Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
330 368
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~takietamorze
+27 / 35

A w kolejnej klasie bajka o hojnym ZUSie i sprawiedliwym fotoradarze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AVictor
+11 / 13

Za komuny pisali o dobrym wujku Stalinie... podczas dyktatury (Korea N) piszą o bogu Kim Dzong Un... w Rosji o niezwyciężonym Putinie... u nas o podatkach.. aż strach pomyśleć jakie będzie II wydanie o dobrym rządzie.... Uważam że edukacja z roku na rok kuleje a wymagania są coraz bardziej obniżane... Dlaczego? BO IDIOTAMI LEPIEJ MANIPULOWAĆ!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
+20 / 24

- Podatki więc płaci i każdy też polityk,
- urzędnik, prezydent. burmistrz i nauczyciel
- Cały zaś problem w sprawie polega tu na tym,
- że żaden urzędnik jednak wcale nie płaci
- Bo jak to być może, że pracując dla państwa
- Rząd dokonuje manipulacji i draństwa
- i pensje wypłacając w budżetówce każdemu
- Podatek sobie płaci, nie zabiera jemu
- Dodatkowo zaś jeszcze - żeby to działało
- zatrudnia urzędników do PIT'ów - bo mało
- Na końcu jednak tego łańcuszka całego
- Płacisz Ty za wszystko podatniku - kolego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Glaurung_Uluroki
+1 / 3

@Zibioff Skoro nauczyciel, policjant czy lekarz jest zatrudniony przez państwo, to też nie płaci podatków, nieprawdaż? Czepiacie się tych biednych polityków, a później znów na nich zagłosujecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
+5 / 5

@~Glaurung_Uluroki - Każdy zatrudniony w sferze budżetowej nie płaci podatków. Ma jedynie wrażenie, że płaci. Wrażenie to jednak nie to samo - co stan faktyczny. Dostaje jedynie pensję pomniejszoną - o sztucznie wykreowany "podatek". Państwo utrzymuje się z podatków obywateli i z podatków obywateli wypłaca wynagrodzenia pracownikom budżetówki. No, więc - państwo płaci podatek samo sobie...Co generuje, jedynie dodatkowy koszt, ponieważ potrzebni są dodatkowi urzędnicy, żeby to rozliczyć. To jest marnotrawstwo środków publicznych. Ponoć ( nie jestem pewien bo tego nie sprawdzałem ) 2/3 podatku dochodowego wpływającego do budżetu to podatki z budżetówki...Podatek dochodowy utrzymuje się wcale nie po to, żeby zwiększyć wpływy do budżetu - tylko, żeby kontrolować obywateli. Każdy musi się rozliczać i każdego można skontrolować, wezwać i ukarać. Nikt nie może czuć się niezależni i bezpiecznie. Podatek dochodowy - to forma ucisku. PIS nie ma najmniejszego zamiaru tego zmieniać ani Duda. Niesienie podatku dochodowego PIT i CIT - byłoby de facto zrzeczeniem się części władzy. Jednocześnie te dwa podatki są jedyną przyczyną bezrobocia. Bezrobocie jest natomiast utrzymywane celowo. Dlaczego? Dlatego, że mniejsza ilość pracy na rynku ( przez podatki dochodowe i ucisk fiskalny ) - powoduje, że obywatel chcąc jakąkolwiek pracę nie wnika w obciążenia podatkowe. Mało pracy to zgoda na ucisk fiskalny. To jest moim zdaniem główny powód utrzymywania bezrobocia w Polsce ale nie tylko w Polsce. Jest to celowa polityka UE - żeby wywołać przepływ pracowitej i biedniejszej ludności do starzejących się społeczeństw zachodnich. Kiedyś Niemcy musieli wywozić Polaków na roboty przymusowe do Rzeszy, teraz już nie muszą. Polacy jeżdżą sami pracując tam niczym niewolnicy - za najniższe stawki ponieważ "władza warszawska - której nie nazywam polską" nie chce uwolnić potencjału ekonomicznego Polaków i gotowa jest zniszczyć każdy jej niezależny i nieopodatkowany przejaw nawet tępiąc sprzedawców jagód przy drogach. Ta droga jest oczywistym szlakiem to upadku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
+2 / 2

@Zibioff Zgadzam się z Tobą, z jednym wyjątkiem. Podatki są wtórną , a nie jedyną przyczyną bezrobocia. Choć obecnie oczywiście dominującą. Dla mnie pierwotną było zniszczenie polskiej produkcji (lub przejęcie jej). Z produkcji bierze się bogactwo i jaką drogą, by pieniądze po rynku nie krążyły (usługi, podatki itd.) i tak trafią do producenta. Największe do tego, który ma surowce lub w oparciu o nie działa. Dlatego posiadanie ropy i jej przetwórstwo daje takie astronomiczne zarobki - na ropie oparliśmy całą gospodarkę. Producentem żywności jest rolnik. Ale tak długo jak jest również producentem nasion, bo to one stanowią podstawę. Dlatego Monsanto i jemu podobni tak walczą o kontrolę nad nasionami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2015 o 10:06

avatar Zibioff
+1 / 1

@Laviol Zgadzam się z Tobą. Skoro jednak już przemysł został zniszczony to co należy zrobić, żeby go odbudować? Moim zdaniem - właśnie znieść ucisk fiskalny i uwolnić potencjał gospodarczy Polaków. Nie dotować np.kopalni - sprywatyzować je, zamiast zamykać. Przestać preferencyjnie traktować "inwestorów zagranicznych" - którzy tylko drenują polski rynek i co 5 lat zmieniają nazwy, żeby nie płacić podatków. Ale nie obciążać ich podatkami - znieść CIT i PIT dla wszystkich po równo. Wówczas Polak będzie mógł na identycznych zasadach konkurować z zachodnimi firmami. Polacy bez ucisku fiskalnego - wycieli by w pień zachodnią konkurencję na polskim rynku w 5 lat. Stworzone zostały by warunki do nawet globalnej ekspansji np. żywności albo produkcji przemysłowej ( już jesteśmy potentatem np, w produkcji luksusowych jachtów, pomimo wyzyskowi podatkowemu. )Rząd i ich zagraniczni mocodawcy albo "oficerowie prowadzący" dokładnie o tym wiedzą. Blady strach padłby na Niemcy, gdyby Polska uwolniła się z tego wyzysku. Mamy szansę stać się mocarstwem regionalnym z silną gospodarką i zamożnym społeczeństwem ale nie przez stosowanie socjalizmu i obietnicom gruszek na wierzbie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 0

@Zibioff Ogólne rzecz biorąc się z Tobą zgadzam, zastanawiam się tylko czy to wystarczy i dokąd zaprowadzi. Jak jest jakiś problem to szukam przyczyn tak długo, aż znajdę pierwotną. W ’89 majątek narodowy wynosił ileś tam. Narodowy czyli wtedy państwowy, ale państwo to ludzie, którzy je tworzą, a nie jakaś fikcja. Zatem majątek ten został wytworzony przez jego obywateli. Chyba logiczne? Własność może być państwowa lub prywatna – wyższość tej drugiej jest oczywista, więc konieczność prywatyzacji też. Tylko jak? Skoro majątek wypracowały 2 czy 3 pokolenia najsprawiedliwiej byłoby „oddać” go im. I w tym momencie skumałam jaka była idea Wałęsy ze 100mln dla każdego (pominę detale jak ją reklamował i jak to zrobić). Majątek zostałby w kraju, na początku w miarę równo rozdzielony. Naturalna i niezaprzeczalna nierówność między ludźmi – zdolniejsi, kreatywniejsi, zaradniejsi czy pracowitsi, spowodowałaby rozwarstwienie finansowe, ale bez drastycznych różnic jak Kulczyk i Kowalska na kasie. Własność może też być w rękach obywateli lub obcokrajowców. Logicznym jest, że powinna być w krajowych jako, że produkcja jest podstawą bogacenia. Zatem najlepszą sytuacją jest gdy produkcja jest w rękach krajowych i prywatnych. Obecny problem polega na tym, że majątek narodowy sprywatyzowano na nielicznych Polakach oraz obcokrajowcach (wiadomo jak) i to oni ciągną zyski, a podatki rosną. Obecnie mówi się o repolonizacji banków. Banki w obcych rękach niedobrze. Ale kto w Polsce ma je wykupić? Kowalskiego, nawet grupowo nie stać (skutki wysokich podatków i drenowania Polski przez kapitał zagraniczny), wykup przez nielicznych bogatych wiąże się z tym, że wzbogacą się jeszcze bardziej. Teoretycznie mogłoby państwo, ale wracamy do własności państwowej i kolejnego podnoszenia podatków, a nie o to przecież chodzi. Błędem jest sprzedaż ziemi obcokrajowcom,bo to ona, obok nasion, jest podstawą produkcji rolnej. Ten sam problem dotyczy prywatyzacji kopalni. Czy sama obniżka podatków wystarczy? Zapewne trochę poprawi sytuację. Ale dopóki produkcja nie wróci w polskie ręce to wielkich zmian nie będzie, ale na to nas nie stać. Właściwie trzeba by to na nowo znacjonalizować i zacząć od początku ;) ale przecież własność prywatna jest święta :D Błędne koło.Zostawiam do przemyślenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2015 o 13:40

