@naitek Jest bez ściemy, krótkie, opis stanowiska, obowiązków, z wypisanymi oczekiwanymi umiejętnościami kandydata, wypisanymi zaletami pracy (jeśli jest coś ponad to, co na odcinku z wypłaty, np karnet na siłownię, dodatkowe ubezpieczenie medyczne).
Pracowałem w Anglii na budowie, a teraz czekam do stycznia i wyjeżdżam z dziewczyną też za granicę. Praca w Polsce to porażka. Nie chodzi mi o pensje bo dopiero zaczynam swoją zawodową karierę i zadowolę się spokojnie najniższą krajową na ten moment. Chodzi o warunki, a dokładniej to co wymaga pracodawca, a ile daje. Byłem w pizzeri, mam prawo jazdy kat B. więc uznałem że łatwa i przyjemna praca rozwozić sobie pizze :P Jednak 12.5h dziennie plus pracująca sobota skutecznie mnie odrzuciła. Jak mówię nie mam wymagań co do pensji no ale 12 h pracy dzień w dzień plus soboty...no bez przesady :D I wcale się nie dziwie, że ludzie uciekają. Za 2 tyg ciężkiej ale uczciwej pracy w Anglii zarobiłem 2800 zł :p Powiecie, głupi gówniarz, myśli że będzie zarabiał od razu kokosy za leżenie. Nie. nie myślę tak, mogę nawet nosić 8 h dziennie głupie cegły ale niech mam też trochę życia :P
Co z tego, że nosiłem teczkę, jak noszenie woreczków jest mniej stresujące, zazwyczaj lepiej zorganizowane niż praca biurowa i wcale nie tak znowu gorzej płatne. Tylko zdrowie trzeba mieć do tego i trochę rozumu, by nie dać się przeciążyć pracodawcy.
Teraz z mojego aktualnego przypadku:
Praca ośmiogodzinna, bez zmian nocnych -> 3 razy w tygodniu praca po 12h na zmianach nocnych...
Nie no teraz to jest jawne oszukiwanie kandydatów o pracę na rozmowach kwalifikacyjnych...
Silna motywacja do pracy - mi się kojarzy z najniższą krajową w kołchozie ( produkcja na stojąco gdzie nie warto zapamiętywać imion kolegów bo zaraz ich nie będzie bo taka rotacja nie nie nie są zwalniani, sami odchodzą )
A i tak większość ogłoszeń o pracę kończy się zdaniem: "Orzeczenie o niepełnosprawności mile widziane". Nie mam nic do niepełnosprawnych ale dla nich są "zakłady pracy chronionej" a coraz więcej pracodawców się wycwaniło i zatrudnia ludzi z grupą inwalidzką. Dlaczego? Bo pieniążki z PFRON-u to opłacalny biznes. I tak oto dla młodych, zdrowych ludzi zostaje mało ofert pracy, a i tak często na dużo gorszych warunkach. Przykład? W hipermarkecie, gdzie pracowałam na dzień dzisiejszy kasjerka za pracę na umowę zlecenie ( bo tak teraz tam zatrudniają na kasy ) za 8 h dziennie, pięć dni w tygodniu po miesiącu zarabia między 800 a 850 zł. Smutne prawda? Sama tyle zarabiałam jak zaczynałam. Dla porównania na tych samych kasach, kasjerki które mają orzeczenie o niepełnosprawności zarabiają już prawie 1200zł i mają do tego więcej przerw. Gdzie tu sprawiedliwość?
Skoro tak zazdrościsz niepełnosprawnym bo za dużo zarabiają to ja się z Tobą chętnie zamienie. Wolę umowę zlecenie i niższe zarobki a Ty weź moje inwalidztwo i chorobę. Powodzenia życzę. Miłego kupowania leków i ciągłego latania do lekarza.
@eskenia Przecież napisałam, że nie mam nic do niepełnosprawnych. Chodzi o pracodawców cwaniaczków, którzy lubią jak im ktoś dopłaca do pensji pracownika i ogólnie o system. Ja rozumiem, że każdy chce pracować albo dorobić do renty ale my ludzie zdrowi też chcemy zarabiać, bo też mamy rodziny i wydatki. Nie jestem za tym, żeby niepełnosprawnym obniżać pensje ale za tym, żeby innym je wyrównać przynajmniej do tej najniższej krajowej. Rozumiem, że niepełnosprawnym żyje się ciężko ale zrozum też innych. Myślisz, że to sprawiedliwe zapiepszać cały miesiąc i dostać za to 850 zł? Przecież to ochłap. Ja jak kiedyś tyle zarabiałam to ledwo mi na rachunki starczało a jadłam suchy chleb z ketchupem. Jak człowiek ma utrzymać za to rodzinę? Co do "wzięcia Twojej choroby" to dziękuję nie skorzystam bo wystarczy mi moja własna, która też sporo kosztuje moją rodzinę a nie mam na nią orzeczenia i przywilejów ( więc według państwa jestem okazem zdrowia ). Zanim następnym razem napiszesz odpowiedź do komentarza to go ze dwa razy przeczytaj bo jw. już pisałam to nie był wjazd na niepełnosprawnych tylko na pracodawców.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 września 2015 o 11:16
Ok a jak brzmi ogłoszenie do pracy, w której warto pracować ?
