Chetnie bym Ci opowiedziala, ale jakos sama nie wiem...:( Niby widzialam to kilka lat temu z kolezanka, ale dla lepszego przyjecia tej dziwacznej szmoncety walnelysmy w trakcie kilka malych Sobieskich, jak to studentki, gdyz na trzezwo wylaczylybysmy to-to juz po dziesieciu minutach. A z tego, co zobaczylam jeszcze w stanie trzezwym, tez nic nie zrozumialam. Moze trzeba te ksiazke przeczytac, zeby to zrozumiec, ale szkoda mi zycia, znam tyle innej dobrej literatury.
@DameMitHermelin - kilka lat temu stwierdziłEM (wiem, jak to brzmi...), że nie rozumiem hejtu po książce, której się nie czytało, więc, żeby hejtować świadomie, postanowiłem przeczytać. Powiem tak - historia, wbrew pozorom była nawet całkiem ciekawa. W sensie tło historyczne tamtego... uniwersum? Historia pierwszoplanowa była bardzo przeciętna, co, niestety, odzwierciedlało w pełni grupę docelową tej serii. Ale doszedłem do wniosku, że czytałem w swoim życiu gorsze książki. Na plus było to, że dało się to czytać szybko (4 książki w tydzień) i styl pisania nie nużył. A tak poza tym - przeciętna opowiastka o miłości. Co kto lubi ;]
Dokładnie tak jak napisał Eaunanisme, książka pisana w dobrym stylu 3/4 hejtów pochodzi od osób, które w ogóle jej nie czytały co jest kompletnie bez sensu. Ogólnie to wygląda to tak jak już wspomniał czyli nie jest zła, ale pierwszoplanowa historia trochę ssie, kto lubi romanse na pewno przypadnie mu do gustu. Mi najbardziej przypadło do gustu przedstawienie życia nastolatków z US, tamtego życia szkolnego (np. ten sam plan lekcji codziennie) i motywy walk między klanami wampirów. Meyer jest naprawdę dobra w tym co robi, a "Intruz" jej inna książka to potwierdza. Naprawdę dobra pozycja według mnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 czerwca 2015 o 0:46
@Industrialny Pierwsza zasada demotyki: użytkownicy powinny wykazywać negatywny stosunek do określonych filmów, instytucji, wyznań, orientacji seksualnych, ras, ubioru, opcji politycznych itp. Druga zasada demotyki: użytkownicy powinny wykazywać się niezależnym światopoglądem i poszanowaniem dla cudzych opinii, chyba że kolidują one z zasadą pierwszą.
Tego szajsu nie oglądałem i ogładać nie będę, myślełem że skuszę się chociaż na 50-twarzy greya żeby mieć o czym gadać z dziewczynami, ale przełączałem sceny i jak działem BSMD to walę taki film durny...
Właśnie, o co tam ku.wa chodzi ? ;/
Chetnie bym Ci opowiedziala, ale jakos sama nie wiem...:( Niby widzialam to kilka lat temu z kolezanka, ale dla lepszego przyjecia tej dziwacznej szmoncety walnelysmy w trakcie kilka malych Sobieskich, jak to studentki, gdyz na trzezwo wylaczylybysmy to-to juz po dziesieciu minutach. A z tego, co zobaczylam jeszcze w stanie trzezwym, tez nic nie zrozumialam. Moze trzeba te ksiazke przeczytac, zeby to zrozumiec, ale szkoda mi zycia, znam tyle innej dobrej literatury.
@DameMitHermelin - kilka lat temu stwierdziłEM (wiem, jak to brzmi...), że nie rozumiem hejtu po książce, której się nie czytało, więc, żeby hejtować świadomie, postanowiłem przeczytać. Powiem tak - historia, wbrew pozorom była nawet całkiem ciekawa. W sensie tło historyczne tamtego... uniwersum? Historia pierwszoplanowa była bardzo przeciętna, co, niestety, odzwierciedlało w pełni grupę docelową tej serii. Ale doszedłem do wniosku, że czytałem w swoim życiu gorsze książki. Na plus było to, że dało się to czytać szybko (4 książki w tydzień) i styl pisania nie nużył. A tak poza tym - przeciętna opowiastka o miłości. Co kto lubi ;]
Dokładnie tak jak napisał Eaunanisme, książka pisana w dobrym stylu 3/4 hejtów pochodzi od osób, które w ogóle jej nie czytały co jest kompletnie bez sensu. Ogólnie to wygląda to tak jak już wspomniał czyli nie jest zła, ale pierwszoplanowa historia trochę ssie, kto lubi romanse na pewno przypadnie mu do gustu. Mi najbardziej przypadło do gustu przedstawienie życia nastolatków z US, tamtego życia szkolnego (np. ten sam plan lekcji codziennie) i motywy walk między klanami wampirów. Meyer jest naprawdę dobra w tym co robi, a "Intruz" jej inna książka to potwierdza. Naprawdę dobra pozycja według mnie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2015 o 0:46
@jeykey1543 Śmieszne. Są osoby, które nie uprawiają sportu, a oglądają piłkę, i takie, które nie oglądają, a uprawiają sport.
@jeykey1543 Wierz mi, że z min. 30% fanów piłki nożnej to tylko spaślaki przed telewizorami.
Mam propozycję. Niech każdy ogląda to co lubi.
@Industrialny Pierwsza zasada demotyki: użytkownicy powinny wykazywać negatywny stosunek do określonych filmów, instytucji, wyznań, orientacji seksualnych, ras, ubioru, opcji politycznych itp. Druga zasada demotyki: użytkownicy powinny wykazywać się niezależnym światopoglądem i poszanowaniem dla cudzych opinii, chyba że kolidują one z zasadą pierwszą.
@Industrialny A co sądzisz o pornografii dziecięcej?
W meczu piłkarskim nic się nie dzieje? Dobre sobie.
W sumie na trybunach sporo się dzieje i jest to ciekawe.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2015 o 9:38
@ThomasHewitt najwyraźniej należysz do miliarda fanów - ale dla pozostałych ludzi tam nic się nie dzieje.
Ale na piłce jeszcze nie zasnąłem, a z czterech Zmierzchów spałem na trzech :-P
Tego szajsu nie oglądałem i ogładać nie będę, myślełem że skuszę się chociaż na 50-twarzy greya żeby mieć o czym gadać z dziewczynami, ale przełączałem sceny i jak działem BSMD to walę taki film durny...
Tylko, że w transmisji na żywo w każdym momencie może się coś ciekawego wydarzyć.