Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar kmaker
+8 / 10

to z demonami nie pasuje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
+1 / 1

@GumaFootballJajoBabelMajty Tyle że to nie chodzi o to czego ty się boisz, a rzeczy przed którymi niektórzy ludzie odczuwają lęk. Ja myślę, że połowa z tych rzeczy nie ma żadnej wzmianki w piśmiennictwie naukowym i została tylko wymyślona dla picu (tak jak np dendrofilia - pociąg do drzew)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~OB
+1 / 1

@egoiste Niektóre są prawdziwe. Ja, na przykład, nienawidzę lalek... Tzn. nie wszystkich, tylko tych porcelanowych.. No nie lubię ich i już... Najchętniej to bym wszystkie roz**bał. Co prawda, niektóre fobie są dziwne, ale zwróć uwagę na to, że niektórzy ludzie też są dziwni ;d

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
0 / 0

@OB A ja np nienawidzę jak mi pianka do golenia włazi do nosa, co nie znaczy że trzeba wymyślać do tego jakąś pseudonaukową nazwę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@egoiste dendrofilia to nie fobia, tylko fetysz i nie wymyślony, tylko prawdziwy. Z podobnego kalibru masz jeszcze nekrofilię (pociąg do zwłok) oraz zoofilię (tłumaczyć nie trzeba). Część faktycznie wydaje się naciągana (strach przed masłem orzechowym) reszta właściwie nawet tyle o ile trzyma się kupy. Fobie powodują niepokój, umysł tworzy straszne wizje na wskutek czynności, sytuacji czy innych rzeczy których ów fobia dotyczy (np lęk wysokości - wizja upadku, arachnofobia - lęk przed ugryzieniem).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
0 / 0

@rafik54321 Wiem, że dendrofilia to nie fobia, ale jest przykładem jakiegoś zaburzenia wymyślonego dla picu. Bo tak naprawdę nie ma czegoś takiego. Nie ma żadnego opisu w literaturze naukowej, nie ma żadnych badań, żadnego opisanego przypadku. Ktoś to sobie po prostu ot tak wymyślił

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@egoiste twoje myślenie zakłada że wszystko wiemy, podobnie kobiecy wytrysk - zjawisko prawie nie zbadane, nie wiadomo po co i dlaczego się dzieje, jedyne co wiadomo to fakt istnienia tego... Fakt że dendrofili nie widać, nie znaczy że ich nie ma (fakt że nie mogę udowodnić ich nieistnienia, skłania mnie do dopuszczania możliwości że są - podobnie UFO czy kosmici, są jakieś pogłoski, jakieś nagrania ale niepodważalnego dowodu nie ma). Jest również jakiś fetysz (nazwy nie pamiętam), który polega na wypróżnianiu się w trakcie stosunku. Osobiście nie rozumiem takich praktyk...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
0 / 0

@rafik54321 Trochę mi to przypomina słowa Kurskiego który stwierdził, że brak dowodów świadczy o tym, że mogą gdzieś być. Jednak elementarne zasady racjonalnego myślenia jak brzytwa Ockhama czy czajniczek Russella wskazują że to istnienie czegoś należy udowodnić, a nie to że tego nie ma. Nie chodzi tu wcale o założenie że wszystko wiemy, chodzi o sposób myślenia. Jeżeli nie ma dowodów na to że coś, niezależnie czy byt czy jakieś zjawisko, istnieje to nie można zakładać ze istnieje. Inaczej to ja mógłbym postulować istnienie np jednorożców argumentując "to że ich nie widać nie znaczy że ich nie ma" zwalając ciężar dowodu na ludzi którzy negują ich istnienie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@egoiste obserwuję twoje wpisy i widzę że wszystko do polityki sprowadzasz... Bez sensu. To tak samo nie dopuszczasz myśli że możesz się mylić (bo nie widzisz swojego błędu - tak robi 90% ludzi, to ci którzy uważają że zawsze mają rację). A może i faktycznie kiedyś były jednorożce, może legenda o krakenie to nic innego jak kałamarnica olbrzymia? Może po prostu dzisiejsza technologia uniemożliwia nam poznanie prawdy (tak jak np w starożytności słabe statki uniemożliwiły poznanie ameryki europejczykom). Jeśli nie mogę wykluczyć, to dopuszczam to za możliwe a nie pewne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
0 / 0

@rafik54321 Nie chodziło o politykę tylko po prostu ten cytat bardzo klarownie demaskuje całe kuriozum. Jeżeli jednorożce kiedyś istniały, to trzeba odnaleźć odpowiednie dowody ich istnienia. Jeżeli nie, to każdy może postulować istnienie dowolnego stworzenia, np 7-głowego smoka, pterodaktyla większego od B747, hobbitów i co tam jeszcze komuś do głowy przyjdzie. Widzisz, robi się bałagan bo każdy może wymyślić jakieś stworzenie czy zjawisko którego jeszcze nikt nie odkrył, a nie tylko baśniowych istot które znamy z literatury. I każdy z nich może postulować rzeczywiste istnienie danej istoty przez nieśmiertelne "jakie masz dowody że nie istnieje". Bo nigdy nie da się udowodnić że coś nie istnieje, zawsze ktoś będzie mógł powiedzieć że jedynie brakuje dowodów które "kiedyś moga być znalezione". To czyni daną hipotezę niefalsyfikowalną, a więc nienaukową (bo każde rozwiązanie przemawia na korzyść głoszonej hipotezy: jeżeli są dowody to znaczy że hipoteza jest prawdziwa, jeżeli nie ma dowodów to znaczy że jeszcze ich nie odkryto więc teza także jest prawdziwa). Dajmy na to taką teorię względności - wyniki eksperymentów sprzeczne z postulatami tej teorii obalałyby ją - tak więc teorię taką da się sprawdzić, więc jest naukowa. Dlatego jeżeli postulujemy istnienie jakiegoś zjawiska, istoty czy choroby to właśnie my musimy udowodnić że takie coś istnieje, inaczej nie ma o czym mówić w myśl brzytwy Ockhama: bytów nie mnożyć, fikcyj nie tworzyć, fakty tłumaczyć jak najprościej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2015 o 15:26

avatar rafik54321
0 / 0

@egoiste nie słuchasz kolego. Wciąż sprowadzasz do stwierdzenia "coś jest" lub "coś nie jest". Działasz zero-jedynkowo. Dla ciebie wszystko jest białe lub czarne, nie ma niczego szarego. Jesteś sztywny w przekonaniach. Wg ciebie ktoś jest dobry lub zły, 0% lub 100%. W ten sposób umyka ci ważna prawda że tak nie jest. Nawet bóg nie jest w 100% dobry a szatan zły. Do twojego "coś jest" lub "coś nie jest" ja dopisuję "coś może być".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
0 / 0

@rafik54321 Ale w nauce nie ma miejsca na "coś może być". To strata czasu i energii. Jeżeli są jakieś przesłanki to można się zastanawiać. Przecież jest nieskończenie wiele bytów, chorób czy zjawisk które można wymyślić. Podobnie jest z UFO - jestem osobiście przekonany że gdzieś tam daleko istnieje jakieś życie, może niekoniecznie inteligentne, ale sądzę prywatnie że istnieje bo to jest prawdopodobne ze względu na rozmiar wszechświata i ilość podobnych do ziemi planet. Ale póki nie ma twardych dowodów, śladów życia w próbkach, bakterii czy odebrania transmisji z kosmicznej olimpiady to nie ma o czym mówić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@egoiste czyli nie ma też miejsca na eksperymenty. Wykonując pionierski eksperyment nie masz dowodu ani gwarancji że się uda. Edison zbudował setki żarówek nim ta jedna zadziałała. Mówiono mu "że się nie uda" a się udało. To właśnie poddawanie pod wątpliwość utartych schematów prowadzi do epokowych odkryć... Ale jak widzę jesteś odporny na jakąkolwiek argumentację... Wracając do tematu, są przesłanki i plotki odnośnie istnienia dendrofili więc dopuszczanie iż taki fetysz istnieje jest uzasadnione.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
0 / 0

@rafik54321 Nie, nie jestem odporny na arugmentację tylko chyba ty nie do końca rozumiesz. Edison nie zbudował żarówki łącząc przypadkowe elementy, on wiedział co robi i co chce osiągnąć. Zasady o których piszę nie są przeciwko eksperymentom - wręcz przeciwnie, one zachęcają do empirycznej weryfikacji przewidywanych zjawisk, tylko właśnie - weryfikacji. Co do dendrofilii - jakież to są przesłanki za istnieniem tej parafilii? Bazujemy na plotkach? Jak rozumiem plotki o tym ze jakiś do jest nawiedziony też jest przesłanką do uznania zjawisk paranormalnych? No przepraszam, nauka na tym nie polega

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~adgsgasdgf
+5 / 7

Ja mam demonofobię, na całe szczęście nigdy jeszcze żadnego demona nie spotkałem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar diversen21
+5 / 5

skoro dali strach przed
-gotowaniem
-siadaniem
-strzach przed masłem orzechowym
-strach przed ulicami
to dlaczego ja się pytam niema jeszcze lęku przed
-pracą
-sprzątaniem
-mruganiem oczami
-oddychaniem
-puszczaniem bąków
Ludziom się w d***ch przewracało od tej telewizji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2015 o 23:54

avatar krzepki_alojz
+3 / 3

Z satysfakcją cię zawiadamiam, że strach przed pracą nazywa się ERGOFOBIA. Nie ma za co.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomasz9608
+6 / 6

a jak nazywa się strach przed nazwami fobii, bo jak tak patrze na te fobie to mnie bardziej przerażają te nazwy niż to co znaczą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nocna_Zmora
+1 / 1

@tomasz9608 to co powiesz na nazwę heksakosjoiheksekontaheksafobia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fhnrtrt
+7 / 7

GŁUPOTOFOBIA - STRACH PRZED GŁUPOTĄ, to na pewno mam ja :))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Innkeeper
0 / 2

I jak ty biedaku sobie radzisz bojąc się samego siebie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~DolceBanana
0 / 0

Automatonofobia to nie tylko strach przez marionetkami brzuchomówców, ale też przed rzeczami, które Ale chyba wszystko zależy od tego, jak "dużą" ktoś ma automatonofobię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gosia556
+4 / 4

Które co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar idj95
0 / 2

Jakoś się nie dziwie, ze niektorzy boja się marionetek brzuchomówców. Nawet te ze zdjęcia są z deka przerażające.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar FuckYouLife
0 / 0

Ciekawe jak długą nazwę ma strach przed długimi słowami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar krzepki_alojz
0 / 0

Strachprzeddługimisłowamifobia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mewa88
0 / 0

Eisoptrofobia to mój strach :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kartek95
0 / 0

A fobia przed fobiami ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~MrPro19972
0 / 0

W strachu przed lalkami powinni dać Laleczkę Annabell :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kooment
0 / 0

sidorotromofobia - lęk przed torami kolejowymi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~teściowa_z_wąsem
+1 / 1

pantera = teściowa...
zapamiętam XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S semija
0 / 0

przy agYROfobii odpuscilam
agoRA (rynek z greckiego) fobia...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2015 o 20:55

avatar ~FieryHood
0 / 0

Może faktycznie większość tych fobii to ściema, ale jednak "Penterafobia" wydaje mi się całkiem poważną przypadłością! Sądzę że bardzo wielu mężczyzn może cierpieć na to schorzenie, a leczenie nie zawsze być łatwo dostępne. Poza tym istnieje duże ryzyko komplikacji które wiążą się ze sporymi wydatkami i utratą dużej ilości wolnego czasu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem