawca odbije sobie te kosztu podnoszą ceny reklamowanych usług/produktów.
Azon. Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana
w praktyce 90% to banki i sieci telefonii komórkowej, imprezy
A co one robią?
Gromadzą pieniądze, i nie pozwalając im swobodnie krążyć po rynku.
Jedyny przykład jaki przychodzi mi do głowy:
Droższy okulista w centrum
(Do drogiego pójdą Ci których na to stać - I znowu pieniądze wracają na rynek ).
@VatterRok - mylisz się, gdyby ulotki nie schodziły to zainwestowano by w inną formę promocji więc obrót pieniędzy byłby zachowany. Zresztą chciałbym ci zwrócić uwagę, że pieniądze należące do banków nie leżą sobie w skarbcu ale są w ciągłym obrocie.
aż dziw, że żaden z tych facetów nie gapi się na tyłki w leginsach ;)
@Shirubia93 Bo na tej imprezie (Summer Cars Party) najczęściej z ulotkami łażą ekhem... modelki, w samych majtkach :) Więc leginsy w takim towarzystwie nie robią juz wrazenia :D
@Shirubia93 Jak to nie? 2 minuty gapiłem się na ten demot i dopiero załapałem, że nie chodzi o legginsy...
jestem kobietą :P
Czy pani po prawej to na pewno pani?
Hmm okolica wygląda jak Muchowiec w Katowicach na Summer Cars Party
Nie wiem czemu ale strasznie kręcą mnie dziewczyny jak mają założone takie leginsy ;-)
Ja też nie wiem czemu.
Ja też nie, ale mogę się dowiedzieć!
jeśli to propaganda typu dudek na prezydenta, to da pani wszystkie
No i co z tego? Ja zawsze biorę ulotki. Nawet po parę. Ktoś chce sobie dorobić to po co mam mu utrudniać życie?
Jeśli bierzesz ulotkę a nie jesteś zainteresowany tematem to tworzysz sztuczny popyt za który zapłacą osoby, które skorzystają z oferty reklamowanej z ich pomocą. Wydrukowanie i dystrybucja materiałów reklamowych kosztuje, ale zleceniodawca odbije sobie te kosztu podnoszą ceny reklamowanych usług/produktów.
i co mnie to? chodzi o to żeby ów zleceniodawca podzielił się zyskiem z.rozdającym/ą ulotki
Azon. Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana
w praktyce 90% to banki i sieci telefonii komórkowej, imprezy
A co one robią?
Gromadzą pieniądze, i nie pozwalając im swobodnie krążyć po rynku.
Jedyny przykład jaki przychodzi mi do głowy:
Droższy okulista w centrum
(Do drogiego pójdą Ci których na to stać - I znowu pieniądze wracają na rynek ).
W skrócie:
Brać i wyrzucać
@VatterRok - mylisz się, gdyby ulotki nie schodziły to zainwestowano by w inną formę promocji więc obrót pieniędzy byłby zachowany. Zresztą chciałbym ci zwrócić uwagę, że pieniądze należące do banków nie leżą sobie w skarbcu ale są w ciągłym obrocie.