"11 Powinniśmy się wszyscy cieszyć że żyjemy, przecież zatrucie dwutlenkiem węgla bywa śmiertelnie niebezpieczne, a mamy z nim styczność na codzień.....
Przy dużych stężeniach dwutlenku węgla, wskutek ostrego wyparcia tlenu, może dojść do utraty przytomności, a przy upadku na podłogę, gdzie jest duża warstwa dwutlenku węgla, może nastąpić śmierć z uduszenia
Ad #7
WIEDZA BEZUŻYTECZNA Wyraz "zero" w języku polskim odmienia się przez przypadki! Oznacza to że należy używać właściwej jego formy w zależności od kontekstu/
Tlenkiem wegla, nie dwutlenkiem i "obie te postacie", nie "oboje". Galeria nawet calkiem w porzadku, chociaz zeby dowiedziec sie niektórych z tych "najwiekszych sekretów" wystarczy obejrzec film.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 czerwca 2015 o 10:15
@DameMitHermelin Ska wiesz czym się zatruła? Dwutlenek węgla, w pewnym stężeniu w powietrzu, powoduje zatrzymanie wymiany gazowej w płucach (zależy ona ściśle od różnicy stężeń gazów w pęcherzykach płucnych i krwi), a jego dalsze zwiększanie prowadzi do pobierania CO2 z powietrza do krwi.
@Innkeeper, on ma rację, że tlenkiem, a nie dwutlenkiem. Nie ma możliwości aby system grzewczy (czyli w praktyce piec CO) wyemitował taką ilość dwutlenku węgla, aby spowodować zgon człowieka, a jednocześnie nie wyemitował tlenku węgla, który tę samą osobę zabiłby 100 razy szybciej. Piec oczywiście emituje i jedno i drugie, ale tlenek węgla jest bez porównania bardziej zabójczy. Do zabicia człowieka tlenkiem węgla wystarczy setki razy mniejsze jego stężenie, niż dwutlenku węgla. Dlatego w wyniku uszkodzeń systemów grzewczych, ludzie umierają zawsze od zatrucia tlenkiem, a nigdy dwutlenkiem.
@DameMitHermelin Pamiętam jak dzieciakiem będąc oglądałem filmy Disneya z lat 60. i 70., bo wydawali je wtedy na VHS w Polsce (i zdecydowaną większość z nich znam w sumie lepiej niż te nowsze - do dziś pamiętam swój szok, gdy dowiedziałem się, że najukochańszy przeze mnie "Król lew" jest ponad 30 lat młodszy od niewiele mniej ukochanych "101 dalmatyńczyków"). I szlag mnie trafił, gdy zobaczyłem stock footage w "Księdze dżungli", "Mieczu w kamieniu" czy "Robin Hoodzie" - jest to po prostu aż tak rzucające się w oczy, że w sumie nic dziwnego, że nazywają to w USA "dark age of animation". Same filmy w kwestii fabuły były świetne, ale animacja... już słabo.
Najmroczniejszy sekret Disneya, to to że był konfidentem amerykańskiej bezpieki, donosił na kolegów z branży którzy byli przeciwnikami politycznymi amerykańskiego reżimu.
@zaymoon Ale na tych bajkach się wychowało wielu w latach 90 i mają piękne wspomnienia. Nie obchodzi mnie kim był Disney, jego bajki były bardzo fajne.
Co do matki z filmach Disneya to zawsze mnie zastanawiało czemu Donald miał tylko wujka Sknerusa, a siostrzeńcy Donalda też tylko jego. Teraz wyjaśnione
@KapitanKorsarzPirat Matce siostrzeńców i siostrze Donalda nigdzie nie poświęcono zbyt wiele uwagi, ale za to jego matka (a siostra Sknerusa) jest dość istotną postacią w komiksach Dona Rosy.
"11 Powinniśmy się wszyscy cieszyć że żyjemy, przecież zatrucie dwutlenkiem węgla bywa śmiertelnie niebezpieczne, a mamy z nim styczność na codzień.....
