Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K Kapitan_Nemo
+8 / 14

Super pomysł. W sekcji mieszkalnej pracownicy będą mieszkać po pracy, aby czas zaoszczędzony na dojazd do pracy móc poświęcić powiększaniu zysku firmy. Czynsz za lokal mieszkalny potrąci się z pensji, a wszelkie koszty związane z eksploatacją mieszkań wrzuci w koszty działalności. Podwójny zysk. Brawo dla prezesa Biedronki. Nie dziwię się że dostał order z rąk prezydenta. Z takimi pomysłami to mu się należał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2015 o 11:41

avatar ~klklk
+1 / 3

@Kapitan_Nemo Takie coś to mega dobry pomysł o ile wyjedzie się za granicę do takiej biedronki : )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slony12
0 / 0

zatrudnia w Polsce imigrantów do tej Biedronki :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ja
0 / 4

To są czworaki dla pracowników. Ciekawe ile policzą im czynszu (bo chyba nie myślicie, że będą tam mieszkać za free!)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jhgfdshgtfrgty
-2 / 8

Nie mają litości...Co z tego, że ludzie dookoła nie chcą, co z tego, że nie wpasuje się w otoczenie...byle tylko o swoim zasranym d*psku myśleć i udławić się kasą. Pieniądze są o wiele niebezpieczniejsze niż jakakolwiek używka :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kjgfdg
+4 / 6

To odkup ta dzialke i zrob tam park.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mm
+27 / 27

Ale w czym problem? Skoro mieszkańcy nie chcą to nie będą robić tam zakupów i Biedronka splajtuje (no chyba że tylko mówią że nie chcą) :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GunMeat
+16 / 16

Dokładnie. A jeśli będą robić zakupy - to oznacza, że jednak Biedronka jest potrzebna i ludzie jej chcą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ejzenik
+3 / 5

Co ich interesuje, że ludzie nie chcą? Oni mają to gdzieś. Wiem, bo mieszkam obok już-dłuższy-czas-budowanej Galerii Metropolia (tej co ma być vis a vis Bałtyckiej...). Wiecie co spółdzielnia powiedziała mieszkańcom na ciągły hałas, prace grubo po 22 (24 i później), prace w weekendy i święta, wstrząsy całego budynku, zniszczenie drogi uniemożliwiające normalnie poruszanie się pieszym itd.? "Waszym obowiązkiem jako mieszkańców jest przetrzymać tę sytuację". Czy dostaniemy rekompensatę za cokolwiek? Chociażby ogromne utrudnienia w komunikacji? Skądże. Jedyne co to pan Górski zrobi elewację kamienicy. Ale nie cało, co to to nie, tylko od strony jego nowej galerii, żeby się wpasowało. Więc skoro pracując 10 metrów od mieszkań ludzi pracownicy/pracodawcy mają gdzieś ich odczucia, to co dopiero ci, co planują mało inwazyjną budowę Biedronki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ladybugkiller
-3 / 3

Dwa lata temu walczyliśmy z firmą przekształcającą tereny pod usługi i sprzedającą pod właśnie markety. teren znajdował się w zbiegu 2 rzek i stanowił naturalny polder ochronny przed powodzią. Biorąc pod uwagę 1997 i 2010 rok oraz sytuację u nas w Bieruniu podczas powodzi ludzie myśleli, że radni i burmistrz są bardziej rozumni. Ludzie zanieśli na urząd ponad 500 wniosków o pozostawienie tego terenu jako zieleni parkowej w studium uwarunkowań. Wszystko trafiło do przysłowiowego kosza. Jak się potem okazało współwłaściciel firmy to radny powiatowy, kolega z PO ówczesnego burmistrza oraz kolega połowy radnych. Wynajęliśmy prawnika lokalnego, który dobrze znał się w temacie i zaczęliśmy działać. Właściciel terenu został się ze sporym kawałkiem ziemi, gdzie nawet sztychówki na dzień dzisiejszy nie może wbić. Burmistrz przegrał wybory, a w prokuraturze ponoć ma jakieś sprawy. Zmierzając do puenty powiem tak: Po pierwsze nikt nie zabroni tam wybudować samej biedronki i nikt ich nie zmusi do tego by tam wybudowali mieszkania. Wystarczy, ze projekt mają, który uwzględnia 2 kondygnacje z górną przeznaczoną pod mieszkania. Jednak ze względów finansowych najpierw powstanie parter i gdy będą pieniądze, powstaną następne, bądź zostaną wybudowane obie kondygnacje, ale ta mieszkaniowa nie będzie zagospodarowana, ew. pod magazyn. Więc bym sie nie cieszył z mieszkań, bo pewnie nigdy ich nie będzie. Po drugie, co do mieszkańców, to nie wiem na jakim etapie teraz to jest, ale jeśli jeszcze nie mają zgody na budowę, to wszystko idzie zablokować. Nam się już raz udało. Jednak na to potrzeba nieco pieniędzy i mnóstwa chęci oraz czasu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GunMeat
-1 / 3

Co ty bredzisz? Niby chcieli wybudować market na terenie zalewowym, ale tacy "bohaterzy" jak ty nie pozwolili ???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mnietek_mechanik
+2 / 2

Jak nie chcą, to niech nie chodzą. Wszędzie nie chcą, a parkingi jednak pełne cały dzień.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Izaura_Podlasie
+3 / 3

W czym problem? Ziemia była prywatna. Zabudowa zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego. Jeżeli ludzie chcieli mieć tam park czy łąkę, to powinni odkupić działkę za cenę rynkową, a nie próbować się rządzić na cudzej własności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 0

Niestety bardzo wiele zależy od tego czy gmina w ogóle ma uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, a jeśli tak to jakie są w nim zapisy dotyczące parametrów zabudowy. Skoro Biedronka stawia część mieszkalną to zapewne teren o funkcji usługowo - mieszkalnej. Gdyby był tylko usługowy, a nie chce się super/hipermarketów na terenie w parametrach należy zapisać zakaz budowy o pow. większej niż 2000m2. Biedronki mają śr. 600-700m2, więc, żeby zapobiec biedronkonizacji trzeba by wpisać poniżej np.400 czy 500m2. W tej konkretnej sytuacji trzeba by porównać projekt z parametrami zabudowy - np. czy powierzchnia biologicznie czynna nie będzie zbyt mała, gdy zsumuje się pow. zabudowy, dojazdu i parkingu. Albo zgodność kolorystyki Biedronki z dopuszczalną kolorystyką zapisaną w planie miejscowym ;) Obawiam się jednak, że projektanci znali plan i jego zapisy i dopasowali się. Na ocenie oddziaływania na środowisko pojechać się nie da, bo to nie ta skala. Obywatelski projekt uchwały o zmianie planu zagospodarowania przestrzennego też już nie pomoże, bo wprowadzenie zmian trwa i nie wygaśnie wydane prywatnemu inwestorowi pozwolenie na budowę - pozwolenie, które urzędnicy zgodnie z prawem wydać musieli, skoro spełnione zostały wszystkie wymogi proceduralne. Obawiam się, że zostaje bojkot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Bloodcarver
+1 / 1

Jeśli naprawdę jej nie chcą, to niech w niej nie kupują i tyle! A jeśli nie chce tylko głośna garstka, to morda w kubeł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem