Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
618 845
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
C cvetelina
+46 / 70

Jestem pracodawcą i z mojego punktu widzenia umowy o dzieło byłyby lepsze i oznaczały mniejsze koszty. Jednak zaciskam zęby, zgrzytam i płacę te wszystkie ZUSy srusy, bo jednak mam na tyle oleju w głowie, żeby zrozumieć, że pracownik potrzebuje płatnego urlopu, czasem musi iść na L-4, chce móc wziąć kredyt hipoteczny, dostać kartę kredytową, kupić samochód na raty, czy mieć jakieś zabezpieczenie emerytalne, chociażby minimalne.Żaden z moich pracowników nie protestuje i nie chce zmiany umowy, tylko cieszy się, że w ten sposób jest zatrudniony. Przy umowie o dzieło najlepsi czmychnęli by przy pierwszej lepszej okazji do tego kto zaproponowałby im umowę o pracę.Ciekawe dlaczego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2015 o 13:10

D dawidsznurek
+12 / 16

@cvetelina Też jestem przedsiębiorcą i aż się popłakałem ze śmiechu :) Ja zatrudniam na umowę zlecenie, pracownicy mają opłacany ZUS tylko niższy, bo każdy z pracowników ma 2 umowy, jedną stałą za 200 PLN, drugą liczoną za godzinę (wypłaty i tak są płacone za godziny), chorobowego nie płacę za pracowników bo stwierdziliśmy, że nie ma sensu (chorobowe daje tylko możliwość otrzymania L4). Generalnie podatki opłacam z tych 200 PLN stałej, wychodzi tam od osoby 80 PLN i już każdy pracownik jest ubezpieczony (a ile dorosły człowiek do szpitala trafia?). Płatny urlop to i tak musisz pracownikowi opłacić z własnej kieszeni więc czy dajesz UP czy UZ czy UD to i tak nikt za ciebie nie zapłaci. A pracownicy? Zadowoleni, bo dzięki temu, że mam dobrą księgową, dostają więcej do ręki, a komu potrzebna w ogóle UP? Komuś, kto tylko do lat pracy chce dobić, młode osoby które głównie zatrudniam wiedzą, że im UP nic nie da, bo przecież emerytury już nie dostaną (czysta matematyka), kredyty na UZ normalnie mogą dostać, karty kredytowe również, tylko raz pracownica jedna chciała kredyt hipoteczny który przekraczał 150 tys PLN (tyle max dostaniesz na UZ), dałem jej UP na 3 miesiące, wzięła kredyt i przeszła dalej na UZ żeby mieć z czego spłacać. Raz jeden pracownik dostał możliwość pracy na UP, wyśmiał potencjalnego pracodawcę, bo tamten oferował mu o 500 PLN mniej i do tego nie mógł sobie pracować ile chciał, u mnie piłka prosta, praca ma być, pewna ilość osób musi pracować w godzinach pracy, kto pracuje i jak się pracownicy wymieniają to mnie nie interesuje i tak mam kobietę która pracuje 4 godziny dziennie 5 dni w tygodniu i zarabia mało, bo jej zwyczajnie nie chce się pracować, dorabia tylko, a mam taką która 6 dni w tygodniu pracuje po 12 godzin i to sobie bardzo cenią wszyscy pracownicy nawet do tego stopnia, że pewna z pań miała ofertę pracy za większą stawkę godzinową na UZ... Odmówiła, bo stwierdziła, że jak ona ma siedzieć 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu to ona woli nawet za mniejsze pieniądze, ale mieć możliwość doboru godzin (wymienia się z innym pracownikiem) i pracować w dobrym zespole niż użerać się z różnymi ludźmi, szefem i nie mieć możliwości dowolnej zamiany godzin pracy. Dbaj o pracownika, dobrze mu płać za dobrze wykonaną pracę, tłumacz mu każdy błąd jaki popełnił, a nigdy od ciebie nie ucieknie i będzie to naprawdę dobry pracownik, UP dzisiaj interesuje tylko naiwnych lub bliskich emeryturze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wojtas9975
+10 / 16

@wacht a wiesz czemu ,,plebs'' boi sie zaryzykowac?? bo wszystko jest dobrze kiedy jestes zdrowy ale kiedy zdarzy ci sie wypadek to zostaniesz sam bez zadnych srodkow i to jest jeden z powodow

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
+4 / 4

@cvetelina Cóż. Każdy ogarnięty człowiek wie, ze bez ubezpieczeń mielibyśmy znacznie więcej pieniędzy. RÓWNIEŻ na emeryturze i tak dalej. Problem w tym co jeśli trwale, lub na dłuższy czas stracimy zdolność do pracy. Dlatego ludzie zgadzają się tracić cześć dochodów w zamian za pewność, że będą się mogli utrzymać. Już bodaj Black Bart wprowadził coś takiego. Jego piraci mieli rodzaj wspólne kasy, nie dzielili się wszystkim co zdobyli. Wspólne fundusze były na naprawy, amunicję, zapasy jedzenia, ale też na rodzaj odszkodowania wypłącanego jednorazowo członkowi załogi,który utracił zdolność do walki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Twoj_nick2
-1 / 9

dawidsznurek przecież to na pierwszy rzut oka widać, że "wygrywy życiowe" trafiły z onetu na demotywatory... cvetelina wielokrotnie pisze w komentarzach, że jest z Węgier (przede wszystkim w celu krytyki Orbana) tutaj naglę jest przedsiębiorcą i opowiada jak fajnie jest płacić w Polsce... to się stało dosyć popularne wśród lewactwa pisanie "a ja tam jestem przedsiębiorcą" i walenie bzdur, które uważa się za mądre..... to troll o czym świadczy chociażby stwierdzenie " jednak mam na tyle oleju w głowie, żeby zrozumieć, że pracownik potrzebuje płatnego urlopu, czasem musi iść na L-4" kobieto wiesz to? Świetnie! Tylko powiedz mi czy koniecznie musisz podpisywać umowy o pracę z pracownikami, żeby dać płatny urlop? Potrzebujesz dawać umowę o pracę, żeby odpuścić kilka dni na chorobę pracownika? Ja jakoś przez 4 lata pracuje na umowach o dzieło/zlecenie i nigdy nie miałem problemu z powiedzeniem "słuchaj nie będzie mnie, muszę odpocząć", albo "nie dam rady przyjść, jestem chory". Troll i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ajuto
+3 / 7

