Proponowali w Olsztynie to rozwiązanie, oraz produkcję prądu i ciepła z frakcji biomasowych. Inwestycja miała kosztować miasto 0zł i tyle samo dopłat z UE. Ale miasto Olsztyn jest bogate i postawi śmierdzącą spalarnie śmieci za grube miliony. A koszty wywozu śmieci podniesie mieszkańcom też kilkukrotnie.
Żeby to potem nie było tak jak kiedyś w ZSRR wymyślono maszynę, która zastępuje 10 robotników. Problem polegał tylko na tym, że aby działało musiało go obsługiwać 20 inżynierów. I obym się mylił, ale pewnie sortowanie przez ludzi śmieci jest tańsze niż taka maszyneria, choć słuszna w idei.
@dncx A czy maszyny nie są drogie tylko na poczatku ich zastosowania? Za kilkanaście lat byłyby standardem i lepiej opracowane czyli tańsze. Czy zastępowanie ludźmi maszynami prowadzi do rozwoju rozwoju gospodarki, tańszych cen czy tez do bezrobocia? Jak w końcu jest?
A po kiego grzyba sobie dodawac roboty jak mozna jej ujmowac uzyskujac taki sam efekt? przez ponad 20 lat swojego zycia nie bylo problemu z sortowaniem smieci i nagle 2 czy 3 lata temu weszla wielka ustawa nakazujaca sortowac smieci a do tego podniesiono oplaty za ich odbior. Po co to robic skoro brak segregacji byl TANSZY ?! Od tego MPO ma placone zeby sie odpadami zajac. Poza tym np w krakowskim MPO posegregowane smieci czy nie i tak trafiaja tam na jedna kupe...
Ludzie sa tak leniwi, że mnie to przeraża. Może i było mniej roboty, ale było to gorsze dla środowiska. Nie kadżdy jest januszem którego obchodzi tylko by zasiądź przed wielkim telewizorem i po pracy nie robić nic. Gdyby tylko nie budziło to konrtowersji ludzie kupowaliby wózki inwalidzkie byle tylko sie nie zmęczyć.
Dokładnie, nie każdy jest "januszem"! Ja jestem wdzięczny obecnej władzy. Dzięki nim po powrocie z pracy zamiast zmarnować czas przed telewizorem mogę z niezrownaną przyjemnością grzebać we własnych śmieciach.
kone_89 też mnie przeraża to lenistwo. Przykładowo, gdyby człowiek był pracowity to nie wynalazłby pralki, tylko dalej prał w rzekach, albo nie budowałby maszyn rolniczych tylko wszystko orał patykiem. Ponadto centralne ogrzewanie jest tylko po to, żeby ludzie siedzieli na dupach, bo co to za robota pójść do lasu nazbierać drewna? A się nie chce leniom! Komputery też... w czym suwak logarytmiczny jest gorszy od kompów, że co Wiedźmin 3 na nim nie pójdzie? A co na komputerze niby pójdzie? A najgorsze jest to, że ludzie są coraz bardziej leniwi z pokolenia na pokolenie, nie to co kiedyś! To były czas (gimby nie znajo) szło się polować na mamuta z ekipą, cały dzień ganiania, a ilu ziomków mamuty mi zagryzły to bania mała, później lenie stwierdzili, że będą se uprawiać i całą zimę tylko żreć i żyć. A następne pokolenia to już górki! A to, że od sąsiada można kupić, a to na bazarze. Teraz to niektórym nawet z domu się nie chce wychodzić, tylko telefon i zakupy prosto do domu! Skandal z tym lenistwem....
@AIkanaro ---- Brak segregacji był tańszy dlatego, że śmieci WCALE nie były sortowane. Wszystkie trafiały razem na wspólne wysypisko i tam leżakują pewnie nadal. Obecnie jednak zauważono, że segregacja ma sporo zalet.... Nie będę tutaj rozwijał tego tematu. Mam nadzieję, że ludzie są na tyle rozgarnięci, aby już to wiedzieć. --- Twoje słowa: "A po kiego grzyba sobie dodawac roboty jak mozna jej ujmowac..." --- No rzeczywiście - straszna robota - wrzucić plastikową butelkę czy inny przedmiot do pojemnika czy worka obok kosza na śmieci. Naharujesz się przy tym. --- Ja obok kosza na śmieci "ogólne" mam powieszony plastikowy woreczek - "reklamówkę" i nie uważam, aby było to takie pracochłonne wrzucić plastik do tego woreczka, a po zapełnieniu wrzucić to do innego kontenera, niż pozostałe śmieci. --- Ludzie! Nie róbcie dramatu z tego, na co nie potrzeba ani pieniędzy, ani czasu. No dobra, czasu trochę potrzeba - kilka sekund co kilka dni, aby zamienić zapełniony worek/pojemnik na pusty worek - straszna harówa. ----- @Glupiec --- Masz bardzo dobrze dobrany nick. Kto Ci każe grzebać w śmieciach?! Jedyne, co miałbyś zrobić, to śmieć, który i tak już trzymasz w ręce i masz i tak gdzieś wrzucić, wrzucić do innego pojemnika, niż inne śmieci. ----- ~Twoj_nick2 ---- Czy Ty naprawdę jesteś taki tępy, czy tylko udajesz? Według Ciebie wrzucenie plastikowej butelki do oddzielnego pojemnika, to praca porównywalna z praniem ręcznym czy noszeniem chrustu z lasu??! ---- I jeszcze jedno - jakim trzeba być debilem, żeby wiązać tego rodzaju zachowania z czyimś imieniem?! Ja mam na imię Janusz i jakoś daję radę wrzucić plastik do oddzielnego pojemnika. Nie jeździłbym wózkiem, aby tylko się nie zmęczyć. Nie spędzam swojego życia przed TV. Sądzę, że oglądam ją znacznie mniej, niż "średnia krajowa". ---- Teraz proszę mi kliknąć minusy za komentarz. To każdy potrafi. Zwłaszcza, kiedy nie ma argumentów, ale nie pasuje mu to, co napisałem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 lipca 2015 o 10:22
@JanuszTorun To już chyba drugi raz gdy mój żartobliwy/ironiczny komentarz bierzesz śmiertelnie poważnie. No, ale okej. Pomijając już fakt, że ja nie mam miejsca gdzie te pierdyliard śmietników postawić(jakimś cudem pod zlewem się nie mieszczą) i musiałem je ustawić w piwnicy, to dochodzą tutaj inne problemy. Choćby ten cholernie rozbudowany grafik, którego trzeba pilnować, brakujące worki(bo w innym worku niż ich, śmieci nie zabiorą), o które trzeba żebrać za każdym razem, bo się ch*je nie potrafią nauczyć, że tutaj trzeba ich trochę więcej. A jak śmieci zapomnisz wystawić to worków wcale nie dostaniesz... I tylko nie wyciągaj pochopnych wniosków, segregowanie śmieci jest spoko, chronimy planetę, recykling itp. itd., ale tylko wtedy kiedy nikt mnie do tego nie zmusza, a firma wywożąca śmieci działa na zasadach wolnej konkurencji dając mi możliwość wybrania najlepszej oferty, a nie tak jak teraz. Narzuca się nam konkretnego śmieciarza(w którego zarządzie zupełnie przypadkiem zasiada znajomy znajomego prezydenta/wójta), który ma cie w dupie, bo to i tak nie ty mu płacisz tylko miasto/gmina. I do konkurencji też nie uciekniesz, bo jej nie ma. No i ostatecznie jakim prawem jakiś durny urzędniczyna ma decydować co ja będę robił ze swoim wolnym czasem(nawet gdyby to było tylko parę minut tygodniowo), czym ja będę sobie w ogóle głowę zaprzątał i jak organizował wywóz własnych śmieci. Niestety jest jedno prawo, które go do tego upoważnia. Prawo silniejszego. Nikt nie wygra z faszystowskim aparatem państwowym jakim jest III RP. ---- Nie obrażaj się też proszę o tego "janusza", chciałem tylko nawiązać do idiotycznego komentarza ~kone_89, być może niepotrzebnie, bo powieliłem w ten sposób głupią modę panującą ostatnio w internecie. Przepraszam.
@Glupiec ---- Jeżeli już drugi raz odczytałem poważnie Twój ironiczny komentarz, to być może Twoja ironia jest mało czytelna, albo ja słabo czytam między wierszami. Zazwyczaj jednak odczytuję ironię w innych tekstach. Mniejsza o to. Przepraszam, jeżeli z tego powodu odczytałem zbyt dosłownie Twój nick. ---- Ale... ad rem. Ja nie rozdzielam śmieci na pierdyliard oddzielnych pojemników / worków. Pod zlewem (jak prawie wszyscy) mam kosz na śmieci, a na drzwiczkach od szafki (wewnątrz) (również pod zlewem) mam powieszony worek na plastiki. I to wszystko. Dzielę tylko na 2 kategorie, ponieważ koło bloku kontenery są również tylko w dwóch kategoriach. Po zapełnieniu kosza na śmieci "ogólne", wyrzucam je do właściwego kontenera, a po zapełnieniu worka na plastiki, wyrzucam worek do kontenera na plastiki. Z tego punktu widzenia segregacja śmieci nie wymaga ŻADNEGO wysiłku, ani żadnych kosztów. Jeżeli u Ciebie segregacja jest znacznie rozdrobniona, to zapewne wymaga to trochę więcej zachodu, chociaż nie wydaje mi się, aby wymagało to poważnych nakładów pracy. ---- Co do wysokości opłat za wywóz śmieci, to już odrębna historia. To nie wpływa na ewentualną "pracochłonność" segregacji. Czy płacę za wywóz 5 zł, czy 50, to i tak nie stanowi dla mnie problemu wrzucenie plastików osobno.
@JanuszTorun musze to najwyrazniej to powtorzyc gdyz nie doczytales. W MPO smieci i tak laduja na jedna kupe gdzie sa ponownie segregowane! Oplata glownie wzrosla dlatego bo miasto zapragnelo posredniczyc w zyskach firm takich jak MPO. Wiec nie dosc, ze czlowiek mu w domu marnowac czas na segregacje ktora jest bez sensowna z powodu wyzej wymienionego to jeszcze za to dodatkowo placi.
@AIkanaro ---- Muszę to najwyraźniej streścić, bo widocznie za długi tekst napisałem. Moje komentarze nie odnoszą się do sensu segregacji ani całego procesu, lecz wyłącznie do tego, jak przedstawiacie tę domową segregację jako wielką trudność i wielką pracę do wykonania, podczas, gdy nie wymaga to właściwie żadnej pracy, ani praktycznie żadnego poświęcenia czasu. ---- Skoro więc mnie to nic nie kosztuje, to co mi szkodzi wstępnie to posortować. A potem niech sobie z tym robią, co chcą. ---- A jeżeli chodzi o podniesienie opłat, to jeżeli w domu nie wykonasz segregacji śmieci, to i tak z tego powodu nie obniżą Ci opłat, więc to, czy się naharujesz przy segregacji, czy nie, to nie wpłynie na wysokość opłat. Owszem, można się kopać z koniem, ale i tak nie można wygrać, więc chyba szkoda sobie głowę zawracać.
@JanuszTorun Nadal nie rozumiem po co wykonywac syzyfowa prace... A i owszem kosztuje Cie to. Za kazdym razem musisz myslec gdzie co wyrzucic zamiast zwyczajnie isc do kosza i to wyrzucic. Fakt z czasem to juz bedzie zwyczajny nawyk i bedzie sie to robic podswiadomie. Nie mniej jednak nadal to jest czas ktory moglbys przeznaczyc na cos innego a ktory sie kumuluje.
Bo to teoretycznie jest najlepsze rozwiązanie, za koszt jednej takiej maszyny stawiasz pojemniki w całym województwie które następnie stoją tam przez najbliższe 20 lat, a maszyna po 5 wymaga remontu. Wilk syty, owca cała, a robotnicy z radości i za kasę zaoszczędzoną na maszynie robią tygodniową libację :D No, tylko najpierw każdy musi tego przestrzegać...
Myślę, że inne kraje się tym mogą zainteresować ale pewnie nie Polska. Skoro teraz segregacja jest za darmo aczkolwiek jest ona dość wątpliwa to dla niby oszczędności tego nie wprowadzimy. Polska jest na tyle źle zorganizowanym krajem, że pewnie żadnemu urzędasowi nie będzie się chciało przemyśleć tej opcji.
U mnie na osiedlu(tak samo jest w całym mieście) w budkach na śmieci rozstawiono kontenery w taki sposób, że po lewej odpady suche po prawej mokre, wszystko jest ładnie opisane, jeżdżą na przemian dwie śmieciary, oczywiście jedna właśnie po suche, druga po mokre i wszystko jak z bajki, gdyby nie to, że obojętnie która przyjedzie to i tak zabiera całość. W mieście funkcjonuje sortownia, przez którą i tak wszystko przechodzi. Na śmiech mi się zbiera, jak widzę czasami ludzi wyrzucających odpady posegregowane w kolorowych workach itd. a potem wszystko i tak ładowane jest na jedną kupę.
Tu nie chodzi o to, żeby robić to ręcznie zamiast maszynowo, tylko żeby wytresować społeczeństwo. Władza każe, rób bezmyślnie. Zadanie na poziomie intelektualnym małpy, włóż kwadratowy klocek w kwadratowy otwór. Uczą nas bezmyślności i bezkrytyczności. Taką masą łatwiej się kieruje i można sobie pozwolić na więcej.
Od dawna wiadomo, że segregacja śmieci w domach to jeden wielki "pic na wodę, fotomontaż". Wystarczy policzyć ile potrzeba oddzielnych pojemników, ile specjalnych samochodów odbierających odpady, itd. itp. A koszty rosną. Wiadomym jest, że ktoś na tym zarobi, a zwykli obywatele zapłacą. Koniec końcem i tak wszystkie śmieci trafiają do jednego zakładu.
Wszytko można załatwić jednym pojemnikiem na domostwo. Zwykły samochód na mieszaninę śmieci komunalnych je odbierze (więcej zabierze i nie ma pustych przejazdów).
Najbardziej opłacalne dla wszysttkch jest segregacja odpadó w specjalnym zakładzie...
Zbyt nowoczesne, a przez to zapewne zbyt kosztowne w początkowej fazie działania. A ponieważ w przetargu wygrywają "najtańsi". nie ma szans na wejście w życie.
W Warszawie taż przetarg wygrały firmy po taniości, a nie firma, która zaproponowała cenę nieco tylko wyższą, ale posiadająca nowoczesny zakład segregacji odpadów i odzyskiwania surowców.
Proponowali w Olsztynie to rozwiązanie, oraz produkcję prądu i ciepła z frakcji biomasowych. Inwestycja miała kosztować miasto 0zł i tyle samo dopłat z UE. Ale miasto Olsztyn jest bogate i postawi śmierdzącą spalarnie śmieci za grube miliony. A koszty wywozu śmieci podniesie mieszkańcom też kilkukrotnie.
Żeby to potem nie było tak jak kiedyś w ZSRR wymyślono maszynę, która zastępuje 10 robotników. Problem polegał tylko na tym, że aby działało musiało go obsługiwać 20 inżynierów. I obym się mylił, ale pewnie sortowanie przez ludzi śmieci jest tańsze niż taka maszyneria, choć słuszna w idei.
@dncx A czy maszyny nie są drogie tylko na poczatku ich zastosowania? Za kilkanaście lat byłyby standardem i lepiej opracowane czyli tańsze. Czy zastępowanie ludźmi maszynami prowadzi do rozwoju rozwoju gospodarki, tańszych cen czy tez do bezrobocia? Jak w końcu jest?
Mówisz więc, że ręczne sortowanie odpadów w domu to dla ciebie taki wielki problem? :P
A po kiego grzyba sobie dodawac roboty jak mozna jej ujmowac uzyskujac taki sam efekt? przez ponad 20 lat swojego zycia nie bylo problemu z sortowaniem smieci i nagle 2 czy 3 lata temu weszla wielka ustawa nakazujaca sortowac smieci a do tego podniesiono oplaty za ich odbior. Po co to robic skoro brak segregacji byl TANSZY ?! Od tego MPO ma placone zeby sie odpadami zajac. Poza tym np w krakowskim MPO posegregowane smieci czy nie i tak trafiaja tam na jedna kupe...
Ludzie sa tak leniwi, że mnie to przeraża. Może i było mniej roboty, ale było to gorsze dla środowiska. Nie kadżdy jest januszem którego obchodzi tylko by zasiądź przed wielkim telewizorem i po pracy nie robić nic. Gdyby tylko nie budziło to konrtowersji ludzie kupowaliby wózki inwalidzkie byle tylko sie nie zmęczyć.
Dokładnie, nie każdy jest "januszem"! Ja jestem wdzięczny obecnej władzy. Dzięki nim po powrocie z pracy zamiast zmarnować czas przed telewizorem mogę z niezrownaną przyjemnością grzebać we własnych śmieciach.
kone_89 też mnie przeraża to lenistwo. Przykładowo, gdyby człowiek był pracowity to nie wynalazłby pralki, tylko dalej prał w rzekach, albo nie budowałby maszyn rolniczych tylko wszystko orał patykiem. Ponadto centralne ogrzewanie jest tylko po to, żeby ludzie siedzieli na dupach, bo co to za robota pójść do lasu nazbierać drewna? A się nie chce leniom! Komputery też... w czym suwak logarytmiczny jest gorszy od kompów, że co Wiedźmin 3 na nim nie pójdzie? A co na komputerze niby pójdzie? A najgorsze jest to, że ludzie są coraz bardziej leniwi z pokolenia na pokolenie, nie to co kiedyś! To były czas (gimby nie znajo) szło się polować na mamuta z ekipą, cały dzień ganiania, a ilu ziomków mamuty mi zagryzły to bania mała, później lenie stwierdzili, że będą se uprawiać i całą zimę tylko żreć i żyć. A następne pokolenia to już górki! A to, że od sąsiada można kupić, a to na bazarze. Teraz to niektórym nawet z domu się nie chce wychodzić, tylko telefon i zakupy prosto do domu! Skandal z tym lenistwem....
@AIkanaro ---- Brak segregacji był tańszy dlatego, że śmieci WCALE nie były sortowane. Wszystkie trafiały razem na wspólne wysypisko i tam leżakują pewnie nadal. Obecnie jednak zauważono, że segregacja ma sporo zalet.... Nie będę tutaj rozwijał tego tematu. Mam nadzieję, że ludzie są na tyle rozgarnięci, aby już to wiedzieć. --- Twoje słowa: "A po kiego grzyba sobie dodawac roboty jak mozna jej ujmowac..." --- No rzeczywiście - straszna robota - wrzucić plastikową butelkę czy inny przedmiot do pojemnika czy worka obok kosza na śmieci. Naharujesz się przy tym. --- Ja obok kosza na śmieci "ogólne" mam powieszony plastikowy woreczek - "reklamówkę" i nie uważam, aby było to takie pracochłonne wrzucić plastik do tego woreczka, a po zapełnieniu wrzucić to do innego kontenera, niż pozostałe śmieci. --- Ludzie! Nie róbcie dramatu z tego, na co nie potrzeba ani pieniędzy, ani czasu. No dobra, czasu trochę potrzeba - kilka sekund co kilka dni, aby zamienić zapełniony worek/pojemnik na pusty worek - straszna harówa. ----- @Glupiec --- Masz bardzo dobrze dobrany nick. Kto Ci każe grzebać w śmieciach?! Jedyne, co miałbyś zrobić, to śmieć, który i tak już trzymasz w ręce i masz i tak gdzieś wrzucić, wrzucić do innego pojemnika, niż inne śmieci. ----- ~Twoj_nick2 ---- Czy Ty naprawdę jesteś taki tępy, czy tylko udajesz? Według Ciebie wrzucenie plastikowej butelki do oddzielnego pojemnika, to praca porównywalna z praniem ręcznym czy noszeniem chrustu z lasu??! ---- I jeszcze jedno - jakim trzeba być debilem, żeby wiązać tego rodzaju zachowania z czyimś imieniem?! Ja mam na imię Janusz i jakoś daję radę wrzucić plastik do oddzielnego pojemnika. Nie jeździłbym wózkiem, aby tylko się nie zmęczyć. Nie spędzam swojego życia przed TV. Sądzę, że oglądam ją znacznie mniej, niż "średnia krajowa". ---- Teraz proszę mi kliknąć minusy za komentarz. To każdy potrafi. Zwłaszcza, kiedy nie ma argumentów, ale nie pasuje mu to, co napisałem.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2015 o 10:22
@JanuszTorun To już chyba drugi raz gdy mój żartobliwy/ironiczny komentarz bierzesz śmiertelnie poważnie. No, ale okej. Pomijając już fakt, że ja nie mam miejsca gdzie te pierdyliard śmietników postawić(jakimś cudem pod zlewem się nie mieszczą) i musiałem je ustawić w piwnicy, to dochodzą tutaj inne problemy. Choćby ten cholernie rozbudowany grafik, którego trzeba pilnować, brakujące worki(bo w innym worku niż ich, śmieci nie zabiorą), o które trzeba żebrać za każdym razem, bo się ch*je nie potrafią nauczyć, że tutaj trzeba ich trochę więcej. A jak śmieci zapomnisz wystawić to worków wcale nie dostaniesz... I tylko nie wyciągaj pochopnych wniosków, segregowanie śmieci jest spoko, chronimy planetę, recykling itp. itd., ale tylko wtedy kiedy nikt mnie do tego nie zmusza, a firma wywożąca śmieci działa na zasadach wolnej konkurencji dając mi możliwość wybrania najlepszej oferty, a nie tak jak teraz. Narzuca się nam konkretnego śmieciarza(w którego zarządzie zupełnie przypadkiem zasiada znajomy znajomego prezydenta/wójta), który ma cie w dupie, bo to i tak nie ty mu płacisz tylko miasto/gmina. I do konkurencji też nie uciekniesz, bo jej nie ma. No i ostatecznie jakim prawem jakiś durny urzędniczyna ma decydować co ja będę robił ze swoim wolnym czasem(nawet gdyby to było tylko parę minut tygodniowo), czym ja będę sobie w ogóle głowę zaprzątał i jak organizował wywóz własnych śmieci. Niestety jest jedno prawo, które go do tego upoważnia. Prawo silniejszego. Nikt nie wygra z faszystowskim aparatem państwowym jakim jest III RP. ---- Nie obrażaj się też proszę o tego "janusza", chciałem tylko nawiązać do idiotycznego komentarza ~kone_89, być może niepotrzebnie, bo powieliłem w ten sposób głupią modę panującą ostatnio w internecie. Przepraszam.
@Glupiec ---- Jeżeli już drugi raz odczytałem poważnie Twój ironiczny komentarz, to być może Twoja ironia jest mało czytelna, albo ja słabo czytam między wierszami. Zazwyczaj jednak odczytuję ironię w innych tekstach. Mniejsza o to. Przepraszam, jeżeli z tego powodu odczytałem zbyt dosłownie Twój nick. ---- Ale... ad rem. Ja nie rozdzielam śmieci na pierdyliard oddzielnych pojemników / worków. Pod zlewem (jak prawie wszyscy) mam kosz na śmieci, a na drzwiczkach od szafki (wewnątrz) (również pod zlewem) mam powieszony worek na plastiki. I to wszystko. Dzielę tylko na 2 kategorie, ponieważ koło bloku kontenery są również tylko w dwóch kategoriach. Po zapełnieniu kosza na śmieci "ogólne", wyrzucam je do właściwego kontenera, a po zapełnieniu worka na plastiki, wyrzucam worek do kontenera na plastiki. Z tego punktu widzenia segregacja śmieci nie wymaga ŻADNEGO wysiłku, ani żadnych kosztów. Jeżeli u Ciebie segregacja jest znacznie rozdrobniona, to zapewne wymaga to trochę więcej zachodu, chociaż nie wydaje mi się, aby wymagało to poważnych nakładów pracy. ---- Co do wysokości opłat za wywóz śmieci, to już odrębna historia. To nie wpływa na ewentualną "pracochłonność" segregacji. Czy płacę za wywóz 5 zł, czy 50, to i tak nie stanowi dla mnie problemu wrzucenie plastików osobno.
@JanuszTorun musze to najwyrazniej to powtorzyc gdyz nie doczytales. W MPO smieci i tak laduja na jedna kupe gdzie sa ponownie segregowane! Oplata glownie wzrosla dlatego bo miasto zapragnelo posredniczyc w zyskach firm takich jak MPO. Wiec nie dosc, ze czlowiek mu w domu marnowac czas na segregacje ktora jest bez sensowna z powodu wyzej wymienionego to jeszcze za to dodatkowo placi.
@AIkanaro ---- Muszę to najwyraźniej streścić, bo widocznie za długi tekst napisałem. Moje komentarze nie odnoszą się do sensu segregacji ani całego procesu, lecz wyłącznie do tego, jak przedstawiacie tę domową segregację jako wielką trudność i wielką pracę do wykonania, podczas, gdy nie wymaga to właściwie żadnej pracy, ani praktycznie żadnego poświęcenia czasu. ---- Skoro więc mnie to nic nie kosztuje, to co mi szkodzi wstępnie to posortować. A potem niech sobie z tym robią, co chcą. ---- A jeżeli chodzi o podniesienie opłat, to jeżeli w domu nie wykonasz segregacji śmieci, to i tak z tego powodu nie obniżą Ci opłat, więc to, czy się naharujesz przy segregacji, czy nie, to nie wpłynie na wysokość opłat. Owszem, można się kopać z koniem, ale i tak nie można wygrać, więc chyba szkoda sobie głowę zawracać.
@JanuszTorun Nadal nie rozumiem po co wykonywac syzyfowa prace... A i owszem kosztuje Cie to. Za kazdym razem musisz myslec gdzie co wyrzucic zamiast zwyczajnie isc do kosza i to wyrzucic. Fakt z czasem to juz bedzie zwyczajny nawyk i bedzie sie to robic podswiadomie. Nie mniej jednak nadal to jest czas ktory moglbys przeznaczyc na cos innego a ktory sie kumuluje.
Brawo! a my (z głupoty urzędników) nadal obstawiamy się kubłami na różne odpady.
http://metrocafe.pl/metrocafe/1,145523,18250553,Segregacja_smieci_nie_jest_konieczna__Znowu_wyreczaja.html
Bo to teoretycznie jest najlepsze rozwiązanie, za koszt jednej takiej maszyny stawiasz pojemniki w całym województwie które następnie stoją tam przez najbliższe 20 lat, a maszyna po 5 wymaga remontu. Wilk syty, owca cała, a robotnicy z radości i za kasę zaoszczędzoną na maszynie robią tygodniową libację :D No, tylko najpierw każdy musi tego przestrzegać...
Bo to co miało miejsce to byl kolejny skok firm poukladanych z rzadem na nasza kase. Nic wiecej. Oczywiscie latwo poszlo bo wszyscy jestesmy tacy eko.
Wątpię, że z tego coś będzie...
Ustawa która nakazała obywatelom segregację śmieci i płacenie większej stawki a śmieci i tak jednym autem są odbierane.
Myślę, że inne kraje się tym mogą zainteresować ale pewnie nie Polska. Skoro teraz segregacja jest za darmo aczkolwiek jest ona dość wątpliwa to dla niby oszczędności tego nie wprowadzimy. Polska jest na tyle źle zorganizowanym krajem, że pewnie żadnemu urzędasowi nie będzie się chciało przemyśleć tej opcji.
U mnie na osiedlu(tak samo jest w całym mieście) w budkach na śmieci rozstawiono kontenery w taki sposób, że po lewej odpady suche po prawej mokre, wszystko jest ładnie opisane, jeżdżą na przemian dwie śmieciary, oczywiście jedna właśnie po suche, druga po mokre i wszystko jak z bajki, gdyby nie to, że obojętnie która przyjedzie to i tak zabiera całość. W mieście funkcjonuje sortownia, przez którą i tak wszystko przechodzi. Na śmiech mi się zbiera, jak widzę czasami ludzi wyrzucających odpady posegregowane w kolorowych workach itd. a potem wszystko i tak ładowane jest na jedną kupę.
Tu nie chodzi o to, żeby robić to ręcznie zamiast maszynowo, tylko żeby wytresować społeczeństwo. Władza każe, rób bezmyślnie. Zadanie na poziomie intelektualnym małpy, włóż kwadratowy klocek w kwadratowy otwór. Uczą nas bezmyślności i bezkrytyczności. Taką masą łatwiej się kieruje i można sobie pozwolić na więcej.
Od dawna wiadomo, że segregacja śmieci w domach to jeden wielki "pic na wodę, fotomontaż". Wystarczy policzyć ile potrzeba oddzielnych pojemników, ile specjalnych samochodów odbierających odpady, itd. itp. A koszty rosną. Wiadomym jest, że ktoś na tym zarobi, a zwykli obywatele zapłacą. Koniec końcem i tak wszystkie śmieci trafiają do jednego zakładu.
Wszytko można załatwić jednym pojemnikiem na domostwo. Zwykły samochód na mieszaninę śmieci komunalnych je odbierze (więcej zabierze i nie ma pustych przejazdów).
Najbardziej opłacalne dla wszysttkch jest segregacja odpadó w specjalnym zakładzie...
Zbyt nowoczesne, a przez to zapewne zbyt kosztowne w początkowej fazie działania. A ponieważ w przetargu wygrywają "najtańsi". nie ma szans na wejście w życie.
W Warszawie taż przetarg wygrały firmy po taniości, a nie firma, która zaproponowała cenę nieco tylko wyższą, ale posiadająca nowoczesny zakład segregacji odpadów i odzyskiwania surowców.