Kobiety, za którymi trzeba biegać, są bezpowrotną stratą czasu. Doładujesz im ego i co najwyżej wylądujesz w książce telefonicznej jako "darmowe żarcie" albo "awaryjna podwózka". Więc nie jest to jak twierdzisz "typowo męski punkt widzenia", tylko typowo frajerski.
Ty biegniesz za nią, ona ucieka przed tobą ... bieganie do śmierci :v
Kobiety, za którymi trzeba biegać, są bezpowrotną stratą czasu. Doładujesz im ego i co najwyżej wylądujesz w książce telefonicznej jako "darmowe żarcie" albo "awaryjna podwózka". Więc nie jest to jak twierdzisz "typowo męski punkt widzenia", tylko typowo frajerski.
Typowy punkt widzenia męskiego punktu widzenia nieruchanej chorej na mózg feministki.
Biegać z Anią? Przecież już to robię.
jej buty nie są do biegania
@grzech850 za to rekawiczki ewidentnie sa ;