avatar Zibioff
0 / 0

Majątek trzeba było sprywatyzować na zasadzie jawnej licytacji a nie "oddać" ludziom. Bo niby komu oddać robotnikowi, który nic nie wie o zarządzaniu firmą? Sprywatyzowany majątek na licytacji w prywatnych rękach byłby zadbany - bo nikt nie kupuje za grube miliony firm, żeby je niszczyć. Jednak jak się sprzedaje za złotówkę to tak to się właśnie kończy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cebulakk
+1 / 1

@Zibioff i tu się mylisz, od lat polskie firmy są kupowane także za miliony tylko po to aby je zniszczyć w ramach likwidacji konkurencji, jestem świadkiem tego stanu rzeczy od lat w moim miasteczku i okolicach. I co najgorsze każdy o tym wie ale nikt nic nie może na to poradzić. Trzeba być ślepcem aby tego nie dostrzegać. Największe pieniądze robi się na monopolu proste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Teepee74
+6 / 8

Jak to jest, że uczą małego człowieka w szkole, że podatki są dobre, a jak tylko ten "młody człowiek" szkołę ukończy to robi wszystko, żeby ich nie płacić? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tomxy
-5 / 9

Ładna bajka, szczególnie że są tacy w czarnych kiecach co podatków nie płacą, a miliardy z budżetu wyłudzają

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mamarara
+4 / 6

@tomxy Nie tylko w czarnych. Jedna dentystka w białym kitlu znana z tego, że jest żoną pewnego polityka od drogiego zegarka również nie płaciła podatków. Ale koledzy pomogli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vlepkin
0 / 8

POwinni też zamieścić kilka historyjek o Donaldzie, Komoruskim i ProCivili, a także Ministerstwo Miłości POwinno wydać elementarz Judasza złoczyńcy, żeby dzieci wiedziały jak odróżnić chorych na złodziejskiego platfusa od reszty zdrowego społeczeństwa...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+8 / 8

Podatki sa dobre. W ograniczonych ilosciach, dobrze spozytkowane. A nie to co sie wyprawia u nas - zabieranie wiekszosci dochodu po to, aby dac zarobic na nieuczciwych przetargach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sen21
0 / 0

@Xar Nie podatki nigdy nie sa dobre ale sa KONIECZNE czy sie komus to podoba czy nie. Jakby podatku nie ustlaic zawsze bedzie on zly po utrata czesci pieniedzy zawsze bedzie zla ale pewne potrzeby musza byc zaspokojone przez podatki. Dlatego podatek musi byc mozliwie najmniejszy i mozliwie najefektywniej wykorzystany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-1 / 1

Sa dobre, dzieki temu nie ma prywatnych sadow czy policji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A atheist
0 / 4

No co chcecie, indoktrynacja jak za wujaszka Stalina ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stachuW
+1 / 1

Indoktrynacja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~wicik______
0 / 0

Drogi marne a jak dobre to krótkie i płatne (a samemu za nie płaciliśmy), służba zdrowia (rany boskie) słaba a dziura budżetowa jak wielki kanion.... nieee, nie rozumiemy tej wizji podatkowej!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krzepki_alojz
+4 / 4

No przecież już nie można umieścić tego ładnego wierszyka:Murzynek Bambo w Afryce mieszka...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Morela01
+4 / 6

Podatki same w sobie nie są złe i są bardzo potrzebne. W Polsce problemem jest ich wysokość, sposób wydawania pieniędzy publicznych oraz zbędne zwolnienia podatkowe. Nawet w czysto kapitalistycznym społeczeństwie potrzebne są takie instytucje jak straż pożarna, policja, zakład oczyszczania miasta czy urzędy- w rozsądnej ilości. Nawet wasz idol, czyli pan Korwin, się ze mną zgadza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Max_Rockatansky
+1 / 1

O nie! Podatki nie są dobre-to zło konieczne.On też nie mówi o tym żeby straż pożarna i zakłady oczysczania były państwowe.O ile co do tego drugiego się z nim zgadzam,to nie wiem jak miałaby wyglądć prywatna straż pożarna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zamanosuke
+4 / 4

Ośmielę się rzec, że bajka ładnie napisana i dobry sposób wyjaśnia założenia idei podatków. A jaka jest prawda to dzieciaki dowiedzą się później jak państwo rzuci ich w wir walki o przetrwanie (czytaj poszukiwania pracy)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
0 / 4

Kto uważa, że podatki to nic dobrego i nie wolno o nich mówić dzieciom, niech płaci za drogę, lekarza i szkołę z własnej kieszeni tyle, ile faktycznie powinien (chcesz studia? zapłać 50 tys. zł).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kjgfdgjkd
+2 / 2

@jonaszewski Chetnie. Ale jak skoncze te studia to wara od mojej kasy. Za lekarza i tak trzeba zaplacic (za termin/skierowanie). Za drogi i tak placimy w akcyzach od samochodow i paliwa. Szkola? Pewnie. Wreszcie bedzie jakas konkurencja na rynku szkol. Wymieniac dalej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
0 / 0

@~kjgfdgjkd Nie trzeba. Wziąwszy pod uwagę, że każde dobro wspólne jest koniec końców mniej kosztowne per capita niż jednostkowy wydatek (ciekawe, ile osób zbuduje sobie autostradę albo chociaż ulicę), i tak szybko zapragniesz wrócić na łono społeczeństwa. Za wizytę u lekarza może i zapłacisz, ale za leczenie onkologiczne już nie dasz rady. A na studia przecież albo zarobisz sam (bez studiów, praca za grosze), albo weźmiesz od tatusia i mamusi. Konkurencję na rynku szkół już mamy - pewna uznana uczelnia przyjmuje na pierwszy rok bezwartościowych studiów ludzi bez matury (oblali, czekają na poprawkę), a potem nie wyrzuca ich mimo złych ocen i nieuctwa, "bo przecież płacą". To, czy jej absolwenci znajdą potem pracę, ani trochę jej nie obchodzi. Cudowny ten wolny rynek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gjfdkgdj
0 / 0

@jonaszewski w USA dziala i jakos nie ma fali emigracji do UE. Kto powiedzial, ze trzeba kupowac jednostkowo? Co za problem sie zrzucac jak ma to miejsce w prywatnych spoldzielniach? Mnie nie boli zrzucanie sie na dobra wspolne ale uszczesliwianie mnie na sile dobrami, ktorych nie chce. Nie potrzebuje komunikacji miejskiej. Nie korzystam. Ale musze placic. Leczenie onkologiczne tez zaplace. Jestem prywatnie ubezpieczony, wiec mi przysluguje. Jak mam zapalenie oskrzeli to prywatnie nie czekam tygodnia na wizyte na NFZ, tylko 30 minut. A skladka nizsza o 3 razy od tej, ktora odprowadzam na NFZ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
0 / 0

@~gjfdkgdj W USA nie działa. Wbrew pozorom w USA jest mnóstwo dóbr wspólnych, a te, któe nimi nie są, jak opieka zdrowotna, szwankują. Z prostej przyczyny: dla prywatnej firmy ubezpieczeniowej najgorszym rozwiązaniem z punktu widzenia finansów jest wpakować się w leczenie pacjenta. Dlatego albo narzuca wysokie składki (koszt leczenia plus zysk własny), albo po prostu robi wszystko, żeby nie przyszedł do niej człowiek chory, a jeśli zachoruje - żeby zapłacić jak najmniej. Ale 50 mln Amerykanów i tak nie stać na składki, więc w ogóle nie są ubezpieczeni - choroba to dla nich ruina finansowa. A jak ja mam zapalenie oskrzeli, to dzwonię do mojej przychodni, która choć prywatna, ma kontrakt z NFZ, i umawiam się na wizytę za dwie godziny. Ty płacisz trzy razy niższą składkę niż w NFZ, ale co za to masz? Parę wizyt u internisty, może jakieś badania. Żadnego leczenia przewlekłego. Nie wyleczą Cię, jeśli będziesz mieć wypadek, będziesz wymagał przeszczepu albo sztucznego biodra. Długie terminy są u specjalistów oraz w schorzeniach wymagających dużych nakładów, jak leczenie onkologiczne, ale na takie i tak nigdy nie będzie Cię stać prywatnie. Co do komunikacji miejskiej - oczywiście, że korzystasz. Gdyby wszyscy ludzie, którzy jeżdżą komunikacją, przesiedli się jakimś sposobem na samochody, Ty nigdzie byś nie dojechał z powodu potwornych korków. Zmierzam do tego, że państwo to powiększona rodzina albo grupa znajomych: umowa społeczna zakłada, że wszyscy zrzucamy się na pewne dobra, choć nie wszyscy po równo z nich korzystamy. Dzięki temu w ogóle mogą powstać. Czy za park mają płacić tylko ci, którzy do niego chodzą? A za autostrady tylko ci, którzy nimi jeżdżą? Przecież nikt nie lubi smogu w miastach spowodowanego natłokiem ciężarówek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jgkfjgkdf
-1 / 1

@jonaszewski W USA działa, bo miliony chcą się dostać do USA, a nie do ekopaństewek typu Szwecja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~komentator_ludowy
+1 / 1

hmmm...poza tatą Tomka żadna z wymienionych osób nie płaci podatków. Co więcej są to osoby uprzywilejowane różnymi dodatkami i innymi bonusami. Szczególnie Dziadek Roberta rzeźbiarz czyli działalność artystyczna na umowę zlecenie i w dodatku ma prawo do 50% kosztów zyskania przychodów oraz zwolniony jest z VAT i nie płaci nawet PCC bo to płaci kupujący. To samo ciocia i wujek Uli którzy prowadzą gospodarstwo agroturystyczne więc pewnie są rolnikami a więc płacą coś tam ryczałtem od hektara. Mama Tomka natomiast jako pracownica Poczty a więc pracownik budżetówki, płaci podatek „wirtualny". Podatek Wirtualny „sprowadza się on do wypłacania przez państwo emerytury czy pensji i równoczesnego odbierania części tych pieniędzy jako podatku". Czyli państwo przerzuca pieniądze z jednej kieszeni do drugiej. Oznacza to w praktyce, że mama Tomka nie płaci podatków. Podatek Zapłaci Tylko tata Tomka ponieważ prowadzi działalność gospodarczą "Warzywniak". Jednakże trzeba zaznaczyć, że w tekście podano tylko, że "tata prowadzi sklep warzywny" i nic ponadto. Może to oznaczać wszystko i nic. Praktyka gospodarcza wskazuje, że mamy tu pewnie do czynienia z usługą handlową typu mała budka na osiedlu a więc zapewne tata tomka płaci ryczałt 3 procent przychodów - dla działalności usługowej w zakresie handlu. Do tego pewnie korzysta z ulg podatkowych(poza ulga na dzieci bo to ryczałtowcom nie przysługuje) a więc prawie nic nie płaci.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheFoxy1987
0 / 0

"Aby dziuraw jezdni szybk znikła i aby w nocy świeciły latarnie" Chyba aby polityk miał pełny portfel

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adin492
+1 / 1

Nawet pod zaborami nie było takiej propagandy c:

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Max_Rockatansky
0 / 0

Skłonny byłbym stwierdzić że w "roku 1984" dzieci były mniej posłuszne państwu niż w takiej Szwecji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ultrok
0 / 0

Niezły towar ta kobieta miała gdy ten cudny wiersz pisała lecz o kilku ważnych kwestiach pani zapomniała. Zapomniała wam powiedzieć ukochane dzieci że będziecie je płacić do usranej śmierci CITy PITy także VATy oraz inne głupie opłaty. a gdy w naszym biednym państwie nie zostanie ni złotówki wtem politycy zaczną myśleć " co tu zrobić bez gotówki" tedy jeden na wspaniały pomysł wpada: opodatkujmy wszystko co się nada. Tu deszcz co nam kapie z nieba tam za wykonany przez nas chód za to że możemy tutaj żyć i też za to że po śmierci możemy tutaj gnić za powietrzem oddychanie za tańce i imprezowanie także za jazdę na rowerze lecz pomyślicie: ja niewierze, po co takie podatki wprowadzać ? A po to kochane dziecię by móc dalej kraść i powiedzieć: Narodzie my na wszytko pieniądze mamy lecz naród mało to obchodzi gdy przez Rząd POlska na kolana upada ale polityką to nie przeszkadza ważne by sami mieli a obywatelom, no cóż..... biada.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mama_6_latka
0 / 0

nie no, to obraża inteligencje 7 letnich dzieci. Moje w życiu w to nie uwierzy! Było u naszych zachodnich sąsiadów, więc wie jak drogi powinny wyglądać, widzi jak płacimy za prywatne wizyty u lekarza, w państwowej przychodni było raz z babcią i tylko pooglądało przez chwilę ogonek kolejki...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem