Dlatego to są znajomi a nie przyjaciele. Ilu z twoich znajomych z pracy czy szkoły wie kiedy masz urodziny. U mnie byłą to 1 góra 2 osoby. Na FB mam takich osób może z 5, dla reszty jest powiadomienie.
Dla mnie facebookowe życzenia urodzinowe są bez sensu. Obecnie mało kto ma mniej niż 200 znajomych na fb; mnie powiadomienia o czyichś urodzinach wyświetlają się kilka razy w tygodniu. Daty urodzin przyjaciół i rodziny znam, reszta urodzin niewiele mnie obchodzi. I sobie też nie życzę, żeby mi składały życzenia osoby, z którymi nie jestem na tyle blisko, żeby chciały same z siebie zapamiętać/zapisać sobie datę moich urodzin. Dlatego nie podaję daty urodzin na fb.
pf mój własny ojciec zapomniał kiedyś ile właściwie ja mam lat :P o dacie urodzin pewnie pamięta, bo dwójka jedynych dzieci jakie ma, ma w ten sam dzień :D ot. Takie przeżywanie, czy ktoś pamięta datę, nie pamięta, złoży życzenia, nie złoży. Najbliższym składam i to raczej nie przez fejsa, ale to jest, przynajmniej dla mnie na prawdę obojętne..
@Teddy2x a może ktoś po prostu nie pamięta o takich rzeczach? Mi się zdarzyło złapać na tym, że rzeczywiście zapomniałam i dzwoniłam np. z opóźnieniem. Ludzie są tylko ludźmi, a w tym zalatanym świecie..
Ja na Facebooku mam tylko znajomych, z którymi spędzam czas. Moja liczba przyjaciół nigdy nie przekroczyła czterdziestu. Nie widzę sensu w kolekcjonowaniu każdej osoby, którą się zna. Taki durny wyścig szczurów.
Ja to się cieszę, że datę swoich pamiętam.
I dlatego mam ukrytą datę urodzenia - prócz rodziny ze 100 znajomych napisały mi 2 na czas i jedna nieco później, gdyż zapomniała...
sprawdzę to jutro , tak na marginesie to zmieniłem nazwę konta na fb i mało kto się orientuje czyj to profil
Dlatego to są znajomi a nie przyjaciele. Ilu z twoich znajomych z pracy czy szkoły wie kiedy masz urodziny. U mnie byłą to 1 góra 2 osoby. Na FB mam takich osób może z 5, dla reszty jest powiadomienie.
Dlatego sa nazwani znajomymi, a nie przyjaciółmi . smutne i prawdziwe
znajomy =/= przyjaciel/rodzina.
Dla mnie facebookowe życzenia urodzinowe są bez sensu. Obecnie mało kto ma mniej niż 200 znajomych na fb; mnie powiadomienia o czyichś urodzinach wyświetlają się kilka razy w tygodniu. Daty urodzin przyjaciół i rodziny znam, reszta urodzin niewiele mnie obchodzi. I sobie też nie życzę, żeby mi składały życzenia osoby, z którymi nie jestem na tyle blisko, żeby chciały same z siebie zapamiętać/zapisać sobie datę moich urodzin. Dlatego nie podaję daty urodzin na fb.
U mnie nawet mimo tego powiadomienia na facebooku nikt nie pamięta o moich urodzinach...
O, miałam to samo napisać. Mam wpisaną datę urodzin na facebooku, ale i tak nikt ze znajomych nie pisze mi życzeń. Nie żeby mi na tym zależało.
pf mój własny ojciec zapomniał kiedyś ile właściwie ja mam lat :P o dacie urodzin pewnie pamięta, bo dwójka jedynych dzieci jakie ma, ma w ten sam dzień :D ot. Takie przeżywanie, czy ktoś pamięta datę, nie pamięta, złoży życzenia, nie złoży. Najbliższym składam i to raczej nie przez fejsa, ale to jest, przynajmniej dla mnie na prawdę obojętne..
Nie mam facebok; )
Wyłącz powiadomienia o swoich urodzinach, a przekonasz się ilu masz tak naprawdę kumpli/znajomych ;)
@Teddy2x a może ktoś po prostu nie pamięta o takich rzeczach? Mi się zdarzyło złapać na tym, że rzeczywiście zapomniałam i dzwoniłam np. z opóźnieniem. Ludzie są tylko ludźmi, a w tym zalatanym świecie..
Ja na Facebooku mam tylko znajomych, z którymi spędzam czas. Moja liczba przyjaciół nigdy nie przekroczyła czterdziestu. Nie widzę sensu w kolekcjonowaniu każdej osoby, którą się zna. Taki durny wyścig szczurów.
Dlatego to znajomi a nie przyjaciele. Ty pamiętasz daty urodzin wszystkich swoich znajomych?
A bez FB ile twoich znajomych by je pamiętało? Uwaga - rodzina i znajomi z klasy się nie liczą.
Dlatego nazywam ich znajomymi a nie przyjaciółmi...