Dlatego słucham tylko polskich piosenek :D Teksty tych popularnych (popowych) zagranicznych piosenek to jakaś żenada, dorównuje to co najwyżej discopolo.
Ludzie z podobnym podejściem często mówią "to jest moja ulubiona piosenka", bo nie rozumieją jej tekstu w stylu "posmarowałem sobie kanapkę masłem, zaraz nałożę na nią ser, później szybko sobie zasnę, a jutro będzie nowy dzień"...
Też znam angielski raczej średnio, a właściwie to z pisanym angielskim dość dobrze sobie radzę ale gorzej z rozumieniem ze słuchu jednak jak jakiś utwór mi się podoba to zawsze sprawdzam sobie teksty aby lepiej wiedzieć o czym to jest.
Heh, potem przeczyta tekst, przetłumaczy i stwierdzi: "W mojej wersji to lepiej brzmiało"
Dlatego słucham tylko polskich piosenek :D Teksty tych popularnych (popowych) zagranicznych piosenek to jakaś żenada, dorównuje to co najwyżej discopolo.
@Never_Mind To jest właśnie gatunek muzyki którego unikam jak ognia ;)
Ja znam angielski całkiem przyzwoicie, ale w piosenkach tak bebłają, że i tak słuchając tekstu zawsze coś się przekręci.
@tytusz Fakt czasem trzeba się mocno wsłuchać. Często nie idzie zrozumieć. Zły akcent, kaleczenie języka to podstawa wielu gwiazdeczek.
W niektórych nawet po polsku mam problem ze zrozumieniem.
Ludzie z podobnym podejściem często mówią "to jest moja ulubiona piosenka", bo nie rozumieją jej tekstu w stylu "posmarowałem sobie kanapkę masłem, zaraz nałożę na nią ser, później szybko sobie zasnę, a jutro będzie nowy dzień"...
Za to znając dobrze i słuchając dobrych songów nawet nie trzeba sobie dorabiać tekstów, taka sytuacja
Też znam angielski raczej średnio, a właściwie to z pisanym angielskim dość dobrze sobie radzę ale gorzej z rozumieniem ze słuchu jednak jak jakiś utwór mi się podoba to zawsze sprawdzam sobie teksty aby lepiej wiedzieć o czym to jest.
"Średnio- kiepski poziom"... Czuję że właśnie tego okreslenia potrzebowałam, by używać go w CV
Ja znam angielski ale ze słuchu przekręcają mi się nawet polskie teksty...