@naitek Jest bez ściemy, krótkie, opis stanowiska, obowiązków, z wypisanymi oczekiwanymi umiejętnościami kandydata, wypisanymi zaletami pracy (jeśli jest coś ponad to, co na odcinku z wypłaty, np karnet na siłownię, dodatkowe ubezpieczenie medyczne).
Pracowałem w Anglii na budowie, a teraz czekam do stycznia i wyjeżdżam z dziewczyną też za granicę. Praca w Polsce to porażka. Nie chodzi mi o pensje bo dopiero zaczynam swoją zawodową karierę i zadowolę się spokojnie najniższą krajową na ten moment. Chodzi o warunki, a dokładniej to co wymaga pracodawca, a ile daje. Byłem w pizzeri, mam prawo jazdy kat B. więc uznałem że łatwa i przyjemna praca rozwozić sobie pizze :P Jednak 12.5h dziennie plus pracująca sobota skutecznie mnie odrzuciła. Jak mówię nie mam wymagań co do pensji no ale 12 h pracy dzień w dzień plus soboty...no bez przesady :D I wcale się nie dziwie, że ludzie uciekają. Za 2 tyg ciężkiej ale uczciwej pracy w Anglii zarobiłem 2800 zł :p Powiecie, głupi gówniarz, myśli że będzie zarabiał od razu kokosy za leżenie. Nie. nie myślę tak, mogę nawet nosić 8 h dziennie głupie cegły ale niech mam też trochę życia :P
Trzeba było się uczyć, a nie narzekać, że jesteś nikim. Nie chciało nosić się teczki, to będziesz nosić hehe woreczki.
Co z tego, że nosiłem teczkę, jak noszenie woreczków jest mniej stresujące, zazwyczaj lepiej zorganizowane niż praca biurowa i wcale nie tak znowu gorzej płatne. Tylko zdrowie trzeba mieć do tego i trochę rozumu, by nie dać się przeciążyć pracodawcy.
W kolejce po zasiłek takich problemów nie doświadczysz :-)
Teraz z mojego aktualnego przypadku:
Praca ośmiogodzinna, bez zmian nocnych -> 3 razy w tygodniu praca po 12h na zmianach nocnych...
Nie no teraz to jest jawne oszukiwanie kandydatów o pracę na rozmowach kwalifikacyjnych...
Silna motywacja do pracy - mi się kojarzy z najniższą krajową w kołchozie ( produkcja na stojąco gdzie nie warto zapamiętywać imion kolegów bo zaraz ich nie będzie bo taka rotacja nie nie nie są zwalniani, sami odchodzą )
A i tak większość ogłoszeń o pracę kończy się zdaniem: "Orzeczenie o niepełnosprawności mile widziane". Nie mam nic do niepełnosprawnych ale dla nich są "zakłady pracy chronionej" a coraz więcej pracodawców się wycwaniło i zatrudnia ludzi z grupą inwalidzką. Dlaczego? Bo pieniążki z PFRON-u to opłacalny biznes. I tak oto dla młodych, zdrowych ludzi zostaje mało ofert pracy, a i tak często na dużo gorszych warunkach. Przykład? W hipermarkecie, gdzie pracowałam na dzień dzisiejszy kasjerka za pracę na umowę zlecenie ( bo tak teraz tam zatrudniają na kasy ) za 8 h dziennie, pięć dni w tygodniu po miesiącu zarabia między 800 a 850 zł. Smutne prawda? Sama tyle zarabiałam jak zaczynałam. Dla porównania na tych samych kasach, kasjerki które mają orzeczenie o niepełnosprawności zarabiają już prawie 1200zł i mają do tego więcej przerw. Gdzie tu sprawiedliwość?
Skoro tak zazdrościsz niepełnosprawnym bo za dużo zarabiają to ja się z Tobą chętnie zamienie. Wolę umowę zlecenie i niższe zarobki a Ty weź moje inwalidztwo i chorobę. Powodzenia życzę. Miłego kupowania leków i ciągłego latania do lekarza.
@eskenia Przecież napisałam, że nie mam nic do niepełnosprawnych. Chodzi o pracodawców cwaniaczków, którzy lubią jak im ktoś dopłaca do pensji pracownika i ogólnie o system. Ja rozumiem, że każdy chce pracować albo dorobić do renty ale my ludzie zdrowi też chcemy zarabiać, bo też mamy rodziny i wydatki. Nie jestem za tym, żeby niepełnosprawnym obniżać pensje ale za tym, żeby innym je wyrównać przynajmniej do tej najniższej krajowej. Rozumiem, że niepełnosprawnym żyje się ciężko ale zrozum też innych. Myślisz, że to sprawiedliwe zapiepszać cały miesiąc i dostać za to 850 zł? Przecież to ochłap. Ja jak kiedyś tyle zarabiałam to ledwo mi na rachunki starczało a jadłam suchy chleb z ketchupem. Jak człowiek ma utrzymać za to rodzinę? Co do "wzięcia Twojej choroby" to dziękuję nie skorzystam bo wystarczy mi moja własna, która też sporo kosztuje moją rodzinę a nie mam na nią orzeczenia i przywilejów ( więc według państwa jestem okazem zdrowia ). Zanim następnym razem napiszesz odpowiedź do komentarza to go ze dwa razy przeczytaj bo jw. już pisałam to nie był wjazd na niepełnosprawnych tylko na pracodawców.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2015 o 11:16
Wypisz, wymaluj jak w Tesco