Ten demot to TOTALNA BZDURA, ponieważ porównuje umowę o pracę z umową o dzieło, która nie może być stosowana dla ludzi pracujących w rytmie ciągłym, bo nie tworzą oni żadnego "dzieła". ___________________________________ Forma umowy o dzieło została stworzona dla ludzi, którzy tworzą coś od zera, od podstaw, w formie zindywidualizowanej, autorskiej, gdzie znaczenie ma wkład oryginalnej myśli, własnej koncepcji i własnego wykonawstwa, i za każdym razem powstaje oryginalne dzieło. Wymyślono to głównie pod kątem artystów, bo jeżeli np. kompozytor tworzy partyturę, to jak obliczyć koszty uzyskania przychodu? Koszt ołówka i papieru na którym zapisuje nuty? W przypadku umowy o pracę koszty uzyskania przychodu w zasadzie pokrywa pracodawca (organizuje warsztat pracy, zapewnia materiały, szkolenie), natomiast muzyk pracuje na własną rękę i trudno to obliczyć. Dlatego przyjęto szczególne rozwiązanie w postaci umowy o dzieło. To są wyjątkowe przypadki, gdy można zastosować umowę o dzieło, a wówczas suma opodatkowania jest niższa niż przy umowie o pracę, z banalnego powodu: przysługuje odliczenie 50% wartości umowy jako kosztów uzyskania przychodu. _____________________________________
Człowiek pracujący na taśmie produkcyjnej, w sklepie, w salonie kosmetycznym, jako kierowca, przedstawiciel handlowy, wiszący na słuchawce w call center, itp., nie wykonuje żadnej formy skończonego produktu, a więc nie jest to "dzieło" - zatem nigdy nie będzie tu miała zastosowanie umowa o dzieło, są to więc rzeczy zupełnie nieporównywalne. Facet, który przykręca śrubki na linii produkcyjnej nie może mieć umowy o dzieło, choćby nawet chciał, ponieważ on sam nie ponosi kosztów uzyskania przychodów (oprócz dojazdów do pracy, ale to jest uwzględnianie w rozliczeniu podatku). _______________________________________________________________ Autor demota udaje, że nie rozumie CZYM NAPRAWDĘ JEST UMOWA ŚMIECIOWA.... a nie jest to umowa o dzieło w pełni oskładkowana... UMOWA ŚMIECIOWA, TO UMOWA ZLECENIA BEZ OPŁACONYCH SKŁADEK SPOŁECZNYCH, a bywa, że i bez składki zdrowotnej... To także umowa nie dająca żadnej stabilizacji, żadnej pewności jutra ponieważ okres wypowiedzenia może być dowolny, nawet 3-dniowy, a ponadto pracownika NIE CHRONI PRAWO PRACY, ponieważ umowa zlecenia jest traktowana jak kontrakt cywilny i podlega ogólnym regułom kodeksu cywilnego, a nie jak umowa o pracę, która podlega kodeksowi pracy. A zatem możesz być wyrzucony z pracy z dnia na dzień, bez podania przyczyny, według czyjegoś kaprysu, i nie masz ubezpieczeń, jak śmieć. TO SĄ PRAWDZIWE UMOWY ŚMIECIOWE.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2015 o 15:48

W wacht
-3 / 7

@To5Morrow A niby dlaczego mam jeździć gdzieś? Państwo powinno dać swobodę aby każdy mógł sobie podpisać umowę jaką chcę i płacić jakie skłądki/ubezpieczenia chce. A gdyby ludzie nie ryzykowali to siedzielibyśmy teraz w jaskiniach zajadając korzenie. Mentalnie plebs nadal jest w jaskiniach. Żeby tylko było co jeść i nic na głowę nie spadło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wacht
-1 / 3

@To5Morrow "wyszli z jaskiń nie ryzykiem" Co to znaczy wyjść ryzykiem? Mieli normalną dziurę w jaskini przez którą wychodzili jakby co....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2015 o 17:01

avatar krzepki_alojz
+1 / 1

@cvetelina Prawda, że to proste? Rozumiem, że pracodawca chce chce mieć jak największe zyski w jak najkrótszym czasie. Ale pracownik również chce mieć stabilną sytuację, odkładać na emeryturę, gdy zachoruję mieć płatne zwolnienie,czy o zgrozo! płatny urlop.Dobry pracownik MUSI to mieć. A jeżeli pan prezes tego nie rozumie, to pózniej ryczy pod niebiosa jakie te robotniki roszczeniowe chamy są. A daj człowieku za dobrą pracę dobrą płacę na porządną umowę to zobaczysz jak będą zasuwać.A że nieco pózniej kupisz sobie wypasioną brykę i postawisz willę...cóż.Duże i dobre firmy nie powstają w pięć minut a nawet w miesiąc.I żeby było jasne.Nie atakuje tu ciebie.Piszę ogólnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rd
0 / 0

@cvetelina

Jak zwykle są dwie strony tego samego medalu.
Tanio = "pewne braki". Brak emerytury, brak lekarza (choć CIEKAWE co zaoferowałby taki ENELMED za 400PLN miesięcznie).
Brak "zobowiązań" oznacza też że pracownik "nie jest związany z zakładem". Jeżeli zakładem jest firma sprzątająca to ok. Jeżeli dostawca usług IT to już gorzej. no bo czy "pan Mietek" ma taki sam poziom umiejętności co "pan Jan" który pracował w zeszłym miesiącu?....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~powodzenia_i_sukcesów
0 / 0

@cvetelina Jesteś dobrym i mądrym pracodawcą, oby więcej takich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cvetelina
0 / 0

@Twoj_nick2 Jeśli stawiasz mi jakieś zarzuty rób to przynajmniej merytorycznie. Jedne z pierwszych moich komentarzy dotyczyły bycia pracodawcą w Polsce. Co do Orbana nie maluje mu laurki, piszę o jego wadach, ale dostrzegam pozytywy. I nieraz tłumaczyłam dlaczego głosuję na Fidesz. Co do firmy to pozwolisz, że będę ją prowadziła po swojemu i wg własnego uznania zatrudniała na określone umowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cvetelina
0 / 0

@ dawidsznurek Kilka postów niżej napisałeś, że swoim szwaczkom płacisz 1200 złotych na umowę zlecenie. Oznacza to, że taka pracownica na rękę otrzymuje około 1012 złotych. I myślisz, że naprawdę woli pracować na umowę zlecenie niż na umowę o pracę, gdzie musiałaby na rękę dostać około 1240 (minimalna płaca brutto to 1750 złotych miesięcznie).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Ajuto pracowałem jako przedstawiciel handlowy i miałem umowę o dzieło... :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ajuto
-1 / 1

@rafik54321 - wiem, sam znam ludzi, którzy zajmują się wygłaszaniem odpłatnych prelekcji, odczytów i też zawierają umowę o dzieło... To wszystko do czasu... do czasu pierwszej kontroli UKS... Ludzie na siłę prą w kierunku umów o dzieło, bo to jest opłacalne ze względu na te 50% odpisu na koszty uzyskania przychodu - ale często okoliczności wykonania "dzieła" są mocno naciągane, a czasami zawiera się takie umowy w sprawach jawnie nie kwalifikujących się jako umowa o dzieło - ale cóż, 50% wartości umowy w koszty jest kuszące... Życzę wszystkiego dobrego, ale pamiętaj, że UKS może przeprowadzić kontrole do 5 lat od zakończenia roku w którym wystąpił obowiązek podatkowy, czyli w praktyce w 6 lat po zdarzeniu ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2015 o 18:00

avatar rafik54321
0 / 0

@Ajuto wiesz, ja tam miałem płacone od sprzedaży (a nie szło mi kłamanie ludziom w oczy, więc to rzuciłem i nic nie zarobiłem), tak więc i tak skarbówka by nie miała się właściwie do czego przyczepić o ile w ogóle wie że tam pracowałem XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ajuto
-1 / 1

@rafik54321 - Nie myśl przypadkiem, że ja pracuję w UKS - nie pracuję, i nie mam najmniejszego zamiaru wnikać w twoje źródła utrzymania, chodzi mi tylko o odniesienie się do sensu demota, który wprowadza ludzi w błąd, fałszywie zestawia umowę o dzieło z umową o pracę, podczas gdy: _____________________Po pierwsze: oskładkowana umowa o dzieło nie jest tym, co powszechnie określa się mianem "umowy śmieciowej" ___________________Po drugie: to, że wielu ludzi stosuje tę umowę tam, gdzie formalnie nie ma ona zastosowania, wynika albo z niewiedzy, albo z chęci "wyciśnięcia" większego dochodu netto, co naraża ich na sankcje karno-skarbowe, a szczególnie po tym democie wielu ludzi może pomyśleć, że umowa o dzieło jest dla wszystkich, że można sobie dowolnie wybierać albo jedno, albo drugie, i będą żądać od zleceniodawcy takiej formy umowy, nie zdając sobie sprawy do czego to może ich doprowadzić. Chcąc więcej zarobić mogą nieświadomie narobić sobie potwornych kłopotów (odpowiedzialność karna, kary finansowe). A przecież nie o to chodzi, raczej chodzi o to, żeby ludzie nie musieli się w tym kraju uciekać do takich sztuczek, tylko żeby tak poprowadzić politykę gospodarczą i finansową państwa, aby ludzie mogli dobrze zarabiać na normalnych umowach o pracę. Ten demot to edukacyjna porażka. Tylko taki jest sens mojego posta, tak więc spoko ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2015 o 20:49

S slony12
0 / 0

dawidsznurek jestem pewien ze zarobkk w twojej "firmie" ksztaltuja sie w okolicach kosztow najnizszej krajowej a piszesz o tym jak bys komus dawal zarobki przynajmniej na poziomie sredniej krajowej za pelny etat . jestes jedynie manipulantem ktory nie placi ludziom godziwie a kombinuje . zgodnie z prawem zlecajac prace noszaca znamiona umowy o prace powinno sie pracownikowi zapewnic umowe o prace a nie zlecenie, juz kilka firm ochroniarskich musialo zaplacic zus za pracownikow zatrudnionych na zleceniu .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~adam1981111
+1 / 1

@cvetelina To moze zrób eksperyment. Powiedzmy że Twoj pracownik zarabia 3 tys zł netto na umowie o prace. Powiedz mu, że ma możliwość przejscia na umowę o dzieło i dostanie 4 tys złotych. Koszta po Twojej stronie będą takie same. I wtedy zobaczymy co się ludziom bardziej opłaca Panie "troskliwy misiu". Nie Tobie jest decydować czy komuś zależy na urlopie płatnym, ZUSie i innych pierdołach. Pozwól ludziom decydować samym za siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~duh7
0 / 0

@cvetelina Powiem to tak. Gówno prawda, jeżeli pracodawca widzi że pracownik może iść na umowę zlecenie\o dzieło i tak da mu do wypłaty najniższą możliwa a dodatkową kasę zachowa dla siebie.
Tak było jest i będzie że pracodawcy dbają o swoją kasę bardziej niż o ludzi zatrudnionych.
Mówię to bo byłem wielokrotnie zatrudniany na umowę zlecenie a moja płaca nie różniła się znacznie od tego co teraz zarabiam na umowie o pracę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~bezrobotnny
0 / 0

@cvetelina Zatrudniesz mnie ?:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lomion
0 / 0

@cvetelina Skoro "zaciskasz zęby i płacisz", to proponuję abyś zrobiła następujący ekperyment: zaproponuj pracownikom że będziesz płacić tyle samo, tylko oni dostaną więcej na rękę. Bez przymusu, niech każdy wybierze co woli i zobaczymy jaki będzie wynik eksperymentu :))) A urlopy i L4 to możesz honorować niezależnie od typu zatrudnienia :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~GrandMiAin
+12 / 22

Niestety przedstawiony schemat płac to brednia. Podajecie że pracodawca mogąc płacić mniejsze podatki będzie płacił więcej pracownikowi to kłamstwo godne zesłania do piekła. Umow ao dzieło a Umowa zlecenie(śmieciówka) to zupełnie różne umowy i w Polsce na śmieciówce nikt nie zarobi 4tysięcy bo średnia płaca na nich to około 5złotych za godzinę a składki emerytalne około 5-7zł miesięcznie naliczane od 50zł dochodu nie od rzeczywistego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S speedy410
+6 / 12

no dobra to przyjmijmy ze jest dwoch ludzi bez pracy i zalozmy jeden etat sprzatacza i pracodawca zamiast np dac dwom zarobic po 700 zloty daje dla jednego prace za 1400 gdzie traci pracodawca bo jeden zrobi to wolniej a po drugie co zrobisz z tym bezrobotnym ktory zostal? zabierzesz dla tego ktory pracuje zeby utrzymac tego ktory nie pracuje ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wacht
+3 / 9

@vooko Pracodawca w takiej sytuacji albo podniesie cenę produktu i będziesz drożej kupował. Albo zwinie nie dochodowy biznes i sam zostanie sprzątaczem. Będzie wtedy 2 berobotncyh sprzątaczy i nie będzie produktu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
+3 / 5

Widzisz, zatrudniasz szwaczkę, masz ciężką konkurencję ze strony Chin, na UZ dajesz szwaczce 1200 PLN z czego 200 idzie na państwo. To jest średnia płaca szwaczek, wiem mało, mnie to też boli szczerze choć jestem właścicielem szwalni, chciałbym, żeby moje dziewczyny zarabiały więcej, ale jedyne co im mogę dać to dobrą atmosferę pracy, przynajmniej niech to mają i na moje szczęście to doceniają, że o nie dbam. Teraz wyobraź sobie, że szwaczkę zatrudniasz na UP, więc dajesz szwaczce 2600 z tego co pamiętam, z czego 1200 idzie na państwo. I co? I to, że w ten sposób na rynku pracy pojawia się 30 osób bezrobotnych w tym ty sam, bo zwyczajnie musiałbyś podnieść koszty produkcji i to poważnie podnieść, a nikt wtedy nie będzie u ciebie chciał szyć, bo taniej ma w Chinach, na Białorusi, na Ukrainie, na Słowacji i w innych Polskich szwalniach. Mam też kilku informatyków, oni zarabiają dobre pieniądze, ale dałem im możliwość, albo zarabiają 2500 PLN na UZ, albo minimalną na UP, żaden nie chciał UP.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+1 / 1

@GrandMiAin: Umowa o dzieło także jest w mediach nazywana "umową śmieciową" wbrew temu co piszesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wacht
+3 / 3

@To5Morrow Problem w tym że klasa średnia nie może być biedna bo biedna klasa nie jest średnią. Klasa średnia to zamożni ludzie i ktoś kto zarabia minimalną nie stanowi tej klasy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar vooko
0 / 0

@wacht - koszt pracy w cenie produktu to średnio ok. 10-15%; chętnie zgodzę się na takie podwyżki cen, jeśli moja płaca wzrośnie przy tym o 100% :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wacht
+1 / 1

@vooko To zajmij się czymś bardziej dochodowym i dostaniesz podwyżkę. Nikt nie będzie ci płacił więcej niż to wynika z podaży/popytu. Bo niby dlaczego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojtek1291
+2 / 18

Śmieciówki to lipa. Umożliwiają pracodawcom gnębienie i wyzysk na pracowniku i zbyt wielu z tego korzysta. Żałosne stawki, brak praw i godności i śmianie się w twarz pracownikom... I pokażcie mi kto na umowie zleceniu zarobi ponad 2,5 tysiąca miesięcznie bez harówy ponad 250h w miesiącu? Walka o 15 groszy co roku do stawki (przykład z życia), dawane z łaską i bólem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S speedy410
-2 / 10

@Wojtek1291 no dobra to przyjmijmy ze jest dwoch ludzi bez pracy i zalozmy jeden etat sprzatacza i pracodawca zamiast np dac dwom zarobic po 700 zloty daje dla jednego prace za 1400 gdzie traci pracodawca bo jeden zrobi to wolniej a po drugie co zrobisz z tym bezrobotnym ktory zostal? zabierzesz dla tego ktory pracuje zeby utrzymac tego ktory nie pracuje ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojtek1291
+4 / 10

@speedy410 Więc zgadzamy się, że chodzi o zysk dla pracodawcy kosztem pracownika. Dwóch zrobi więcej za to samo, co zapłaciłby jednemu. A teraz idź do domu z tymi pieniędzmi i spróbuj zapłacić rachunki, wyżywić siebie i rodzinę i odłożyć coś na czarną godzinę. A gdzie odrobina przyjemności (kino, restauracja, książka), oszczędności na urlop? Ahh, no tak, umowa śmieciowa to brak urlopu, bo jak nie pracujesz, to nie zarabiasz, nawet jeśli dostaniesz cudem wolny tydzień. Tu nie chodzi, by dać każdemu ochłap, by się cieszył, ze ma cokolwiek, tylko, by dać godziwe wynagrodzenie za pracę. Już oficjalnie Świat robi sobie z Polaków tanią siłę roboczą, bo mogą. Rząd im to umożliwia, a pracodawcy w większości na to przystają. Ceny życia rosną i nikt nie pyta ludzi czy mają za co żyć, a podwyżka to jakieś ochłapy wyrywane szefostwu z gardła. I ja jako uczciwy pracownik, odpowiedzialny i ambitny na własnej skórze się przekonałem, że nie ceni się już prawie nigdzie pracowników dobrych, a popularne się stało zwalnianie pracowników z umowami o pracę na rzecz pracowników na śmieciówkach przez biura pośrednictwa, z wyłączeniem zakładowych dodatków i premii... podział na pracowników lepszych i gorszych mimo z pozoru tych samych zarobków i obowiązków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S speedy410
-1 / 1

@Wojtek1291 Więc zgadzamy się, że chodzi o zysk dla pracodawcy kosztem pracownika no alez to oczywiste, przeciez pracownik kieruje sie zyskiem kosztem pracodawcy (a tak naprawde wspolnika) domagajac sie najnizszej krajowej zamiast pracowac za 100 zloty , i jescze jedno czemu demokracja jest zla , bo ludzie chca tylko jesc nie pomyslales mzoe ze ty tez bys mogl byc takim pracodawca?


i prosze odpowiedz co z tym drugim pracownikiem bez pracy ? zabieramy dla tego co pracuje by dac temu co nie pracuje?

https://www.youtube.com/watch?v=fWsfkkHoCdk&list=PLF5C462192459D1E4&index=16

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2015 o 22:19

W Wojtek1291
+3 / 7

@speedy410 Każdy może być pracodawcą jeśli ma pomysł na biznes. Jeżeli stwierdza, że potrzebuje pracowników, to ich zatrudnia i to już jego problem. Jeśli go nie stać na pracownika, to znaczy, ze coś sobie źle policzył w biznesplanie, albo firma jest jeszcze w powijakach i musi dać jej czas na rozwój. Ale to nie pracownika interes bezpośrednio, tylko pracodawcy. Jak firma się rozwinie to pracodawca będzie zarabiał dużo więcej, pracownik niekoniecznie. Wiem jak to działa wszystko, ale nie mów mi, że to całkiem normalne i w porządku, że pracodawca rozwija firmę kosztem pracownika. I nie mów, że pracownik kieruje się zyskiem kosztem pracodawcy, bo pensję pracodawca ma wliczoną w cenę prowadzenia biznesu. Co z drugim bezrobotnym? Uparłeś się, że za wszelką cenę dwóch musi robić w tej samej firmie za małą stawkę. Nie. może pracować tam jeden za godną stawkę, a drugi szukać pracy gdzie indziej. Szuka się pracy tam gdzie są wolne miejsca i potem prowadzi selekcję wg własnych kryteriów, a nie wchodzi się gdziekolwiek za byle co, bo dają. Pamiętaj, że życie masz jedno, młodość też, a zwykle młodzi nie mają nic. Jeśli każdy będzie zaczynał w wieku 18 lat od 1200zł na rękę i przez kilka lat się nic nie zmieni, to czego się dorobi człowiek za tą stawkę. A pomijając pieniądze, to przy śmieciówkach stosuje się niejednokrotnie terror w postaci braku stabilności i komfortu psychicznego z tym związanego. Szeroki zakres czasu przejscia z umowy śmieciowej w biurze pośrednictwa pracy, na umowę o pracę w firmie, przeciąganie w nieskończoność tego przejścia, trzymanie do ostatniego dnia w niepewności odnosnie przedłużenia umowy o kolejny miesiąc. Człowiek idzie do pracy zarobić. Zrobić swoje dobrze, tak jak wymaga pracodawca, dostać pieniądze i żyć. Obecna sytuacja w Polsce wygląda tak, że ludzie żyją dla pracy, bo zarabiają tak mało, że szukają możliwości zarobku na nadgodzinach i dodatkowego dochodu i przez to większość dnia spędzają w pracy od poniedziałku do soboty, a w "weekend" siedzą w domu, bo mają za mało, by się zabawić i nie mają już na to siły. To jest czyste sku*wysyństwo i odpowiedzialni za to powinni dostać solidnie po tyłkach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojtek1291
-1 / 7

@speedy410 Umowa śmieciowa to furtka dla pracodawcy do wyzyskiwania pracownika. Pracodawca nie robi łaski zatrudniając kogoś. Rozwija firmę, zwiększa zasięg produkcji/usługi i tym samym potrzebuje pracownika. Płaca powinna być adekwatna do kosztów życia w regionie i wykonywanej pracy, a nie dzielona z konkretnej sumy na kilku pracowników. A jeśli jest dwóch pracowników, to obaj powinni mieć godną pensję. Gdy pracodawca nie ma dość pieniędzy, to ogranicza swój zysk do czasu aż firma się rozwinie mocniej. A moje wiadomości kolego są dłuższe, bo zadajesz pytania, a ja odpowiadam. Jak chcesz krótkich odpowiedzi, to odpowiednio formułuj pytanie, a ja będę Ci krótko odpowiadał TAK/NIE.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S speedy410
-4 / 4