Przy dużych stężeniach dwutlenku węgla, wskutek ostrego wyparcia tlenu, może dojść do utraty przytomności, a przy upadku na podłogę, gdzie jest duża warstwa dwutlenku węgla, może nastąpić śmierć z uduszenia
A113 to w systemie heksadecymalnym 41 235
tak,brawo
Ad #7
WIEDZA BEZUŻYTECZNA Wyraz "zero" w języku polskim odmienia się przez przypadki! Oznacza to że należy używać właściwej jego formy w zależności od kontekstu/
Tlenkiem wegla, nie dwutlenkiem i "obie te postacie", nie "oboje". Galeria nawet calkiem w porzadku, chociaz zeby dowiedziec sie niektórych z tych "najwiekszych sekretów" wystarczy obejrzec film.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2015 o 10:15
@DameMitHermelin Ska wiesz czym się zatruła? Dwutlenek węgla, w pewnym stężeniu w powietrzu, powoduje zatrzymanie wymiany gazowej w płucach (zależy ona ściśle od różnicy stężeń gazów w pęcherzykach płucnych i krwi), a jego dalsze zwiększanie prowadzi do pobierania CO2 z powietrza do krwi.
@Innkeeper, on ma rację, że tlenkiem, a nie dwutlenkiem. Nie ma możliwości aby system grzewczy (czyli w praktyce piec CO) wyemitował taką ilość dwutlenku węgla, aby spowodować zgon człowieka, a jednocześnie nie wyemitował tlenku węgla, który tę samą osobę zabiłby 100 razy szybciej. Piec oczywiście emituje i jedno i drugie, ale tlenek węgla jest bez porównania bardziej zabójczy. Do zabicia człowieka tlenkiem węgla wystarczy setki razy mniejsze jego stężenie, niż dwutlenku węgla. Dlatego w wyniku uszkodzeń systemów grzewczych, ludzie umierają zawsze od zatrucia tlenkiem, a nigdy dwutlenkiem.
@DameMitHermelin Pamiętam jak dzieciakiem będąc oglądałem filmy Disneya z lat 60. i 70., bo wydawali je wtedy na VHS w Polsce (i zdecydowaną większość z nich znam w sumie lepiej niż te nowsze - do dziś pamiętam swój szok, gdy dowiedziałem się, że najukochańszy przeze mnie "Król lew" jest ponad 30 lat młodszy od niewiele mniej ukochanych "101 dalmatyńczyków"). I szlag mnie trafił, gdy zobaczyłem stock footage w "Księdze dżungli", "Mieczu w kamieniu" czy "Robin Hoodzie" - jest to po prostu aż tak rzucające się w oczy, że w sumie nic dziwnego, że nazywają to w USA "dark age of animation". Same filmy w kwestii fabuły były świetne, ale animacja... już słabo.
A 113 to numer sali w której uczyło się większość animatorów z disneya i pixara
Nr 22: Jakim trzeba być geniuszem, żeby na to wpaść? Chylę czoła!
Najmroczniejszy sekret Disneya, to to że był konfidentem amerykańskiej bezpieki, donosił na kolegów z branży którzy byli przeciwnikami politycznymi amerykańskiego reżimu.
@zaymoon ...i do tego jeszcze mason.
@zaymoon Ale na tych bajkach się wychowało wielu w latach 90 i mają piękne wspomnienia. Nie obchodzi mnie kim był Disney, jego bajki były bardzo fajne.
A113 jest to numer jednej z sal wykładowych w jakiejś popularnej amerykańskiej szkole animacji.
Kurczę, nie dobiłem do kolejnego elementu galerii. -,-
Skaza został zabity przez hieny
Pixar nie był sponsorowany przez Jobsa. Jobs kupił Pixar od Lukaslims, a potem sprzedał do Disney'a !!!
Co do matki z filmach Disneya to zawsze mnie zastanawiało czemu Donald miał tylko wujka Sknerusa, a siostrzeńcy Donalda też tylko jego. Teraz wyjaśnione
@KapitanKorsarzPirat Matce siostrzeńców i siostrze Donalda nigdzie nie poświęcono zbyt wiele uwagi, ale za to jego matka (a siostra Sknerusa) jest dość istotną postacią w komiksach Dona Rosy.
Inspiracją do Ursuli była drag queen Divine
Syf i tyle, nie wiem po co marnowałem czas na ten śmietnik
Czytałam kiedyś, że lwy mają najgłośniejszy ryk ze wszystkich wielkich kotów.
tlenkiem węgla.powinno być
Steve Jobs był założycielem Pixara a nie sponsorem.
Skoro heretykiem jest tak naprawdę Jafar, to rodzi się pytanie: Co on robił w Paryżu? ;)
nie dwutlenkiem węgla tylko tlenkiem węgla...
Większość postaci Disneya ma 4 palce, żeby ułatwić animacje i zmniejszyć koszty.
Skazę zjadły hieny przecież :/
TOY STORY WYPRODUKOWAŁ PIXAR A NIE DISNEY! PRZY TOY STORY PRACOWAŁ SAM JOBS.
2. BYLI bo Wayne Allwine zmarł w 2009!