I dlatego takie kobiety bez problemowo znajdują takich mężów, którzy spełniają każde zachcianki, a te, które są porządne i samodzielne zostają same, albo muszą na uszach stawać w związku, żeby pchać go do przodu. Bo wielu facetów po prostu chce mieć nie kobietę, ale sukę za partnerkę.
Ehhh "pierwszy świat", a tak biedny.... Według piramidy Masłowa są potrzeby bardziej pierwotne i "wyższe", póki nie zaspokoisz tych pierwotnych to nawet nie masz co marzyć o tych wyższych. W skrócie Mozart miał co do gara wrzucić. Dlatego pragnieniem ludzi naprawdę biednych (których akurat nie ma w Polsce, ale są na świecie) jest się w skrócie najeść. Każdy człowiek chce zaspokoić głód, a dopiero później staje się poetą, malarzem... No, a jak każdy wie jedzenie można kupić za pieniądze, dlatego stawiacie naprawdę biedną kobietę jako "niewartościową" (swoją drogą czemu kobietę, a nie ogólnie ludzi?), sami uważając się w większości za biednych (nie powiem, że Polska jest bogata... ale niemożliwe, żeby naglę, że ludzi biednych, stali się tak oderwani od problemów ludzi naprawdę biednych). A dlaczego jesteście biedni? Bo nie stać Was na spełnienie marzeń, które można kupić dlatego taka krytyka jest hipokryzją.
Czyli jak potrzebuję pieniędzy, żeby otworzyć własną restauracje z dobrym jedzeniem, a potrzebuje na to pieniędzy to nie zasługuje na nic innego? :c W sumie z demota wynika że zasługuje na pieniądze, więc spoko xD
"coś więcej" sie tak rzadkie... romantykiem być nie warto i to ci co podobni mają do dania "coś więćej" sprawają. Człowiek poczta takich januszy z wonsem i się odechciewa takiej bylejakości.
"coś więcej" - tak rzadko mężczyzna porafi dać, że czasem się nie dziwię kibitom, ze rozsądnie cieszą dobrami, które można mieć za pieniądze. Warto sobie zarobi i mieć coś z życia, z drugiej fajnie też mieć miłość. Chyba jak ma się wszystko, to to się nazywa - szczęście.
baby to ch*je
nie zasluguje nawet na pieniadze
I dlatego takie kobiety bez problemowo znajdują takich mężów, którzy spełniają każde zachcianki, a te, które są porządne i samodzielne zostają same, albo muszą na uszach stawać w związku, żeby pchać go do przodu. Bo wielu facetów po prostu chce mieć nie kobietę, ale sukę za partnerkę.
Ehhh "pierwszy świat", a tak biedny.... Według piramidy Masłowa są potrzeby bardziej pierwotne i "wyższe", póki nie zaspokoisz tych pierwotnych to nawet nie masz co marzyć o tych wyższych. W skrócie Mozart miał co do gara wrzucić. Dlatego pragnieniem ludzi naprawdę biednych (których akurat nie ma w Polsce, ale są na świecie) jest się w skrócie najeść. Każdy człowiek chce zaspokoić głód, a dopiero później staje się poetą, malarzem... No, a jak każdy wie jedzenie można kupić za pieniądze, dlatego stawiacie naprawdę biedną kobietę jako "niewartościową" (swoją drogą czemu kobietę, a nie ogólnie ludzi?), sami uważając się w większości za biednych (nie powiem, że Polska jest bogata... ale niemożliwe, żeby naglę, że ludzi biednych, stali się tak oderwani od problemów ludzi naprawdę biednych). A dlaczego jesteście biedni? Bo nie stać Was na spełnienie marzeń, które można kupić dlatego taka krytyka jest hipokryzją.
Oj tam. Znajdują po prostu bogatego faceta, który nie kocha, ale kupuje sobie laskę do pokazywania znajomy i czasem zagrzania łózka.
A śmiertelnie chora dziewczyna, której marzeniem jest żyć, a drogą do tego jest wyłącznie droga operacja?
Wiesz, że nie o nie chodzi. Poza tym technicznie dzieciak nie chce kasy, tylko zostać wyleczonym.
Czyli jak potrzebuję pieniędzy, żeby otworzyć własną restauracje z dobrym jedzeniem, a potrzebuje na to pieniędzy to nie zasługuje na nic innego? :c W sumie z demota wynika że zasługuje na pieniądze, więc spoko xD
Nie zasługuje na nic więcej ,ale przecież i tak nic więcej nie potrzebuje
"coś więcej" sie tak rzadkie... romantykiem być nie warto i to ci co podobni mają do dania "coś więćej" sprawają. Człowiek poczta takich januszy z wonsem i się odechciewa takiej bylejakości.
"coś więcej" - tak rzadko mężczyzna porafi dać, że czasem się nie dziwię kibitom, ze rozsądnie cieszą dobrami, które można mieć za pieniądze. Warto sobie zarobi i mieć coś z życia, z drugiej fajnie też mieć miłość. Chyba jak ma się wszystko, to to się nazywa - szczęście.
eee... a dlaczego to kobiety zostały "wyróżnione"?