Ten facet ważył ponad 260 kg, wtedy poznał pewną kobietę... nie mogę uwierzyć własnym oczom jak bardzo zmienili swoje życie!
(10 obrazków)
Jak się okazało, zrzucenie zbędnych kilogramów w przypadku tej dwójki to nie jedyna zmiana w ich życiu. Otóż Josh po poznaniu historii Kristine na Instagram’ie postanowił się z nią skontaktować i lepiej poznać. Obecnie niezwykli ludzie tworzą szczęśliwą i zakochaną parę
Para nie tylko straciła łącznie prawie 200 kg, ale i jest ze sobą od kilku miesięcy, tworząc szczęśliwy związek. Josh i Kristine są cudowną inspiracją, która udowadnia, że pozytywne myślenie i motywacja naprawdę mogą zmienić życie!
Hmm, w poniedziałek biegałem(1h), we wtorek byłem na basenie(1,5h), wczoraj też biegałem(1h)... Szkoda, że nie ważę 260 kg, zrzuciłbym, zostałbym bohaterem internetów, dziesiątki tysięcy "lubiących" na FB i mówiłbym ludziom "Ty też możesz zrzucić". Ale niestety, zawsze byłem mniej lub bardziej w formie... teraz gruby powie "tobie łatwo mówić, bo nie wiesz co być grubym", lubiący na FB ograniczą się do mamy i dziewczyny, bo ludzie stwierdzą " a i tak nie było wyzwania to co tam", a w internety mogę wrzucić se komentarz. Ponadto na zawody się nie nadaję (no chyba, że co-najwyżej powiatowe), bo ćwiczę amatorsko. Nie narzekam, ale nie rozumiem mody na to, ze jak ktoś zrzuci 100 kg to fejm i sława, a nie dostrzega się ludzi, którzy "dbają regularnie". Jeszcze jakby gość miał jakiś wypadek, czy coś (nie wiem, przez rok nie mógłby chodzić), ale on normalnie się zapuścił. Widział to z dnia na dzień jak dochodzą zwały tłuszczu i nic z tym nie robił.... dla mnie to smutne
Jeśli naprawdę nie rozumiesz czemu warto się dzielić takimi sytuacji to służę pomocą. Ludzie grubi bardzo często tłumaczą sobie swoje nadprogramowe kilogramy genetyką, grubymi kośćmi, no po prostu wszystkim, byle nie własną głupotą. Osoba gruba często jest pogodzona ze swoją chorobą, wydaje się jej, że to nie jest jej wina i tak musi być. Ja uważam, że ludzie mają pełne prawo chwalić się takimi przemianami - może dzięki temu upasione osoby wreszcie przejrzą na oczy, zrozumieją, że są winni tylko samemu sobie i wreszcie zrobią coś ze sobą żeby schudnąć. Ja przykładowo dbam o siebie, uprawiam sport, staram się zdrowo odżywiać ale jeśli mam ochotę na pizzę lub coś niezdrowego to mogę sobie na to pozwolić. I kiedy jem sobie coś takiego niezdrowego to jakiś gruby znajomy mówi mi ,,ale Ty masz szczęście, możesz się obżerać i dobrze wyglądasz a jak ja jem to samo to jestem gruby". Wystarczy, że się spytam kogoś takiego jak często je takie niezdrowe jedzenie i kiedy ostatni raz był na basenie lub pobiegać to milknie.
choc raz mialem nadzieje ze historia pojdzie na odwrot - poznali sie i zmienili swoje zycie tyjąc, ale nie. ta sama galeria, co na prawie kazdej stronie demotow
Nie dajcie sie oszukać...co zrobił z metrami kwadratowymi skóry? Zeszczuplej 10-20 kg i zobacz jak skóra potrafi wisieć. dosłownie - pekniety balon...takie zdjecia to oszustwo
on wygląda jak Sam z GOT
@0nn albo Arnold Boczek.
