Jest ich poki co mało a już oczekują dodatkowego prawa. W takim razie ja założę Krzyż i pojadę do Iraku, Pakistanu czy do Czeczeni. Jak obstawiacie, wrócę? Jak jadę do nich to mam się dostosować do ich praw, a jak oni do nas to oni mają się dostosować do tego co u nas w zwyczaju i basta.
Ale przecież ten człowiek nie złamał żadnego polskiego zwyczaju. W Polsce na porodówkach pracują zarówno lekarki, jak i lekarze. To chyba nie problem, żeby do tego konkretnego porodu przydzielić lekarkę? Zwłaszcza, że szpital MSWiA jest naprawdę duży. Nie widzę tu wielkiego problemu, to powinna być kwestia delikatności. Prośba tego muzułmanina, by przy porodzie jego żony asystowała kobieta, jest moim zdaniem podobna do prośby pacjenta-katolika, żeby w piątek podano mu danie bezmięsne. Niby nic wielkiego, ale ot - wyrozumiałość, delikatność, kwestia przyzwyczajenia.
Poza tym wpis jest bardzo uprzejmy: "bardzo dziękuję", "mam nadzieję" etc.
Nie formułujmy sądów zbyt szybko
@Ignatzio Ok, mogę taką prośbę spełnić jeśli osoba która czegoś oczekuje tio np Japończyk. Muzułmanie są bardzo roszczeniowi. Zawsze zaczyna się od małych rzeczy. Przejedź się do Birmingham. Byłem widziałem, są dzielnice na których praktycznie nie ma angielskich znaków, wszystko muslim area. Wyjdź tam a zapewniam nie wrócisz cały. Wszyscy tylko nie Muzułmanie.
@xtreme2007, ~Ignatzio, Nie wiemy jak wyglądało to "pokłucenie" się z lekarzem. Jeśli przyszedł i powiedział coś w rodzaju: dzień dobry, przepraszam bardzo, powody osobiste, zależy nam obojgu, itd. to nie widzę problemów w spełnieniu prośby tych Państwa. Ale jeśli przyszedł z mordą "jam ci Muzułmanin", to na miejscu lekarza chyba wezwałabym policję i oskarżyła faceta o narażanie życia kobiety i dziecka.
1. Słowo "multikulturalnego" jest tu użyte bez sensu - dowiedz się co to jest. 2. Wpis jest grzeczny, a polszczyzna, jak na obywatela "obcego kraju" zastanawiająco dobra. Nie rozumiem bólu dojpy 3. Facet wyegzekwował jedynie prawa pacjentki dla swojej żony. Wy również macie takie prawa, wynikające z Karty Praw Pacjenta, a mianowicie: "Masz prawo do poszanowania godności i intymności". Jesteśmy klientami szpitali (a w zasadzie NFZ) - korzystajmy ze swoich praw. Moglibyście się od tego Muzułmanina wiele nauczyć, zamiast pluć na to, że korzysta z praw, które mu przysługują.
@tytusz Zgadzam się w 100%. Co jest z Wami, ludzie? Jeśli kobieta (choćby Polka) krępuje się lekarza - mężczyzny, to też jest takie dziwne? Facet nie domagał się kozy na śniadanie i całego piętra do dyspozycji. Przeraża mnie ludzka głupota.
Zaczyna się
Jest ich poki co mało a już oczekują dodatkowego prawa. W takim razie ja założę Krzyż i pojadę do Iraku, Pakistanu czy do Czeczeni. Jak obstawiacie, wrócę? Jak jadę do nich to mam się dostosować do ich praw, a jak oni do nas to oni mają się dostosować do tego co u nas w zwyczaju i basta.
@xtreme2007, wrócisz. W czarnym worku, ale wrócisz...