@Wojtek1291 po pierwsze wyzysk jest wlasnie najlepsza rzecza w gospodarce poniewaz osoba ktora pracuje 8 godzin dziennie jest przez pozostale 16 godzin konsumentem , i gdyby produkt nie zysk byl najwazniejszy a wyzysk powszechny to chleb by kosztowal nie 2-3 zlote tylko 10-15 poniewaz by pracownik pracowal lzej za taka sama pense a nawet gdyby ona byla wieksza to
ty bys mial mniej poniewaz by ci wiecej w podatku zabrali , obrazujac ci inaczej wyzysk to pracujac tylko jedna reka i majac 1000 zloty miesiecznie chcialbym zeby pracodawca kazal mi pracowac dwoma a ja za ten tysiac mialbym produkt po zlotowce a nie po 2 zlote, czyli bylbym dwa razy bogatszy


zrozum ze placa nigdy nie jest adekwatna do kosztow zycia w regionie poniewaz to nie komunizm i centralnie planowana gospodarka a po drugie kto by okreslal adekwatny do kosztow zycia bo dla jednych kosztem zycie bedzie 15 000 a dla innych 1000 , dwa placa jest zawsze adekwatna do ilosci praciwnikow z posiadanymi kwalifikacjami i tak dentysta zarabia w malym miescie 5-10 000 a pracownik produkcji 1200 poniewaz takich dentystow jest piec i jezeli on bedzie malo zarabial to pojdzie do konkurencji wiec obecny pracodawca mu placi tyle aby nikt go nie podkupil a takich pracownikow bez zadnych umiejetnosci NABYTYCH (bo zaraz wyskoczysz ze kazdy ma jakies talenty ) jest na jedno miejsce 10-20 i pracodawca moze dac najnizsza wiedzac ze jak on jej nie przyjmie to przyjdzie nastepny , a co do w ogole poziomu zycia to winne sa podatki a nie pracodawcy i umowy smieciowe sa prawdziwymi umowami poniewaz sa umowa na warunkach jakie obie strony ustalily ,i nie klam bo ja w 30 tys. miescie bez zadnych kwalifikacji bedac mlodszy zarabialem na umowie smieciowej 8-10 zloty pracujac jako pomocnik na budowie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2015 o 20:17

W Wojtek1291
0 / 4

@speedy410 Czemu niby kłamię? Bo gdzieś podałem dla przykładu mniej? Ja na umowie śmieciowej zarabiałem w ochronie 7.5zł/h i też robiłem na budowie jako pomocnik za 9zł/h, ale są też osoby dostające 2zł/h na śmieciówce. I nie jest to prawdziwa umowa, tylko cywilnoprawne gówno, którym się sąd pracy nie zajmie, ani inspekcja pracy. Mieliśmy w ochronie kontrolę, bo jeden z nielicznych pracowników na umowę o pracę został zwolniony i się poczuł urażony, więc złożył donos. Przyszli popytali przy kierowniku, zlali kompletnie wszelkie oznaki nadużyć i poszli. Przerobiłem wszystkie typy umów i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że umowy śmieciowe są luką dla pracodawców. 10zł to może dużo dla kogoś młodego bez doświadczenia, ale jak człowiek jest starszy i ma doświadczenie, ale wszędzie je olewają, bo zamiast dać więcej doświadczonemu pracownikowi, wolą co miesiąc do trzech zmieniać pracowników, to już nie jest tak kolorowo. A pracowałem na przynajmniej 3 produkcjach od kilku miesięcy po dwa lata i przez dwa lata się wiele potrafi spieprzyć w firmie w taki sposób, że masz porównanie. Nie powiem, zę każdy ma jakiś talent, bo nadziałem się w życiu na wiele beztalenci, a że byłem również brygadzistą, to wiem jak potrafią dać w kość niektóre jednostki. Dlatego tym bardziej uważam, że powinno się dbać o dobrych pracowników. Ale już od kilku lat standardową metodę motywacyjną "kija i marchewki", zamieniono na sam "kij". Jeśli tego nie wiesz, to wiele firm stosuje teraz kary finansowe. A ile stosuje nagrody finansowe porównywalne do kar? W innych krajach jakoś ludzie żyją, pracują, stać ich na utrzymanie, oszczędnosci, wakacje i nie ma problemu. Ale u Nas zagraniczne przedsiębiorstwa mają takie ulgi i furtki do wyzysku, że już oficjalnie się mówi, że jesteśmy Chinami Europy i warto inwestować w przemysł w Polsce. Ale ta kasa, którą zarabiają te firmy, idzie na zewnątrz, nie do polskiego budżetu, więc jesteśmy coraz biedniejsi. W ten sposób nie nadgonimy z łataniem budżetu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S speedy410
-3 / 3

@Wojtek1291 dobra inaczej z ta osoba ktora pracowala za 2 zl , lepiej by bylo gdyby nie pracowala ? , co do niskich plac jakie masz rozwiazanie ? silowo zmusic pracodawcow by placili 'godne pensje' ? i 3 uwazasz ze budzet powinien byc bogaty ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojtek1291
0 / 4

@speedy410 Uważam, że po to jest kodeks pracy, bhp i cała masa mniej lub bardziej przydatnych instytucji i organizacji pilnujących rzekomo, by ludzie na świecie żyli godnie, że w kraju w środku Europy, niby cywilizowanym ne powinny takie stawki się w ogóle pojawiać. To żałosne, że ktoś korzystając z biedy zrobionej przez chciwych polityków i ich złe decyzje, zarabia kosztem drugiego człowieka w tak drastyczny sposób. W Polsce karze się ludzi pracujących i nagradza lejących na pracę. Przy takich stawkach naprawdę lepiej siedzieć na jakimś zasiłku, bo to nielogiczne pracować gdzieś gdzie się dostanie mniej niż za siedzenie w domu. To niezdrowe. Budżet powinien być w stanie zrealizować założone cele bez zapożyczania się i tworzenia regularnie długu i mieć nadwyżkę umożliwiającą rozwój przez inwestycje. Lekarstwo na niskie płace? Przestać popuszczać zagranicznym inwestorom. Nie płaczmy, zę uciekną jak się im nałoży podatek... i tak będzie on duży niższy niż gdziekolwiek inny. Tak samo minimalna stawka i kwestia umów. Ustawowo powinny być zabronione taktyki wyzyskiwania pracownika. Zdjąć trochę podatków z rodzimych firm, by polska gospodarka się podciągnęła i zrobić porządek. Nie ładować kasy w studnie bez dna i instytucje mogące samodzielnie zarabiać. Kościół, więziennictwo... ogarnąć zasiłki, by to leniwy człowiek migający się od pracy żył za minimum, a pracujący mógł się dorobić. Jak zarobisz więcej to i tak wydasz, więc pieniądze zostaną w obiegu. Budżet z podstawowych podatków bez defraudacji spokojnie by się utrzymał, a ludziom pracowałoby się lepiej i każdy by na tym zyskał. Trochę utopia, wiem, ale inne rady nie da. Możesz to wyśmiać, ale podaj własne rozwiązania problemu, tylko nie podział "szlachta i plebs", że większość społeczeństwa haruje za minimum potrzebne do przeżycia, by mała grupa mogła pieniędzmi w piecu palić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S speedy410
0 / 0

