Modelki przynajmniej mają ładne, gładkie i zadbane ciało a tutaj mamy pokaz jedynie lenistwa i głupoty.
Te Panie zamiast zwrócić na siebie uwagę zadbanym ciałem wolą zwracać uwagę w łatwiejszy sposób:
1. Zrobić kolczyk w pępku i tatuaż
2. Eksponować blizny po cięciu się
3. Zrobić tatuaż na kostce i myśleć że nikt nie zauważy że się roztyły tak że mają rozstępy i cellulit
4. Jak wyżej
Idiotyczna moda kreowana obecnie, wedle której żeby wyglądać zajebiście wystarczy zrobić tatuaż czy kolczyk.
W ten sposób zwraca się uwagę jedynie jako obraz godny politowania albo wśród gimbazy wyznającej to samo.
Ludzie nauczcie się wreszcie że wartościowe jest tylko to na co trzeba CIĘŻKO zapracować! Tak jak telewizor z tesco za 200zł firmy krzak nie podziała za długo, tak wasz "szpan" zrobiony na łatwizne nie podziała zbyt długo na ludzi i razem z modą przeminie. Wy za to zostaniecie z pięknymi rysunkami na ciele, które za pare lat nie będą modne.
Nie odbierzcie mnie źle, nie mam nic do tatuaży, a jedynie do sposobu kreowania swojego wizerunku "na łatwizne".
@up rozstępy robią się też podczas dorastania, a cellulit jest powiązany hormonami. Kobieta może być szczupła i wysportowana a mimo to mieć i rozstępy i cellulit.
@sueep a co jeśli Ci powiem że rozstępy to blizny oznaczające, że osoba gruba schudła? ja również mam rozstępy, bo po ciężkim okresie w moim życiu czego konsekwecją była nadwaga wzięłam się w garść i zaczęłam ćwiczyć co poskutkowało ale rozstępy dostałam w gratisie do figury
A to zależy jakie kobiety. Jeżeli ktoś myśli że tylko wyretuszowane modelki nie mają celulitu i rozstępów to chyba nigdy nie widział naprawdę fajnej laski.
Więcej.Taki "mózg" nie wie, że zafundował swojej mamusi identyczne.I zgodnie z jego filozofią, tatuś powinien porzucić mamusię chwilę po porodzie. E tam chwilę, przed porodem(gruba!).
@krzepki_alojz Dlaczego podajesz przykład kobiety na wsi? Jaki procent całości kobiet doi krowy? Wg statystyk rolnictwem para się 12% pracujących. Poza tym równie dobrze ktoś mógłby zapytać czy kobieta w mieście ma iść na siłownię przed czy po pracy? Odpowiedź - jak jej wygodnie. @zcvbnm wiem dobrze co to są rozstępy i nie w rozstępach tu jest rzecz. Jeżeli kobieta po porodzie kapcieje to nic ze sobą nie zrobi bo to nie zlikwiduje jej rozstępów? Serio o atrakcyjności kobiety decyduje tylko to czy ma rozstępy czy nie? A co do rzucenia kobiety po porodzie - mi to nie grozi bo ja nie chcę mieć w ogóle żadnych dzieci
@egoiste kiedy ostatni raz opiekowałeś się niemowlakiem przez 24 godziny na dobę? Kiedy ostatni raz wstawałeś do niego pięć razy w ciągu nocy i przez godzinę uspokajałeś, bo miał kolkę, był głodny, coś go obudziło? Niemowlak wymaga opieki non-stop, a nie biegania na siłownię żeby przypadkiem nie zostały rozstępy.
@makelemon Siłownia akurat do rozstępów w tym przypadku to ma się nijak. Kto też powiedział, że to kobieta musi się opiekować dzieckiem 24 h na dobę? I kto powiedział że od razu ma biegać na siłownię? Ja karmiącym matkom to odradzam nawet przechodzenie na dietę - jak przestaną karmić to można ruszyć. Nikt nie mówi aby burzyć priorytety, ale nie można tłumaczyć sylwetki ciążą jeżeli dzieciak już do przedszkola czy nawet szkoły chodzi.
@egoiste @egoiste Zaprzeczasz sam sobie, można nie mieć cellulitu ale jednocześnie piszesz, ze nie chodzi o rozstępy i cellulit. Nie kazda ma kase na usuwanie rozstępów, cellulit to genetyka i hormony, co nie znaczy, ze nie można zmniejszyć. Szkoda zycia by cały wolny czas poświęcać na walke z cellulitem. A co mamusiek to prawda, niech zaangażuja faceta do opieki, widze same samotne matki. I przypominam, ze 1. niemowle śpi :) 2. mozna (trzeba) je brac na spacery. 3. W czasie karmienia chudnie się szybciej niż na diecie 4.Można kupic sprzęt do aerobów i ćwiczyc 3 godziny tygodniowo.
@wymówki90 Jedno drugiemu nie przeczy. To że są kobiety bez rozstępów i celulitu, które nie są rasowane w photoshopie to fakt. To że nie chodzi wcale o rozstępy i celulit (o ile nie są drastyczne) to też fakt.
@NahuiEhecatl DLaczego mięśnie rosną a tkanka tłuszczowa pozostaje na poziomie 20%? Jak przypuszczam to dzieje się tak z powodu nadwyżki kalorycznej w diecie.
@NahuiEhecatl Jeżeli lecą włosy i rzęsy to myślę że warto zrobić badanie hormonów tarczycy i od tego należałoby zacząć. Inną kwestią jest to jak te poszczególne kalorie się rozkładają i czy CPM prawidłowo obliczyłaś. Napisz do mnie na PW, napisz swoje wymiary, wiek, wagę oraz to jak jesz. Postaram się pomóc, w razie czego skonsultuję się z przyjaciółką która jest dietetyczką
Dokładnie. Taka ideologia "jestem jaka jestem" znaczy mniej więcej "nie chce mi się nic ze sobą robić". Na tych zdjęciach to ja widzę rozlane naleśniki i niech mi nikt nie wmawia że tak wygląda realna kobieta. Tak wygląda kobieta która nie dba o wygląd
@krzepki_alojz Tak, też jest realna, twierdzenie że "Tak właśnie wygląda" realna kobieta to chyba próba pocieszenia samego siebie. Naprawdę, nie chcę nikogo obrazić, ale ja widzę na zdjęciach po prostu zaniedbane kobiety które mają ciało miękkie jak budyń. Wiem, że są takie, ale niech nie twierdzą że lepszy wygląd to niecna sprawka photoshopa, bo ja codziennie na ulicy widzę kobiety które mają o całe piekło lepsze ciało.
@egoiste, o pierwszym zdjęciu nie będę mówić, bo, na moje oko, coś w nim jest "nie tak" tylko jeszcze nie wiem co konkretnie. Na drugim są, tak mi się wydaje, blizny po cięciu. I też nie będę go komentować. A na pozostałych dwóch nie wydaje mi się, żeby te panie były "rozlanymi naleśnikami". Niektóre kobiety mają cellulit, względnie inne niedoskonałości, inne nie mają. I to nie znaczy, że o siebie nie dbają, także darujmy sobie pochopne wnioski. Poza tym zdjęcie jest zrobione z takiej perspektywy, te wady są na nim specjalnie uwydatnione. W normalnej sytuacji nawet nie zwróciłoby się na to uwagi.
@Akane_ No spójrz na jędrność ich ciała - budyń. Zwłaszcza na ostatnim zdjęciu - zobacz jak się uda wylewają ze spodenek. I to niestety widać, przynajmniej ja widzę u kobiet. Np siada taka panna i widzisz jak jej się uda spłaszczają i rozlewają na boki.
Zapytaj kobiet, co trzeba zrobić z rozstępami i jak jest z zwalczaniem celulitu a potem pisz debilu, o ćwiczeniach. Wam się przygłupy wydaje, że cwiczenia zalatwią raz dwa sprawę rozstępów po ciąży...no ku*wa! A wasze piwne brzuchy i zapadłe klaty? Da się wyćwiczyć? Ale lepiej narzekać, że laski lecą na pięknych i wymuskanych modeli.
@OnionHunter O przepraszam bardzo, trenuję 4 razy w tygodniu, trzymam dietę, stosuję suplementację. Jeżeli nie jestem w formie to nie spotykam się z żadnymi kobietami. Więc trochę zarzuty w złym kierunku
@egoiste Nie ma to jak facet mądrzy się na temat kobiet. Urocze. Po pierwsze ktoś już zauważył są osoby ćwiczące a mimo to mają cellulit, tzw. wodny związany z gospodarką hormonalną kobiety. Estrogen. Mówi ci to coś? Typowo kobieca sylwetka, czyli bioderka, wcięcie w tali i takie urocze dodatki w postaci właśnie cellulitu. Dodatkowo żywność, której obecnie, zwłaszcza przy szybkim tempie życia trudno uniknąć. Nie każdy ma czas spędzać pół dnia co dziennie na siłowni, a zwykłe ćwiczenia raz na jakiś czas cudów nie zrobią. Ciało kobiety ma inną strukturę niż mężczyzny. Żaden budyń, tylko normalna tkanka tłuszczowa. Nosz kurza twarz. Najpierw chcą krągłości, a potem beee bo coś się trzęsie. I mówi to aktywny fizycznie szczypiorek. Osobiście nie znam żadnej dziewczyny, która ma wagę w normie, która nie miałaby cellulitu, mniejszy, większy każda ma. Rozstępy? Uwarunkowane głównie genetycznie, niektórzy dostają jak zbyt gwałtownie urosną w trakcie dojrzewania, nawet chłopcy. Czyli co? Niezadbani? Co do kobiet, jedne mają, inne nie. Niektórym pomoże zwykłe smarowanie brzucha olejkiem, innej nie. Nie popieram takich akcji, bo nie wiem co one właściwie mają uczynić, ale jesteśmy tylko ludźmi. Dbajmy o siebie, jednak nie dajmy się zwariować, nie podporządkowujmy temu całego swojego życia. Bo i po co? A znam takie osoby, które dosłownie o niczym innym już nie potrafią rozmawiać.
@lithium222 A ja już tłumaczyłem, że nie w celulucie rzecz. Estrogen(y)? Tak, mówi mi to bardzo dużo bo mam bardzo bogate doświadczenia ze stosownaiem hormonów. Retencja płynów wcale nie jest jakąś karą z niebios której nie można uniknąć, bo można stosując choćby odpowiednią dietę (niska podaż węglowodwanów oraz soli) oraz odpowiednie spożycie płynów można ten efekt zredukować. Ale część kobiet twierdzi "że nie da rady wypić np 3 litrów wody dziennie" i pije 2 szklanki dziennie bo ponoć więcej "nie może". Uprzedzę od razu pytanie - tak, jeżeli chcemy pozbyć się wody to właśnie musimy pić jej dużo, bo organizm magazynuje to czego ma niedobory. A to że chcemy krągłości nie ma akurat nic do rzeczy - bo tu chodzi o jędrność. Naprawdę wam kobietom się wydaje że my tylko na rozmiary patrzymy? Czy naprawdę dla was istnieje tylko podział chuda/szczupła/normalna/gruba? Naprawdę nie zdajesz sobie z tego sprawy że porównywalne obwody 2 kobiet moga wyglądać zupełnie inaczej ze względu na jęrność? Piszesz że to jest normalny tłuszcz - ale to nawet nie o nadmiar tłuszczu chodzi tylko o to co się pod tym tłuszczem znajduje, czyli o mięsnie. I nie chodzi tu wcale o umięsnione kobiety bo takich nie lubię. A o spędzaniu połowy dnia na siłowni piszą zazwyczaj ludzie którzy nie byli na niej ani godziny, bo jeżeli ktoś spędza połowę dnia na siłowni to znaczy że nie ma bladego pojęcia o treningu, żywieniu ani regeneracji. Ja trenuję 1,5 godziny 4 razy w tygodniu - to naprawdę tak dużo? Piszesz o mnie jako o "aktywnym fizycznie szczypiorku" - widzisz ja nie jestem kolejnym ciapciakiem z crossfitu czy domorosłym triathlonistą, ja trenuję na siłowni, od lat, aby mieć pożądaną sylwetkę. Mylisz mnie chyba z fit-chłopaczkami ktorzy unikają glutenu, zakładają obcisłe koszulki i ida pobiegać. I kto mówi o podporządkowaniu całego życia? Trenuję, trzymam dietę która też zajmuje trochę czasu a jednak nawet w najbardziej intensywnych okresach treningowych mam czas na inne zajęcia jak np komponowanie i nagrywanie muzyki. Bo to nie w poświęconym czasie rzecz, tylko w fachowym podejściu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 sierpnia 2015 o 20:13
@egoiste I nadal się mądrzysz w dodatku w sposób nieco agresywny. Zauważyłam wyraźnie, jak to panowie mądrkują pod takim demotem, jakby wszystkie rozumy pozjadali, a kobiety podchodzą do sprawy nieco w bardziej zdystansowany sposób, bo wiedzą ile energii trzeba poświęcić na walkę z tym dziadostwem. Mnie uczono, że picie aż takiej ilości płynów nie jest zdrowe. Właśnie ten mit odnośnie ilości wypijanej wody obalał ostatnio dietetyk i doktor nauk farmaceutycznych. Skąd ty czerpiesz wiedzę? Nie popadajmy w skrajności. Ciało i tak traci na jędrności, kolagen na strukturze, zwłaszcza z wiekiem. Właściwie odżywianie jest ważne, tu się zgadzam, chociaż również sądzę, że nie ma co wariować. Nie sądzisz, że gdyby to było takie łatwe, to cellulit nie występowałby u gwiazd, które przecież mają dostęp do najlepszych trenerów, dietetyków i tak dalej? Nawet niektóre sportsmenki się z nim zmagają. Ja np. piję dość dużo wody, nie wiem jak można funkcjonować na tylko dwóch szklankach. Jednak każdy organizm jest inny. Mamy inną genetykę, inne predyspozycje, nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. Powiem więcej: uważam, że na tym punkcie świat zwariował, po czym. Moja mama, kobieta zgrabna wyglądająca na jakieś 10 lat mniej niż ma w rzeczywistości (a nawet ponad, bo ją biorą za moją siostrę) kiedyś mnie zapytała ,,o co chodzi z tym całym cellulitem'', po czym z rozbawieniem stwierdziła ,,wiesz co, ja go chyba też mam, ale dzieecko, kto się kilka lat temu przejmował jakimś cellulitem''. Teraz jest straszny pęd na wygląd, szczególnie wobec ciężarnych. Czy to dobrze? Moim zdaniem niekoniecznie.
@lithium222 Ile jeszcze razy mam napisać, że nie chodzi o celulit? Nawet przecież w jednym z komentarzy pod tym demotem napisałem, że facetom zazwyczaj nie przeszkadza niewielki celulit, to zazwyczaj kobiety na jego punkcie mają większą obsesję. Chodzi o jędrność ciała, a nie o celulit, naprawdę, czy muszę to powtarzać w każdym komentarzu? A że się "mądrzę i to w sposób agresywny". Cóż, to nie ja a właśnie ty użyłaś arugmentu ad personam nazywając mnie "aktywnym fizycznie szczypiorkiem". Te 3 litry wody akurat rzuciłem z kapelusza. Przyjmuje się, że kobiety powinny pić 2 litry wody dziennie łącznie z wodą zawartą w pożywieniu, przy czym spore znaczenie mają indywidualne predyspozycje. Dobowe spożycie wody powinno być nie mniejsze niż 1ml na spalany 1 kcal. Jeżeli kobieta pije te 1,5 czy 2 litry a mimo to obserwuje retencję wody to niech zwiększy jej spożycie. Trzeba obserwować reakcję organizmu. Skąd czerpię wiedzę? Ze źródeł naukowych lub popularnonaukowych sprawdzając czy są podane konkretne źródła. O spożyciu wody masz np tu: http://cojesc.net/fakty-i-mity-o-nawadnianiu/ I to też jest takie gadanie że wiek, że jędrność i tak spada, że się nie da - bzdury. Widzę przecież rózne kobiety, w różnym wieku i wiem jaką sylwetkę sa w stanie osiągnąc. Jakiś czas temu wrzuciłem takiego demota: http://demotywatory.pl/4501901/Chodza-sluchy-ze-to-jedna-z-tych-nielicznych
@egoiste To ja jestem aktywnie fizycznym szczypiorkiem, wybacz nie zrozumiałeś mojego przekazu. Napisałam tak, żeby było jasne, że nie jestem ,,krągła'' i próbuje się tłumaczyć. Ja się wręcz ucieszyłam na ten tłuszczyk, który się swego czasu u mnie pojawił, bo wygląda się dzięki niemu bardziej kobieco. Mięśniami tego nie zrobisz. Demot dotyczy cellulitu i rozstępów, nie jędrności ciała i ten aspekt poruszyłam w swojej wypowiedzi. Oczywiście, napisz mi jeszcze, że 50-letna kobieta może mieć taką samą jędrność skóry, bez ingerencji zabiegów jak 20-latka. Pośmiejemy się razem. Można pewne etapy opóźnić, zadbać, ale natury nie oszukasz. Zatem nie rzucaj informacji z kapelusza, bo jednak litr wody to jest lekka różnica? I na koniec, raczej cytuj konkretne artykuły naukowe, stronki, typu ,,prawdy-mity'' jakoś nie do końca przekonują. Twój demot nie dziwie się, że jest w archiwum. Ta kobieta na pewno włożyła dużo wysiłku w wygląd swojego ciała i jakoś w te 4 tygodnie nie do końca wierzę. Zresztą ona była szczupła, tak więc to nawiązanie do chorej tarczycy, czy niby jakiejś otyłości? Z lekka nietrafione. Nie jesteś kobietą, nie masz tego problemu, nie poznasz go, a więc uważam, że z czystej przyzwoitości powinieneś zamilknąć. Gdyby wypowiadała się tu kobieta, podpowiedziała, co ona zrobiła, jak zredukowała: ok, przydatne informacje, również dla innych. Ty gdybasz, grasz mądrego, bo przeczytałeś parę artykułów i pooglądałeś parę zdjęć (nie wiadomego tak na prawdę pochodzenia). Ja mogłabym przedstawić swoje dwa zdjęcia, na jednym wychudzony kościotrup, na drugim wyćwiczony brzuszek i kształtny tyłek, ot magia zdjęcia i światła, właściwie ustawienie ciała. Tylko po co? Osobiście mam dość tego całego ,,terroru'' zwłaszcza ze strony osób, które problemu nie znają.
A co maja z tym zrobić? Tak wyglądaja normalne kobiety, nawet ćwiczące, wiem bo sama dużo ćwicze, ale często takie zdjęcia wychodza, zwłaszcza przy sztucznym oświetleniu.
Egoiste to nie prawda, ja pije 3 litry wody, trenuje 3-4 razy w tygodniu też po 1,5 a dalej mam ciało jak budyń. Tzn gdy siedze, tak jak ta dziewczyna na ostatnim zdjęciu. Chyba jestem za gruba bo mięsnie mam,
@lithium222 To czy jesteś szczypiorkiem czy tęgą kobietą nie ma merytorycznie znaczenia. Liczy się argument, a nie oponent. Demot tak naprawdę dotyczy rzekomych realnych kobiet i rzekomych oczekiwań. Chodzi o niedoskonałości, a nie dokładnie o tym z czego się one biora. W moich komentarzach jak i podanym przeze mnie democie chodzi o podejście. Ja też wątpię że ta laska ze zdjęcia zrobiła to w 4 tygodnie (chociaż jest to możliwe), ale chodzi raczej o to co da się zrobić jezeli się chce i - uwaga uwaga - wie jak. Czy ta kobieta włożyła wiele wysiłku w poprawe wyglądu? Oczywiście... a co w tym dziwnego i co w tym złego? Kto mówił że to jest łatwe? Albo chce się coś osiągnąc, albo nie. Ludzie szukają sobie masy wymówek, że a to genetyka, a to tarczyca, grube kości czy tam inne rzeczy aby nic ze sobą nie robić. No ewentualnie zarzucają jakieś znachorskie sposoby typu dieta Dukana i po kilku podejściach rezygnują twierdząc że to nic nie daje.
___________________________________________________________________________
Co do informacji z kapelusza to też mi chodziło o podejście gdy pisałem zarówno o 3 litrach jak i 2 szklankach. Wszystko, woda, trening, jedzenie czy suplementacja powinny być dobierane indywidualnie. Czy 1 litr to jest znaczna różnica? I tak i nie. Wszelkie normy przedstawiające konkretne wartości jak np właśnie spożycie wody w litrach to jedynie orientacyjna dawka wyliczona dla jakiejś przykładowej osoby o przykładowej wadze. Inne będzie zapotrzebowanie czegokolwiek dla 50 kilogramowej dziewczyny, a inna dla 80 kilogramowej. Inne będzie zapotrzebowanie latem, inne zimą, inne będzie dla osoby trenujące, inne dla nietrenującej. Ja osobiście po prostu stawiam sobie wodę koło biurka i odruchowo co kilkanaście minut popijam. Nie patrzę na to ile wypiłem, jezeli mi się nie chce to nie piję, jeżeli chce to piję. I tak mi wychodzi jakieś 4 litry płynów dziennie, a to czy danego dnia wypiję pół litra więcej czy litr mniej - co to za różnica.
___________________________________________________________________________
Co do stronki "prawda-mity" - nie podawałbym jej gdyby nie bogata bibliografia zamieszczona pod artykułem. Piszesz że zgrywam mądralę po przeczytaniu kilku artykułów. Widzisz, ja trenuję od 12 lat, od 9 lat pracuję w tej branży. Nie jestem w stanie teraz przytoczyć źródeł z których czerpałem wiedzę, bo zaczynałem ją czerpać jak jeszcze w domach były modemy, nie było Facebooka a część ludzi nie kojarzyła co to jest Google. Wiedzę czerpało się z gazet, nie e-gazet tylko takich papierowych. Nie znajde teraz tego ot tak w internecie aby wkleić linka ani nie znajde nawet tych gazet aby napisać z jakich źródeł dani autorzy korzystali. Poza tym czy te źródła muszę podawać, jeżeli nie napisałem niczego przełomowego ani nawet nie wysunąłem żadnego twierdzenia? W zwyczaju mam podawanie źródeł, tutaj pisałem o wodzie i źródło podałem. Z doświadczenia wiem ile człowiek może w swoim ciele zmienić, zarówno po sobie jak i innych. Widzę też jak różni się fachowe podejście od amatorskiego. Widzę facetów którzy od 10 lat trenują i wyglądają tak samo bo nie przykładają się do diety, albo mają zły trening (np od wspomnianych 10 lat robią to samo). Sam kiedyś po pół rocznej przerwie związanej z kontuzją, zarzuceniu diety, obżarstwie otłuściłem do tego stopnia że miałem oponę w pasie. Po 3 miesiącach miałem zarysowaną kratkę.
@egoiste Widzisz, sam przyznałeś, że to nie jest łatwe. Potrzebna jest fachowa wiedza, albo osoba, która nam w tym pomoże. Czyli: czas i pieniądze. A to u wielu, zapracowanych osób, mających na głowie dodatkowo rodzinę już zaczyna stwarzać problemy. Nie chciałam byś się tu zaczął chwalić co jak i gdzie, bo ja doskonale wiem, co można zrobić z ciałem i jak go rzeźbić. Mimo wszystko, autoryzowane artykuły jednak są więcej warte, niż pisanina oparta o takowe. Warto powoływać się na konkretne źródła, konkretnej strony i z fachowej literatury, fakt nie zawsze jest do takowej dostęp. Zatem nie dziwmy się kobiecie, która np. pracuje 6 dni w tygodniu od 12 do 21, że nie ma czasu na super ułożone diety i treningi.. gdzie czas dla bliskich? Łatwo kogoś oceniać od niezadbanych i leniwych. Sam się gmatwasz, że niby niewiele trzeba, nagle, że wiele trzeba, że sam nie wiesz ile pijesz,a powinno się ileś tam pić. Powiem to na koniec: nie jesteś kobietą i nie wiesz jak ciężko pozbyć się tego dziadostwa, a podporządkować życie z walką z tym.. Po prostu nie dajmy się zwariować. Gdyby tak np. co dzienne wypicie iluś tam litrów wody plus 1 h trening co dziennie to likwidował to uhh stary, uwierz kobieciska nie miałyby tego problemu. Jednak ty jesteś mądrzejszy, ok. Rozumiem.
@lithium222 Bo to nie jest łatwe, ale nie jest niemożliwe czy realne tylko dla bogatych/wyczynowców. I nie trzeba koniecznie wydawać pieniędzy na trenerów personalnych czy dietetyków, są fora na których można liczyć na bezpłatną pomoc. Przede wszystkim trzeba konsekwencji i to jest w tym chyba najtrudniejsze.
____________________________________________________________________
Myślisz że trud tej panienki ze zdjęcia polegał na tym że trenowała po 3 godziny dziennie? Nie, polegał na tym, że prawdoopdobnie weszła na fachową dietę i nie jadła tego na co miała ochotę, że kilka razy w tygodniu zebrała się na trening co dla większości jest przeszkodą nie do przeskoczenia. Trening tak naprawdę to kilka godzin tygodniowo, najtrudniejsza jest dieta bo ją się trzyma przez cały czas (z pewnymi wyjątkami). I to jest ten zasadniczy trud - nie wypijesz pepsi (chyba że light), nie zjesz frytek, ciastka, czekolady itp, a na treningu będziesz ćwiczyć zamiast gadań o dupie maryny. Większość roboty tak naprawdę odbywa się po treningu - wewnątrz naszego ciała. I w tym czasie prowadzi się normalne życie.
____________________________________________________________________
Piszesz o 1h treningu dziennie i wypiciu iluś tam litrów wody - to musi mieć ręce i nogi. Nie ma gotowych metod, metody trzeba zastosować odpowiednie do sytuacji. I w którym miejscu ja napisałem że niewiele trzeba? Pisałem, że kobietiom się nie chce, bo niby chcą lepiej wyglądać, ale torpedują sposoby które pomagają osiągnąć cel (tak jak z wspomnianą wodą, spotykałem się już wiele razy z kobietami które piły mało, obiektywnie za mało i twierdziły że nie dadzą rady wypić więcej), a w skrajnym przypadku rozmawiałem z dziewczyną która wmówiła sobie że ma słoniowaciznę i że nic jej nie pomoże. Dobra sylwetka jest w zasięgu ręki większości ludzi, ale przede wszystkim trzeba chcieć - właśnie dlatego że nie ma cudownych, sprawdzonych metod. Więc trzeba mieć motywację. Wychodzę z założenia, że wygląd jest tak samo ważny jak intelekt. Więc nie rozumiem tego podejścia, że jeżeli osiągnięcie dobrej sylwetki nie jest łatwe i szybkie, a wymaga pracy i wysiłku to "się nie opłaca", czy pojawia się inna forma zniechęcenia. Dążenie do dobrego wyglądu uważam za taki sam element rozwoju jak nauka języka obcego. Oczywiście, jakby to wszystko było takie proste to każda kobieta by była piękna i seksowna. I tu właśnie pojawia się chyba zasadnicza myśl jaką miałem pisząc pierwszy komentarz w tym wątku - jeżeli coś wymaga trudu i samozaparcia to już się z tego rezygnuje na rzecz ideologii "jestem jaka/jaki jestem"? To też wiele mówi o człowieku
_____________________________________________________________________
Co do źródeł - tak, podawanie konkretnych artykułów naukowych jest bardziej rzetelne, ale czy aby na pewno lepsze w dyskusji takiej jak ta? To nie jest strona poświęcona zagadnieniom dietetyki, 95% osób które to przeczyta nawet by nie przeczytała fachowego artykułu naukowego, nie mówiąc już o przeczytaniu kilku z nich. Dlatego powołałem się na artykuł napisany językiem zrozumiałym dla każdego człowieka, który to jednak zawiera fachowe źródła które może sobie przeczytać kazdy zainteresowany.
______________________________________________________________
Tak, sam nie wiem ile dokładnie piję, bo dokładne odmierzanie wody nie ma sensu. Każdy dzień jest nieco inny, każdego dnia wypacamy inną ilość wody więc dokładne odmierzanie po prostu mija się z celem. Tak samo jak to czy zjem danego dnia 2300 kcal czy 2150 - nie ma znaczenia, z tego samego powodu. Bo każdego dnia tak czy inaczej spalam nieco inną ilość kalorii, zapotrzebowanie kaloryczne obliczane na potrzeby diety i tak jest wartością uśrednioną, w rzeczywistości każdego dnia trochę inną więc bieganie z wagą i mierzenie wszystkiego co do grama z mojej perspektywy wygląda właśnie amatorsko, bo pokazuje ślepą wiarę w obliczone cyferki, które z definicji są uśrednione. Nie chcę się chwalić, ale jestem na takim etapie że po prostu obserwuję reakcj
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 sierpnia 2015 o 1:57
@egoiste Dobrze zrozumiałam, jesteś kobietą doszedłeś sam do takiej sylwetki jaka ci się podoba i nie znasz pojęcia cellulitu. Tak jest? Nie? To proszę cię zamilcz z łaski swojej. To co piszesz nie jest uwierz mi ani odkrywcze, ani wyjątkowe. Dodatkowo kończyłam Technologię Żywności, więc coś nieco na temat prawidłowego żywienia blablabla wiem. Wybacz, ale zrozumiałabym, na prawdę takie wywody ze strony: kobiety. Tymczasem ostatnio w sieci widziałam zdjęcia znanej trenerki fitness Mel B, która jakoś cellulit ma, a ciężko nie nazwać jej ciało niejędrnym. Są dziewczyny, które wystarczy, że zaczął biegać i problemu nie ma, są takie które dwoją się i troją, a problem jest. Dlatego napisałam o estrogenie, bo na typ hormonalny kobiety jakoś nie zwróciłeś uwagi. A z wiekiem skóra traci na jędrności chociażbyś wypijał i 5 litrów wody dziennie.
@egoiste hahahahaha wybacz, ale nie mogę oczywiście, chodzi o lądowanie UFO na planecie ziemia. Od samego początku chodziło i chodzi o cellulit i rozstępy, bo tego dotyczy demotywator i taką dyskusję podjęłam, żeby osoba, która niewiele wie w temacie i nie zna tego z życia się nie wymądrzała. Ty jednak nadal uważasz, że świetnie znasz temat i wiesz co i jak. Czytanie ze zrozumieniem i wypowiadanie się na temat, to ważna umiejętność, radzę się jej nauczyć. I odniosłam się do Twoich wszystkich komentarzy na tej stronie. Te dziewczyny mają tak ustawione ciała, że dziwne, żeby wyglądało inaczej. Pomijając już kwestię, ze nie wszyscy lubią nabite dziewczyny.
@lithium222 Ja już o tym pisałem! Ten demot dotyczy rzekomych różnic między retuszowanymi modelkami a realnymi kobietami. I od początku pisałem o co mi chodzi. Ty ciągle powtarzasz, że celulit jest trudny do usunięcia, a ja nie dość że nigdzie nie pisałem że to łatwe, to nawet nie pisałem że mi przeszkadza. Twierdzisz, że jakaś trenerka jakiejś Mel B ma celulit a jest jędrna - fantastycznie, a czy ja twierdziłem że to niemożliwe? Jeszcze odnośnie panienki z mojego demota - przecież choroba tarczycy w tym była użyta jako wymówka, a nie realny problem. Ty chyba wszystko traktujesz dosłownie. Piszę o 3 litrach i 2 szklankach a ty się czepiasz konkretnych ilości. Jakbym napisał, że powtarzam coś 100 razy to ty chyba byś się doliczyła że powtórzyłem tylko 12 razy i wypomniała że piszę nieprawdę
@egoiste wybacz, ale dla mnie 1 litr, to dosyć duża różnica i dlatego się czepiłam. To tak jak z kg mięsa. Jest różnica, czy jej nie ma? Popatrz na wypowiedź chociażby @NahuiEhecatl , widzisz co kobiety chcą ci przekazać? Czy z uporem maniaka będziesz dalej twierdził swoje. Teraz próbujesz obrócić kota ogonem, co to niby twierdzisz, jednak wydźwięk Twoich początkowych komentarzy był zupełnie inny. Choroby również dany człowiek przechodzi inaczej. Ja np. miałam niedoczynność tarczycy,a moja waga na to nie wskazywała, dlatego działy się ze mną cuda wianki, a lekarze nie wiedzieli co mi jest. Życie.Oczywiście, że traktuje dosłownie, bo na tym polega właściwa argumentacja. Jeżeli komuś coś radzimy to radzimy dokładnie i konkretnie, skoro twierdzimy, że znamy się na temacie, a nie ,,na oko''. Wybacz, że drażni mnie ten cały fit terror, pomimo, że jak już wspominałam jestem szczupła, to mnie u kobiet lekki budyń nie drażni. Dlaczego? Bo jest normą. Kobieta i mężczyzna mają różne ciała. Ile znasz przypadków wysportowanych dziewczyn zachowujących przy tym kobiecą sylwetkę i np. kształtny, spory biust, bez ingerencji chirurga, tak koło 30? Zresztą masz rację, koniec dyskusji, ty masz swoje racje, ja mam swoje. Staram się zrozumieć kobiety o różnych typach sylwetki, a nie od razu zarzucać im zaniedbanie i tak dalej. Powiedzmy sobie to szczerze: cellulit jest normalny, rozstępy są normalne. Zaakceptujmy to.
@lithium222 Piszesz, że traktujesz dosłownie to co napisałem, bo na tym polega właściwa argumentacja? Serio? Przecież napisałem "część kobiet twierdzi, że nie da rady wypić NP 3 litrów wody". Zwróciłaś uwagę na to NP (NA PRZYKŁAD)? I to ma być niby ta konkretna rada którą to wygłosiłem bez powołania się na źródła? Czy ja w ogóle dałem tu jakąś konkretną radę? Wydaje mi się że problemy z rozumieniem czytanego tekstu to masz ty, a zwłaszcza treści pomiędzy wierszami. Nigdzie w tej dyskusji moje komentarze nie miały charakteru porad, raczej opis wymówek stosowanych przez kobiety. Nie prowadzę tu dyskusji o konkretnych metodach odchudzania czy treningu, nie wnoszę żadnych hipotez, ani nie krytykuję popełnianych błędów. Ty zdaje się zarzucasz mi, że moje wypowiedzi nie spełniają akademickich standardów, tymczasem w ogóle nie miały ich spełniać. Jakbym prowadził taką dyskusję to wierz mi że bym powoływał się na źródła, tak jak powołuję się na nie w dyskusjach o gospodarce i ekonomii gdy spieram się co do konkretów i tego czy coś jest prawdą czy fałszem (przy czym też staram się aby podawane źródła napisane były językiem zrozumiałym dla czytelników). Jakbym miał komuś konkretnie coś radzić to bym przeprowadził z nim konkretny wywiad i rady dostosował konkretnie do danej osoby.
__________________________________________________________________________
Jak w ogóle można jakąkolwiek ilość czegokolwiek, bez odniesienia do konkretnej osoby, traktować jako gotową poradę?
__________________________________________________________________________
Jakiego kota to ja niby odwracam? Przecież piszę o tym o co mi chodziło od początku, od początku powtarzam, że nie chodzi o żaden celulit, a ty mi teraz wyskakujesz że ja odwracam kota ogonem? No jaki był wydźwięk moich początkowych komentarzy? Pierwszy mój komentarz w tym wątku dotyczył podejścia "jestem jaka jestem". Dotyczył także jędrności ciała i tego że na zdjęciach uda wylewają się ze spodenek. Od tego się zaczęło. A teraz - po wielokrotnych próbach uświadomienia ciebie że nie chodzi o celulit - zarzucasz mi że ja odwracam kota ogonem? Czy to może ty przez całą dyskusję nie potrafiłaś nawet nie zrozumieć, a przecytać co miałem na myśli?
__________________________________________________________________________
1 litr wody to duża różnica i dlatego się przyczepiłaś. Pomijając już fakt o którym pisałem na początku, że to była przykładowa sytuacja i dawka to nie jest to aż taka wielka różnica. Wystarczy że zjesz słoną potrawę to już z litr więcej wody z samego pragnienia wypijesz. Do mięsa to nie ma żadnego odniesienia
@egoiste Odniosłam się do twoich wszystkich komentarzy pod tym demotywatorem. Napisałam akurat pod tym komentarzem, bo jakoś najbardziej rzucił mi się w oczy. I wiesz jak odebrałam twoje wypowiedzi: ,,wujek dobra rada radzi, a wy jesteście leniwe, dlatego tak wyglądacie''. Zresztą z czego mi się tłumaczysz? Widzisz ocenę swoich komentarzy? Chyba niekoniecznie ludzie się z Tobą zgodzili. Dało ci to coś do myślenia, czy niekoniecznie? Nie znasz drugiej osoby, nie wiesz, czy to jest wymówka, czy dana osoba rzeczywiście ma problem, a jednak oskarżasz i wszystkie osoby wrzucasz do jednego worka Mądrzysz się, a jesteś chociaż trenerem personalnym? Ćwiczysz z konkretnymi przypadkami? Doskonale rozumiem co tu starasz się przekazać, tylko nie zarzucaj komuś braku czytania ze zrozumieniem, skoro kilka komentarzy wcześniej sam chlasnąłeś jak gołąb na parapet i obraziłeś się o ,,szczypiorka'', co nawet nie było skierowane do ciebie :D Przełknij, że jako kobieta mam inne zdanie na ten temat. Na budyń i strukturę skóry także.
Przełknij, że podobnie jak ty mam kontakt z trenerami personalnymi, dietetykami, doktorami odnośnie właściwego żywienia, kosmetologami zajmującymi się właśnie strukturą skóry i dziewczynami dosłownie żyjącymi fitnessem i zdrowym odżywianiem. Mam tego po pachy dosłownie i w przenośni :D Przestań zatem grać dobrego wujka. Dziewczyny, które mają mega jędrne ciało to albo takie, które rozbudowały sobie mięśnie i są nabite lub mega chude wyćwiczone, pozbawione właściwie tkanki tłuszczowej. To twoim zdaniem zdrowe i normalne? Czy czasem fanaberia obecnej mody? Jak tak ustawisz nogi i zrobisz zdjęcie pod takowym kątem to mało której kobiecie, mającej normalne nogi i jeszcze ubranej w za małe gacie takie coś się utworzy.. tak samo jak z brzuchem, może być płaski, zadbany, a wbije się taka w za małe gacie, siądzie i co mamy? Wałeczek. No co za zaniedbane babsko, powinna napinać mięśnie nawet jak siedzi...
Powtórzę to na koniec: 30-latka, nie ma takiej struktury skóry jak 18-latka.. czy 50-latka. Twierdzisz inaczej? Świetnie ogłoś to na jakimś panelu naukowym, zgarniesz nagrodę. Oczywiście wraz z pomysłem: jak tego dokonać.
Odżywiajmy się zdrowo, ale zostawmy paranoje za drzwiami. I pisz na drugi raz w swoim imieniu, jakie kobiety tobie się podobają, a nie ,,wam'', bo nie jesteś wyznacznikiem wszystkich gustów.
@lithium222 Jak rozumiem to tej ilości wody którą podałem PRZYKŁADOWO już się nie odniesiesz? Bo nie wyszło na twoje? Nie wiem jak mogłaś mnie odebrać jako "wujka dobra rada" jak ja tu żadnych rad nie udzielałem. Odnośnie oceny moich komentarzy, po pierwsze, to jeden z moich komentarzy był wczoraj jako najwyżej oceniany. Po drugie to klasyczny argument ad numerum - sztuczka erystyczna. Co do szczypiorka - tamten fragment był niejednoznaczy. Jakbyś napisała "piszę to JAKO aktywny fizycznie szczypiorek" to by nie było niedomówień. Czy jestem trenerem personalnym? Ależ w żadnym wypadku. Czy są różne przypadku, ludzie o różnych predyspozycjach? Owszem. Ale to nie dotyczy tylko kobiet. Ja także nie mam najlepszej genetyki, ale walczę z tym co mam. Nie wiem też dokłądnie co masz na myśli pisząc o "nabiciu", czy piszesz o wyżyłowanych fitneskach czy o dziewczynach a'la tenisistki. Nie pisałem także nigdzie o jędrności skóry. I nie, nie u każdej kobiety przy takiej pozycji takie coś się tworzy. Ja widuję na żywo codziennie laski jędrne i takie jak na zdjęciach - różnica jest kolosalna niezależnie od pozycji. To tak jak z pośladkami - mogą być jędrne i sprężyste albo miękkie. A to czy piszę to jako facet czy jako kobieta - argument ad hominem.
@egoiste a po co miałam się odnosić, do czegoś takiego? Skoro jesteś jak beton i tobie nie przegada, zresztą reszta na priv, bo już nie ma sensu tutaj smęcić. Dla mnie litr to różnica i to spora. Edit ,,jak ja tu żadnych rad nie udzielałem'' zacznij czytać swoje wypowiedzi, bo ja doskonale pamiętam o tym nieszczęsnym piciu wody, zmniejszeniu podaży węglowodanów, soli, czy ćwiczeniach, tak mój drogi to jest dawanie komuś rad.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 sierpnia 2015 o 19:31
@lithium222 No wcześniej jakoś do tego się odnosiłaś, ale teraz jak zwróciłem uwagę że już na samym początku podałem to jako przykład, to nie ma sensu się odnosić? Różnica spora... ale między czym a czym? Między przyjętą uśrednioną dawką a przykładem rzuconym z czapy tylko dla zobrazowania jakiegoś zachowania? Przeoczyłaś skrót "np", nie zrozumiałaś kontekstu i doczepiłaś się do ilości tak jakbym ja ją komukolwiek zalecał. No i ja jestem beton bo nie przyjmuję wymówek które ludzie sobie wymyslają żeby nie ruszyć się z fotela? A że różne przypadki, że predyspozycje, genetyka, wiek i kukuryku - sorry, ale facetów także to dotyczy, co nie oznacza że nie każdy może się dorobić kraty na brzuchu i pełnej klatki. Każdy ma swoje ograniczenia, ale w większości przypadków one stanowią przeszkodę na dużo wyższym poziomie niż dany człowiek się obecnie znajduje.
Ta w majtkach w paski to ma raczej blizny po cięciu się. A tak na marginesie... i znów babki robią sobie prawie nagie fotki okraszone jakąś niby ideologią. Czemu w dzisiejszych czasach sporo osób wstydzi się pokazać swoją twarz ale nie wstydzi się wrzucać zdjęć swojego tyłka i innych części ciała?
Owszem. Dziecko wie jak wygląda cellulit, czy rozstępy. A te blizny są wypukłe i w kształcie idealnych kresek. To nie blizny po rozciągnięciu skóry tylko po ranach ciętych.
@kertmaster24 Nie przeszkadza cellulit tylko hipokryzja
"Kobiety są jakie są i są piękne... O patrz, jaka lama, bez mięśni! A ten jaki gruby! A wczoraj zadał do mnie jeden taki kujonkowaty z pryszczami i zupełnie bez sześciopaka! No lama. Do mnie to tylko ciacha jak Brad Pitt."
@up Nie myl lekkiego celulity i rozstępów z wątłymi ramionami, pryszczami i mięsniem piwnym. Kobiety nie wymagaja by facet wyglądał jak kulturysta, nawet sześciopak nie jest wazny. Ale niech jakies widoczne mięsnie posiada, by posturą nie przypominal kobiety/dorastającego chłopca. Niech plecy i klata wyglądają jak u faceta, ty chciałbys kobiete z płaską pupą?
Akcja średnia moim zdaniem, niezbyt potrzebna. Tylko zastanawiają mnie komentarze. Czy wy panowie wiecie, że można ćwiczyć i dbać o siebie i mieć cellulit ? Wszystko zależy od genetyki. Są dziewczyny, które nie będą go miały i takie, u których będzie bardzo widoczny! To tak jak łysienie! Jeden łysieje, drugi nie. Czy jeśli łysieje ma się tego wstydzić? Oczywiście, że nie, taka natura.
@Zapatillas A czy ktoś z łysienia robi ideologię ? Nie ? A z piwnym brzuchem jest jakaś akcja ? Nie ma bo facet zamiast narzekać na to, że świat niesprawiedliwe ocenia osoby po wyglądzie (ale Brad Pitt fajny, nie to co ten Gienek) to wolą iść na siłownie i coś poćwiczyć. Bo cellulit na jędrnym ciele nie wygląda tak źle jak na ciele rozlazłym jak budyń. A gdyby dziewczyny z dwóch ostatnich zdjęć coś poćwiczyły to nic by nie było widać. Ale ćwiczeń to się boją jak ogień wody, wystarczy spojrzeć na łydki. Łatwiej wrzucić zdjęcie i i liczyć, że przez takie akcje cellulit stanie się pożądany albo chociaż ignorowany.
@Zapatillas Ale tu nawet nie o sam celulit chodzi tylko jędrność ciała. Facetom tak naprawdę mały celulit nie przeszkadza, ale to że ciało ma konsystencję budyniu. I to jest kwestia do nadrobienia. Łysienie - tak naprawdę z łysieniem można walczyć, chociażby minoksydylem czy przeszczepem włosów.
@Zapatillas
Cellulit zależy od genetyki? Chyba gorszej głupoty nie mogłeś tu na siłę wpleść. Wiesz co to jest cellulit? Poczytaj trochę w tym kierunku i przestać usprawiedliwiać babska, co potrafią tylko gadać jakie to chude chciałyby być, a nic z tym nie zrobią. Ruszyć dupy, trochę aktywności, cellulit sam zniknie jak się schudnie. I tak najlepiej mnie śmieszą te, co są chude, a mają nogi jak sito. Weźcie się za siebie, bo szkoda patrzeć na plaży.
@up To zrób coś z tym łysieniem bo żal patrzeć. Cellulit zalezy o dgenetyki i od hormonów. Facect nawet bardzo gruby ni ebędzie miał cellulitu, pomyśl zanim zaczniej pisac na tematy których nie znasz. Ale co do chudych patyków sie zgadzam, sama szczupłośc to nie wszytsko. Ale ciekawe czy sam masz sześciopak, szeroką klate etc.
@Zapatillas Ale dlaczego piszesz "wy panowie"??? Panowanie mają to głęboko w d***e. Celulit to problem dla was stworzony przez was, prawdziwy facet to nawet nie wie co to dokładnie jest... jedynie p***y w rurkach coś kumają.
@Zapatillas Ale dlaczego piszesz "wy panowie"??? Panowanie mają to głęboko w d***e. Celulit to problem dla was stworzony przez was, prawdziwy facet to nawet nie wie co to dokładnie jest... jedynie p***y w rurkach coś kumają.
a według mnie to nie prawda, owszem genetyka ma znaczenie i niektóre kobiety beda musialy wlozyc wiecej w pracy w pozbycie sie cellulitu niz inne. Tak samo jest z facetami jezeli chodzi o budowanie miesni jeden osiagnie fajny wynik w rok drugiemu zajmie to 3 lata
@Zapatillas zgadzam się akcja niezbyt potrzebna, bo właśnie tych przeciętnych ludzi jest najwięcej i oni zdają sobie sprawę z ludzkich niedoskonałości poza tym, co innego akceptowanie tego a co innego eksponowanie na zdjęciach.
@up Kobiety mają go więcej bo posiadają żeńskie hormony. Szcupła kobieta będzie miec więcej cellulitu niz otyły facet (o ile w ogóle będzie go miał). Możesz krytykowac kobiety budując fałszywie swoja samoocene ("mam zapadłą klate? Pff też nie sa modelkami"), ale to tak jakbym pisała, że faceci nie myja włosów więc im wypadają.
Usprawiedliwione są tylko defekty wynikające z choroby a nie z lenistwa. Opasłe panie zmieńcie dietę, ruszcie du*y, więcej ruchu i wysiłku a na pewno nie będziecie upodlać się żenującymi akcjami w necie promującymi cellulit i wałki.
Gdzie ty widzisz na zdjęciach opasłe panie? Może niedługo od facetów zacznie się wymagac sylwetki modela? Ektomorficy koniec wymówek, że wy nie nabieracie masy, siłownia, dieta i będziecie duzi.
Nudza mnie juz te akcje. Wzieliby pod uwage ze nie wszyscy sa idiotami i zdaja sobie z tego sprawe. Z drugiej strony zamiast wrzucac zdjecia rozstepow moglyby pocwiczyc troche zeby sie ich powoli pozbyc.. dumy nie maja?
@Khelthuzad - Przykro mi, ale ćwiczeniami raczej rozstępów nie zredukujesz... Najczęściej powstają w wyniku gwałtownego tycia bądź szybkiego wzrostu, z czasem bledną i z czerwonych zmieniają się w jaśniejsze od naturalnego koloru skóry, lekko wklęsłe "kreski". Też jestem szczęśliwą posiadaczką takich paseczków na biodrach, mimo że mam od zawsze wyjątkowo szczupłą, niemalże chudą, sylwetkę. Nie uważam, żeby to był jakiś wielki powód do rozpaczy i urządzania pocieszających akcji w internecie. Fajny facet nie będzie zwracał uwagi na takie małe, w zasadzie nieznaczące defekty ciała swojej ukochanej kobiety.
Moze bezposrednio cwiczenia nie pomoga, ale jedrniejsza skora mysle na rozstepy raczej pomoze, nie zaszkodzi, prawda? A pierwszej czesci wypowiedzi chyba nikt nie przeczytal. Napisz cos milego maja to gdzies, napisz cos trudniejszego wszystkim odwala. Internet taki nieprzyjazny... ;]
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 sierpnia 2015 o 14:42
@Khelthuzad A co mają ćwiczenia do jędrności skóry? Nie chodzi o bycie miłym lub wrednym, tylko o trzymanie się faktów. Względnie skuteczne nie w likwidacji a w wygładzaniu rozstępów są maści zawierające mocznik
rozstępy w poprzek? dziwne trochę, ale poza tym jest super. facetów, przynajmniej mnie, nie przeraża celulit tylko wielkość ciała, np gdy kobieta ma większe uda niż ja (sam nie jestem chudy)
@szczerbus9, raczej kobiety z natury nogi jak i biodra mają mocniejsze niż mężczyźni, a dlaczego to sobie dopowiedz sam, do tego to tam im się często odkłada tłuszcz, tobie za to urośnie bęben jak będziesz się obżerać :D
PS. to na drugim zdjęciu to blizny, które panienka sama sobie zrobiła, ciąć się i jeszcze się tym chwalić to już skrajna głupota.
@survive. Skąd wiesz, czy sama? Może ktoś ja pociął. Tylko po co się chwalić bliznami? Każdy jakieś ma. Ja nie mam w opisach na serwisach swojej smutnej przeszłości.
@Innkeeper, bo tam się sami tną, i to wielokrotnie, niby kto by ją tyle razy pociął na udach? Blizny z wypadku nie trzeba się wstydzić, ale jak sam sobie wyrżniesz jakiś szlaczek jak ten chłopaczek ostatnio, potniesz po ramionach, udach, blizny po wkłuciach to to już jest wstyd, i nie widzę powodu by udawać przed nimi, że to nic, bo to poważna choroba.
A tak na serio, drogie panie:robienie zdjec nog, brzucha/opalania, nikogo to nie interesuje, pokazujecoe aby chec zwrocenia na siebie uwagi/dowartosciowania sie.
@DonAlbertino nie wiem czy słyszałeś ale panowie z brzuszkiem już są lansowani;) każdy ma coś czego się wstydzi, zjazdy, że kobiety się CZASEM zaniedbują po ciązy... gorzej, że panowie nigdy nie rodzą swoich...
@karolonka Ale nie z taką częstotliwością. Poza tym nie przeszkadza mi lansowanie sportu Ale lansowanie nadwagi wydaje mi się strasznie dziwne biorąc pod uwagę że jest niezdrowa
Teraz cellulit to nie to samo, co kiedyś. Wystarczy krzywo stanąć, a już krzyki, że cellulit, nawet gdy nie ma po nim śladu. I nie mówię tu o sobie, ale o wysportowanych nastolatkach. Ja natomiast jestem oceniana skrajnie różnie- w ciągu tego samego dnia usłyszałam, że jestem kościotrupem, wyglądam jak z Oświęcimia oraz że jestem za gruba i mogłabym z parę kilogramów schudnąć. Choćbym nie wiem jak chciała, to nie będę idealna, nie schudnę i nie przytyję jednocześnie. Pozostaje mi tylko wrzucić zdjęcia do internetu w dwóch akcjach- grube jest piękne i chude jest piękne. Przebiję wszystkich.
@ATAT A oczekują? I kim jest ten książe. To, ze nie podobasz sie kobiecie to nie znaczy, ze szuka księcia. Jeżeli facet ma osobowośc, jest całkiem przystojny to kobiecie wystarczy by był zbudowany jak facet, czyli jakas szersza klata i plecy. Te "zwykle" kobiety nie wyglądają jak z photoshopa, ale jednak mają płaski brzuch, okrągłe pupy i mimo to cellulit, rozstępy. Nie jest tak, ze w ogóle o soebie nie zdbają.
Mhm czyli moja kolezanka z ktora niedawno robilem zdjecia byla wyretuszowaną na zdjęciach modelka ... powodzenia;) poprostu wzieła się za siebie dieta i cwiczenia i po klopocie ;P
A my faceci nie mamy cellulitu bo w przeciwieństwie do kobiet nie lubimy nosić brzydkich i niepotrzebnych rzeczy.
A co ma celluit do noszenia niepotrzebnych rzeczy? Bo nie ogarniam.
On po prostu chciał nawiązać chyba do takiego kawału:
- Dlaczego faceci nie mają celulitu?
- Bo jest ch*jowy.
Ja rozpoczynam swój protest i robię zdjęcie mojej włochatego dupska, w ramach protestu przeciwko gładkim ciałom modeli.
@anula on tego też nie ogarnia.To troll pospolity.
Modelki przynajmniej mają ładne, gładkie i zadbane ciało a tutaj mamy pokaz jedynie lenistwa i głupoty.
Te Panie zamiast zwrócić na siebie uwagę zadbanym ciałem wolą zwracać uwagę w łatwiejszy sposób:
1. Zrobić kolczyk w pępku i tatuaż
2. Eksponować blizny po cięciu się
3. Zrobić tatuaż na kostce i myśleć że nikt nie zauważy że się roztyły tak że mają rozstępy i cellulit
4. Jak wyżej
Idiotyczna moda kreowana obecnie, wedle której żeby wyglądać zajebiście wystarczy zrobić tatuaż czy kolczyk.
W ten sposób zwraca się uwagę jedynie jako obraz godny politowania albo wśród gimbazy wyznającej to samo.
Ludzie nauczcie się wreszcie że wartościowe jest tylko to na co trzeba CIĘŻKO zapracować! Tak jak telewizor z tesco za 200zł firmy krzak nie podziała za długo, tak wasz "szpan" zrobiony na łatwizne nie podziała zbyt długo na ludzi i razem z modą przeminie. Wy za to zostaniecie z pięknymi rysunkami na ciele, które za pare lat nie będą modne.
Nie odbierzcie mnie źle, nie mam nic do tatuaży, a jedynie do sposobu kreowania swojego wizerunku "na łatwizne".
@up rozstępy robią się też podczas dorastania, a cellulit jest powiązany hormonami. Kobieta może być szczupła i wysportowana a mimo to mieć i rozstępy i cellulit.
Ale pie*dolec z Ciebie!
@sueep a co jeśli Ci powiem że rozstępy to blizny oznaczające, że osoba gruba schudła? ja również mam rozstępy, bo po ciężkim okresie w moim życiu czego konsekwecją była nadwaga wzięłam się w garść i zaczęłam ćwiczyć co poskutkowało ale rozstępy dostałam w gratisie do figury
kolejna idiotyczna akcja zrobiona przez idiotow dla idiotow przez idiotyczny portal.
Z idiotycznymi wpisami.
@lougramm Następna będzie pokazywanie zawartości toalet, bo w końcu każdy robi kupy, nie bójmy się powiedzieć tego wprost!
@lougramm z idiotycznymi zdjęciami
Moja żona nie ma nic takiego i żaden retusz nie jest potrzebny :-)
A to zależy jakie kobiety. Jeżeli ktoś myśli że tylko wyretuszowane modelki nie mają celulitu i rozstępów to chyba nigdy nie widział naprawdę fajnej laski.
Więcej.Taki "mózg" nie wie, że zafundował swojej mamusi identyczne.I zgodnie z jego filozofią, tatuś powinien porzucić mamusię chwilę po porodzie. E tam chwilę, przed porodem(gruba!).
@krzepki_alojz to raczej mamusia po porodzie powinna się wziąć za siebie a nie tłumaczyć przez 10 lat że ona tak ma po ciąży
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2015 o 13:10
@egoiste kobieta na wsi ma iść na siłownię przed czy po wydojeniu krów?
@krzepki_alojz Dlaczego podajesz przykład kobiety na wsi? Jaki procent całości kobiet doi krowy? Wg statystyk rolnictwem para się 12% pracujących. Poza tym równie dobrze ktoś mógłby zapytać czy kobieta w mieście ma iść na siłownię przed czy po pracy? Odpowiedź - jak jej wygodnie. @zcvbnm wiem dobrze co to są rozstępy i nie w rozstępach tu jest rzecz. Jeżeli kobieta po porodzie kapcieje to nic ze sobą nie zrobi bo to nie zlikwiduje jej rozstępów? Serio o atrakcyjności kobiety decyduje tylko to czy ma rozstępy czy nie? A co do rzucenia kobiety po porodzie - mi to nie grozi bo ja nie chcę mieć w ogóle żadnych dzieci
@egoiste kiedy ostatni raz opiekowałeś się niemowlakiem przez 24 godziny na dobę? Kiedy ostatni raz wstawałeś do niego pięć razy w ciągu nocy i przez godzinę uspokajałeś, bo miał kolkę, był głodny, coś go obudziło? Niemowlak wymaga opieki non-stop, a nie biegania na siłownię żeby przypadkiem nie zostały rozstępy.
@makelemon Siłownia akurat do rozstępów w tym przypadku to ma się nijak. Kto też powiedział, że to kobieta musi się opiekować dzieckiem 24 h na dobę? I kto powiedział że od razu ma biegać na siłownię? Ja karmiącym matkom to odradzam nawet przechodzenie na dietę - jak przestaną karmić to można ruszyć. Nikt nie mówi aby burzyć priorytety, ale nie można tłumaczyć sylwetki ciążą jeżeli dzieciak już do przedszkola czy nawet szkoły chodzi.
@egoiste @egoiste Zaprzeczasz sam sobie, można nie mieć cellulitu ale jednocześnie piszesz, ze nie chodzi o rozstępy i cellulit. Nie kazda ma kase na usuwanie rozstępów, cellulit to genetyka i hormony, co nie znaczy, ze nie można zmniejszyć. Szkoda zycia by cały wolny czas poświęcać na walke z cellulitem. A co mamusiek to prawda, niech zaangażuja faceta do opieki, widze same samotne matki. I przypominam, ze 1. niemowle śpi :) 2. mozna (trzeba) je brac na spacery. 3. W czasie karmienia chudnie się szybciej niż na diecie 4.Można kupic sprzęt do aerobów i ćwiczyc 3 godziny tygodniowo.
@wymówki90 Jedno drugiemu nie przeczy. To że są kobiety bez rozstępów i celulitu, które nie są rasowane w photoshopie to fakt. To że nie chodzi wcale o rozstępy i celulit (o ile nie są drastyczne) to też fakt.
@NahuiEhecatl DLaczego mięśnie rosną a tkanka tłuszczowa pozostaje na poziomie 20%? Jak przypuszczam to dzieje się tak z powodu nadwyżki kalorycznej w diecie.
@NahuiEhecatl Jeżeli lecą włosy i rzęsy to myślę że warto zrobić badanie hormonów tarczycy i od tego należałoby zacząć. Inną kwestią jest to jak te poszczególne kalorie się rozkładają i czy CPM prawidłowo obliczyłaś. Napisz do mnie na PW, napisz swoje wymiary, wiek, wagę oraz to jak jesz. Postaram się pomóc, w razie czego skonsultuję się z przyjaciółką która jest dietetyczką
Zamiast coś z tym zrobić, poćwiczyć, to robią z tego jakieś akcje by ktoś napisał pod zdjęciem jakie to one piękne z tym tłuszczem.
Dokładnie. Taka ideologia "jestem jaka jestem" znaczy mniej więcej "nie chce mi się nic ze sobą robić". Na tych zdjęciach to ja widzę rozlane naleśniki i niech mi nikt nie wmawia że tak wygląda realna kobieta. Tak wygląda kobieta która nie dba o wygląd
@egoiste Ta kobieta TEŻ jest realna.
@krzepki_alojz Tak, też jest realna, twierdzenie że "Tak właśnie wygląda" realna kobieta to chyba próba pocieszenia samego siebie. Naprawdę, nie chcę nikogo obrazić, ale ja widzę na zdjęciach po prostu zaniedbane kobiety które mają ciało miękkie jak budyń. Wiem, że są takie, ale niech nie twierdzą że lepszy wygląd to niecna sprawka photoshopa, bo ja codziennie na ulicy widzę kobiety które mają o całe piekło lepsze ciało.
@egoiste, o pierwszym zdjęciu nie będę mówić, bo, na moje oko, coś w nim jest "nie tak" tylko jeszcze nie wiem co konkretnie. Na drugim są, tak mi się wydaje, blizny po cięciu. I też nie będę go komentować. A na pozostałych dwóch nie wydaje mi się, żeby te panie były "rozlanymi naleśnikami". Niektóre kobiety mają cellulit, względnie inne niedoskonałości, inne nie mają. I to nie znaczy, że o siebie nie dbają, także darujmy sobie pochopne wnioski. Poza tym zdjęcie jest zrobione z takiej perspektywy, te wady są na nim specjalnie uwydatnione. W normalnej sytuacji nawet nie zwróciłoby się na to uwagi.
@Akane_ No spójrz na jędrność ich ciała - budyń. Zwłaszcza na ostatnim zdjęciu - zobacz jak się uda wylewają ze spodenek. I to niestety widać, przynajmniej ja widzę u kobiet. Np siada taka panna i widzisz jak jej się uda spłaszczają i rozlewają na boki.
Zapytaj kobiet, co trzeba zrobić z rozstępami i jak jest z zwalczaniem celulitu a potem pisz debilu, o ćwiczeniach. Wam się przygłupy wydaje, że cwiczenia zalatwią raz dwa sprawę rozstępów po ciąży...no ku*wa! A wasze piwne brzuchy i zapadłe klaty? Da się wyćwiczyć? Ale lepiej narzekać, że laski lecą na pięknych i wymuskanych modeli.
@OnionHunter O przepraszam bardzo, trenuję 4 razy w tygodniu, trzymam dietę, stosuję suplementację. Jeżeli nie jestem w formie to nie spotykam się z żadnymi kobietami. Więc trochę zarzuty w złym kierunku
@egoiste Nie ma to jak facet mądrzy się na temat kobiet. Urocze. Po pierwsze ktoś już zauważył są osoby ćwiczące a mimo to mają cellulit, tzw. wodny związany z gospodarką hormonalną kobiety. Estrogen. Mówi ci to coś? Typowo kobieca sylwetka, czyli bioderka, wcięcie w tali i takie urocze dodatki w postaci właśnie cellulitu. Dodatkowo żywność, której obecnie, zwłaszcza przy szybkim tempie życia trudno uniknąć. Nie każdy ma czas spędzać pół dnia co dziennie na siłowni, a zwykłe ćwiczenia raz na jakiś czas cudów nie zrobią. Ciało kobiety ma inną strukturę niż mężczyzny. Żaden budyń, tylko normalna tkanka tłuszczowa. Nosz kurza twarz. Najpierw chcą krągłości, a potem beee bo coś się trzęsie. I mówi to aktywny fizycznie szczypiorek. Osobiście nie znam żadnej dziewczyny, która ma wagę w normie, która nie miałaby cellulitu, mniejszy, większy każda ma. Rozstępy? Uwarunkowane głównie genetycznie, niektórzy dostają jak zbyt gwałtownie urosną w trakcie dojrzewania, nawet chłopcy. Czyli co? Niezadbani? Co do kobiet, jedne mają, inne nie. Niektórym pomoże zwykłe smarowanie brzucha olejkiem, innej nie. Nie popieram takich akcji, bo nie wiem co one właściwie mają uczynić, ale jesteśmy tylko ludźmi. Dbajmy o siebie, jednak nie dajmy się zwariować, nie podporządkowujmy temu całego swojego życia. Bo i po co? A znam takie osoby, które dosłownie o niczym innym już nie potrafią rozmawiać.
@lithium222 A ja już tłumaczyłem, że nie w celulucie rzecz. Estrogen(y)? Tak, mówi mi to bardzo dużo bo mam bardzo bogate doświadczenia ze stosownaiem hormonów. Retencja płynów wcale nie jest jakąś karą z niebios której nie można uniknąć, bo można stosując choćby odpowiednią dietę (niska podaż węglowodwanów oraz soli) oraz odpowiednie spożycie płynów można ten efekt zredukować. Ale część kobiet twierdzi "że nie da rady wypić np 3 litrów wody dziennie" i pije 2 szklanki dziennie bo ponoć więcej "nie może". Uprzedzę od razu pytanie - tak, jeżeli chcemy pozbyć się wody to właśnie musimy pić jej dużo, bo organizm magazynuje to czego ma niedobory. A to że chcemy krągłości nie ma akurat nic do rzeczy - bo tu chodzi o jędrność. Naprawdę wam kobietom się wydaje że my tylko na rozmiary patrzymy? Czy naprawdę dla was istnieje tylko podział chuda/szczupła/normalna/gruba? Naprawdę nie zdajesz sobie z tego sprawy że porównywalne obwody 2 kobiet moga wyglądać zupełnie inaczej ze względu na jęrność? Piszesz że to jest normalny tłuszcz - ale to nawet nie o nadmiar tłuszczu chodzi tylko o to co się pod tym tłuszczem znajduje, czyli o mięsnie. I nie chodzi tu wcale o umięsnione kobiety bo takich nie lubię. A o spędzaniu połowy dnia na siłowni piszą zazwyczaj ludzie którzy nie byli na niej ani godziny, bo jeżeli ktoś spędza połowę dnia na siłowni to znaczy że nie ma bladego pojęcia o treningu, żywieniu ani regeneracji. Ja trenuję 1,5 godziny 4 razy w tygodniu - to naprawdę tak dużo? Piszesz o mnie jako o "aktywnym fizycznie szczypiorku" - widzisz ja nie jestem kolejnym ciapciakiem z crossfitu czy domorosłym triathlonistą, ja trenuję na siłowni, od lat, aby mieć pożądaną sylwetkę. Mylisz mnie chyba z fit-chłopaczkami ktorzy unikają glutenu, zakładają obcisłe koszulki i ida pobiegać. I kto mówi o podporządkowaniu całego życia? Trenuję, trzymam dietę która też zajmuje trochę czasu a jednak nawet w najbardziej intensywnych okresach treningowych mam czas na inne zajęcia jak np komponowanie i nagrywanie muzyki. Bo to nie w poświęconym czasie rzecz, tylko w fachowym podejściu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2015 o 20:13
@egoiste I nadal się mądrzysz w dodatku w sposób nieco agresywny. Zauważyłam wyraźnie, jak to panowie mądrkują pod takim demotem, jakby wszystkie rozumy pozjadali, a kobiety podchodzą do sprawy nieco w bardziej zdystansowany sposób, bo wiedzą ile energii trzeba poświęcić na walkę z tym dziadostwem. Mnie uczono, że picie aż takiej ilości płynów nie jest zdrowe. Właśnie ten mit odnośnie ilości wypijanej wody obalał ostatnio dietetyk i doktor nauk farmaceutycznych. Skąd ty czerpiesz wiedzę? Nie popadajmy w skrajności. Ciało i tak traci na jędrności, kolagen na strukturze, zwłaszcza z wiekiem. Właściwie odżywianie jest ważne, tu się zgadzam, chociaż również sądzę, że nie ma co wariować. Nie sądzisz, że gdyby to było takie łatwe, to cellulit nie występowałby u gwiazd, które przecież mają dostęp do najlepszych trenerów, dietetyków i tak dalej? Nawet niektóre sportsmenki się z nim zmagają. Ja np. piję dość dużo wody, nie wiem jak można funkcjonować na tylko dwóch szklankach. Jednak każdy organizm jest inny. Mamy inną genetykę, inne predyspozycje, nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. Powiem więcej: uważam, że na tym punkcie świat zwariował, po czym. Moja mama, kobieta zgrabna wyglądająca na jakieś 10 lat mniej niż ma w rzeczywistości (a nawet ponad, bo ją biorą za moją siostrę) kiedyś mnie zapytała ,,o co chodzi z tym całym cellulitem'', po czym z rozbawieniem stwierdziła ,,wiesz co, ja go chyba też mam, ale dzieecko, kto się kilka lat temu przejmował jakimś cellulitem''. Teraz jest straszny pęd na wygląd, szczególnie wobec ciężarnych. Czy to dobrze? Moim zdaniem niekoniecznie.
@lithium222 Ile jeszcze razy mam napisać, że nie chodzi o celulit? Nawet przecież w jednym z komentarzy pod tym demotem napisałem, że facetom zazwyczaj nie przeszkadza niewielki celulit, to zazwyczaj kobiety na jego punkcie mają większą obsesję. Chodzi o jędrność ciała, a nie o celulit, naprawdę, czy muszę to powtarzać w każdym komentarzu? A że się "mądrzę i to w sposób agresywny". Cóż, to nie ja a właśnie ty użyłaś arugmentu ad personam nazywając mnie "aktywnym fizycznie szczypiorkiem". Te 3 litry wody akurat rzuciłem z kapelusza. Przyjmuje się, że kobiety powinny pić 2 litry wody dziennie łącznie z wodą zawartą w pożywieniu, przy czym spore znaczenie mają indywidualne predyspozycje. Dobowe spożycie wody powinno być nie mniejsze niż 1ml na spalany 1 kcal. Jeżeli kobieta pije te 1,5 czy 2 litry a mimo to obserwuje retencję wody to niech zwiększy jej spożycie. Trzeba obserwować reakcję organizmu. Skąd czerpię wiedzę? Ze źródeł naukowych lub popularnonaukowych sprawdzając czy są podane konkretne źródła. O spożyciu wody masz np tu: http://cojesc.net/fakty-i-mity-o-nawadnianiu/ I to też jest takie gadanie że wiek, że jędrność i tak spada, że się nie da - bzdury. Widzę przecież rózne kobiety, w różnym wieku i wiem jaką sylwetkę sa w stanie osiągnąc. Jakiś czas temu wrzuciłem takiego demota: http://demotywatory.pl/4501901/Chodza-sluchy-ze-to-jedna-z-tych-nielicznych
@egoiste To ja jestem aktywnie fizycznym szczypiorkiem, wybacz nie zrozumiałeś mojego przekazu. Napisałam tak, żeby było jasne, że nie jestem ,,krągła'' i próbuje się tłumaczyć. Ja się wręcz ucieszyłam na ten tłuszczyk, który się swego czasu u mnie pojawił, bo wygląda się dzięki niemu bardziej kobieco. Mięśniami tego nie zrobisz. Demot dotyczy cellulitu i rozstępów, nie jędrności ciała i ten aspekt poruszyłam w swojej wypowiedzi. Oczywiście, napisz mi jeszcze, że 50-letna kobieta może mieć taką samą jędrność skóry, bez ingerencji zabiegów jak 20-latka. Pośmiejemy się razem. Można pewne etapy opóźnić, zadbać, ale natury nie oszukasz. Zatem nie rzucaj informacji z kapelusza, bo jednak litr wody to jest lekka różnica? I na koniec, raczej cytuj konkretne artykuły naukowe, stronki, typu ,,prawdy-mity'' jakoś nie do końca przekonują. Twój demot nie dziwie się, że jest w archiwum. Ta kobieta na pewno włożyła dużo wysiłku w wygląd swojego ciała i jakoś w te 4 tygodnie nie do końca wierzę. Zresztą ona była szczupła, tak więc to nawiązanie do chorej tarczycy, czy niby jakiejś otyłości? Z lekka nietrafione. Nie jesteś kobietą, nie masz tego problemu, nie poznasz go, a więc uważam, że z czystej przyzwoitości powinieneś zamilknąć. Gdyby wypowiadała się tu kobieta, podpowiedziała, co ona zrobiła, jak zredukowała: ok, przydatne informacje, również dla innych. Ty gdybasz, grasz mądrego, bo przeczytałeś parę artykułów i pooglądałeś parę zdjęć (nie wiadomego tak na prawdę pochodzenia). Ja mogłabym przedstawić swoje dwa zdjęcia, na jednym wychudzony kościotrup, na drugim wyćwiczony brzuszek i kształtny tyłek, ot magia zdjęcia i światła, właściwie ustawienie ciała. Tylko po co? Osobiście mam dość tego całego ,,terroru'' zwłaszcza ze strony osób, które problemu nie znają.
A co maja z tym zrobić? Tak wyglądaja normalne kobiety, nawet ćwiczące, wiem bo sama dużo ćwicze, ale często takie zdjęcia wychodza, zwłaszcza przy sztucznym oświetleniu.
Egoiste to nie prawda, ja pije 3 litry wody, trenuje 3-4 razy w tygodniu też po 1,5 a dalej mam ciało jak budyń. Tzn gdy siedze, tak jak ta dziewczyna na ostatnim zdjęciu. Chyba jestem za gruba bo mięsnie mam,
@lithium222 To czy jesteś szczypiorkiem czy tęgą kobietą nie ma merytorycznie znaczenia. Liczy się argument, a nie oponent. Demot tak naprawdę dotyczy rzekomych realnych kobiet i rzekomych oczekiwań. Chodzi o niedoskonałości, a nie dokładnie o tym z czego się one biora. W moich komentarzach jak i podanym przeze mnie democie chodzi o podejście. Ja też wątpię że ta laska ze zdjęcia zrobiła to w 4 tygodnie (chociaż jest to możliwe), ale chodzi raczej o to co da się zrobić jezeli się chce i - uwaga uwaga - wie jak. Czy ta kobieta włożyła wiele wysiłku w poprawe wyglądu? Oczywiście... a co w tym dziwnego i co w tym złego? Kto mówił że to jest łatwe? Albo chce się coś osiągnąc, albo nie. Ludzie szukają sobie masy wymówek, że a to genetyka, a to tarczyca, grube kości czy tam inne rzeczy aby nic ze sobą nie robić. No ewentualnie zarzucają jakieś znachorskie sposoby typu dieta Dukana i po kilku podejściach rezygnują twierdząc że to nic nie daje.
___________________________________________________________________________
Co do informacji z kapelusza to też mi chodziło o podejście gdy pisałem zarówno o 3 litrach jak i 2 szklankach. Wszystko, woda, trening, jedzenie czy suplementacja powinny być dobierane indywidualnie. Czy 1 litr to jest znaczna różnica? I tak i nie. Wszelkie normy przedstawiające konkretne wartości jak np właśnie spożycie wody w litrach to jedynie orientacyjna dawka wyliczona dla jakiejś przykładowej osoby o przykładowej wadze. Inne będzie zapotrzebowanie czegokolwiek dla 50 kilogramowej dziewczyny, a inna dla 80 kilogramowej. Inne będzie zapotrzebowanie latem, inne zimą, inne będzie dla osoby trenujące, inne dla nietrenującej. Ja osobiście po prostu stawiam sobie wodę koło biurka i odruchowo co kilkanaście minut popijam. Nie patrzę na to ile wypiłem, jezeli mi się nie chce to nie piję, jeżeli chce to piję. I tak mi wychodzi jakieś 4 litry płynów dziennie, a to czy danego dnia wypiję pół litra więcej czy litr mniej - co to za różnica.
___________________________________________________________________________
Co do stronki "prawda-mity" - nie podawałbym jej gdyby nie bogata bibliografia zamieszczona pod artykułem. Piszesz że zgrywam mądralę po przeczytaniu kilku artykułów. Widzisz, ja trenuję od 12 lat, od 9 lat pracuję w tej branży. Nie jestem w stanie teraz przytoczyć źródeł z których czerpałem wiedzę, bo zaczynałem ją czerpać jak jeszcze w domach były modemy, nie było Facebooka a część ludzi nie kojarzyła co to jest Google. Wiedzę czerpało się z gazet, nie e-gazet tylko takich papierowych. Nie znajde teraz tego ot tak w internecie aby wkleić linka ani nie znajde nawet tych gazet aby napisać z jakich źródeł dani autorzy korzystali. Poza tym czy te źródła muszę podawać, jeżeli nie napisałem niczego przełomowego ani nawet nie wysunąłem żadnego twierdzenia? W zwyczaju mam podawanie źródeł, tutaj pisałem o wodzie i źródło podałem. Z doświadczenia wiem ile człowiek może w swoim ciele zmienić, zarówno po sobie jak i innych. Widzę też jak różni się fachowe podejście od amatorskiego. Widzę facetów którzy od 10 lat trenują i wyglądają tak samo bo nie przykładają się do diety, albo mają zły trening (np od wspomnianych 10 lat robią to samo). Sam kiedyś po pół rocznej przerwie związanej z kontuzją, zarzuceniu diety, obżarstwie otłuściłem do tego stopnia że miałem oponę w pasie. Po 3 miesiącach miałem zarysowaną kratkę.
@r5t67y8u9io W tym sporcie o sukcesie stanowi dieta. Napisz jak jesz to postaram się pomóc
ciekawe jak mam sie rozstępow pozbyć...
@egoiste Widzisz, sam przyznałeś, że to nie jest łatwe. Potrzebna jest fachowa wiedza, albo osoba, która nam w tym pomoże. Czyli: czas i pieniądze. A to u wielu, zapracowanych osób, mających na głowie dodatkowo rodzinę już zaczyna stwarzać problemy. Nie chciałam byś się tu zaczął chwalić co jak i gdzie, bo ja doskonale wiem, co można zrobić z ciałem i jak go rzeźbić. Mimo wszystko, autoryzowane artykuły jednak są więcej warte, niż pisanina oparta o takowe. Warto powoływać się na konkretne źródła, konkretnej strony i z fachowej literatury, fakt nie zawsze jest do takowej dostęp. Zatem nie dziwmy się kobiecie, która np. pracuje 6 dni w tygodniu od 12 do 21, że nie ma czasu na super ułożone diety i treningi.. gdzie czas dla bliskich? Łatwo kogoś oceniać od niezadbanych i leniwych. Sam się gmatwasz, że niby niewiele trzeba, nagle, że wiele trzeba, że sam nie wiesz ile pijesz,a powinno się ileś tam pić. Powiem to na koniec: nie jesteś kobietą i nie wiesz jak ciężko pozbyć się tego dziadostwa, a podporządkować życie z walką z tym.. Po prostu nie dajmy się zwariować. Gdyby tak np. co dzienne wypicie iluś tam litrów wody plus 1 h trening co dziennie to likwidował to uhh stary, uwierz kobieciska nie miałyby tego problemu. Jednak ty jesteś mądrzejszy, ok. Rozumiem.
@lithium222 Bo to nie jest łatwe, ale nie jest niemożliwe czy realne tylko dla bogatych/wyczynowców. I nie trzeba koniecznie wydawać pieniędzy na trenerów personalnych czy dietetyków, są fora na których można liczyć na bezpłatną pomoc. Przede wszystkim trzeba konsekwencji i to jest w tym chyba najtrudniejsze.
____________________________________________________________________
Myślisz że trud tej panienki ze zdjęcia polegał na tym że trenowała po 3 godziny dziennie? Nie, polegał na tym, że prawdoopdobnie weszła na fachową dietę i nie jadła tego na co miała ochotę, że kilka razy w tygodniu zebrała się na trening co dla większości jest przeszkodą nie do przeskoczenia. Trening tak naprawdę to kilka godzin tygodniowo, najtrudniejsza jest dieta bo ją się trzyma przez cały czas (z pewnymi wyjątkami). I to jest ten zasadniczy trud - nie wypijesz pepsi (chyba że light), nie zjesz frytek, ciastka, czekolady itp, a na treningu będziesz ćwiczyć zamiast gadań o dupie maryny. Większość roboty tak naprawdę odbywa się po treningu - wewnątrz naszego ciała. I w tym czasie prowadzi się normalne życie.
____________________________________________________________________
Piszesz o 1h treningu dziennie i wypiciu iluś tam litrów wody - to musi mieć ręce i nogi. Nie ma gotowych metod, metody trzeba zastosować odpowiednie do sytuacji. I w którym miejscu ja napisałem że niewiele trzeba? Pisałem, że kobietiom się nie chce, bo niby chcą lepiej wyglądać, ale torpedują sposoby które pomagają osiągnąć cel (tak jak z wspomnianą wodą, spotykałem się już wiele razy z kobietami które piły mało, obiektywnie za mało i twierdziły że nie dadzą rady wypić więcej), a w skrajnym przypadku rozmawiałem z dziewczyną która wmówiła sobie że ma słoniowaciznę i że nic jej nie pomoże. Dobra sylwetka jest w zasięgu ręki większości ludzi, ale przede wszystkim trzeba chcieć - właśnie dlatego że nie ma cudownych, sprawdzonych metod. Więc trzeba mieć motywację. Wychodzę z założenia, że wygląd jest tak samo ważny jak intelekt. Więc nie rozumiem tego podejścia, że jeżeli osiągnięcie dobrej sylwetki nie jest łatwe i szybkie, a wymaga pracy i wysiłku to "się nie opłaca", czy pojawia się inna forma zniechęcenia. Dążenie do dobrego wyglądu uważam za taki sam element rozwoju jak nauka języka obcego. Oczywiście, jakby to wszystko było takie proste to każda kobieta by była piękna i seksowna. I tu właśnie pojawia się chyba zasadnicza myśl jaką miałem pisząc pierwszy komentarz w tym wątku - jeżeli coś wymaga trudu i samozaparcia to już się z tego rezygnuje na rzecz ideologii "jestem jaka/jaki jestem"? To też wiele mówi o człowieku
_____________________________________________________________________
Co do źródeł - tak, podawanie konkretnych artykułów naukowych jest bardziej rzetelne, ale czy aby na pewno lepsze w dyskusji takiej jak ta? To nie jest strona poświęcona zagadnieniom dietetyki, 95% osób które to przeczyta nawet by nie przeczytała fachowego artykułu naukowego, nie mówiąc już o przeczytaniu kilku z nich. Dlatego powołałem się na artykuł napisany językiem zrozumiałym dla każdego człowieka, który to jednak zawiera fachowe źródła które może sobie przeczytać kazdy zainteresowany.
______________________________________________________________
Tak, sam nie wiem ile dokładnie piję, bo dokładne odmierzanie wody nie ma sensu. Każdy dzień jest nieco inny, każdego dnia wypacamy inną ilość wody więc dokładne odmierzanie po prostu mija się z celem. Tak samo jak to czy zjem danego dnia 2300 kcal czy 2150 - nie ma znaczenia, z tego samego powodu. Bo każdego dnia tak czy inaczej spalam nieco inną ilość kalorii, zapotrzebowanie kaloryczne obliczane na potrzeby diety i tak jest wartością uśrednioną, w rzeczywistości każdego dnia trochę inną więc bieganie z wagą i mierzenie wszystkiego co do grama z mojej perspektywy wygląda właśnie amatorsko, bo pokazuje ślepą wiarę w obliczone cyferki, które z definicji są uśrednione. Nie chcę się chwalić, ale jestem na takim etapie że po prostu obserwuję reakcj
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2015 o 1:57
@egoiste Dobrze zrozumiałam, jesteś kobietą doszedłeś sam do takiej sylwetki jaka ci się podoba i nie znasz pojęcia cellulitu. Tak jest? Nie? To proszę cię zamilcz z łaski swojej. To co piszesz nie jest uwierz mi ani odkrywcze, ani wyjątkowe. Dodatkowo kończyłam Technologię Żywności, więc coś nieco na temat prawidłowego żywienia blablabla wiem. Wybacz, ale zrozumiałabym, na prawdę takie wywody ze strony: kobiety. Tymczasem ostatnio w sieci widziałam zdjęcia znanej trenerki fitness Mel B, która jakoś cellulit ma, a ciężko nie nazwać jej ciało niejędrnym. Są dziewczyny, które wystarczy, że zaczął biegać i problemu nie ma, są takie które dwoją się i troją, a problem jest. Dlatego napisałam o estrogenie, bo na typ hormonalny kobiety jakoś nie zwróciłeś uwagi. A z wiekiem skóra traci na jędrności chociażbyś wypijał i 5 litrów wody dziennie.
@lithium222 Dalsza rozmowa nie ma sensu. Nie będę 10 razy pisał że nie chodzi o celulit. Ty nie dyskutujesz ze mną, ty dyskutujesz ze sobą.
@egoiste hahahahaha wybacz, ale nie mogę oczywiście, chodzi o lądowanie UFO na planecie ziemia. Od samego początku chodziło i chodzi o cellulit i rozstępy, bo tego dotyczy demotywator i taką dyskusję podjęłam, żeby osoba, która niewiele wie w temacie i nie zna tego z życia się nie wymądrzała. Ty jednak nadal uważasz, że świetnie znasz temat i wiesz co i jak. Czytanie ze zrozumieniem i wypowiadanie się na temat, to ważna umiejętność, radzę się jej nauczyć. I odniosłam się do Twoich wszystkich komentarzy na tej stronie. Te dziewczyny mają tak ustawione ciała, że dziwne, żeby wyglądało inaczej. Pomijając już kwestię, ze nie wszyscy lubią nabite dziewczyny.
@lithium222 Ja już o tym pisałem! Ten demot dotyczy rzekomych różnic między retuszowanymi modelkami a realnymi kobietami. I od początku pisałem o co mi chodzi. Ty ciągle powtarzasz, że celulit jest trudny do usunięcia, a ja nie dość że nigdzie nie pisałem że to łatwe, to nawet nie pisałem że mi przeszkadza. Twierdzisz, że jakaś trenerka jakiejś Mel B ma celulit a jest jędrna - fantastycznie, a czy ja twierdziłem że to niemożliwe? Jeszcze odnośnie panienki z mojego demota - przecież choroba tarczycy w tym była użyta jako wymówka, a nie realny problem. Ty chyba wszystko traktujesz dosłownie. Piszę o 3 litrach i 2 szklankach a ty się czepiasz konkretnych ilości. Jakbym napisał, że powtarzam coś 100 razy to ty chyba byś się doliczyła że powtórzyłem tylko 12 razy i wypomniała że piszę nieprawdę
@egoiste wybacz, ale dla mnie 1 litr, to dosyć duża różnica i dlatego się czepiłam. To tak jak z kg mięsa. Jest różnica, czy jej nie ma? Popatrz na wypowiedź chociażby @NahuiEhecatl , widzisz co kobiety chcą ci przekazać? Czy z uporem maniaka będziesz dalej twierdził swoje. Teraz próbujesz obrócić kota ogonem, co to niby twierdzisz, jednak wydźwięk Twoich początkowych komentarzy był zupełnie inny. Choroby również dany człowiek przechodzi inaczej. Ja np. miałam niedoczynność tarczycy,a moja waga na to nie wskazywała, dlatego działy się ze mną cuda wianki, a lekarze nie wiedzieli co mi jest. Życie.Oczywiście, że traktuje dosłownie, bo na tym polega właściwa argumentacja. Jeżeli komuś coś radzimy to radzimy dokładnie i konkretnie, skoro twierdzimy, że znamy się na temacie, a nie ,,na oko''. Wybacz, że drażni mnie ten cały fit terror, pomimo, że jak już wspominałam jestem szczupła, to mnie u kobiet lekki budyń nie drażni. Dlaczego? Bo jest normą. Kobieta i mężczyzna mają różne ciała. Ile znasz przypadków wysportowanych dziewczyn zachowujących przy tym kobiecą sylwetkę i np. kształtny, spory biust, bez ingerencji chirurga, tak koło 30? Zresztą masz rację, koniec dyskusji, ty masz swoje racje, ja mam swoje. Staram się zrozumieć kobiety o różnych typach sylwetki, a nie od razu zarzucać im zaniedbanie i tak dalej. Powiedzmy sobie to szczerze: cellulit jest normalny, rozstępy są normalne. Zaakceptujmy to.
@lithium222 Piszesz, że traktujesz dosłownie to co napisałem, bo na tym polega właściwa argumentacja? Serio? Przecież napisałem "część kobiet twierdzi, że nie da rady wypić NP 3 litrów wody". Zwróciłaś uwagę na to NP (NA PRZYKŁAD)? I to ma być niby ta konkretna rada którą to wygłosiłem bez powołania się na źródła? Czy ja w ogóle dałem tu jakąś konkretną radę? Wydaje mi się że problemy z rozumieniem czytanego tekstu to masz ty, a zwłaszcza treści pomiędzy wierszami. Nigdzie w tej dyskusji moje komentarze nie miały charakteru porad, raczej opis wymówek stosowanych przez kobiety. Nie prowadzę tu dyskusji o konkretnych metodach odchudzania czy treningu, nie wnoszę żadnych hipotez, ani nie krytykuję popełnianych błędów. Ty zdaje się zarzucasz mi, że moje wypowiedzi nie spełniają akademickich standardów, tymczasem w ogóle nie miały ich spełniać. Jakbym prowadził taką dyskusję to wierz mi że bym powoływał się na źródła, tak jak powołuję się na nie w dyskusjach o gospodarce i ekonomii gdy spieram się co do konkretów i tego czy coś jest prawdą czy fałszem (przy czym też staram się aby podawane źródła napisane były językiem zrozumiałym dla czytelników). Jakbym miał komuś konkretnie coś radzić to bym przeprowadził z nim konkretny wywiad i rady dostosował konkretnie do danej osoby.
__________________________________________________________________________
Jak w ogóle można jakąkolwiek ilość czegokolwiek, bez odniesienia do konkretnej osoby, traktować jako gotową poradę?
__________________________________________________________________________
Jakiego kota to ja niby odwracam? Przecież piszę o tym o co mi chodziło od początku, od początku powtarzam, że nie chodzi o żaden celulit, a ty mi teraz wyskakujesz że ja odwracam kota ogonem? No jaki był wydźwięk moich początkowych komentarzy? Pierwszy mój komentarz w tym wątku dotyczył podejścia "jestem jaka jestem". Dotyczył także jędrności ciała i tego że na zdjęciach uda wylewają się ze spodenek. Od tego się zaczęło. A teraz - po wielokrotnych próbach uświadomienia ciebie że nie chodzi o celulit - zarzucasz mi że ja odwracam kota ogonem? Czy to może ty przez całą dyskusję nie potrafiłaś nawet nie zrozumieć, a przecytać co miałem na myśli?
__________________________________________________________________________
1 litr wody to duża różnica i dlatego się przyczepiłaś. Pomijając już fakt o którym pisałem na początku, że to była przykładowa sytuacja i dawka to nie jest to aż taka wielka różnica. Wystarczy że zjesz słoną potrawę to już z litr więcej wody z samego pragnienia wypijesz. Do mięsa to nie ma żadnego odniesienia
@egoiste Odniosłam się do twoich wszystkich komentarzy pod tym demotywatorem. Napisałam akurat pod tym komentarzem, bo jakoś najbardziej rzucił mi się w oczy. I wiesz jak odebrałam twoje wypowiedzi: ,,wujek dobra rada radzi, a wy jesteście leniwe, dlatego tak wyglądacie''. Zresztą z czego mi się tłumaczysz? Widzisz ocenę swoich komentarzy? Chyba niekoniecznie ludzie się z Tobą zgodzili. Dało ci to coś do myślenia, czy niekoniecznie? Nie znasz drugiej osoby, nie wiesz, czy to jest wymówka, czy dana osoba rzeczywiście ma problem, a jednak oskarżasz i wszystkie osoby wrzucasz do jednego worka Mądrzysz się, a jesteś chociaż trenerem personalnym? Ćwiczysz z konkretnymi przypadkami? Doskonale rozumiem co tu starasz się przekazać, tylko nie zarzucaj komuś braku czytania ze zrozumieniem, skoro kilka komentarzy wcześniej sam chlasnąłeś jak gołąb na parapet i obraziłeś się o ,,szczypiorka'', co nawet nie było skierowane do ciebie :D Przełknij, że jako kobieta mam inne zdanie na ten temat. Na budyń i strukturę skóry także.
Przełknij, że podobnie jak ty mam kontakt z trenerami personalnymi, dietetykami, doktorami odnośnie właściwego żywienia, kosmetologami zajmującymi się właśnie strukturą skóry i dziewczynami dosłownie żyjącymi fitnessem i zdrowym odżywianiem. Mam tego po pachy dosłownie i w przenośni :D Przestań zatem grać dobrego wujka. Dziewczyny, które mają mega jędrne ciało to albo takie, które rozbudowały sobie mięśnie i są nabite lub mega chude wyćwiczone, pozbawione właściwie tkanki tłuszczowej. To twoim zdaniem zdrowe i normalne? Czy czasem fanaberia obecnej mody? Jak tak ustawisz nogi i zrobisz zdjęcie pod takowym kątem to mało której kobiecie, mającej normalne nogi i jeszcze ubranej w za małe gacie takie coś się utworzy.. tak samo jak z brzuchem, może być płaski, zadbany, a wbije się taka w za małe gacie, siądzie i co mamy? Wałeczek. No co za zaniedbane babsko, powinna napinać mięśnie nawet jak siedzi...
Powtórzę to na koniec: 30-latka, nie ma takiej struktury skóry jak 18-latka.. czy 50-latka. Twierdzisz inaczej? Świetnie ogłoś to na jakimś panelu naukowym, zgarniesz nagrodę. Oczywiście wraz z pomysłem: jak tego dokonać.
Odżywiajmy się zdrowo, ale zostawmy paranoje za drzwiami. I pisz na drugi raz w swoim imieniu, jakie kobiety tobie się podobają, a nie ,,wam'', bo nie jesteś wyznacznikiem wszystkich gustów.
@lithium222 Jak rozumiem to tej ilości wody którą podałem PRZYKŁADOWO już się nie odniesiesz? Bo nie wyszło na twoje? Nie wiem jak mogłaś mnie odebrać jako "wujka dobra rada" jak ja tu żadnych rad nie udzielałem. Odnośnie oceny moich komentarzy, po pierwsze, to jeden z moich komentarzy był wczoraj jako najwyżej oceniany. Po drugie to klasyczny argument ad numerum - sztuczka erystyczna. Co do szczypiorka - tamten fragment był niejednoznaczy. Jakbyś napisała "piszę to JAKO aktywny fizycznie szczypiorek" to by nie było niedomówień. Czy jestem trenerem personalnym? Ależ w żadnym wypadku. Czy są różne przypadku, ludzie o różnych predyspozycjach? Owszem. Ale to nie dotyczy tylko kobiet. Ja także nie mam najlepszej genetyki, ale walczę z tym co mam. Nie wiem też dokłądnie co masz na myśli pisząc o "nabiciu", czy piszesz o wyżyłowanych fitneskach czy o dziewczynach a'la tenisistki. Nie pisałem także nigdzie o jędrności skóry. I nie, nie u każdej kobiety przy takiej pozycji takie coś się tworzy. Ja widuję na żywo codziennie laski jędrne i takie jak na zdjęciach - różnica jest kolosalna niezależnie od pozycji. To tak jak z pośladkami - mogą być jędrne i sprężyste albo miękkie. A to czy piszę to jako facet czy jako kobieta - argument ad hominem.
@egoiste a po co miałam się odnosić, do czegoś takiego? Skoro jesteś jak beton i tobie nie przegada, zresztą reszta na priv, bo już nie ma sensu tutaj smęcić. Dla mnie litr to różnica i to spora. Edit ,,jak ja tu żadnych rad nie udzielałem'' zacznij czytać swoje wypowiedzi, bo ja doskonale pamiętam o tym nieszczęsnym piciu wody, zmniejszeniu podaży węglowodanów, soli, czy ćwiczeniach, tak mój drogi to jest dawanie komuś rad.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2015 o 19:31
@lithium222 No wcześniej jakoś do tego się odnosiłaś, ale teraz jak zwróciłem uwagę że już na samym początku podałem to jako przykład, to nie ma sensu się odnosić? Różnica spora... ale między czym a czym? Między przyjętą uśrednioną dawką a przykładem rzuconym z czapy tylko dla zobrazowania jakiegoś zachowania? Przeoczyłaś skrót "np", nie zrozumiałaś kontekstu i doczepiłaś się do ilości tak jakbym ja ją komukolwiek zalecał. No i ja jestem beton bo nie przyjmuję wymówek które ludzie sobie wymyslają żeby nie ruszyć się z fotela? A że różne przypadki, że predyspozycje, genetyka, wiek i kukuryku - sorry, ale facetów także to dotyczy, co nie oznacza że nie każdy może się dorobić kraty na brzuchu i pełnej klatki. Każdy ma swoje ograniczenia, ale w większości przypadków one stanowią przeszkodę na dużo wyższym poziomie niż dany człowiek się obecnie znajduje.
Ta w majtkach w paski to ma raczej blizny po cięciu się. A tak na marginesie... i znów babki robią sobie prawie nagie fotki okraszone jakąś niby ideologią. Czemu w dzisiejszych czasach sporo osób wstydzi się pokazać swoją twarz ale nie wstydzi się wrzucać zdjęć swojego tyłka i innych części ciała?
Dobra dobra, ale pokazywanie blizn po cięciu się po udach to jak chwalenie się własną głupotą.
Owszem. Dziecko wie jak wygląda cellulit, czy rozstępy. A te blizny są wypukłe i w kształcie idealnych kresek. To nie blizny po rozciągnięciu skóry tylko po ranach ciętych.
powiedzcie dlaczego taki demot z taką małą oceną trafił na główną, podczas gdy w poczekalni sąz ocenami pow. 150.
@Windowsik żeby Cię doopa bolała.
Klasykiem dlaczego mężczyźni nie mają cellulitu? Bo jest brzydki!
a co to komu przeszkadza ten celulit ? Ale macie problemy jak by większych nie było ...
Lepszy cellulit w garści, niż silikon w internecie.
@krzepki_alojz A to akurat zależy co komu daje więcej radości. Ja osobiście wolę popatrzeć na atrakcyjną laskę w JPG niż na nieatrakcyjną na żywo
@kertmaster24 Nie przeszkadza cellulit tylko hipokryzja
"Kobiety są jakie są i są piękne... O patrz, jaka lama, bez mięśni! A ten jaki gruby! A wczoraj zadał do mnie jeden taki kujonkowaty z pryszczami i zupełnie bez sześciopaka! No lama. Do mnie to tylko ciacha jak Brad Pitt."
@up Nie myl lekkiego celulity i rozstępów z wątłymi ramionami, pryszczami i mięsniem piwnym. Kobiety nie wymagaja by facet wyglądał jak kulturysta, nawet sześciopak nie jest wazny. Ale niech jakies widoczne mięsnie posiada, by posturą nie przypominal kobiety/dorastającego chłopca. Niech plecy i klata wyglądają jak u faceta, ty chciałbys kobiete z płaską pupą?
Akcja średnia moim zdaniem, niezbyt potrzebna. Tylko zastanawiają mnie komentarze. Czy wy panowie wiecie, że można ćwiczyć i dbać o siebie i mieć cellulit ? Wszystko zależy od genetyki. Są dziewczyny, które nie będą go miały i takie, u których będzie bardzo widoczny! To tak jak łysienie! Jeden łysieje, drugi nie. Czy jeśli łysieje ma się tego wstydzić? Oczywiście, że nie, taka natura.
@Zapatillas A czy ktoś z łysienia robi ideologię ? Nie ? A z piwnym brzuchem jest jakaś akcja ? Nie ma bo facet zamiast narzekać na to, że świat niesprawiedliwe ocenia osoby po wyglądzie (ale Brad Pitt fajny, nie to co ten Gienek) to wolą iść na siłownie i coś poćwiczyć. Bo cellulit na jędrnym ciele nie wygląda tak źle jak na ciele rozlazłym jak budyń. A gdyby dziewczyny z dwóch ostatnich zdjęć coś poćwiczyły to nic by nie było widać. Ale ćwiczeń to się boją jak ogień wody, wystarczy spojrzeć na łydki. Łatwiej wrzucić zdjęcie i i liczyć, że przez takie akcje cellulit stanie się pożądany albo chociaż ignorowany.
@Zapatillas Ale tu nawet nie o sam celulit chodzi tylko jędrność ciała. Facetom tak naprawdę mały celulit nie przeszkadza, ale to że ciało ma konsystencję budyniu. I to jest kwestia do nadrobienia. Łysienie - tak naprawdę z łysieniem można walczyć, chociażby minoksydylem czy przeszczepem włosów.
Jak mi się kiedyś przytrafi stomia, to też będę ją dumnie na wierzchu obnosił - to przecież żaden wstyd chorować. ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2015 o 19:49
@Zapatillas
Cellulit zależy od genetyki? Chyba gorszej głupoty nie mogłeś tu na siłę wpleść. Wiesz co to jest cellulit? Poczytaj trochę w tym kierunku i przestać usprawiedliwiać babska, co potrafią tylko gadać jakie to chude chciałyby być, a nic z tym nie zrobią. Ruszyć dupy, trochę aktywności, cellulit sam zniknie jak się schudnie. I tak najlepiej mnie śmieszą te, co są chude, a mają nogi jak sito. Weźcie się za siebie, bo szkoda patrzeć na plaży.
@up To zrób coś z tym łysieniem bo żal patrzeć. Cellulit zalezy o dgenetyki i od hormonów. Facect nawet bardzo gruby ni ebędzie miał cellulitu, pomyśl zanim zaczniej pisac na tematy których nie znasz. Ale co do chudych patyków sie zgadzam, sama szczupłośc to nie wszytsko. Ale ciekawe czy sam masz sześciopak, szeroką klate etc.
@Zapatillas Ale dlaczego piszesz "wy panowie"??? Panowanie mają to głęboko w d***e. Celulit to problem dla was stworzony przez was, prawdziwy facet to nawet nie wie co to dokładnie jest... jedynie p***y w rurkach coś kumają.
@Zapatillas Ale dlaczego piszesz "wy panowie"??? Panowanie mają to głęboko w d***e. Celulit to problem dla was stworzony przez was, prawdziwy facet to nawet nie wie co to dokładnie jest... jedynie p***y w rurkach coś kumają.
a według mnie to nie prawda, owszem genetyka ma znaczenie i niektóre kobiety beda musialy wlozyc wiecej w pracy w pozbycie sie cellulitu niz inne. Tak samo jest z facetami jezeli chodzi o budowanie miesni jeden osiagnie fajny wynik w rok drugiemu zajmie to 3 lata
@Zapatillas zgadzam się akcja niezbyt potrzebna, bo właśnie tych przeciętnych ludzi jest najwięcej i oni zdają sobie sprawę z ludzkich niedoskonałości poza tym, co innego akceptowanie tego a co innego eksponowanie na zdjęciach.
Co racja to racja tylko ze nikt nie szuka "zwykłej dziewczyny...
A wytłumaczy mi ktoś w końcu co to ten cellulit? :]
@up Kobiety mają go więcej bo posiadają żeńskie hormony. Szcupła kobieta będzie miec więcej cellulitu niz otyły facet (o ile w ogóle będzie go miał). Możesz krytykowac kobiety budując fałszywie swoja samoocene ("mam zapadłą klate? Pff też nie sa modelkami"), ale to tak jakbym pisała, że faceci nie myja włosów więc im wypadają.
Obrzydlistwo. Niedługo osoby z liszajem zrobia taka akcję. Niech internet patrzy.
Usprawiedliwione są tylko defekty wynikające z choroby a nie z lenistwa. Opasłe panie zmieńcie dietę, ruszcie du*y, więcej ruchu i wysiłku a na pewno nie będziecie upodlać się żenującymi akcjami w necie promującymi cellulit i wałki.
cellulit nie jest związany z wagą. Tłuszczowy owszem, wodny nie.
Gdzie ty widzisz na zdjęciach opasłe panie? Może niedługo od facetów zacznie się wymagac sylwetki modela? Ektomorficy koniec wymówek, że wy nie nabieracie masy, siłownia, dieta i będziecie duzi.
Nudza mnie juz te akcje. Wzieliby pod uwage ze nie wszyscy sa idiotami i zdaja sobie z tego sprawe. Z drugiej strony zamiast wrzucac zdjecia rozstepow moglyby pocwiczyc troche zeby sie ich powoli pozbyc.. dumy nie maja?
@Khelthuzad Od kiedy to ćwiczenia eliminują rozstępy, które są uszkodzeniem kolagenowych struktur w skórze?
@Khelthuzad - Przykro mi, ale ćwiczeniami raczej rozstępów nie zredukujesz... Najczęściej powstają w wyniku gwałtownego tycia bądź szybkiego wzrostu, z czasem bledną i z czerwonych zmieniają się w jaśniejsze od naturalnego koloru skóry, lekko wklęsłe "kreski". Też jestem szczęśliwą posiadaczką takich paseczków na biodrach, mimo że mam od zawsze wyjątkowo szczupłą, niemalże chudą, sylwetkę. Nie uważam, żeby to był jakiś wielki powód do rozpaczy i urządzania pocieszających akcji w internecie. Fajny facet nie będzie zwracał uwagi na takie małe, w zasadzie nieznaczące defekty ciała swojej ukochanej kobiety.
Moze bezposrednio cwiczenia nie pomoga, ale jedrniejsza skora mysle na rozstepy raczej pomoze, nie zaszkodzi, prawda? A pierwszej czesci wypowiedzi chyba nikt nie przeczytal. Napisz cos milego maja to gdzies, napisz cos trudniejszego wszystkim odwala. Internet taki nieprzyjazny... ;]
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2015 o 14:42
@Khelthuzad A co mają ćwiczenia do jędrności skóry? Nie chodzi o bycie miłym lub wrednym, tylko o trzymanie się faktów. Względnie skuteczne nie w likwidacji a w wygładzaniu rozstępów są maści zawierające mocznik
rozstępy w poprzek? dziwne trochę, ale poza tym jest super. facetów, przynajmniej mnie, nie przeraża celulit tylko wielkość ciała, np gdy kobieta ma większe uda niż ja (sam nie jestem chudy)
@szczerbus9, raczej kobiety z natury nogi jak i biodra mają mocniejsze niż mężczyźni, a dlaczego to sobie dopowiedz sam, do tego to tam im się często odkłada tłuszcz, tobie za to urośnie bęben jak będziesz się obżerać :D
PS. to na drugim zdjęciu to blizny, które panienka sama sobie zrobiła, ciąć się i jeszcze się tym chwalić to już skrajna głupota.
@survive. Skąd wiesz, czy sama? Może ktoś ja pociął. Tylko po co się chwalić bliznami? Każdy jakieś ma. Ja nie mam w opisach na serwisach swojej smutnej przeszłości.
@Innkeeper, bo tam się sami tną, i to wielokrotnie, niby kto by ją tyle razy pociął na udach? Blizny z wypadku nie trzeba się wstydzić, ale jak sam sobie wyrżniesz jakiś szlaczek jak ten chłopaczek ostatnio, potniesz po ramionach, udach, blizny po wkłuciach to to już jest wstyd, i nie widzę powodu by udawać przed nimi, że to nic, bo to poważna choroba.
Kolejna głupia akcja dla zakompleksionych bab, które nic nie robią i uważają, że każdy ma się zachwycać jake to one tłuste i niedoskonałe...
A tak na serio, drogie panie:robienie zdjec nog, brzucha/opalania, nikogo to nie interesuje, pokazujecoe aby chec zwrocenia na siebie uwagi/dowartosciowania sie.
Nikogo to nie interesuje a wypowiedziałeś swohą opinię.
Kiedy faceci coś takiego wymyślą.
Faceci muszą mieć brzuch bo kto nie ma brzucha ten słabo ...... :)
Kolejna akcja typu jestem leniwa i nie chce mi się o siebie zadbać to ponarzekam na zadbane kobiety że są nienaturalne i tak naprawdę brzydkie
Proponuję aby takie zdjęcia zaczęli wrzucać Panowie z brzuszkiem ;)
@DonAlbertino nie wiem czy słyszałeś ale panowie z brzuszkiem już są lansowani;) każdy ma coś czego się wstydzi, zjazdy, że kobiety się CZASEM zaniedbują po ciązy... gorzej, że panowie nigdy nie rodzą swoich...
@karolonka Ale nie z taką częstotliwością. Poza tym nie przeszkadza mi lansowanie sportu Ale lansowanie nadwagi wydaje mi się strasznie dziwne biorąc pod uwagę że jest niezdrowa
fajnie :-) widze ze menszczyzni juz boldupia xDD i dobrze jeb*c ich.
@TeslaThevenin Jak zobaczyłam "menszczyzni" to też dostałam bóludupia.
Zobaczcie na tą pierwszą z lewej na górze.Co ona ma w pępku?
Co dwa dni się dowiaduje, że panuje "nowa" moda, a jakoś u mnie na fb cisza. To chyba dobrze, mam normalnych znajomych.
Teraz cellulit to nie to samo, co kiedyś. Wystarczy krzywo stanąć, a już krzyki, że cellulit, nawet gdy nie ma po nim śladu. I nie mówię tu o sobie, ale o wysportowanych nastolatkach. Ja natomiast jestem oceniana skrajnie różnie- w ciągu tego samego dnia usłyszałam, że jestem kościotrupem, wyglądam jak z Oświęcimia oraz że jestem za gruba i mogłabym z parę kilogramów schudnąć. Choćbym nie wiem jak chciała, to nie będę idealna, nie schudnę i nie przytyję jednocześnie. Pozostaje mi tylko wrzucić zdjęcia do internetu w dwóch akcjach- grube jest piękne i chude jest piękne. Przebiję wszystkich.
Kie*wa...jadłem kolacje......ja pier***e.....dziekuje
Co jest niefajnego w dziewczynie nr. 1 ?
fuck that :D
To ja proponuję teraz akcję pod tytułem "Książę z bajki nie istnieje - tacy są normalni faceci"
nie ma to jak sie chwalić bliznami po cięcu ....
Ta do góry od prawej ma chyba sznyty a nie rozstępy
Właśnie, skoro "zwykłe" kobiety mają wady to niech rozwydrzone lafiryndy nie oczekują księcia z bajki.
@ATAT A oczekują? I kim jest ten książe. To, ze nie podobasz sie kobiecie to nie znaczy, ze szuka księcia. Jeżeli facet ma osobowośc, jest całkiem przystojny to kobiecie wystarczy by był zbudowany jak facet, czyli jakas szersza klata i plecy. Te "zwykle" kobiety nie wyglądają jak z photoshopa, ale jednak mają płaski brzuch, okrągłe pupy i mimo to cellulit, rozstępy. Nie jest tak, ze w ogóle o soebie nie zdbają.
No tak wiele kobiet ma jakieś niedoskonałości ale raczej nie ma się czym chwalić...
"Zamykający oczy i udaje ,że nie widzę"
Czy pomarszczony worek też się nadaje?
Tera mnie to wali bo jestem na fali.
I nie wiem czy się śmiać czy płakać...
jedna z nich nie ma rozstępów- to blizny po cięciu, tzw. sznytach
Cięcie jak nic...Racja.
Zdjęcie po prawej na górze przedstawia moim zdaniem cięcia.
zwykłe kobiety... pfff to są jakieś niezwykłe?
A faceci nich publikują zdjęcia swoich pytonów żeby udowodnić, że pornosy nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością LOL.
Mhm czyli moja kolezanka z ktora niedawno robilem zdjecia byla wyretuszowaną na zdjęciach modelka ... powodzenia;) poprostu wzieła się za siebie dieta i cwiczenia i po klopocie ;P
OBLECHA!!!
na co faceci nie reagują tak radośnie, i pewnie jakaś feministka rzuci mi się teraz do gardla ze niec, ulu samiec ze mnie
O nie a ja myślałem że każda kobieta jest ideałem co ja teraz zrobię całe życie w błędzie