Czeczenii z wielkiej litery, Polacy z małej...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lipca 2015 o 11:40
@NightmareTheWorld Widać, że ortografii uczył się w Internetach.
on jest lekarzem?
nic nie widzę. nie mogę tego tumana rozczytać
Ale przecież ten człowiek nie złamał żadnego polskiego zwyczaju. W Polsce na porodówkach pracują zarówno lekarki, jak i lekarze. To chyba nie problem, żeby do tego konkretnego porodu przydzielić lekarkę? Zwłaszcza, że szpital MSWiA jest naprawdę duży. Nie widzę tu wielkiego problemu, to powinna być kwestia delikatności. Prośba tego muzułmanina, by przy porodzie jego żony asystowała kobieta, jest moim zdaniem podobna do prośby pacjenta-katolika, żeby w piątek podano mu danie bezmięsne. Niby nic wielkiego, ale ot - wyrozumiałość, delikatność, kwestia przyzwyczajenia.
Poza tym wpis jest bardzo uprzejmy: "bardzo dziękuję", "mam nadzieję" etc.
Nie formułujmy sądów zbyt szybko
@Ignatzio Ok, mogę taką prośbę spełnić jeśli osoba która czegoś oczekuje tio np Japończyk. Muzułmanie są bardzo roszczeniowi. Zawsze zaczyna się od małych rzeczy. Przejedź się do Birmingham. Byłem widziałem, są dzielnice na których praktycznie nie ma angielskich znaków, wszystko muslim area. Wyjdź tam a zapewniam nie wrócisz cały. Wszyscy tylko nie Muzułmanie.
@xtreme2007, ~Ignatzio, Nie wiemy jak wyglądało to "pokłucenie" się z lekarzem. Jeśli przyszedł i powiedział coś w rodzaju: dzień dobry, przepraszam bardzo, powody osobiste, zależy nam obojgu, itd. to nie widzę problemów w spełnieniu prośby tych Państwa. Ale jeśli przyszedł z mordą "jam ci Muzułmanin", to na miejscu lekarza chyba wezwałabym policję i oskarżyła faceta o narażanie życia kobiety i dziecka.
1. Słowo "multikulturalnego" jest tu użyte bez sensu - dowiedz się co to jest. 2. Wpis jest grzeczny, a polszczyzna, jak na obywatela "obcego kraju" zastanawiająco dobra. Nie rozumiem bólu dojpy 3. Facet wyegzekwował jedynie prawa pacjentki dla swojej żony. Wy również macie takie prawa, wynikające z Karty Praw Pacjenta, a mianowicie: "Masz prawo do poszanowania godności i intymności". Jesteśmy klientami szpitali (a w zasadzie NFZ) - korzystajmy ze swoich praw. Moglibyście się od tego Muzułmanina wiele nauczyć, zamiast pluć na to, że korzysta z praw, które mu przysługują.
@tytusz Zgadzam się w 100%. Co jest z Wami, ludzie? Jeśli kobieta (choćby Polka) krępuje się lekarza - mężczyzny, to też jest takie dziwne? Facet nie domagał się kozy na śniadanie i całego piętra do dyspozycji. Przeraża mnie ludzka głupota.
@tytusz Tylko, że ja nie wykłócałaby się o lekarza mężczyznę! Ważne aby prawidłowo zajął się przeprowadzeniem porodu, nieważna płeć!
@aniucha071191 tu bardziej chodzi o to, że jest on muzułmaninem, wiec jest trochę wyczulony w tej sprawie
@tytusz ''Dojpa'', o widzę że się słucha El Doopy. Ale racji nie masz.
Ech... Niestety jestem zbyt leniwy, żeby rozszyfrowywać jakieś zapiski. Przetłumaczy ktoś?
To z żoną kozą powinien do weterynarza iść, a nie do Polskiego szpitala!
Jak dla mnie gość ma rację, szpitale powinny być przygotowane na osoby innych religii, tak samo jak np lotniska.
Jeśli autor wpisu do księgi szpitalnej czyta te komentarze, mam dla niego wiadomość: wypier*alaj!!