Facet ma chyba 2.10 cm
@KapitanKorsarzPirat I jeszcze podrósł w skutek odciążenia kręgosłupa, tak mi się wydaje :)
A co, jeżeli zdjęcia puszczono nam od tyłu, a bohaterowie zamiast chudnąć to w rzeczywistości tyli ? Anyway still better love story than twilight.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2015 o 9:31
105 kg u kobiety to nie tragedia, można wyjść z tego praktycznie bez szwanku. 260 kg to z kolei masakra, nawet jak facet schudł to skóra została...
@dbgoku ja schudłam ze 103 kg do 56 i mi nie została obwisła skóra, ale byłam młoda... im ktoś starszy, tym gorzej
A to spoko, tak jak napisałem, ze 100 można zejść bez szwanku. A ile czasu Ci to zajęło?
W mordę jeża!
Podobny był do pana panie Boczku!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2015 o 14:11
Na pierwszy rzut oka - Boczek!
Hmm, w poniedziałek biegałem(1h), we wtorek byłem na basenie(1,5h), wczoraj też biegałem(1h)... Szkoda, że nie ważę 260 kg, zrzuciłbym, zostałbym bohaterem internetów, dziesiątki tysięcy "lubiących" na FB i mówiłbym ludziom "Ty też możesz zrzucić". Ale niestety, zawsze byłem mniej lub bardziej w formie... teraz gruby powie "tobie łatwo mówić, bo nie wiesz co być grubym", lubiący na FB ograniczą się do mamy i dziewczyny, bo ludzie stwierdzą " a i tak nie było wyzwania to co tam", a w internety mogę wrzucić se komentarz. Ponadto na zawody się nie nadaję (no chyba, że co-najwyżej powiatowe), bo ćwiczę amatorsko. Nie narzekam, ale nie rozumiem mody na to, ze jak ktoś zrzuci 100 kg to fejm i sława, a nie dostrzega się ludzi, którzy "dbają regularnie". Jeszcze jakby gość miał jakiś wypadek, czy coś (nie wiem, przez rok nie mógłby chodzić), ale on normalnie się zapuścił. Widział to z dnia na dzień jak dochodzą zwały tłuszczu i nic z tym nie robił.... dla mnie to smutne
Jeśli naprawdę nie rozumiesz czemu warto się dzielić takimi sytuacji to służę pomocą. Ludzie grubi bardzo często tłumaczą sobie swoje nadprogramowe kilogramy genetyką, grubymi kośćmi, no po prostu wszystkim, byle nie własną głupotą. Osoba gruba często jest pogodzona ze swoją chorobą, wydaje się jej, że to nie jest jej wina i tak musi być. Ja uważam, że ludzie mają pełne prawo chwalić się takimi przemianami - może dzięki temu upasione osoby wreszcie przejrzą na oczy, zrozumieją, że są winni tylko samemu sobie i wreszcie zrobią coś ze sobą żeby schudnąć. Ja przykładowo dbam o siebie, uprawiam sport, staram się zdrowo odżywiać ale jeśli mam ochotę na pizzę lub coś niezdrowego to mogę sobie na to pozwolić. I kiedy jem sobie coś takiego niezdrowego to jakiś gruby znajomy mówi mi ,,ale Ty masz szczęście, możesz się obżerać i dobrze wyglądasz a jak ja jem to samo to jestem gruby". Wystarczy, że się spytam kogoś takiego jak często je takie niezdrowe jedzenie i kiedy ostatni raz był na basenie lub pobiegać to milknie.
choc raz mialem nadzieje ze historia pojdzie na odwrot - poznali sie i zmienili swoje zycie tyjąc, ale nie. ta sama galeria, co na prawie kazdej stronie demotow
Żeby choć raz była galeria w której chudzielec zrobił masę i formę;)
Nie dajcie sie oszukać...co zrobił z metrami kwadratowymi skóry? Zeszczuplej 10-20 kg i zobacz jak skóra potrafi wisieć. dosłownie - pekniety balon...takie zdjecia to oszustwo
no i zajebiscie