Co do punktu 4 - zależy gdzie. Prywatnie jak najbardziej księża mogą mówić o czym chcą, w końcu są normalnymi ludźmi. Ale w kościele, w czasie mszy nie powinni przedstawiać swoich prywatnych poglądów politycznych, z resztą w ogóle kościół to nie miejsce na politykę, która z moralnością nie ma nic wspólnego (a jeśli już muszą ten temat poruszać - powinni starać się robić to ogólnikowo, bez narzucania swoich poglądów wiernym, często ślepo wierzącym we wszystko co ksiądz mówi, nawet jeśli ktoś nie biorący do siebie każdego słowa słyszy kłamstwa, bo w takiej sytuacji wyrażanie poglądów jest zwyczajną manipulacją). Ale to niestety te wszystkie rzeczy z demota to nie jest problem tylko Polski. Ten problem pojawia się w całej Europie, a i krajów takich jak USA też nie omija. Tylko co z tego? Każdy wie, że to jest chore, ale to wcale nie sprawia, że ta sytuacja znika. Popierają ją różne organizacje, popierają sądy, popierają władze (milcząc). A zwykły człowiek wyśmieje to sobie w internecie, co i tak nie zmieni postaci rzeczy. Cieszy przynajmniej, że jeszcze nie wszyscy dali się wplątać w to chore myślenie...
@Soul_shade Czy aborcja jest tematem politycznym? 5. przykazanie mówi jasno NIE ZABIJAJ. Zostało ono przekazane przez Boga Mojżeszowi, a kościół ma za zadanie wypełniać wolę Pana. Zatem uczenie, że nie należy zabijać jest misją kościoła, a więc ma prawo (ze swojego punktu widzenia) wypowiadać się przeciw ustawie antyaborcyjnej. Tak samo ma prawo wypowiadać się przeciw wojnom, przeciw karze śmierci i przeciw wszystkiemu, co owe przykazanie łamie, albowiem jest napisane NIE ZABIJAJ. Zaś z punktu widzenia państwa panuje wolność słowa, zatem nie można zakazać księżom wypowiadać się w kwestiach "politycznych", tak jak nie można zabronić tego np. stowarzyszeniu Stop Aborcji (wyjątkiem może być tylko nawoływanie do dokonania czynu zabronionego, szerzenie zbrodniczych ideologii itp.)
@Soul_shade " kościół to nie miejsce na politykę, która z moralnością nie ma nic wspólnego a POWINNA, to właśnie erozja moralności społeczeństwa doprowadziła do erozji polityki (ryba psuje się od głowy, jeżeli społeczeństwo olewa brak moralności u nowego polityka który pozwala sobie na coraz więcej, testując cierpliwość swoich wyborców, to w końcu taki polityk idzie na całość, dlatego MORALNOŚĆ jest taka ważna).
@jaksa0 teraz wskaż mi jedno miejsce, w którym pisałem o in vitro. Mialem bardziej na mysli wybory różnorakie itd, sugerowanie, kogo mają ludzie popierać, tego typu rzeczy. Co do samego in vitro - Kościół powinien robić to w sposób jak najmniej polityczny, co nie znaczy, że milczeć. Jeden błąd widzę u księży - brak rzeczowych argumentów. Mówią, że in vitro jest złe, ale bardzo często nie tłumaczą, na czym to zło polega (a jeśli ktoś nie wie jak to działa to widzi w taki sposób: dajemy życie, co w tym złego?). Wyżej pisalem o tematach czysto politycznych. Przy in vitro nie chodzi wyłącznie o politykę. I zakazać nie można. Nie mówię, że nie mogą. Mówię, że nie powinni (nie powinni na ambonie, prywatnie mogą wyrażać swoje zdanie w pełni). @dhrthhh polityka nigdy nie miała nic wspólnego z moralnością. To jeden wielki syf. Przekręty, łapówki, morderstwa, kolesiostwo, wojny i różne inne rzeczy. To nie XXI wiek. Od kiedy ludzie zaczęli się bawić w politykę, przez cały czas to zawód pozbawiony moralności. Jeśli postępujesz według własnego sumienia nie masz prawa bytu w polityce, zostajesz ośmieszony i zmiażdżony (patrz chociażby wyśmiewane na każdym kroku kondominium niemiecko-rosyjskie Grzegorza Brauna, człowieka niegłupiego, ale zbyt uczciwego i zbyt dobrego do polityki, który w niej nigdy sukcesu nie odniesie). A narodom to najwyraźniej pasuje, skoro na to pozwalają. Pasuje to może zbyt wiele powiedziane. Po prostu nie chcą widzieć.
@Soul_shade piszę o aborcji i in vitro, bo to jedyne "polityczne" tematy jakie słyszę w kościele. Czasem ksiądz też przypomni, żeby zastanowić się, na kogo głosujemy w wyborach, ale nigdy nie sugerował żadnej konkretnej partii. I to jest logiczne, że jak głosujemy na partię popierającą aborcję, niejako zgadzamy się na aborcję. Być może w innych kościołach jest inaczej, w każdym razie na pewno nie powinno się mówić o konkretnych partiach (chociaż księża raczej nie robią tego dla tychże partii, lecz w obronie wartości, tak czy siak nie powinno się tak robić).
Co do polityków to się zgadzam, że jak się im nie patrzy na ręce, to zaczynają "rozrabiać". Dlatego tak ważna jest kontrola społeczna polityki i dlatego politycy robią wszystko, żeby do niej nie dopuścić.
Zaczyna się płacz zwolenników PiS-u.Teraz jęki będą trwały jakiś czas. Jak to im wszyscy przeszkadzają rządzić. Jakie to spiski są zawiązane przez ciemne siły przeciwko nim itd.itp. Jak jedziemy po grzbiecie innym to hurra i patataj. Jak nam, oooo to wtedy lament.
@krzepki_alojz dostałeś dość konkretne przykłady hipokryzji a nie jęki zwolenników PiSu. Zawsze tak kojarzysz wszystko z PiSowcami i agresywnie bronisz swojej partii?
Ło jezu, jaka histeria. Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. Jak niedawno za szczucie zbierało się platfusom, tak teraz po dvpie dostają pisory. Przyzwyczajcie się chłopcy, że jeśli PiS wygra wybory, to PO zastosuje WSZYSTKIE wasze sztuczki plus parę nowych. Jak prowadzicie wojnę na plucie, to później nie płaczcie, że ktoś wam oddaje. Osobiście wolałbym żeby rozmawiali co zrobić dla Polski, zamiast się opluwać i szarpać, ale z czasem ludzie się od was wszystkich odwrócą.
~eilen, wyjaśnię Ci to na przykładzie: jeśli ktoś ma 2000 pln i będzie chciał dokonać zakupu za 2000 pln - będzie oceniany po dokonaniu zakupu. Jeśli ktoś ma 2000 pln i będzie chciał dokonać zakupu za 4000 pln - jest oceniany przed dokonaniem zakupu. Duda ma 2000 a chce kupować za 4000.
PiS twierdzi, że są pieniądze i obietnice Dudy są możliwe do spełnienia (nawet prezes NBP, Belka,przyznał, że są pieniądze na podwyższenie kwoty wolnej od podatku). Musiałabyś trochę poczytać RÓŻNEJ prasy, a nie tylko GW i Newsweeka. Polecam ci bardzo także prasę prawicową a nawet kościelną, bo czytając tylko jeden rodzaj nie dostajesz wszystkich informacji i nie są one rzetelne, bo jedni i drudzy lubią manipulować. Trochę tu, trochę tam i będziesz miała obraz całości. Zobaczysz wtedy wyraźnie jak cię oni wszyscy robią w bambuko (no może poza prasą kościelną, bo oni nie manipulują, a w każdym razie nie spotkałam się z tym).
~eilen, wyjaśnię Ci to na przykładzie: Jeśli ktoś ma 2000 pln a będzie chciał dokonać zakupu za 4000 pln - to nieważne jak mocno będzie twierdził, ze ma 4000 i ile słów honoru będzie dawał - może kupić rzeczy tylko za dwa tysiące.
Dziennikarze lewicowi i PO twierdzi, że nie ma, a dziennikarze prawicowi i PiS +prezes NBP twierdzą, że są. Więc nie mów, że nie ma, bo akurat ty tego nie wiesz. Wiadomo, że dziennikarze lewicowi popierają PO, więc oni WSZYSTKO napiszą, żeby wyszło na ich. To przecież bezwzględna walka o władzę i zaszczyty z tym związane. Pomyśl, że taka GW dostaje od państwa, czyli nas wszystkich ogłoszenia państwowe (np. o przetargach) za które słono im płacimy. Jak PiS dojdzie do władzy prawdopodobnie to się skończy, więc oni rękami i nogami się bronią przed tym by PiS doszedł do władzy, bo to ich mocno uderzy po kieszeni. I WSZYSTKO napiszą byleby PiS nie doszedł do władzy. Popatrz jakie kto ma interesy, by pisać co pisze i robić co robi.
Nikt nie wie gdzie są te pieniądze, wszyscy tylko twierdzą! A co ciekawsze, dotąd ani PIS, ani prezydent nie powiedzieli gdzie są te pieniądze znowu - tylko twierdzą! A co jeszcze ciekawsze, PIS i prezydent, TWIERDZĄ, że będziemy pracować mniej a zarabiać i wydawać więcej. Wróćmy do naszego przykładu z cyferkami: na razie pensja wyjściowa jest 2000, ale jak dojdzie do władzy PiS będziesz mieć czas pracy o połowę krótszy, ale zamiast 1000 pln będziesz zarabiać 3000, a wydawać 6000. No co to ma być? Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli?
Ale jesteś uparta. ONI MÓWIĄ GDZIE SĄ TE PIENIĄDZE, TYLKO JA (ja!!!!) NIE PAMIĘTAM. POCZYTAJ COŚ INNEGO NIŻ GW I NEWSWEEK TO SIĘ DOWIESZ. Masz jakieś problemy z czytaniem ze zrozumieniem jak widzę. Ja swoje, a ty swoje.
Obejrzałam sobie twój profil i teraz wszystko jasne. Żadnej prawicowej gazety nie przeczytasz, więc masz informacje tylko jednej strony. No można i tak. To już nie nawet nie odpisuj, bo jasne, że nie zrozumiesz tego co piszę. Osoba, która korzysta tylko z jednego źródła wiedzy zawsze będzie zmanipulowana.
Wiesz co? Zrobimy tak: Ty mi powiesz, gdzie są te pieniądze, gdzie są pieniądze na zrealizowanie i utrzymanie w mocy kiełbasy wyborczej Dudy, zgodne z wyliczeniami ekonomistów i z podaniem neutralnego światopoglądowo źródła(!), a ja publicznie zobowiązuję się do czytania wyłącznie gazet tzw. prawicowych przez, powiedzmy, miesiąc. Daję na to moje słowo honoru. Prezydent i PIS wystarczająco obrzydzili mi zabawę we "wiem, ale nie powiem".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 sierpnia 2015 o 19:20
Prezydent Duda nie mógł ci niczego obrzydzić, bo jest prezydentem dopiero od kilkunastu dni, więc opanuj swoje emocje i nie pisz takich rzeczy. Poza tym, to TY JESTEŚ ZMANIPULOWANA, nie ja. Ja czytam RÓŻNE RZECZY i wiem więcej. Jedni przedstawiają swoje racje, a drudzy swoje. Nie ma obiektywnych mediów niestety, ale dobrze jest poznać RÓŻNE punkty widzenia. Takie są nasze realia, więc dobrze jest sobie w nich radzić najlepiej jak się da. Nawet jak chodziłam do szkoły to nie korzystałam tylko z jednego podręcznika. Sprawdzałam co inni piszą na dany temat z nadzieją, że może lepiej, dokładniej, jaśniej przedstawią dany temat. Dla własnego dobra należy wszystko sprawdzać i weryfikować. Myślę, że jak chcesz coś kupić (nowy samochód, mieszkanie, kosmetyki) to na pewno sprawdzasz w internecie oraz pytasz znajomych co ludzie myślą o danej rzeczy, a nie tylko czytasz i oglądasz reklamy. Ja w każdym razie tak robię. Mam dzięki temu pełen ogląd sytuacji. Wiadomo, zrobisz jak zechcesz. Tylko zwracam ci uwagę na to, że czym innym są realia, a czym innym jest to co przedstawiają nam media. Media mają swoje interesy i dbają przede wszystkim o te interesy, a nie o mnie czy o ciebie. My jesteśmy tylko targetem i niczym więcej. Co do finansowania obietnic Dudy. Masz internet to sobie poszukaj. Wejdź na jakiś prawicowy portal - nie umrzesz od tego. I jeszcze kwestia "specjalistów", którzy się wypowiadają na różne tematy. Specjaliści z reguły są tacy, jaki efekt pragnie uzyskać dziennikarz. Każda sprawa ma swoje dobre i złe strony. I dziennikarz poprosi o opinię takiego specjalistę, który mu przedstawi problem z takiej strony jaka odpowiada dziennikarzowi. Np. aborcja ma swoje skutki uboczne, więc lewicowe media zaproszą specjalistę, który pominie skutki uboczne, a będzie wmawiał ludziom, że to nic takiego, a problem skutków ubocznych pominie. Prawicowe media zaproszą specjalistę, który się skupi na skutkach ubocznych. Media cię rozgrywają jak dziecko, a ty nawet o tym nie wiesz. Kończę dyskusję, bo ja tam nie jestem twoim rodzicem czy nauczycielem, żebym cię miała uczyć jak żyć. Każdy zrobi jak zechce i ty też.
A po ilu dniach może mi zbrzydnąć słuchanie tego samego bełkotu? Kilkudziesięciu? Kilkuset? Są jakieś wytyczne, o których nie wiem? "Myślę, że jak chcesz coś kupić (nowy samochód, mieszkanie, kosmetyki) to na pewno sprawdzasz w internecie oraz pytasz znajomych(...)". O właśnie: pytam Ciebie, znajomą z "Demotywatorów", gdzie są te pieniądze? Gdzie są pieniądze na zrealizowanie i utrzymanie w mocy kiełbasy wyborczej Dudy? Twierdzisz, że gdzieś je widziałaś, tylko nie pamiętasz gdzie. Proszę powiedz mi gdzie? Źródło może by prawicowe - wbrew pozorom nie jestem wstrętna. Bardzo ładnie prooooszę. (Chciałam tu wkleić emotikonkę króliczka, ale nie zalazłam dość ładnej.) P.S. Ku pamięci - Twój komentarz z 20 sierpnia 2015 o 12:44: "ONI MÓWIĄ GDZIE SĄ TE PIENIĄDZE, TYLKO JA (ja!!!!) NIE PAMIĘTAM".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 sierpnia 2015 o 14:07
Szkoda, że skoro "zwykłym szarym ludziom" nie podoba się to, a władza jest na głucha i robi to wszystko, żeby zadowolić... no właśnie, kogo? Jakiś imigrantów, lewaków, gejów, lesby, transy i inne tego typu dziwactwa. A jak tego nie zrobi, to odrazu dymisja, zabić, zniszczyć, spalić i do więzienia, kto wogóle napędza to? Kto sprawił, że taka NIC nie znacząca mniejszość narzuca swoje poglądy większości na całym świecie? Może ktoś mi to wyjaśni, bo ja tego nie cholery nie rozumiem?
@Eskel97 Musisz obracać się w bardzo dziwnym środowisku. Nie czuję się tak, jakby mi ktoś jakiekolwiek poglądy narzucał. Nigdy nie miałem takiej sytuacji, żeby podbiegł do mnie homoseksualista i szarpiąc za ramiona krzyczał "BĄDŹ HOMO! JUŻ! BO JAK NIE TO ŚMIERĆ!". Jakby tak wyobrazić sobie świat, który opisują niektórzy ludzie z demotów, to za oknem musiałbym widzieć samych homoseksualistów, rzesze transseksualistów, oddziały muzłumańskie i kryjącą się w piwnicach partyzantkę katolicką. Niekiedy warto wyjrzeć po za ekran telewizora i najpierw sprawdzić, czy te wszystkie mniejszość rzeczywiście tak bardzo wywierają na tobie presję, czy to tylko wszystkie media w Polsce próbują każdą błachostkę rozdmuchać by mieli o czym pisać.
@Eskel97 @Super Potato Nie chodzi o to, że ktoś cię szarpie. Chodzi o to, że normalny człowiek jest aktualnie przedstawiany jako zaścianek i ciemnogród (a jak ktoś ma kilkoro dzieci to wręcz patologia), a geje, gender, transseksualiści, transwestyci i inne tego typu rzeczy są przedstawiane jako nowoczesność. Tzn. większość ludzi chyba rozumie, że wg nauki geje zostali gejami (choć nie wszyscy), bo tak zostali ukształtowani jeszcze w życiu płodowym i nie mają na to wpływu, a mordować ich przecież nie będziemy, więc także mają prawo do życia. Kiedyś sobie żyli i jak sądzę nikt specjalnie im nie przeszkadzał. Teraz się domagają związków partnerskich, potem będą się domagać małżeństw, a potem adopcji dzieci oraz możliwości produkcji dzieci poprzez surogatki (tak się dzieje na Zachodzie). Z tego co czytałam w USA produkowanie (trudno to nazwać inaczej) dzieci dla gejów to już cały biznes. Wynajmuje się biedne kobiety z Trzeciego Świata, bo są tańsze i one rodzą dzieci dla gejów. Żeby nie było problemów robi się tak, że jajeczko nie pochodzi od surogatki tylko od innej kobiety, żeby surogatka była obcą osobą dla dziecka i nie mogła się domagać praw do niego (bo zdarzało się, że jak jajeczko pochodziło od surogatki, ta nie chciała oddać dziecka). Statystyki są takie, że średnio gejowski związek trwa rok, więc mieszanie do tego dzieci to jakiś żart. Ostatnio były postulaty, by zamknąć Okna Życia, bo dzieci mają prawo znać rodziców. Tymczasem o dzieci ze związków gejowskich nikt nie dba. Nikogo nie interesuje, że dziecko nigdy nie pozna matki. Media piszą o gejach, by rozmiękczyć opinię publiczną. Na początku ostrożnie, a później z coraz większą bezczelnością. I czy wywierają presję? Osobiście nie, bo nie znam żadnego geja, ale w mediach jak najbardziej. Bardzo dużo się o tym pisze. Geje sami rozpowszechniają fałszywe informacje jakoby było ich aż 10 procent wśród ogółu ludności, żeby zrobić wrażenie, że to wielki problem prawie każdego z nas. Już teraz można by odnieść wrażenie, że geje to nasz największy polski problem.
@eilen Zgadzam się z tobą do sprawy dzieci. Uważam, że nie byłoby to zbyt dobre. Jednak małżeństwa/związki partnerskie? Czemu nie. Niech mają prawo dziedziczyć majątek w razie śmierci partnera itp. itd. Jednak pragnę nie zgodzić się jeszcze z kilkoma twoimi opiniami. "a mordować ich przecież nie będziemy, więc także mają prawo do życia. Kiedyś sobie żyli i jak sądzę nikt specjalnie im nie przeszkadzał.". Mam wrażenie, że nie czytasz za często komentarzy na kwejku/demotach. Niektórzy wręcz w prost mówią, że gdyby zobaczyli geja/lesbijkę to by jego/ją pobili/zabili. No i owszem kiedyś żyli i jednak im przeszkadzano. Za tzw. sodomię były ogromne procesy, kastracje chemiczne itp itd. Jakiś czas temu wyszedł film o Alanie Turingu, angliku, który przyczynił się do ostatecznego rozszyfrowania Enigmy i stworzenia pierwszego pra-komputera. Za przyłapanie go na byciu gejem został skazany na kastrację chemiczną i popełnił samobójstwo. "Media piszą o gejach, by rozmiękczyć opinię publiczną." oczywiście że tak. Robią to bo jest to temat kontrowersyjny. Na czym media trzepią największą kasę? Na kontrowersji. Na ludzkich tragediach. Im więcej trupów im więcej kłótni im większa katastrofa tym lepiej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2015 o 17:59
To nie społeczeństwo, to propaganda.
Zobaczcie czym zajmuje się państwo i jak przekazują to media, jakieś problemy jednostek wyolbrzymia się niebotycznie.
A problemy setek tysięcy pomija się całkowicie, albo wycisza.
Zobaczcie jedną rzecz, jak podają wyniki badań opinii społecznych na dany temat które z góry są dziwne, to jeżeli są dostępne komentarze na dole, to tam prawie wszyscy potwierdzają że te wyniki badań są kłamliwe i setki użytkowników to potwierdza, często używając sensownych argumentów.
Ja z rezerwą podchodzę to tych burzy niby społecznych które kreują media.
Jest takie powiedzenie które można usłyszeć w wielu krajach, mianowicie "pokazują to co chcą pokazać" albo "usłyszałeś i zareagowałeś tak jak chcieli".
Co do KK, hipokryzja bardziej cechuje prawicę: Rozdzierają szaty nad tym jak to muslimy wpływają na państwa zachodnie a nie dostrzegają watykańskiej okupacji. Poza tym nie po to wyplenia się jedną ciemnotę aby wpuszczać drugą, tak więc nikt nie "przechodzi do porządku" gdy islam szaleje w innych krajach, po prostu nie mamy na to wpływu.
ad1. Prezydent może angażować się w działania, ale dyskretnie. A tego tuaj nie ma.
ad2. O tym mówi się od wielu, wielu lat, ale za czasów PO KK musiał zastygnąć bo PO nie pozwalało mu na panoszenie się. Teraz przy Dudzie i PIS, pewne jest ponowne angażowanie się KK np. w tworzenie prawa. Mamy zatem kolejną próbę zaistnienia państwa wyznaniowego, gdzie wąska grupa hierarchów KK będzie mówić reszcie społeczeństwa co i jak mają robić, czuć i myśleć.
ad.3 Kukiz jest trybunem ludowym i raczej zaprzepaścił swoje szanse i wynik wyborczy. Szkoda mi jego wyborców bo dali się nabrać. On nie jest politykiem. Nawet jeśliby wszedł do parlamentu taki Jarosław Kaczyński, który jest sprytnym politykiem będzie go rozgrywał jak chce.
ad.4 W kościele powinno się zajmować sprawami wiary. Można mówić o polityce tylko w kwestiach doradzania, debatowania, analizy, co byłoby lepsze. Ale księża raczej terroryzują społeczeństwo, wpychają je w jeden kołnierz twierdzą, że tylko ta koszula jest dobra.
ad.5 Prezydent nie ma żadnych sił sprawczych. Obiecywanie przed wyborami było tylko i wyłącznie grą polityczną bez znaczenia. Bo to rząd i parlament ma moc sprawczą. Chyba, że zmienią konstytucję, o czym Pan Duda już wspomina.
Faktycznie żelazna logika:
1. Pewnie, nie ma różnicy między prezydentem, który ma obowiązek być bezpartyjny, a dziennikarzami, którzy mogą być jacy chcą.
2. Należy oddzielić Kościół od Państwa i absolutnie nie pozwalać panoszyć się islamistą w Europie. I wilk syty i owca cała.
3. - tu nie dyskutuje. Aczkolwiek uważam, że mecze piłki nożnej nie są od manifestowania poglądów politycznych małej grupki ludzi która kieruje kibicami, dopingiem, oprawą itp.
4. Ksiądz na plebanii może chrzanić co mu się podoba. Na ambonie ma być bezstronny i nie prowadzić agitacji wyborczej jednej grupy politycznej, bo na to w Kościele miejsca nie ma i dlatego do kościoła nie chodzę (łączy się to nierozerwalnie z punktem numer 2, czyli dlaczego należy rozdzielić Kościół i państwo)
5. Tu nie ma żelaznej logiki, to po prostu napisał wyborca PiS.
cos coraz bardziej pisowska staje sie ta strona...Strasznie jednostronna...Podejrzane
bardziej zmęczona PO... i wybierająca wszystko inne poza nimi...
oni nie są naszym slołeczeństwem. To najeźdzcy
Co do punktu 4 - zależy gdzie. Prywatnie jak najbardziej księża mogą mówić o czym chcą, w końcu są normalnymi ludźmi. Ale w kościele, w czasie mszy nie powinni przedstawiać swoich prywatnych poglądów politycznych, z resztą w ogóle kościół to nie miejsce na politykę, która z moralnością nie ma nic wspólnego (a jeśli już muszą ten temat poruszać - powinni starać się robić to ogólnikowo, bez narzucania swoich poglądów wiernym, często ślepo wierzącym we wszystko co ksiądz mówi, nawet jeśli ktoś nie biorący do siebie każdego słowa słyszy kłamstwa, bo w takiej sytuacji wyrażanie poglądów jest zwyczajną manipulacją). Ale to niestety te wszystkie rzeczy z demota to nie jest problem tylko Polski. Ten problem pojawia się w całej Europie, a i krajów takich jak USA też nie omija. Tylko co z tego? Każdy wie, że to jest chore, ale to wcale nie sprawia, że ta sytuacja znika. Popierają ją różne organizacje, popierają sądy, popierają władze (milcząc). A zwykły człowiek wyśmieje to sobie w internecie, co i tak nie zmieni postaci rzeczy. Cieszy przynajmniej, że jeszcze nie wszyscy dali się wplątać w to chore myślenie...
@Soul_shade Czy aborcja jest tematem politycznym? 5. przykazanie mówi jasno NIE ZABIJAJ. Zostało ono przekazane przez Boga Mojżeszowi, a kościół ma za zadanie wypełniać wolę Pana. Zatem uczenie, że nie należy zabijać jest misją kościoła, a więc ma prawo (ze swojego punktu widzenia) wypowiadać się przeciw ustawie antyaborcyjnej. Tak samo ma prawo wypowiadać się przeciw wojnom, przeciw karze śmierci i przeciw wszystkiemu, co owe przykazanie łamie, albowiem jest napisane NIE ZABIJAJ. Zaś z punktu widzenia państwa panuje wolność słowa, zatem nie można zakazać księżom wypowiadać się w kwestiach "politycznych", tak jak nie można zabronić tego np. stowarzyszeniu Stop Aborcji (wyjątkiem może być tylko nawoływanie do dokonania czynu zabronionego, szerzenie zbrodniczych ideologii itp.)
@Soul_shade " kościół to nie miejsce na politykę, która z moralnością nie ma nic wspólnego a POWINNA, to właśnie erozja moralności społeczeństwa doprowadziła do erozji polityki (ryba psuje się od głowy, jeżeli społeczeństwo olewa brak moralności u nowego polityka który pozwala sobie na coraz więcej, testując cierpliwość swoich wyborców, to w końcu taki polityk idzie na całość, dlatego MORALNOŚĆ jest taka ważna).
@jaksa0 teraz wskaż mi jedno miejsce, w którym pisałem o in vitro. Mialem bardziej na mysli wybory różnorakie itd, sugerowanie, kogo mają ludzie popierać, tego typu rzeczy. Co do samego in vitro - Kościół powinien robić to w sposób jak najmniej polityczny, co nie znaczy, że milczeć. Jeden błąd widzę u księży - brak rzeczowych argumentów. Mówią, że in vitro jest złe, ale bardzo często nie tłumaczą, na czym to zło polega (a jeśli ktoś nie wie jak to działa to widzi w taki sposób: dajemy życie, co w tym złego?). Wyżej pisalem o tematach czysto politycznych. Przy in vitro nie chodzi wyłącznie o politykę. I zakazać nie można. Nie mówię, że nie mogą. Mówię, że nie powinni (nie powinni na ambonie, prywatnie mogą wyrażać swoje zdanie w pełni). @dhrthhh polityka nigdy nie miała nic wspólnego z moralnością. To jeden wielki syf. Przekręty, łapówki, morderstwa, kolesiostwo, wojny i różne inne rzeczy. To nie XXI wiek. Od kiedy ludzie zaczęli się bawić w politykę, przez cały czas to zawód pozbawiony moralności. Jeśli postępujesz według własnego sumienia nie masz prawa bytu w polityce, zostajesz ośmieszony i zmiażdżony (patrz chociażby wyśmiewane na każdym kroku kondominium niemiecko-rosyjskie Grzegorza Brauna, człowieka niegłupiego, ale zbyt uczciwego i zbyt dobrego do polityki, który w niej nigdy sukcesu nie odniesie). A narodom to najwyraźniej pasuje, skoro na to pozwalają. Pasuje to może zbyt wiele powiedziane. Po prostu nie chcą widzieć.
@Soul_shade piszę o aborcji i in vitro, bo to jedyne "polityczne" tematy jakie słyszę w kościele. Czasem ksiądz też przypomni, żeby zastanowić się, na kogo głosujemy w wyborach, ale nigdy nie sugerował żadnej konkretnej partii. I to jest logiczne, że jak głosujemy na partię popierającą aborcję, niejako zgadzamy się na aborcję. Być może w innych kościołach jest inaczej, w każdym razie na pewno nie powinno się mówić o konkretnych partiach (chociaż księża raczej nie robią tego dla tychże partii, lecz w obronie wartości, tak czy siak nie powinno się tak robić).
Co do polityków to się zgadzam, że jak się im nie patrzy na ręce, to zaczynają "rozrabiać". Dlatego tak ważna jest kontrola społeczna polityki i dlatego politycy robią wszystko, żeby do niej nie dopuścić.
6. Całkiem neutralny światopoglądowo demot popierający prawicę i PIS :-)
Nie powiedziałbym. Demot raczej uderza w drugą stronę pokazując ich hipokryzje.
Zaczyna się płacz zwolenników PiS-u.Teraz jęki będą trwały jakiś czas. Jak to im wszyscy przeszkadzają rządzić. Jakie to spiski są zawiązane przez ciemne siły przeciwko nim itd.itp. Jak jedziemy po grzbiecie innym to hurra i patataj. Jak nam, oooo to wtedy lament.
@krzepki_alojz dostałeś dość konkretne przykłady hipokryzji a nie jęki zwolenników PiSu. Zawsze tak kojarzysz wszystko z PiSowcami i agresywnie bronisz swojej partii?
Ło jezu, jaka histeria. Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. Jak niedawno za szczucie zbierało się platfusom, tak teraz po dvpie dostają pisory. Przyzwyczajcie się chłopcy, że jeśli PiS wygra wybory, to PO zastosuje WSZYSTKIE wasze sztuczki plus parę nowych. Jak prowadzicie wojnę na plucie, to później nie płaczcie, że ktoś wam oddaje. Osobiście wolałbym żeby rozmawiali co zrobić dla Polski, zamiast się opluwać i szarpać, ale z czasem ludzie się od was wszystkich odwrócą.
Ja widziałam komentarze, chyba na Onecie, usiłujące rozliczać Dudę jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem wyniku wyborów. :-)
~eilen, wyjaśnię Ci to na przykładzie: jeśli ktoś ma 2000 pln i będzie chciał dokonać zakupu za 2000 pln - będzie oceniany po dokonaniu zakupu. Jeśli ktoś ma 2000 pln i będzie chciał dokonać zakupu za 4000 pln - jest oceniany przed dokonaniem zakupu. Duda ma 2000 a chce kupować za 4000.
PiS twierdzi, że są pieniądze i obietnice Dudy są możliwe do spełnienia (nawet prezes NBP, Belka,przyznał, że są pieniądze na podwyższenie kwoty wolnej od podatku). Musiałabyś trochę poczytać RÓŻNEJ prasy, a nie tylko GW i Newsweeka. Polecam ci bardzo także prasę prawicową a nawet kościelną, bo czytając tylko jeden rodzaj nie dostajesz wszystkich informacji i nie są one rzetelne, bo jedni i drudzy lubią manipulować. Trochę tu, trochę tam i będziesz miała obraz całości. Zobaczysz wtedy wyraźnie jak cię oni wszyscy robią w bambuko (no może poza prasą kościelną, bo oni nie manipulują, a w każdym razie nie spotkałam się z tym).
~eilen, wyjaśnię Ci to na przykładzie: Jeśli ktoś ma 2000 pln a będzie chciał dokonać zakupu za 4000 pln - to nieważne jak mocno będzie twierdził, ze ma 4000 i ile słów honoru będzie dawał - może kupić rzeczy tylko za dwa tysiące.
Dziennikarze lewicowi i PO twierdzi, że nie ma, a dziennikarze prawicowi i PiS +prezes NBP twierdzą, że są. Więc nie mów, że nie ma, bo akurat ty tego nie wiesz. Wiadomo, że dziennikarze lewicowi popierają PO, więc oni WSZYSTKO napiszą, żeby wyszło na ich. To przecież bezwzględna walka o władzę i zaszczyty z tym związane. Pomyśl, że taka GW dostaje od państwa, czyli nas wszystkich ogłoszenia państwowe (np. o przetargach) za które słono im płacimy. Jak PiS dojdzie do władzy prawdopodobnie to się skończy, więc oni rękami i nogami się bronią przed tym by PiS doszedł do władzy, bo to ich mocno uderzy po kieszeni. I WSZYSTKO napiszą byleby PiS nie doszedł do władzy. Popatrz jakie kto ma interesy, by pisać co pisze i robić co robi.
Nikt nie wie gdzie są te pieniądze, wszyscy tylko twierdzą! A co ciekawsze, dotąd ani PIS, ani prezydent nie powiedzieli gdzie są te pieniądze znowu - tylko twierdzą! A co jeszcze ciekawsze, PIS i prezydent, TWIERDZĄ, że będziemy pracować mniej a zarabiać i wydawać więcej. Wróćmy do naszego przykładu z cyferkami: na razie pensja wyjściowa jest 2000, ale jak dojdzie do władzy PiS będziesz mieć czas pracy o połowę krótszy, ale zamiast 1000 pln będziesz zarabiać 3000, a wydawać 6000. No co to ma być? Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli?
Ale jesteś uparta. ONI MÓWIĄ GDZIE SĄ TE PIENIĄDZE, TYLKO JA (ja!!!!) NIE PAMIĘTAM. POCZYTAJ COŚ INNEGO NIŻ GW I NEWSWEEK TO SIĘ DOWIESZ. Masz jakieś problemy z czytaniem ze zrozumieniem jak widzę. Ja swoje, a ty swoje.
Obejrzałam sobie twój profil i teraz wszystko jasne. Żadnej prawicowej gazety nie przeczytasz, więc masz informacje tylko jednej strony. No można i tak. To już nie nawet nie odpisuj, bo jasne, że nie zrozumiesz tego co piszę. Osoba, która korzysta tylko z jednego źródła wiedzy zawsze będzie zmanipulowana.
Wiesz co? Zrobimy tak: Ty mi powiesz, gdzie są te pieniądze, gdzie są pieniądze na zrealizowanie i utrzymanie w mocy kiełbasy wyborczej Dudy, zgodne z wyliczeniami ekonomistów i z podaniem neutralnego światopoglądowo źródła(!), a ja publicznie zobowiązuję się do czytania wyłącznie gazet tzw. prawicowych przez, powiedzmy, miesiąc. Daję na to moje słowo honoru. Prezydent i PIS wystarczająco obrzydzili mi zabawę we "wiem, ale nie powiem".
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2015 o 19:20
Prezydent Duda nie mógł ci niczego obrzydzić, bo jest prezydentem dopiero od kilkunastu dni, więc opanuj swoje emocje i nie pisz takich rzeczy. Poza tym, to TY JESTEŚ ZMANIPULOWANA, nie ja. Ja czytam RÓŻNE RZECZY i wiem więcej. Jedni przedstawiają swoje racje, a drudzy swoje. Nie ma obiektywnych mediów niestety, ale dobrze jest poznać RÓŻNE punkty widzenia. Takie są nasze realia, więc dobrze jest sobie w nich radzić najlepiej jak się da. Nawet jak chodziłam do szkoły to nie korzystałam tylko z jednego podręcznika. Sprawdzałam co inni piszą na dany temat z nadzieją, że może lepiej, dokładniej, jaśniej przedstawią dany temat. Dla własnego dobra należy wszystko sprawdzać i weryfikować. Myślę, że jak chcesz coś kupić (nowy samochód, mieszkanie, kosmetyki) to na pewno sprawdzasz w internecie oraz pytasz znajomych co ludzie myślą o danej rzeczy, a nie tylko czytasz i oglądasz reklamy. Ja w każdym razie tak robię. Mam dzięki temu pełen ogląd sytuacji. Wiadomo, zrobisz jak zechcesz. Tylko zwracam ci uwagę na to, że czym innym są realia, a czym innym jest to co przedstawiają nam media. Media mają swoje interesy i dbają przede wszystkim o te interesy, a nie o mnie czy o ciebie. My jesteśmy tylko targetem i niczym więcej. Co do finansowania obietnic Dudy. Masz internet to sobie poszukaj. Wejdź na jakiś prawicowy portal - nie umrzesz od tego. I jeszcze kwestia "specjalistów", którzy się wypowiadają na różne tematy. Specjaliści z reguły są tacy, jaki efekt pragnie uzyskać dziennikarz. Każda sprawa ma swoje dobre i złe strony. I dziennikarz poprosi o opinię takiego specjalistę, który mu przedstawi problem z takiej strony jaka odpowiada dziennikarzowi. Np. aborcja ma swoje skutki uboczne, więc lewicowe media zaproszą specjalistę, który pominie skutki uboczne, a będzie wmawiał ludziom, że to nic takiego, a problem skutków ubocznych pominie. Prawicowe media zaproszą specjalistę, który się skupi na skutkach ubocznych. Media cię rozgrywają jak dziecko, a ty nawet o tym nie wiesz. Kończę dyskusję, bo ja tam nie jestem twoim rodzicem czy nauczycielem, żebym cię miała uczyć jak żyć. Każdy zrobi jak zechce i ty też.
A po ilu dniach może mi zbrzydnąć słuchanie tego samego bełkotu? Kilkudziesięciu? Kilkuset? Są jakieś wytyczne, o których nie wiem? "Myślę, że jak chcesz coś kupić (nowy samochód, mieszkanie, kosmetyki) to na pewno sprawdzasz w internecie oraz pytasz znajomych(...)". O właśnie: pytam Ciebie, znajomą z "Demotywatorów", gdzie są te pieniądze? Gdzie są pieniądze na zrealizowanie i utrzymanie w mocy kiełbasy wyborczej Dudy? Twierdzisz, że gdzieś je widziałaś, tylko nie pamiętasz gdzie. Proszę powiedz mi gdzie? Źródło może by prawicowe - wbrew pozorom nie jestem wstrętna. Bardzo ładnie prooooszę. (Chciałam tu wkleić emotikonkę króliczka, ale nie zalazłam dość ładnej.) P.S. Ku pamięci - Twój komentarz z 20 sierpnia 2015 o 12:44: "ONI MÓWIĄ GDZIE SĄ TE PIENIĄDZE, TYLKO JA (ja!!!!) NIE PAMIĘTAM".
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2015 o 14:07
Szkoda, że skoro "zwykłym szarym ludziom" nie podoba się to, a władza jest na głucha i robi to wszystko, żeby zadowolić... no właśnie, kogo? Jakiś imigrantów, lewaków, gejów, lesby, transy i inne tego typu dziwactwa. A jak tego nie zrobi, to odrazu dymisja, zabić, zniszczyć, spalić i do więzienia, kto wogóle napędza to? Kto sprawił, że taka NIC nie znacząca mniejszość narzuca swoje poglądy większości na całym świecie? Może ktoś mi to wyjaśni, bo ja tego nie cholery nie rozumiem?
@Eskel97 Musisz obracać się w bardzo dziwnym środowisku. Nie czuję się tak, jakby mi ktoś jakiekolwiek poglądy narzucał. Nigdy nie miałem takiej sytuacji, żeby podbiegł do mnie homoseksualista i szarpiąc za ramiona krzyczał "BĄDŹ HOMO! JUŻ! BO JAK NIE TO ŚMIERĆ!". Jakby tak wyobrazić sobie świat, który opisują niektórzy ludzie z demotów, to za oknem musiałbym widzieć samych homoseksualistów, rzesze transseksualistów, oddziały muzłumańskie i kryjącą się w piwnicach partyzantkę katolicką. Niekiedy warto wyjrzeć po za ekran telewizora i najpierw sprawdzić, czy te wszystkie mniejszość rzeczywiście tak bardzo wywierają na tobie presję, czy to tylko wszystkie media w Polsce próbują każdą błachostkę rozdmuchać by mieli o czym pisać.
@Eskel97 @Super Potato Nie chodzi o to, że ktoś cię szarpie. Chodzi o to, że normalny człowiek jest aktualnie przedstawiany jako zaścianek i ciemnogród (a jak ktoś ma kilkoro dzieci to wręcz patologia), a geje, gender, transseksualiści, transwestyci i inne tego typu rzeczy są przedstawiane jako nowoczesność. Tzn. większość ludzi chyba rozumie, że wg nauki geje zostali gejami (choć nie wszyscy), bo tak zostali ukształtowani jeszcze w życiu płodowym i nie mają na to wpływu, a mordować ich przecież nie będziemy, więc także mają prawo do życia. Kiedyś sobie żyli i jak sądzę nikt specjalnie im nie przeszkadzał. Teraz się domagają związków partnerskich, potem będą się domagać małżeństw, a potem adopcji dzieci oraz możliwości produkcji dzieci poprzez surogatki (tak się dzieje na Zachodzie). Z tego co czytałam w USA produkowanie (trudno to nazwać inaczej) dzieci dla gejów to już cały biznes. Wynajmuje się biedne kobiety z Trzeciego Świata, bo są tańsze i one rodzą dzieci dla gejów. Żeby nie było problemów robi się tak, że jajeczko nie pochodzi od surogatki tylko od innej kobiety, żeby surogatka była obcą osobą dla dziecka i nie mogła się domagać praw do niego (bo zdarzało się, że jak jajeczko pochodziło od surogatki, ta nie chciała oddać dziecka). Statystyki są takie, że średnio gejowski związek trwa rok, więc mieszanie do tego dzieci to jakiś żart. Ostatnio były postulaty, by zamknąć Okna Życia, bo dzieci mają prawo znać rodziców. Tymczasem o dzieci ze związków gejowskich nikt nie dba. Nikogo nie interesuje, że dziecko nigdy nie pozna matki. Media piszą o gejach, by rozmiękczyć opinię publiczną. Na początku ostrożnie, a później z coraz większą bezczelnością. I czy wywierają presję? Osobiście nie, bo nie znam żadnego geja, ale w mediach jak najbardziej. Bardzo dużo się o tym pisze. Geje sami rozpowszechniają fałszywe informacje jakoby było ich aż 10 procent wśród ogółu ludności, żeby zrobić wrażenie, że to wielki problem prawie każdego z nas. Już teraz można by odnieść wrażenie, że geje to nasz największy polski problem.
@eilen Zgadzam się z tobą do sprawy dzieci. Uważam, że nie byłoby to zbyt dobre. Jednak małżeństwa/związki partnerskie? Czemu nie. Niech mają prawo dziedziczyć majątek w razie śmierci partnera itp. itd. Jednak pragnę nie zgodzić się jeszcze z kilkoma twoimi opiniami. "a mordować ich przecież nie będziemy, więc także mają prawo do życia. Kiedyś sobie żyli i jak sądzę nikt specjalnie im nie przeszkadzał.". Mam wrażenie, że nie czytasz za często komentarzy na kwejku/demotach. Niektórzy wręcz w prost mówią, że gdyby zobaczyli geja/lesbijkę to by jego/ją pobili/zabili. No i owszem kiedyś żyli i jednak im przeszkadzano. Za tzw. sodomię były ogromne procesy, kastracje chemiczne itp itd. Jakiś czas temu wyszedł film o Alanie Turingu, angliku, który przyczynił się do ostatecznego rozszyfrowania Enigmy i stworzenia pierwszego pra-komputera. Za przyłapanie go na byciu gejem został skazany na kastrację chemiczną i popełnił samobójstwo. "Media piszą o gejach, by rozmiękczyć opinię publiczną." oczywiście że tak. Robią to bo jest to temat kontrowersyjny. Na czym media trzepią największą kasę? Na kontrowersji. Na ludzkich tragediach. Im więcej trupów im więcej kłótni im większa katastrofa tym lepiej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2015 o 17:59
To nie społeczeństwo, to propaganda.
Zobaczcie czym zajmuje się państwo i jak przekazują to media, jakieś problemy jednostek wyolbrzymia się niebotycznie.
A problemy setek tysięcy pomija się całkowicie, albo wycisza.
Zobaczcie jedną rzecz, jak podają wyniki badań opinii społecznych na dany temat które z góry są dziwne, to jeżeli są dostępne komentarze na dole, to tam prawie wszyscy potwierdzają że te wyniki badań są kłamliwe i setki użytkowników to potwierdza, często używając sensownych argumentów.
Ja z rezerwą podchodzę to tych burzy niby społecznych które kreują media.
Jest takie powiedzenie które można usłyszeć w wielu krajach, mianowicie "pokazują to co chcą pokazać" albo "usłyszałeś i zareagowałeś tak jak chcieli".
Co do KK, hipokryzja bardziej cechuje prawicę: Rozdzierają szaty nad tym jak to muslimy wpływają na państwa zachodnie a nie dostrzegają watykańskiej okupacji. Poza tym nie po to wyplenia się jedną ciemnotę aby wpuszczać drugą, tak więc nikt nie "przechodzi do porządku" gdy islam szaleje w innych krajach, po prostu nie mamy na to wpływu.
ad1. Prezydent może angażować się w działania, ale dyskretnie. A tego tuaj nie ma.
ad2. O tym mówi się od wielu, wielu lat, ale za czasów PO KK musiał zastygnąć bo PO nie pozwalało mu na panoszenie się. Teraz przy Dudzie i PIS, pewne jest ponowne angażowanie się KK np. w tworzenie prawa. Mamy zatem kolejną próbę zaistnienia państwa wyznaniowego, gdzie wąska grupa hierarchów KK będzie mówić reszcie społeczeństwa co i jak mają robić, czuć i myśleć.
ad.3 Kukiz jest trybunem ludowym i raczej zaprzepaścił swoje szanse i wynik wyborczy. Szkoda mi jego wyborców bo dali się nabrać. On nie jest politykiem. Nawet jeśliby wszedł do parlamentu taki Jarosław Kaczyński, który jest sprytnym politykiem będzie go rozgrywał jak chce.
ad.4 W kościele powinno się zajmować sprawami wiary. Można mówić o polityce tylko w kwestiach doradzania, debatowania, analizy, co byłoby lepsze. Ale księża raczej terroryzują społeczeństwo, wpychają je w jeden kołnierz twierdzą, że tylko ta koszula jest dobra.
ad.5 Prezydent nie ma żadnych sił sprawczych. Obiecywanie przed wyborami było tylko i wyłącznie grą polityczną bez znaczenia. Bo to rząd i parlament ma moc sprawczą. Chyba, że zmienią konstytucję, o czym Pan Duda już wspomina.
Podstawą logiki jest wnioskowanie oparte na prawdzie. "Żelazna logika" nie posługuje się prawdą, tylko pomówieniami, uprzedzeniami i własną fantazją.
Jak PIS dojdzie do władzy to będą źle pisać o PO spokojnie wiem ze się nie możesz doczekać.
Faktycznie żelazna logika:
1. Pewnie, nie ma różnicy między prezydentem, który ma obowiązek być bezpartyjny, a dziennikarzami, którzy mogą być jacy chcą.
2. Należy oddzielić Kościół od Państwa i absolutnie nie pozwalać panoszyć się islamistą w Europie. I wilk syty i owca cała.
3. - tu nie dyskutuje. Aczkolwiek uważam, że mecze piłki nożnej nie są od manifestowania poglądów politycznych małej grupki ludzi która kieruje kibicami, dopingiem, oprawą itp.
4. Ksiądz na plebanii może chrzanić co mu się podoba. Na ambonie ma być bezstronny i nie prowadzić agitacji wyborczej jednej grupy politycznej, bo na to w Kościele miejsca nie ma i dlatego do kościoła nie chodzę (łączy się to nierozerwalnie z punktem numer 2, czyli dlaczego należy rozdzielić Kościół i państwo)
5. Tu nie ma żelaznej logiki, to po prostu napisał wyborca PiS.