@rafalinformatyk ja nie wiem, czy poziom głupoty zwolenników krula krowina jest wprost proporcjonalny do ważnosci poruszanego tematu? Od co najmniej paru lat Grecy NIE ZARABIAJĄ lepiej niż Polacy, nikt również nie zamierza wyrzucać ich z Unii Europejskiej, tylko groziło im opuszczenie strefy Euro. Potem się dziwić że krul gimbusow ma 1-2% REALNEGO poparcia.... i który to grecki przywódca postawił się EU? Przecież ŻADEN. Wszysyc, włącznie z Tziprasem zgodzili się na warunki Unii.
Chrabąszczu i znowu wpadka. Jak my ci mamy płacić trollu skoro nie potrafisz dobrze kłamać? Chcemy jesienią wygrać, podnieść podatki i, składkę zus, akcyz a ty tutaj robisz z nas idiotów. Do roboty, bo za ten komentarz nie masz premii . Daliśmy ci już trzy plusy do dwóch minusów, ale staraj się.
czyli każdy wytykający GŁUPOTĘ GIMBUSÓW - od razu musi być zwolennikiem Komorowskiego? Czyli moge napierdzielać tu dowolne bzdury i glupoty, aby tylko były złośliwe wobec Komora? Jezu... co z tą edukacją...
@Chrabąszcz2 Może za kilka lat faktycznie będzie tak jak piszesz. Obecnie grecy zarabiają 1,5-2,5 razy tyle co Polacy (w zależności od sektora, źródeł itp.).
Polska co roku ma notuje wzrost PKB, a Grecja spadek. My budujemy swoje bogactwo, a Grecy swój dobrobyt przejadają. Za jakiś czas my będziemy zarabiać więcej niż oni. Krajów takich jak Polska czy Grecja nie stać na socjalizm.
Nie bredź. Musisz być bardzo młody, skoro nie pamiętasz jak wyglądała Polska w 1990r i 2000r. Skok rozwojowy co każde 10 lab był ogromny. W 1990r. Zachód pod względem dobrobytu był dla nas jak obca planeta. Dzisiaj poziom życia w Anglii czy Niemczech jest wyższy, ale nie szokuje. Ilu ludzie w 2000r. stać było na wakacje w Egipcie czy Tunezji? Prawie nikogo. Dzisiaj Wyjazd do Tunezji nie szokuje. Ile było w 2000r. samochodów na rodzinę? Ile zarabialiśmy w przeliczeniu na dolary w 1990r. i 2000r.? Ile było cenionych w Europie polskich przedsiębiorstw w 1990r? Zero. Dzisiaj mamy się czym pochwalić, a za kolejne 25 lat będzie jeszcze lepiej.
Zaczynaliśmy od ruin postpeerelowskich, nic nie wartego pieniądza, zapóźnień technologicznych i infrastrukturalnych, ukrytego bezrobocia, a teraz powoli odbudowujemy kraj. Ale niektórzy chcieliby od razy przeskoczyć do poziomu życia jak w Niemczech.
Mam dość tej ciągłej PiSowskiej propagandy porażki. Zemści się to na nich jak przejmą władzę, bo ludzie zaczną w tym samym tonie obwiniać ich o wszystko, łącznie z pogodą. Narracja się nie zmieni, zmieni się obiekt hejtu.
Czech na starcie miały dużą przewagę nad Polską. PKB Polski w 1989r. to było jakieś 60% PKB Czech. Dzięki mądrzejszej polityce, prawie tę różnicę zniwelowaliśmy. Również Węgry miały wyższy PKB od Polski. Za to prześcignęła nas Słowacja dzięki niskiemu socjalowi, niskiemu podatkowi linowemu i prorynkowej polityce gospodarczej.
Matko, ratuj od idiotów... Izaura_Podlasie, jesteś albo tak zmanipulowaną osobą i sama wierzysz w to, co piszesz, albo siejesz świadomie tutaj propagandę. Sam nie wiem co jest gorsze... No to tak: lata 90, to okres cudu gospodarczego, w którym Polska miała ogromny potencjał ekonomiczny. Przez tragiczną politykę, która się zaczęła, ten cały potencjał został zaprzepaszczony i zaczęła się stagnacja. Po drugie, PKB nie jest żadnym godnym wyznacznikiem jakości życia, ponieważ nie ma on żadnego znaczenia dla przeciętnego Polaka. Jeśli chcesz porównać komfort życia w latach 90 do obecnego, to przyrównaj wynagrodzenie np. pielęgniarki z roku, powiedzmy, 93 do dzisiejszego i oblicz ile owa pielęgniarka mogła sobie kupić za całą wypłatę chlebów w roku 93, a ile może teraz. Nie muszą być chleby, może być jakikolwiek produkt. Taki przelicznik jasno wskazuje, że Polak staje się z roku na rok co raz biedniejszy, nie bogatszy. Mimo, ze na papierze może i o kilka złotówek więcej jest wpisanych. Poza tym PKB jest sztucznie zawyżane, przez wprowadzanie do niego szarej strefy- prostytucji, przemytu papierosów i alkoholu, produkcji i rozprowadzania narkotyków. Według niektórych to nawet ponad 30% PKB. Po trzecie, pomimo tak tragicznej polityki kraju i stagnacji unijnej, siłą rzeczy się rozwijamy. Powoli, bo powoli, ale się rozwijamy. Czy myślisz, że gdyby nie UE, to dzisiaj nie mielibyśmy tylu samochodów, a wyjazd do Tunezji byłby abstrakcją? Trzeba być trochę przygłupim, żeby tak myśleć. I proszę, nie używaj sformułowania "skok rozwojowy" w odniesieniu do nas. Europa jest praktycznie najwolniej rozwijającym się kontynentem na świecie, więc słowa "skok rozwojowy" są po prostu śmieszne. Wiele krajów afrykańskich rozwija się dziesięciokrotnie szybciej od Polski i w ciągu 50 lat będą stały ponad nami. Pod każdym możliwym względem.
@Adamantum Nie bredź.
Im biedniejszy kraj, tym w sprzyjających okolicznościach szybciej się rozwija. Patrz na Europę, USA, Japonię - kraje bogate i w od dawna nie notują wzrostu PKB ponad 3% rocznie. Polska, czy tego chcesz czy nie, jest klasyfikowana jako kraj rozwinięty. Ja wolę żyć w Polsce w roku 2015 niż w latach '90. Poziom zamożności jest nieporównywalnie większy dzisiaj. W stosunku do 1990 prawie wszystko można kupić w większych ilościach. A wiele towarów, które kiedyś były importowane, znacznie potaniało.
Masz tu zestawienie ilości towarów jakie można było kupić w 1991r. i 2012r. za średnią pensję (nie znalazłem zestawienia z 2015r.)
chleb
1991 r. - 1004 szt.
Dziś - 1591 szt.
Schab wieprzowy
1991 r. - 43 kg
Dziś - 201 kg
Kiełbasa myśliwska
1991 r. 28 kg
Dziś - 112 kg
Jaja kurze
1991 r. - 1977 szt.
Dziś - 7360 szt.
Mleko
1991 r. - 629 l
Dziś - 1074 l
Cukier
1991 r. - 284 kg
Dziś - 1051 kg
Wódka
1991 r. - 46 szt.
Dziś - 159 szt.
Czekolada
1991 r. - 284 szt.
Dziś - 1051 szt.
Żelazko
1991 r. - 13 szt.
Dziś - 17 szt.
Mydło
1991 r. - 532 szt.
Dziś - 1742 szt.
Benzyna
1991 r. - 347 l
Dziś - 804 l
Telewizor
1991 r. - 0,4 szt.
Dziś - 4,8 szt.
Od roku 1999r. do 2010r. w Polsce nastąpił wzrost wynagrodzeń o 82%, w Hiszpanii o 53% a w Niemczech o 21%.
Ale oczywiście dla propagandy porażki jest to niewygodne. W końcu Polska to kraj w ruinie.
Średnia pensja- mój szef je mielone, ja kapustę, średnia wychodzi, że jemy gołąbki. Mówmy o konkretach. W 2002 roku (wybacz, ale wcześniejszych danych nie mogłem znaleźć, ale ten rok jest jeszcze odpowiedni) pielęgniarka z ok. 5 letnim stażem mogła sobie kupić 885 chlebów, a nauczyciel kontraktowy 1036 chlebów. W 2014 pielęgniarka (z podobnym stażem) mogła sobie pozwolić na kupno już tylko 636 chlebów, a nauczyciel mianowany na 754. Mówimy tu o pensjach, które nauczyciel i pielęgniarka dostawali na rękę (netto). Gdzie tutaj bogacenie się? Jak chcemy zobaczyć prawdę, to patrzmy na konkrety. Takie rzeczy, jak średnie pensje, PKB, czy inne, podobne temu sprawy są picem na wodę i mają na celu mydlenie ludziom oczu, że jest lepiej. A jest gorzej. Podatki rosną i stają się co raz bardziej pokręcone, ludzie wyjeżdżają z kraju, a Polska biednieje i tonie w nędzy, która jest zasłaniana śmiesznymi sprawami.
@Adamantum jeśli Twój szef je mielone, a Ty kapustę to gołąbki można jeść łącznie, a nie jako średnią. Zaś jeśli chodzi o siłę nabywczą to chciałbym zauważyć, że w Grecji są wyższe pensje, ale też wyższe bezrobocie. W Polsce 10,7% ludzi żyje poniżej granicy ubóstwa, w Grecji aż 44%. O ile pensje są tam wyższe, to należy pamiętać, że wyższe są tam też ceny. Zaś co do emigracji z kraju, to chciałbym przypomnieć, że największa emigracja była za czasów PiS, gdy za 2 lata wyjechało z Polski więcej niż przez 8 lat rządów Platformy i gdyby, nie to że PiS doszedł do władzy, to najpóźniej w 2017 roku mielibyśmy dodatnie saldo migracyjne
Kilka dni Greckiego klimatu i u nas ludzie wariują. Rząd Grecji chciał się postawić i nagle przestał(pakiet przyjęty jest dużo gorszy niż ten odrzucony)
Dobre spostrzeżenie ziom, daję mocne i życzę głownej!
@rafalinformatyk ja nie wiem, czy poziom głupoty zwolenników krula krowina jest wprost proporcjonalny do ważnosci poruszanego tematu? Od co najmniej paru lat Grecy NIE ZARABIAJĄ lepiej niż Polacy, nikt również nie zamierza wyrzucać ich z Unii Europejskiej, tylko groziło im opuszczenie strefy Euro. Potem się dziwić że krul gimbusow ma 1-2% REALNEGO poparcia.... i który to grecki przywódca postawił się EU? Przecież ŻADEN. Wszysyc, włącznie z Tziprasem zgodzili się na warunki Unii.
A ty co? Zwolennik głupoty Komorowskiego?
Chrabąszczu i znowu wpadka. Jak my ci mamy płacić trollu skoro nie potrafisz dobrze kłamać? Chcemy jesienią wygrać, podnieść podatki i, składkę zus, akcyz a ty tutaj robisz z nas idiotów. Do roboty, bo za ten komentarz nie masz premii . Daliśmy ci już trzy plusy do dwóch minusów, ale staraj się.
@Kannabin @troll,któryboisiępodpisać tak szybko wam się argumenty skończyły, że pozostały wam już tylko argumenty ad personam?
@Kannabin
czyli każdy wytykający GŁUPOTĘ GIMBUSÓW - od razu musi być zwolennikiem Komorowskiego? Czyli moge napierdzielać tu dowolne bzdury i glupoty, aby tylko były złośliwe wobec Komora? Jezu... co z tą edukacją...
@Chrabąszcz2 Może za kilka lat faktycznie będzie tak jak piszesz. Obecnie grecy zarabiają 1,5-2,5 razy tyle co Polacy (w zależności od sektora, źródeł itp.).
Polska co roku ma notuje wzrost PKB, a Grecja spadek. My budujemy swoje bogactwo, a Grecy swój dobrobyt przejadają. Za jakiś czas my będziemy zarabiać więcej niż oni. Krajów takich jak Polska czy Grecja nie stać na socjalizm.
PO z trollami nie śpi.
Nie bredź. Musisz być bardzo młody, skoro nie pamiętasz jak wyglądała Polska w 1990r i 2000r. Skok rozwojowy co każde 10 lab był ogromny. W 1990r. Zachód pod względem dobrobytu był dla nas jak obca planeta. Dzisiaj poziom życia w Anglii czy Niemczech jest wyższy, ale nie szokuje. Ilu ludzie w 2000r. stać było na wakacje w Egipcie czy Tunezji? Prawie nikogo. Dzisiaj Wyjazd do Tunezji nie szokuje. Ile było w 2000r. samochodów na rodzinę? Ile zarabialiśmy w przeliczeniu na dolary w 1990r. i 2000r.? Ile było cenionych w Europie polskich przedsiębiorstw w 1990r? Zero. Dzisiaj mamy się czym pochwalić, a za kolejne 25 lat będzie jeszcze lepiej.
Zaczynaliśmy od ruin postpeerelowskich, nic nie wartego pieniądza, zapóźnień technologicznych i infrastrukturalnych, ukrytego bezrobocia, a teraz powoli odbudowujemy kraj. Ale niektórzy chcieliby od razy przeskoczyć do poziomu życia jak w Niemczech.
Mam dość tej ciągłej PiSowskiej propagandy porażki. Zemści się to na nich jak przejmą władzę, bo ludzie zaczną w tym samym tonie obwiniać ich o wszystko, łącznie z pogodą. Narracja się nie zmieni, zmieni się obiekt hejtu.
Wiele krajów po komunie ma się lepiej np Czechy
Czech na starcie miały dużą przewagę nad Polską. PKB Polski w 1989r. to było jakieś 60% PKB Czech. Dzięki mądrzejszej polityce, prawie tę różnicę zniwelowaliśmy. Również Węgry miały wyższy PKB od Polski. Za to prześcignęła nas Słowacja dzięki niskiemu socjalowi, niskiemu podatkowi linowemu i prorynkowej polityce gospodarczej.
Matko, ratuj od idiotów... Izaura_Podlasie, jesteś albo tak zmanipulowaną osobą i sama wierzysz w to, co piszesz, albo siejesz świadomie tutaj propagandę. Sam nie wiem co jest gorsze... No to tak: lata 90, to okres cudu gospodarczego, w którym Polska miała ogromny potencjał ekonomiczny. Przez tragiczną politykę, która się zaczęła, ten cały potencjał został zaprzepaszczony i zaczęła się stagnacja. Po drugie, PKB nie jest żadnym godnym wyznacznikiem jakości życia, ponieważ nie ma on żadnego znaczenia dla przeciętnego Polaka. Jeśli chcesz porównać komfort życia w latach 90 do obecnego, to przyrównaj wynagrodzenie np. pielęgniarki z roku, powiedzmy, 93 do dzisiejszego i oblicz ile owa pielęgniarka mogła sobie kupić za całą wypłatę chlebów w roku 93, a ile może teraz. Nie muszą być chleby, może być jakikolwiek produkt. Taki przelicznik jasno wskazuje, że Polak staje się z roku na rok co raz biedniejszy, nie bogatszy. Mimo, ze na papierze może i o kilka złotówek więcej jest wpisanych. Poza tym PKB jest sztucznie zawyżane, przez wprowadzanie do niego szarej strefy- prostytucji, przemytu papierosów i alkoholu, produkcji i rozprowadzania narkotyków. Według niektórych to nawet ponad 30% PKB. Po trzecie, pomimo tak tragicznej polityki kraju i stagnacji unijnej, siłą rzeczy się rozwijamy. Powoli, bo powoli, ale się rozwijamy. Czy myślisz, że gdyby nie UE, to dzisiaj nie mielibyśmy tylu samochodów, a wyjazd do Tunezji byłby abstrakcją? Trzeba być trochę przygłupim, żeby tak myśleć. I proszę, nie używaj sformułowania "skok rozwojowy" w odniesieniu do nas. Europa jest praktycznie najwolniej rozwijającym się kontynentem na świecie, więc słowa "skok rozwojowy" są po prostu śmieszne. Wiele krajów afrykańskich rozwija się dziesięciokrotnie szybciej od Polski i w ciągu 50 lat będą stały ponad nami. Pod każdym możliwym względem.
@Adamantum Nie bredź.
Im biedniejszy kraj, tym w sprzyjających okolicznościach szybciej się rozwija. Patrz na Europę, USA, Japonię - kraje bogate i w od dawna nie notują wzrostu PKB ponad 3% rocznie. Polska, czy tego chcesz czy nie, jest klasyfikowana jako kraj rozwinięty. Ja wolę żyć w Polsce w roku 2015 niż w latach '90. Poziom zamożności jest nieporównywalnie większy dzisiaj. W stosunku do 1990 prawie wszystko można kupić w większych ilościach. A wiele towarów, które kiedyś były importowane, znacznie potaniało.
Masz tu zestawienie ilości towarów jakie można było kupić w 1991r. i 2012r. za średnią pensję (nie znalazłem zestawienia z 2015r.)
chleb
1991 r. - 1004 szt.
Dziś - 1591 szt.
Schab wieprzowy
1991 r. - 43 kg
Dziś - 201 kg
Kiełbasa myśliwska
1991 r. 28 kg
Dziś - 112 kg
Jaja kurze
1991 r. - 1977 szt.
Dziś - 7360 szt.
Mleko
1991 r. - 629 l
Dziś - 1074 l
Cukier
1991 r. - 284 kg
Dziś - 1051 kg
Wódka
1991 r. - 46 szt.
Dziś - 159 szt.
Czekolada
1991 r. - 284 szt.
Dziś - 1051 szt.
Żelazko
1991 r. - 13 szt.
Dziś - 17 szt.
Mydło
1991 r. - 532 szt.
Dziś - 1742 szt.
Benzyna
1991 r. - 347 l
Dziś - 804 l
Telewizor
1991 r. - 0,4 szt.
Dziś - 4,8 szt.
Od roku 1999r. do 2010r. w Polsce nastąpił wzrost wynagrodzeń o 82%, w Hiszpanii o 53% a w Niemczech o 21%.
Ale oczywiście dla propagandy porażki jest to niewygodne. W końcu Polska to kraj w ruinie.
Średnia pensja- mój szef je mielone, ja kapustę, średnia wychodzi, że jemy gołąbki. Mówmy o konkretach. W 2002 roku (wybacz, ale wcześniejszych danych nie mogłem znaleźć, ale ten rok jest jeszcze odpowiedni) pielęgniarka z ok. 5 letnim stażem mogła sobie kupić 885 chlebów, a nauczyciel kontraktowy 1036 chlebów. W 2014 pielęgniarka (z podobnym stażem) mogła sobie pozwolić na kupno już tylko 636 chlebów, a nauczyciel mianowany na 754. Mówimy tu o pensjach, które nauczyciel i pielęgniarka dostawali na rękę (netto). Gdzie tutaj bogacenie się? Jak chcemy zobaczyć prawdę, to patrzmy na konkrety. Takie rzeczy, jak średnie pensje, PKB, czy inne, podobne temu sprawy są picem na wodę i mają na celu mydlenie ludziom oczu, że jest lepiej. A jest gorzej. Podatki rosną i stają się co raz bardziej pokręcone, ludzie wyjeżdżają z kraju, a Polska biednieje i tonie w nędzy, która jest zasłaniana śmiesznymi sprawami.
Wybacz, pomyłka. Cały czas miałem na myśli nauczyciela kontraktowego.
@Adamantum jeśli Twój szef je mielone, a Ty kapustę to gołąbki można jeść łącznie, a nie jako średnią. Zaś jeśli chodzi o siłę nabywczą to chciałbym zauważyć, że w Grecji są wyższe pensje, ale też wyższe bezrobocie. W Polsce 10,7% ludzi żyje poniżej granicy ubóstwa, w Grecji aż 44%. O ile pensje są tam wyższe, to należy pamiętać, że wyższe są tam też ceny. Zaś co do emigracji z kraju, to chciałbym przypomnieć, że największa emigracja była za czasów PiS, gdy za 2 lata wyjechało z Polski więcej niż przez 8 lat rządów Platformy i gdyby, nie to że PiS doszedł do władzy, to najpóźniej w 2017 roku mielibyśmy dodatnie saldo migracyjne
Zarabiaja wiecej bo socjal im daje!!! Kuhwa debyle
I tylko po 60 euro z bankomatu-Dziękuję
Kilka dni Greckiego klimatu i u nas ludzie wariują. Rząd Grecji chciał się postawić i nagle przestał(pakiet przyjęty jest dużo gorszy niż ten odrzucony)
Właśnie dlatego nigdy nie będzie normalnie. Zbyt wielu geniuszy myśli, że zamiast socjalizmu.. należy wprowadzić więcej socjalizmu...