@Wojtek1291 ale uczciwy pracujacy czlowiek bedzie mial mozliwosc dorobic sie tylko i wylacznie gdy zaistnieja dwa warunki 1 to jest mozliwosc zawierania jakichkolwiek umow jakie sie chce nawet za 10 zl za 250 godizn miesiecznie pracy i drugi warunek to zaprzestanie okradania uczciwego czlowieka z pieniedzy po to by utrzymac panstwowa pijawke , podatki gora 10% i to i tak za duzo na rzeczy potrzebne ,a co do tej niskej placy, wyobraz sobie sytuacje ze jest lolek ktory ma dwie lewe rece i sie nawet do mieszania kity nie nadaje bo albo mu wypadnie wiertarka albo cos i jego praca jest warta 5 zloty za godzine , i co teraz jezeli jest najnizsza krajowa 7 zloty to on jest bezrobotny zamiast pracowac a tak by pracowal moze by sie czego nauczyl po paru miesiacach / latach i jego praca byla by juz warta wiecej , odpowiedz tez mi prosze czemu nei ma wsrod tokarzy najnizeszej krajowej? przeciez zaden z nich nie zarabia mniej niz 2 tysiace nawet na mazurach ? bo cos umieija , pamietaj nie wszyscy ludzie sa rowni i nie mozna traktowac rowno czlowieka ktory oddaje jakas wartosc i cos umie z clzowiekiem ktory cale zycie bimba nci nie umie przez to ale za to glosno krzyczy


co do wyzyskiwania ty nie rozumiesz jednego , jestes w pracy przez 8 godzin a 16 godzin korzystasz z pracy innych wiec jezeli ty bedziesz przez 8 godzin wyzyskiwany to reszta przez swoje 8 godzin tez bedzie wyzyskiwanymi a wiec dzieki tym 8 godzinom przez 16 godzin bedziesz mial lepsze i tansze produkty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojtek1291
+1 / 1

To pracodawca zatrudnia i podejmuje odpowiedzialność za pracownika. Jeżeli ktoś się nie nadaje, to go zwalnia. Jest różnica między zatrudnianiem kogoś kto nic nie umie i daniem mu mniejszej stawki do czasu nauczenia się, a zatrudnieniem człowieka z kwalifikacjami i daniem mu tej samej stawki co inni bez kwalifikacji. Jednak zapominacie, że cały świat nie dzieli się na wybitnych specjalistów i całą resztę. Są wybitni specjaliści, są ludzie ze zdolnościami, są ludzie regularnie się doszkalający i zwiększający swoje możliwości, są ludzie których dopadła stagnacja i ludzie mający wszystko gdzieś. I na tym polega sztuka, by pracodawca szanował pracownika i vice versa. Rozumiecie? Przychodzisz do pracy, pracujesz, ogarniasz i rozwijasz się. I zamiast przejąć CIę z umowy śmieciowej na firmę, dać Ci szansę rozwoju i tym samym wesprzeć firmę porządnym pracownikiem, to dla oszczędności trzymają Cię do oporu na umowie śmieciowej przedłużając przejecie na umowę o pracę aż się zniechęcisz. A na początku większość dostaje minimum zanim się nie sprawdzi. I to jest wyzysk. @speedy410 jak brakuje osób wyspecjalizowanych, to rośnie na nich zapotrzebowanie i cena ich usług. Jednak samo skończenie szkoły nie wystarczy, trzeba mieć jeszcze zdolności i doświadczenie. Dlatego jest wielu "fachowców", ale nikt nie dzwoni po pierwszego lepszego, tylko szuka przez polecenie odsiewając ze specjalistów pozerów. I tak, jestem świadomy, że nie było by pewnych ofert jakby ludzie ich nie brali, jednak nadal chcę podkreślić, że to nie chodzi o warunki i wyjatkowo dobre oferty, a o sam fakt, ze umowa śmieciowa to furtka dla wielu pracodawców do oszukiwania i wyzyskiwania pracowników i nadal wielu z nich to stosuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+3 / 7

Jak to ładnie wygląda na obrazku... szkoda, że w rzeczywistości jest inaczej. Pracując na pełny etat na umowie o prace, przysługuje płatny urlop, chorobowe, płatne nadgodziny, czas wypowiedzenia, przerwa, wszystkie prawa i obowiązki, zawarte w kodeksie pracy. Natomiast umowa cywilnoprawna nie daje nic. A kwota wynagrodzenia może być poniżej najniższej krajowej, która i tak jest krytyczna. Dla pracodawców też nie jest to najlepsze wyjście, ponieważ brak okresu wypowiedzenia dotyczy obu stron. Pracownik może po prostu olać sprawę i sobie pójść.
Śmieciowe umowy są dobre, gdy ktoś ma wykonać faktycznie zlecenie, naprawić drzwi, przekopać ogródek, wstawić okna, przetłumaczyć tekst itd. Jednak regularna praca powinna być oparta o umowe o prace.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Painkiler1
+5 / 9

@VaniaVirgo A wystarczy spisać odpowiednią umowę cywilnoprawną i mieć zagwarantowany urlop(np 20 dni w roku, 40 dni w roku czy ile tam się uzgodni z pracodawcą), oczywiście bezpłatny, ale jeśli stale zarabia się 30-40% więcej to myślę można to przeżyć? Płatne nadgodziny to też śmieszna sprawa, co za problem dać w umowie podpunkt, że praca ponad przewidziany czas płacy daje np 130-200% bazowej stawki godzinowej? Jak pracownik jest pożądany w firmie to pracodawca stara się go utrzymać, więc bez problemu można spisać umowę, która będzie zadowalała obie strony.
Jednakże 95% lub więcej ludzi tego nie rozumie, widzi tylko mityczny kodeks pracy i najgorzej dla pracownika sformułowane umowy, bo po co się wysilać i negocjować warunki zatrudnienia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nosia1
+1 / 3

@VaniaVirgo Wydaje mi się że ten obrazek miał przekazać jak to wszystko wygląda od strony pracodawcy. Tzn. politycy krzyczą zniszczyć śmieciówki, a tak naprawdę nie chodzi im o dobo pracownika, a o kasę, której mniej wpływa do budżetu. Może moje myślenie jest prostackie, ale wydaje mi się że najprostszym rozwiązaniem sprawy śmieciówek jest sprawienie by pracodawcy opłacało/było stać na takiego pracownika. Większość ludzi pracujących na etacie nie jest nawet świadoma ile zarabiają brutto i jak się o tym dowiadują to wielkie oczy robią. W kwestii okresu wypowiedzenia, to dla tych przedsiębiorstw, które bazują na śmiecówach nie jest to żaden problem, ponieważ pracowników pozyskuje się głównie poprzez pośredników pracy. Umowy są podpisane z firmą, kótra gwarantuje, że na danym stanowisku będzie pracownik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
0 / 2

Dokładnie tak jak Painkiler1 pisze - nie ma najmniejszego powodu, aby nie móc dodać zapisów o nadgodzinach czy urlopie do umowy lub kontraktu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2015 o 13:50

K Kateri
+1 / 5

Painkiller pracowałam w wielu miejscach na umowę zlecenie i uważam, że ma ona swoje plusy i minusy, aczkolwiek Twoje wywody na temat negocjacji warunków są trochę niedorzeczne. Wiesz co potencjalny pracodawca robi, gdy pracownik nie chce się zgodzić na zaproponowane mu warunki pracy? Szuka innego pracownika. Piszesz, że można sobie dodać takie a takie podpunkty - bzdura, nie można sobie ich dodać, jeśli pracodawca się na nie nie zgodzi. Każda moja (i nie tylko moja, bo też wielu moich znajomych) próba negocjacji warunków pracy, spełzała na niczym, bo na moje miejsce była jeszcze co najmniej setka chętnych i z tejże puli ktoś na pewno się zgodzi na taką a nie inną umowę. Raz nawet spotkałam się z ogromną dezaprobatą od potencjalnego pracodawcy, bo poprosiłam go o czas do namysłu, ponieważ w ten sam dzień miałam drugą rozmowę. Zaznaczę, że gość był gotowy mnie zatrudnić a czas do namysłu wynosił 3 godziny. Facet zwyzywał mnie i powiedział, że jestem księżniczką, która szuka nie wiadomo czego. Tak właśnie wygląda negocjacja warunków pracy w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 2

@Painkiler1 Brzmi pięknie, lecz jak to już napisała Kateri, w praktyce, umowę o dzieło/zlecenie dają cwaniaki, chcące pozyskać najtańszą siłę roboczą. I też się spotkałam z propozycją 5 zł za godzinę, bo przecież z umowy o prace też by podobnie wyszło. Jeśli masz pracodawce, który szuka solidnego pracownika, który z nim zostanie. Nie byle kogo, byle najtaniej, to tak, zgadzam się z tym, że wtedy nie trzeba iść ślepo w umowy o prace. W takiej sytuacji należy wybrać opcje, która satysfakcjonuje obie strony. W przewadze jednak są żabki i inne takie miejsca. @Nosia nikt chyba się nie łudzi, że politycy chcą dobra kogoś innego niż oni sami ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Painkiler1
0 / 4

@VaniaVirgo Ale to nie jest chyba wina samej umowy, ale stron chcących taką umowę zawrzeć? Jak ktoś jest nieogarnięty lub zwyczajnie głupi to da sobie wcisnąć kiepską umowę, ale jak ktoś ma łeb na karku to taką umowę nawet z byle żabką czy biedronką może renegocjować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2015 o 16:15

V VaniaVirgo
+2 / 4

@Painkiler1 Ech, nie przegadamy Cię, ale obyś nie musiał się na własnej skórze przekonywać, że może przyjść taki czas, że nie masz prawa wybrzydzać. Bierzesz co jest i jeśli widzisz, że próba negocjacji to strzał w kolano, odpuszczasz. Bo tak, zdarza się, że np jedyny żywiciel rodziny po prostu MUSI. Drażni mnie w sumie podejście wielu ludzi: Nie ma pracy, a rodzinę trzeba utrzymać phi, przecież na złomowisku za niską płace jest praca, niech bierze i nie wybrzydza. Z drugiej strony taka postawa jak Twoja, szukaj czegoś lepszego, szukaj aż znajdziesz, najwyżej dzieciaki nie będą mieć co jeść. Uprzedzając potencjalnych hejterów, czasem kiedy zakłada się rodzine jest dobrze, ale los bywa przewrotny. Mi też na studiach roztaczali wizje pięknego prawego świata( aczkolwiek w to nie wierzyłam), bo przepisy są zazwyczaj przychylne, tylko bywa, że w życiu tak prawo nie jest. Ludzie mają gdzieś przepisy, dostosuj się, albo szukaj dalej. Mało ludzi robi na czarno? Albo na pełny etat gdzie w umowie zapisane jest pół, albo właśnie normalna, regularna praca a tu umowa dająca za mało. Jak wspomniałam wcześniej, są sytuacje, kiedy właśnie umowa o dzieło, umowa zlecenie, czy umowa agencyjna są korzystniejsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~antykurwin
+3 / 7

Bo pracodawca to Waszym zdaniem Caritas, który odda tę całą różnicę pracownikowi? Przecież to oczywiste, że zachowa hajs dla siebie a pracownik dostanie netto tyle ile by dostał na umowie o pracę (to stawki netto tworzą rynek a nie brutto). Spytajcie kogokolwiek kto już pracuje, a na razie wracajcie do książek, gimby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wacht
+3 / 9

Dlatego ja zawsze mówię że jak ktoś twierdzi że pracodawca za dużo zarabia i trzeba mu zabrać... skoro taki sochodowy interes to niech sam zostanie pracodawcą. A nie... nie zostanie bo ma złote szlachetne serce i nie będzie wyzyskiwał ludzi. Hahahaha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aio
+2 / 8

A: Kto ci da na umowie o dzieło 4500zł? Ludzie często pracują za 1500zł i to na czarno bez żadnej umowy.
B: Robi sobie pan Janusz 40 lat pracy na umowie śmieciowej a potem? - "Gdzie jest moja emerytura? Oszukali mnie! Banda decydentów polskich."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wacht
-2 / 6

@aio A co się marwisz tak o pana Janusza? Nie twój interes niech każdy martwi się o siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+3 / 5

@aio Znam osobiście kilka osób, które zdecydowały się na umowę o dzieło podpisywaną comiesięcznie i są z takiej opcji bardzo zadowolone. Zarabiają właśnie blisko kwoty, którą podałeś. Wszystko kwestia zawodu, który się wykonuje i tego, jakim się w nim jest dobrym. O prawdziwego specjalistę w dobrym zawodzie to firmy się proszą, a nie on o pracę, szczególnie w większych miastach. Taka prawda, nie ma co biadolić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2015 o 13:56

W wacht
-3 / 3

@MacinQ84 W takim razie czemu nie piszesz o problemie że ktoś ci każę kogoś utrzymywać? Czy brak wolności cię nie boli?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wacht
-3 / 3

@MarcinQ84 Acha i dlatego się martwisz o innych? A nie uważasz że takie solidaryzowanie się powinno być dobrowolne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S speedy410
-1 / 1

@MarcinQ84 bo widzisz u normalnym empatycznych ludzi pomco blizniemu jest czyms oczywistym i nie trzeba ich do tego zmuszac , dlatego takie **** ktore by nikomu nie pomogly sadza ze wszyscy ludzie tacy sa i przez to staraja sie sila wymusic pomoc innym , po drugie pamietaj niewolniku kto poswieca wolnosc w imie bezpieczenstwa ten nie bedzie mial ani wolnosci ani bezpieczenstwa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Raise47
+1 / 5

no i weź sobie złam rękę na umowie śmieciowej, Koszty byle jakich operacji przekraczają przychody... nie mówiąc już o rachunkach za utrzymanie. mnie ból dupy ściska umowa na najniższą krajową... ale lepszy rydz niż nic

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Painkiler1
-1 / 5

Prywatna opieka zdrowotna, mówi to coś? Dodatkowo zapisanie się przy umowie "śmieciowej" do NFZ to są dużo mniejsze kwoty niż przymus płacenia ZUSu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morela01
+1 / 3

@MarcinQ84, powiem więcej- zrób sobie kompleksowe badania w kierunku diagnostyki choroby nowotworowej i markerów nowotworowych w ramach prywatnej opieki medycznej. Akurat się tym zajmuje i wiem, że samo to przerosłoby finansowo bardzo wielu ludzi. I nie próbujcie mi wmawiać, że ceny spadną. Nie spadną, bo sprzęt i odczynniki swoje kosztują, nikt też nie będzie pracował za grosze. Niby koncerny farmaceutyczne są prywatne i patrzą tylko na zysk, a jakoś ceny nie spadają w wyniku zabiegania o klienta. Ale wielu ludzi myśli, że nigdy na nic nie zachoruje, a ich dzieci będą mieć co najwyżej przeziębienie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Painkiler1
-1 / 1

A teraz przeczytajcie to co napisałem w całości - osobny NFZ kosztuje niecałe 300zł/miesiąc. Bez 1200zł ZUSu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ja
0 / 0

Zgadzam się z poprzednikiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aku666
+1 / 3

No z pewnością baba na kasie w biedronce i inwalida na cieciówce doceniają ich głodowe stawki na umowach śmieciowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

@aku666 Cieice mają zwykle rente to juz chyba każdy wie, ze od ochroniarzy wymaga sie grupe inwalidzką. A na kasie, nie wiem jak w osiedlowych, ale w sieciówkach, a juz napewno w biedronce mają umowe o prace. Często w biurach zarabiaja na smieciówkach, a włąsnie na tych złych kasach maja umowe o prace, premie i czasami bony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kfkoo
0 / 2

Wszystko pieknie gdyby place na smieciowkach przewyzszaly te na umowach o prace.A jest odwrornie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~typ_no_1
0 / 0

śmieciowe to są umowy przez tzw. agencje pracy tymczsowej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~hades301985
+2 / 2

pokazcie mi choc jednego pracodawce który faktycznie wypłaca pracownikowi te 3800 z umowy smieciowej....szlak mnie trafia jak widze takie przedstawianie sytuacji na rynku pracy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~abcg
-1 / 1

chciałabym tyle zarabiać miesięcznie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S st220
+2 / 2

Fajnie, tylko szkoda że większość pracodawców pracownikom na umowie o dzieło płaci tyle samo do ręki co na normalnej umowie, więc dla większości pracowników umowa o dzieło to tylko sposób żeby pracodawca sobie więcej kasy zatrzymał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 0bcy
+1 / 1

@st220 Pracodawca płaci pracownikowi tyle ile warta jest jego praca - jeżeli uważasz że jakiś pracownik jest wykorzystywany bo wypracowuje o wiele więcej to sam go zatrudnij i płać mu więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S st220
0 / 0

@0bcy Masz rację tylko ten demot i jemu podobne wmawiają ludziom że na umowach śmieciowych pracodawcy więcej płacą pracownikom niż na normalnej umowie co jest kompletną bzdurą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 0bcy
0 / 0

@st220 - nieprawda - demot ten pokazuje ile pieniędzy z jakiej umowy dostaje pracownik PRZY TAKIM SAMYM OCIĄŻENIAU pracodawcy. Np mój wykładowca kiedyś opowiadał, że on jak był młodszy tak się ugadywał z pracodawcą że pracował za minimalną krajową a do ręki pod stołem dostawał 10 razy tyle aby w ogóle uniknąć podatków - uwierz mi pracodawca bardzo chętnie płaci komuś dzięki komu zarabia duże pieniądze. Jabyś miał szanse dzięki pracy jakiegoś kowalskiego zarabiać 50 tysięcy złotych to chętnie odpalisz mu 20 tysięcy albo i więcej byle by dla ciebie pracował.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~aagnista
+1 / 1

Jak oni to policzyli??? Ja-księgowa z 20-letnim stażem nie mogę dojść

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~KX
+1 / 1

I właśnie mój kumpel w piątek przekonał się jak to ZAJEBIŚCIE jest mieć umowę o dzieło. Płyta spadła mu na nogę i ma połamane śródstopie. Za wizytę u lekarza i założenie gipsu będzie musiał zapłacić, a przez miesiąc czy 2 zero zarobku . NO ZAJEBIŚCIE..Polecam każdemu... a to pikuś złamana noga to max 1 miesiąc na zwolnieniu.. i ciut rehabilitacji i po pół roku powinna być tak samo sprawna.. a pomyślcie jak to jakaś przewlekła choroba ? gdzie na pół roku lądujesz w szpitalu? a do zdrowia wracasz po 2-3 latach???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~radekk1281
0 / 0

Demokracja wiecie co to jest ? To jest wykorzystywanie człowieka przez człowieka!!! my Polacy to mamy gorzej od murzynów wszystko w temacie ;(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~maliinkas
0 / 0

Ale bzdury, wiadomo że Państwo dostaje mniej, bo żadne składki nie są odłożone do ZUS-u itp. Niby mówi się że sie nie dożyje "emerytury". A co jeśli tak? Ktoś chciałby żyć za marne grosze ? Mimo wszystko umowa o pracę daje większą stabilizacje. Pracodawca na UZ może się nas pozbyć z dnia na dzień, na UP jest o wiele gorzej, są okresy wypowiedzenia, które dają nam czas na znalezienie kolejnej pracy, co daje nam ciągłość w dochodach. Ktoś wymyślający ten demot widać, że nie zna się na tym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~adin1987
0 / 0

Tylko fakt jest taki że idzie dziewczyna do sklepu i tam oferta pracy za najniższą krajową na umowie o pracę i dostaje 1200 i ma l4 i cały pakiet !!! w razie choroby dostanie 900 zł.
A już się spotkałem ze sytuacją w której pracodawca daje umowę śmieciową, a dokładnie 2 jedną za 50 zł miesięcznie netto a drugą 1150 zł i niby pieniędzy też dostanie 1200 zł na miesiąc ale w momencie chorobowego L4 zostanie obliczone z pierwszej umowy zlecenie tzn 50zł / 30 dni = 1,66 zł na dzień....
Niestety jest to coraz częstsza praktyka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ddr2
0 / 0

ale to jeszcze nie koniec... juz na początku te złodzieje z Wiejskiej zabrali 40% tego co zarobił pracownik. Kolejne 23 zabiera nam w podatku VAT. ok 50% ceny alkoholu i paliwa to równiez podatki. I najbardziej bezczelny podatek czyli podatek od tego, ze ośmielamy sie pracować i zarabiać - PIT. Ostatecznie rząd zabiera nam nie 40% jak jest na tym diagramie ale ok 70% naszych cięzko zarobionych pieniędzy... a ludzie nadal głosują na te same wredne gęby:

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~pępek11
0 / 0

Do cholery jasnej przestańcie porównywać takie rzeczy!!! Nie ma takich chętnych pracodawców którzy dadzą 4500 zł pracownikowi na umowie o dzieło bądź zlecenie. Jestem przekonany o tym co piszę bo nie raz miałem umowy "śmieciowe" na czas określony i nieokreślony, na czas dłuższy i krótszy i nigdy nie dostałem więcej niż 2000 brutto!!!

Pamiętajcie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ana_Hana
0 / 0

po pierwsze ZUS na pracownika tyle nie wynosi po drugie co oznacza NFZ 300 zł. Przecież w składce ZUS-oskiej jest już składka zdrowotna. Tak czy inaczej póki państwo nie pomoże przedsiębiorcom (np. likwidując podatek dochodowy) tak długo właściciele firm będą kombinować aby płacić jak najmniej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~os
0 / 0

4500 brutto to 3200 netto:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~momo30
0 / 0

co za shit, wole płacić państwu 1800 i mieć L4 płatny urlop i nie martwić się że jak urodze dziecko , to nie dostane nicza macieżyński nić mieć umowe o dzieło i martiwć się tym wszystkim. Dziękuje- nie. Wole żeby mnie Polska nadal "okradała"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~slizek
0 / 0

Ja też mam śmieciową umowę o pracę. Pozdrawiam z urlopu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem